Abp Nowak: Tyle lat jestem biskupem i jeszcze nigdy takiego wydarzenia nie przeżywałem

(fot. Wikimedia Commons, By Ludmiła Pilecka - Praca własna, CC BY-SA 3.0)
KAI / sz

"Tyle lat jestem biskupem i jeszcze nigdy takiego wydarzenia nie przeżywałem. To wydarzenie Boże. Trzeba błagać Boga o kapłanów. Brak kapłanów to jest dramat" - mówił abp senior Stanisław Nowak na początku Mszy św. w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie.

25 lipca, w święto św. Jakuba apostoła, w dekanacie św. Zygmunta w Częstochowie kolejni kapłani archidiecezji częstochowskiej modlili się i pielgrzymowali w intencji powołań kapłańskich w ramach inicjatywy "Modlitwy serc i stóp kapłańskich".

W pielgrzymce do parafii dekanatu św. Zygmunta w Częstochowie i na Jasną Górę wzięli udział: abp senior Stanisław Nowak, ks. inf. Marian Mikołajczyk, ks. prał. Marian Wojcieszak, ks. prał. Marian Duda, ks. prał. Stanisław Gębka, ks. Łukasz Sakowski, kleryk Kamil Cudak oraz ojcowie paulini: o. Michał Legan OSPPE, o. Tomasz Tlałka OSPPE.

DEON.PL POLECA

W homilii abp Nowak podkreślił, że "pielgrzymując pokornie wołamy i wyciągamy ręce do Boga o powołania. Boże ulituj się nad nami!" - Czynimy to, co Pan Jezus nam nakazał, żeby się modlić o powołania do kapłaństwa, do apostolstwa - mówił abp Nowak.

- W dzisiejszych czasach jest żniwo wielkie, bo dusza chrześcijańska bardzo się zlaicyzowała, wyziębiła. Jest zimno duchowe. Trzeba, żeby uderzyć w swoje serce. Tak bardzo mocno stukać do serca. Albo Europa to uczyni, albo zginie. Jezus powiedział, że jeśli się nie nawrócicie, nie będziecie pokutować, to zginiecie - kontynuował abp Nowak.

- To, co obserwujemy w dzisiejszej Europie, jest przerażające. Dlatego tak pięknie, że w naszej Częstochowie, w ramach "Niedzieli" jej dawny redaktor naczelny taki krzyk uczynił, żeby otworzyć drzwi Chrystusowi - Europa Christi - podkreślił arcybiskup i dodał: "Chcemy uderzyć w serce Europy poprzez to, że będziemy błagać Boga o powołania kapłańskie i zakonne, a właściwie o odpowiedzi człowieka na powołania".

Arcybiskup senior zaznaczył, że "Jezus uderza miłością i trzeba odpowiedzieć na to uderzenie. Powinniśmy oddychać imieniem Jezus. Tego nauczył nas także św. Jan Paweł II w liście apostolskim o różańcu "Rosarium Virginis Mariae".

- Człowiek jest istotą wolną. Bóg każdej modlitwy wysłuchuje, ale wolności człowieka nie gwałci. Wolność to jest tak wielka rzecz u człowieka, że Bóg ją szanuje. Bóg jest Miłością i szanuje wolność człowieka. Bóg szanuje wolność, bo kocha - kontynuował arcybiskup senior.

Nawiązując do tekstu Ewangelii arcybiskup przypomniał pytanie Jezusa: "Czy możecie pić kielich, z którego ja będę pił?" - Kielich to męka, śmierć. W odpowiedzi na to pytanie, w słowie "możemy" mieści się wszystko, co ważne dla nas - mówił arcybiskup.

Wskazując na postać św. Jakuba apostoła abp Nowak przypomniał, że "św. Jakub apostoł uratował Europę od islamizacji". - Jak wierzą Hiszpanie św. Jakub objawił się wówczas, kiedy półwysep, gdzie dziś leży Hiszpania, zajęty już był przez Arabów i uratował Europę - mówił arcybiskup i dodał: "To, co dzisiaj grozi światu to bezbożność, utrata wiary. Ludzie postanowili, że pójdą do nicości po nicość. Człowiek się nazywa siebie stwórcą. I w tym tkwi tragedia".

- Wołamy do św. Jakuba o wiarę. Kiedy zabraknie nam wiary, to zginiemy - podkreślił abp Nowak i za Benedyktem XVI przypomniał, że "kryzys duchowieństwa to problem". - Jest też jakieś straszne zagubienie się uniwersytetów. Na uniwersytetach zadali nam bezbożność. Za tym idzie także pogarda rodziny, małżeństwa. Człowiek się wyniszcza - mówił arcybiskup i wołał: "Duchowieństwo nie może zawieść nadziei. Musimy się nawrócić pokornie".

Po Mszy św. kapłani wraz z arcybiskupem seniorem wyruszyli z krzyżem i modlitwą różańcową do kolejnych parafii Częstochowy. Zatrzymali się na modlitwie m. in. przy figurze św. Jakuba apostoła, przed kościołem św. Jakuba gdzie modlili się o wiarę dla Europy oraz przed domem biskupów częstochowskich, gdzie modlono się o moc i odważne świadectwo dla abp. Wacława Depo i biskupów częstochowskich.

Akcja "Modlitwa serc i stóp kapłańskich w intencji powołań" potrwa w archidiecezji częstochowskiej do 20 sierpnia. Każdego dnia w innym dekanacie kapłani pieszo pielgrzymują od parafii do parafii, modląc się i poszcząc w intencji powołań kapłańskich.

Modlitwa i pielgrzymka w intencji powołań odbywa się w ramach poszczególnych dekanatów. W godzinach rannych kapłan odprawia Mszę św. w intencji nowych powołań w kościele, w którym posługuje, bądź po uzgodnieniu z proboszczem miejsca w kościele, od którego rozpoczyna pielgrzymkę. Następnie wyrusza w drogę przechodząc od parafii do parafii, nawiedzając na kwadrans poszczególne kościoły. W drodze kapłan odmawia różaniec i medytuje nad tekstami Ewangelii. Na drogę kapłan bierze tylko suchy chleb i wodę. Zabiera drewniany krzyż z napisem "Jezus: szukam właśnie Ciebie" oraz relikwie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, św. Jana Pawła II lub inne. Krzyż jest przekazywany z dekanatu do dekanatu kolejnym kapłanom - pielgrzymom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Nowak: Tyle lat jestem biskupem i jeszcze nigdy takiego wydarzenia nie przeżywałem
Komentarze (3)
RK
Robert Kubas
26 lipca 2018, 12:16
Nie ma skutków bez przyczyny. Jeśli społeczeństwo jest podzielone na pół, a KK w Polsce,  otwarcie można powiedzieć,  w większości wstąpił do pisu, to ta druga połowa ma prawo czuć się nie w swoim miejscu. Ważniejsza przyczyna: radio o rydzyka, nie spotkałem się z tym, żeby ktoś,  kto jest poza, albo jest sceptyczny nawrócił się dzięki działalności tych mediów, nie spotkałem przypadków nawróceń, widać spadek wiernych i mniejszą ilość powołań. Mogliby tyle dobrego zrobić, a ciągną KK w Polsce w dół i wiele osób ostatecznie oeszło dzięki tym szkodnikom z KK. To jest ogromna szkoda i grzech zaniechania. Po owocach ich poznacie, no i owoce są. Jestem praktykującym katolikiem i serce mi pęka jak to wszystko widzę. 
26 lipca 2018, 08:33
2 Krn 7,12 «Wysłuchałem twojej modlitwy i wybrałem sobie to miejsce na dom ofiar. 13 Gdy zamknę niebiosa i nie będzie deszczu, i gdy nakażę szarańczy, by zniszczyła pola, lub gdy ześlę na mój lud zarazę, 14 jeśli upokorzy się mój lud, nad którym zostało wezwane moje Imię, i będą błagać, i będą szukać mego oblicza, a odwrócą się od swoich złych dróg, Ja z nieba wysłucham i przebaczę im grzechy, a kraj ich ocalę. 15 Teraz moje oczy będą otwarte, a uszy moje uważne na modlitwę w tym miejscu. 16 Teraz wybrałem i uświęciłem ten dom, aby tam było Imię moje na wieki, a oczy moje i moje serce tam będą skierowane przez wszystkie dni. 17 Ty zaś, jeśli będziesz postępował wobec Mnie, jak postępował twój ojciec Dawid, dbając o to, aby wypełniać wszystko, do czego cię zobowiązałem, jeśli będziesz strzegł moich praw i nakazów - 18 utrwalę tron twego królestwa, jak przyrzekłem niegdyś twemu ojcu Dawidowi, mówiąc: Nie będzie ci odjęty potomek od rządów nad Izraelem. 19 Ale jeżeli odwrócicie się ode Mnie i porzucicie moje prawa i nakazy, które wam dałem, oraz zechcecie pójść i służyć obcym bogom i oddawać im pokłon - 20 to wykorzenię was z mojej ziemi, którą wam dałem, a dom, który poświęciłem memu Imieniu, odtrącę od mego oblicza i uczynię z niego przedmiot przypowieści i pośmiewiska u wszystkich narodów. 21 Świątynia, która była tak wspaniała, będzie dla każdego przechodzącego obok niej przedmiotem zdumienia, tak iż zapyta: "Dlaczego Pan tak uczynił temu krajowi i tej świątyni?" 22 A odpowiedzą: "Dlatego, że opuścili Pana, Boga ich ojców, który wyprowadził ich z ziemi egipskiej, a upodobali sobie innych bogów oraz oddawali im pokłon i służyli: dlatego sprowadził na nich całe to nieszczęście"».
WW
Walenty Walentynowicz
25 lipca 2018, 23:02
a może to  "owoc" posługiwania abpa?