Abp Skworc o materialnym dobrobycie księży
Przed pokusą dążenia do materialnego dobrobytu oraz traktowaniem kapłaństwa jako możliwości, by się "wygodnie rozsiąść i urządzić", przestrzegał w poniedziałek księży metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Przyznał, że także duchowni ulegają takim pokusom.
Hierarcha spotkał się z kapłanami w katowickiej katedrze podczas wielkopostnego dnia skupienia dla księży. W homilii nawiązał do trzech pokus, które - według Ewangelii - szatan przedstawił Jezusowi na pustyni. Odniósł je do życia Kościoła oraz księży, wskazując, że pokusa to propozycja, a nie konieczność. "To my dokonujemy wyboru" - powiedział.
Mówiąc o pokusie zamiany kamieni w chleb, metropolita wskazał, że brak chleba jest straszny, ale jego nadmiar - deprawujący. Dla księży chleb, rozumiany jako zaspokajanie doczesnych potrzeb, nie powinien być najważniejszy.
"Istnieje pokusa sprywatyzowania kapłaństwa, aby się tu, na ziemi, wygodnie rozsiąść i urządzić. Diabeł kusi, by przyjęte świecenia stały się dla kapłana pretekstem do dążenia do materialnego dobrobytu" - mówił abp Skworc.
Przypomniał, że zgodnie z kościelnym prawem, księża to, co "im zbywa po zapewnieniu godziwego utrzymania i wypełnieniu wszystkich obowiązków własnego stanu, powinni przeznaczyć na dobro Kościoła i dzieła miłości".
Metropolita wskazał też na inny wymiar tej pokusy, polegający na trosce o sprawy socjalne ludzi i pomoc im w biedzie materialnej, przy lekceważeniu, bagatelizowaniu lub pomijaniu pomocy w "nędzy duchowej".
Arcybiskup wskazał, że wielu chrześcijan ulega także drugiej biblijnej pokusie, jaką jest "chwała, potęga i władza tego świata". Dzieje się tak wówczas, gdy najważniejsze okazują się: znaczące miejsce pracy, wpływowe stanowisko, wysoka pozycja społeczna, uznanie, relacje czy układy, zdobywane "za wszelką cenę, nawet po trupach, przy wyłączonym sumieniu".
"Takim zagrożeniem dotknięci są i duchowni, osoby konsekrowane. Kariera, wpływy, układy. Niestety, ulegamy takiej pokusie. Ulegają jej księża zachwyceni chwilową i przemijającą chwałą tego świata, która okazuje się iluzją wobec nieprzemijającej chwały Boga" - mówił abp Skworc.
W tym kontekście wspomniał "o byłych kapłanach, którzy błyszczą w mediach, ale jest to błysk szatański, mający w sobie uwiedzenie spod znaku drugiej pokusy".
Istotą trzeciej pokusy - wskazał hierarcha - jest próba przymuszenia Boga do działania, wystawienia go na próbę. "Boga nie można przymusić. On nie potrzebuje naszych dobrych rad, jak Kościół i świat powinien wyglądać. Pozostanie suwerenny" - powiedział arcybiskup, wskazując, że powinnością księdza jest oddanie, posłuszeństwo i służba Bogu.
Skomentuj artykuł