Abp Życiński: unikajmy teorii spiskowych

(fot. Marek Lasyk/KAI)
KAI / psd

Do budowania jedności w oparciu o przesłanie płynące ze świadectwa ks. Jerzego Popiełuszki i Jana Pawła II wzywa wiernych abp Józef Życiński w liście na uroczystość Matki Bożej Królowej Korony Polskiej. Słowo metropolity lubelskiego „Smutek i nadzieja” czytane będzie w kościołach 2 maja.

Arcybiskup zauważa, że w tym roku Polacy będą przeżywać tę uroczystość „inaczej niż zwykle, modląc się za bliskich, którzy zapłacili cenę życia w katastrofie pod Smoleńskiem”. Przypomina też, że ta śmierć pozostaje zobowiązaniem. „Uświadamia nam, iż ludzi o różnych rodowodach, pochodzących z odległych formacji, może łączyć ta sama miłość do Ojczyzny i ta sama wierna pamięć o dramatach polskiej historii, których symbolem pozostaje Katyń” - pisze abp Życiński. Dodaje, że aby wyrazić szacunek dla ofiar, trzeba z katastrofy wyprowadzić wnioski w duchu Ewangelii.

DEON.PL POLECA


Abp Życiński zaznacza, że w doświadczeniu bólu ważne jest każde słowo, dlatego należy unikać słów „stwarzających wrażenie przesady”. „Tymczasem niektórzy z naszych bliskich używają języka patosu, nazywając bliskich nam zmarłych „męczennikami”. W tradycji chrześcijańskiej nazywamy męczennikiem kogoś, kto oddał życie za wiarę, np. o. Maksymiliana Kolbego lub ks. Jerzego Popiełuszkę” - przypomina. Dodaje, że język polski jest dostatecznie bogaty, by wyrazić szacunek dla ofiar katastrofy bez nadużywania terminów, które mają ścisły sens teologiczny. „Nadużywanie niewłaściwych słów może łatwo prowadzić do zbanalizowania tragedii, gdy głęboki sens dramatu ludzkiego cierpienia zostanie przesłonięty potokiem słów” - podkreśla.

Apeluje też, aby unikać rozpowszechniania „podejrzeń i teorii spiskowych”. „Nie rańmy prywatnymi tłumaczeniami tych, którzy cierpią. Pozostawmy szczegółowe wyjaśnienia spornych kwestii kompetentnym komisjom. Umiejmy zamilknąć, gdy wymaga tego kultura płynąca z wiary religijnej” – pisze. „W tej wielkiej duchowej tradycji nie wolno nam reagować na dramat cierpienia krzykiem domysłów czy bezpodstawnych oskarżeń. W rozważaniu ran i Męki Chrystusa trzeba natomiast poszukiwać sensu dla naszych piekących ran, aby przeciwdziałać pokusie zniechęcenia i rozpaczy” – dodaje abp Życiński.

Przekonuje, że chrześcijanin powinien zadać sobie pytanie, czego Bóg oczekuje od niego w tej sytuacji i co powinien zrobić, by pełniej wyrażać miłość do Ojczyzny i szacunek dla współbraci. „Zauważmy, że w modlitwie przy trumnach zjednoczyło nas poczucie tego samego szacunku, bez względu na to, jakie były sympatie polityczne ofiar katastrofy. Byłoby czymś niewłaściwym, gdybyśmy potrafili odnosić się z szacunkiem do naszych bliźnich dopiero po ich śmierci” – wskazuje. Zwraca uwagę na potrzebę odnowienia kultury politycznej, „w której nawet wtedy, gdy różnimy się poglądami, potrafimy wyrażać te różnice bez ośmieszania, poniżania czy prób niszczenia innych osób”.

Autor listu pisze, że „w sytuacji znaczonej przez dramat paraliżującego bólu” nadziei można szukać u świadków wiary. Przypomina, że śmierć ks. Jerzego Popiełuszki mogła jawić się jako „przejaw brutalnego absurdu”. „Z perspektywy 26 lat widzimy w niej świadectwo wiary, w którym miłość okazuje się ważniejsza od przemocy, a cierpienie - przeżywane w perspektywie Chrystusowego krzyża - ukazuje duchową siłę chrześcijaństwa nawet wówczas, gdy czujemy się bezsilni” – podkreśla. W ramach przygotowania do beatyfikacji ks. Popiełuszki, w kolejne niedziele maja w kościołach Lublina i Świdnika znani profesorowie i dziennikarze wygłoszą wykłady, przybliżające jego posługę. W przeddzień beatyfikacji w archikatedrze odprawiona zostanie Msza św. dziękczynna dla rodziców kapłanów, alumnów i braci zakonnych pochodzących z diecezji.

Metropolita zaleca także, by ukojenia bólu szukać w nauczaniu i przykładzie Jana Pawła II, którego list apostolski o cierpieniu „Salvifici doloris” „stanowi dla kolejnych pokoleń szczególnie ważne przesłanie dotyczące chrześcijańskiej postawy w doświadczeniu dramatu krzyża”. Zachęca, by przypominać sobie to przesłanie w oczekiwaniu beatyfikacji. „Traktujemy je jako wyzwanie dla pokolenia, które doświadczyło szczególnej łaski, żyjąc i działając w okresie pontyfikatu Papieża Polaka” – podkreśla.

Abp Życiński apeluje o wsparcie dla powstającego w Lublinie Centrum Jana Pawła II, którego zadaniem będzie rozwijanie inicjatyw duszpasterskich, kulturowych i charytatywnych ukazywanych w nauczaniu Ojca Świętego. Zapowiada, że w najbliższym czasie zostanie podjęty drugi etap budowy - pomieszczeń Centrum Kultury. Z tej racji abp Życiński zwraca się z apelem o "solidarne zjednoczenie naszych działań, w którym wyrazi się pamięć o więzi łączącej nasze środowisko z kard. Wojtyłą w ciągu 24 lat jego profesorskiej posługi". Apeluje o finansowe wsparcie prowadzonej budowy Centrum. Dzięki realizacji tych ambitnych planów, Lublin stanie się na mapie Polski ważnym miastem, "w którym będzie kultywowana wierna pamięć o dziedzictwie duchowym Jana Pawła II” – pisze. W kościołach archidiecezji rozprowadzane będą cegiełki, których nabycie zasili fundusz budowy.

„Wyrażam nadzieję, iż wartości przypominające posługę Jana Pawła II zjednoczą nas równie silnie, jak solidarny ból po katastrofie pod Smoleńskiem” – pisze abp Życiński. Dziękuje też „za przejawy głębokiej solidarnej współtroski, okazanej w trudne dni narodowych rekolekcji” przedstawicielom polskich i rosyjskich środowisk. „Doświadczyliśmy wtedy wzruszających form współobecności i współdziałania środowisk medycznych i dziennikarskich, wielkich rzesz wiernych wyrażających swój ból, a także polityków i przedstawicieli rządu, duchownych i młodzieży. Niech ten klimat duchowej jedności okaże się silniejszy od przedwyborczych konfliktów” – podkreśla.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Życiński: unikajmy teorii spiskowych
Komentarze (178)
T
tomswbl
13 grudnia 2013, 07:45
Hai dimenticato la password o username? Accedi trami #file_links<D>keywords13.txt,{1|One|A single|One particular|Just one|A person|An individual|2|A|3|Only one} #file_links<d>keywords15.txt,1,s] ,S] te il tuo {account|accounts|consideration|bank account|bill|profile|balance|membership|credit account|akun|webpage} Facebook: Accedi tramite il tuo {account|accounts|consideration|bank account|bill|profile|balance|membership|credit account|akun|webpage} Google+:Milano, {15|Fifteen|20|16|12-15|17|About 15|13|14|15 or more|30} settembre 2013Squadre {in|within|inside|throughout|with|around|during|on|when it comes to|for|found in} campo per testare le condizioni, dopo che {due|because of|thanks|credited|owing|expected|attributed|anticipated|owed|scheduled|as a result of} ore fa il rinvio sembrava inevitabile. Il d.{s|utes|azines|ersus|ohydrates|vertisements|verts|erinarians|'s|lenses|south}. doriano Osti: "Si gioca al 100%". Segui la diretta su Gazzetta.itLo stadio Ferraris. {A|The|Any|A new|Some sort of|Your|A good|An important|A fabulous|Some|A real} #file_links<d>keywords14.txt,1,s] nsaSventato il rischio rinvio per Sampdoria-Genoa: pioggia battente da ore, il campo di Marassi era completamente allagato. Ma il lavoro degli operai 猫 servito: l'intens #file_links<d>keywords11.txt,1,s] it脿 猫 diminuita, permettendo la disputa della gara. Nel frattempo {i|we|my partner and i|my spouse and i|i actually|i personally|i really|when i|i just|that i|simply put i} tifosi sono gi脿 sugli spalti, e le squadre sono scese {in|within|inside|throughout|with|around|during|on|when it comes to|for|found in} campo per testare il terreno di gioco. "Si gioca al cento per cento", ha dichiarato il d.{s|utes|azines|ersus|ohydrates|vertisements|verts|erinarians|'s|lenses|south}. doriano Osti. La formazione: Perin,Antonini,Gamberini,Biondini,Lodi,@GilaGilardino,Calai贸,Vr #file_links<d>keywords12.txt,1,s] saljko,Manfredini,Matuzalem,@portanova78 #sampdoriagenoa Genoa CFC (@GenoaCFC) September {15|Fifteen|20|16|12-15|17|About 15|13|14|15 or more|30}, 2013
NM
nie mają problemu
2 września 2010, 19:32
Snowa w Katynie, my was ubijali Eta tajnia budiet na wieka. Tak nas ucził tawariszcz Stalin Nietu prabliema, kak niet czeławieka. Wasia Kaganowich
-
---.---
2 września 2010, 18:10
http://www.rupor.info/analitika/2010/05/01/v-ubijstve-kachinskogo-viden-pocherk-putina/ http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt9359.html?postdays=0&postorder=asc&start=0
-
---22---
2 września 2010, 18:02
Nie zdziwię się, jeżeli Putina i „polskiego Janukowycza” – Donalda Tuska – dwóch głównych partnerów w sprawie zabójstwa prezydenta Polski – w najbliższym czasie znowu zobaczymy razem. I obaj będą w dwa gardła będą opowiadać jedna i te samą kremlowską fabułę na temat „osiągniętych wyników wspólnego śledztwa” i nierozłączną przyjaźń między narodami rosyjskim i polskim”. A w dalszym planie usłużni komentatorzy, niby ot tak, napomkną, że przed pewnym czasem niejaki Lech Kaczyński i jego kamraci próbowali skłócić dwa „brackie narody”. Ale im się nie udało. Dlatego zabójstwo prezydenta Polski oraz znacznej części jej elity politycznej obecnie staje się poważną próbą dla wielu krajów zachodniej demokracji. Jednak są na tym świecie tacy politycy i przywódcy państw, którzy nie są niczym zobowiązani wobec Putina. Co więcej, są tacy, którzy już wcześniej widzieli istotę Putina i jego reżimu. Znali prawdziwe poglądy majora rezerwy i dlatego wcale nie są zdziwieni tym , co zaszło. Są widzący parlamentarzyści, organizacje pozarządowe i prasa. W tych krajach Europy, których elity polityczne dokarmia rosyjski „Gazprom” i inne deripaski, jest opozycja. Są zachodnie służby specjalne, NATO i światowa społeczność. Wreszcie jest wideo nakręcone przez Andrieja Miendiereja, zawodowi eksperci oraz mnóstwo uczciwych, porządnych i odważnych ludzi. Dlatego zbliża się wasz koniec, kremlowskie małpy.
-
---21---
2 września 2010, 18:01
Z jedenastej poprawki dochodzimy do wniosku, że Putin zawsze umieszczał swój autograf pod organizowanym i przeprowadzonym aktem terrorystycznym. Umieścił i teraz. Ostatnia uwaga – dwunasta. Jak będą reagować oficjalne osoby innych państw? Nietrudno przewidzieć. Bardzo wielu postara się przemilczeć oczywiste i niezbite fakty. Będą zamykać oczy, zatykać uszy, nie widzieć, nie wiedzieć, i nie słyszeć. Dlaczego? To bardzo proste. Jak w świetle dzisiejszych wydarzeń muszą wyglądać wszyscy ci kozły tudzież, przepraszam za neologizm, koźlice polityczne, które przez lata całowały się i zadawały z majorem rezerwy KGB? Kto zapraszał tego czekistowskiego chłopca do swojego stołu obiadowego, wygadywał pochwalne peany, prawił komplementy i namawiał do odpoczynku na prywatnej wyspie wśród ciepłego morza? Kto po dziś dzień walczy za „dobre stosunki” z taką putinowską Rosją i taką jej władzą, wszelcy budowniczowie rurociągów i inni „pragmatycy”? Przecież teraz poły ich galowych marynarek i mankiety spódnic są splamione krwią Lecha Kaczyńskiego i polskiej elity.
-
---20---
2 września 2010, 18:01
W Rosji wszystko jest o wiele prościej. Sami zabijają i sami „poszukują”. Wszystkie bez wyjątku „zamówienia” Putina nie zostały wyjaśnione. Przebrzmiało publiczne porwanie Magasa na lotnisku i demonstracyjne rozstrzelanie – prosto w milicyjnym samochodzie – właściciela inguskiej witryny internetowej Mahometa Jewłojewa. Drodzy blogerzy! Nawet jeżeli zostaniecie demonstracyjnie, na oczach dużego skupiska ludzi zastrzeleni przez usłużnego pułkownika putinowskich specsłużb, odpowiadać będzie szeregowy gliniarz – „zwrotniczy”. I ten więcej niż rok w zawieszeniu nie dostanie. Szczególnym przypadkiem było zabójstwo Anny Politkowskiej. Tu Putin pozwolił sobie nawet publicznie zakpić, mówiąc, że „jej zabójstwo spowodowało nam szkodę o wiele większą niż to, co ona napisała. Zarozumiała forma tegoż przesłania – drżyjcie, my możemy nie tylko zabić, ale także zabić, splunąć i nie zauważyć! Ta matryca jest nie do podrobienia. Wylazła ona od razu po zabójstwie Lecha Kaczyńskiego. Od nagłówków „Wszyscy nieprzyjaciele Rosji znajdą swój koniec pod Smoleńskiem” do form bardziej zakamuflowanych – „czy teraz przyjaciele Rosji wezmą górę?”. Ten sam styl – oficjalnie była to katastrofa, ale wszyscy powinni wiedzieć i rozumieć, kto i dlaczego zakatrupił prezydenta Polski oraz jego współtowarzyszy. I tak będzie z pozostałymi, w razie czego. A poza tym – ubolewamy i jesteśmy pogrążeni w żałobie razem z przyjacielskim narodem polskim po strasznej katastrofie lotniczej”.
-
---19---
2 września 2010, 18:00
A teraz uwaga! Podchodzimy do najważniejszej rzeczy. Przekazanych z Kataru bandytów średniej rangi na lotnisku spotykano jak głowy obcych państw. Są teraz bohaterami i przykładem dla kremlowskiej młodzieży. Tu właśnie kryje się charakterystyczny wykrętas jego stylu. Jest to, można rzec, podpis Putina pot tymi zbrodniami, których ideowym inspiratorem on był, jest i będzie, aż zasiądzie na ławie oskarżonych Międzynarodowego Trybunału. Jest to styl Władimira Władimirowicza Putina. Ta właściwość stylu rozszyfrowuje się następująco: oficjalnie nic wspólnego z tym nie mamy, ale wszyscy muszą wiedzieć i rozumieć, że tylko my mogliśmy uczynić coś takiego! I tak będzie ze wszystkimi, kto wystąpi przeciwko nam! Przykładów są tysiące. Znane są przeważnie te zbrodnie, w sprawie których prowadzono śledztwa w innych krajach. Na przykład, sprawa otrucia Saszy Litwinienko. Jego truciciela nazwiskiem Ługowoj demonstracyjnie mianowano do Państwowej Dumy. Macie wy wszyscy, Europejczycy i inni Anglicy! Żeby wszyscy wiedzieli, kto naprawdę zabił swojego wroga i za co. I tak będzie z każdym, kto ośmieli się sprzeciwiać majorowi rezerwy KGB. Nie odstają jego ulubieni mianowańcy. Czy mógłby „mały Kadyrow” bez wiedzy Putina organizować serię zamachów za granicą? Śmiech pomyśleć.
-
---18---
2 września 2010, 18:00
Z dziesiątej poprawki dochodzimy do wniosku, że cała dotychczasowa biografia Putina jest nasycona takimi samymi monotonnymi zbrodniami, jakie popełniono 10 kwietnia na lotnisku „Północne”. Byłoby nawet nieco dziwne, gdyby Putin nie spróbował przynajmniej otruć swoich wrogów. Teraz podchodzimy do istoty zagadnienia. Pozycja jedenasta – styl Putina. Postępowanie każdego zbrodniarza posiada charakterystyczne cechy i niuanse, które są nie do podrobienia. Nawet gdyby ktoś bardzo tego chciał – nie da rady. Przyjrzyjmy się przykładom. Akt terrorystyczny w lutym 2004 roku w stolicy Kataru Ad-Dauhy. Wysadzono znienawidzonego przez Kreml Zelimchana Jandarbijewa oraz jego 13-letniego syna. Źle przygotowani dywersanci z Moskwy wpadli jak frajerzy. W wynajętym samochodzie zostawili skrawki kabli i kawałki taśmy izolacyjnej. Zostali schwytani , jak należało. Putin dopiął, aby zwrócono ich Moskwie.
-
---17---
2 września 2010, 17:59
Z dziewiątej poprawki dochodzimy do wniosku, że zabójstwo Lecha Kaczyńskiego i 95 jego współtowarzyszy pasuje do podstawowej charakterystyki Putina tak samo dokładnie, jak nabój do komory. Poprawka dziesiąta. Punkty przełomowe w biografii Putina. Są monotonne, ale bardzo wymowne w świetle zabójstwa Lecha Kaczyńskiego oraz znacznej części polskiej elity. Czy pozostały jeszcze jakieś wątpliwości, gdy jesienią 1999 roku wysadzono domy w Moskwie i Wołgodońsku? Przy czym na poziomie rządowym zawczasu wymieniono miejsce wybuchu! Nawet Adolf Hitler nie pozwalał sobie wysadzać spokojnie śpiących Niemców. Ograniczył się do podpalenia Reichstagu. A nieprzerwany szereg „tajemniczych” zabójstw poważnych przeciwników politycznych Putina, obrońców praw człowieka, dziennikarzy, przedstawicieli organizacji młodzieżowych i publicznych? Od momentu, gdy Putin otrzymał władzę, zabójstwa polityczne w Rosji i poza jej granicami stały się codziennością. Bezbronnym kobietom w bramie strzelają w plecy lub mordują prosto w putinowskiej milicji. Zdrowych mężczyzn wyrzucają przez okna, trują i strzelają zza rogu. Aby złamać niepokornych, rosyjskie struktury siłowe spalają ich domy, porywają ich dzieci i mordują ich rodziców. O czym jeszcze trzeba wiedzieć, aby po kolejnej zbrodni władzy rosyjskiej nie ględzić: „Tego nie może być! Na to nikt nie pójdzie!” i podobne głupoty.
-
---16---
2 września 2010, 17:58
Wyróżniająca cecha Putina od razu rzuca się w oczy. Jest to skrajne okrucieństwo na granicy szaleństwa. Uczniowie w Biesłanie we wrześniu 2004 roku. Rozkaz Putina – przerwać negocjacje i zielone światło do spalania dzieci z dział czołgów. W efekcie – ponad 350 ofiar śmiertelnych, grubo ponad 500 rannych, włącznie z najlepszymi komandosami rosyjskich oddziałów specjalnych wystawionych na ogień zaporowy powstańców. Ogromna ilość inwalidów. Zakładnicy w teatrze muzycznym „Nord-Ost” na moskiewskiej Dubrowce w październiku 2002 roku. Powstańcy zabili trzech osób, na rozkaz Putina otruto co najmniej 174 widzów spektaklu. To tylko te ofiary śmiertelne, których rodzinom udało się udowodnić ich nazwiska. Fałszywej oficjalnej liczby nawet nie warto wymieniać. Od swojego patrona nie odstają zaufani Putina, na przykład, „mały Kadyrow”. Dzisiaj oni popełniają bestialstwa, które raz już były poddane ocenie prawnej w Norymberdze. Całe najbliższe otoczenie Putina to naturalni kandydaci na ławę oskarżonych Międzynarodowego Trybunału Wojennego. Co jeszcze należy wiedzieć, aby przewidzieć postępowanie Putina i jego podwładnych przy spotkaniu zajadle znienawidzonego na Kremlu prezydenta sąsiedniego państwa?
-
---15---
2 września 2010, 17:58
Nikt nie przypomni sobie nadania przez Putina trucicielom prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki stopni generałów rosyjskich resortów siłowych i specsłużb. A przecież Lech Kaczyński był trzecim prezydentem sąsiedniego państwa po Saakaszwilim i Juszczenką, którego Putin nienawidził bardziej od pozostałych. Nikt nie spodziewał się takiego spotkania? Do tego jest szkoła rosyjskich specsłużb. Wśród ścian KGB Putin był długo szkolony do działań zaskakujących i niespodziewanych dla przeciwnika. Z ósmej poprawki dochodzimy do wniosku, że Putin zawsze mordował ludzi, których uważał za swoich wrogów. Przy czym zawsze ryzykował, przeprowadzając najbardziej skandaliczne operacje specjalne, w tym za granicą. Lech Kaczyński znajdował się w pierwszej trójce wrogów Putina i był jedynym, do którego mógł dobrać się. A tu jeszcze „polski Janukowycz” nadarzył się. Co zaś tyczy się liczenia Kremla na beznadziejne durnie, którzy nie dadzą wiary nawet niezbitym dowodom popełnionej zbrodni, to na dzień dzisiejszy sprawdza się to nawet w Polsce. Poprawka dziewiąta. Każdy człowiek posiada swoją „firmową” cechę określającą jego postępowanie. Posiada ją także Putin. Zachód tak i nie potrafił prawidłowo odpowiedzieć na pytanie: „Who is Mister Putin?”. Słusznie zauważono jego skłonność do rozwiązań siłowych, ale to drobiazgi.
-
---13---
2 września 2010, 17:56
Z szóstej poprawki dochodzimy do wniosku, że rozwiązanie techniczne zamachu, a przede wszystkim „środki przykrycia” wymagały, aby samolot został strącony na terytorium kontrolowanym przez putinowskie specsłużby. Przechodzimy do poprawki siódmej – „celowości politycznej” (z punktu widzenia Kremla) tego aktu terrorystycznego. Lech Kaczyński był względnie bezpieczny, dopóki Putin nie upatrzył sobie „polskiego Janukowycza” – ciężko myślącego „przyjaciela Rosji”, polskiego premiera Donalda Tuska. Był to zwrot, po którym czekistowską wierchuszkę Rosji zajmowało tylko jedno: jak przeczyścić drogę dla swojej marionetki lub komuś podobnego z tegoż grona „przyjaciół Rosji”. Wiedząc o zwyczajach i wcześniejszych czynach Putina, nietrudno domyśleć się, w jaki sposób planowali tego dokonać. Co i jak oni zrobili, cały świat dowiedział się rankiem 10 kwietnia. Z siódmej poprawki dochodzimy do wniosku, że stawka Kremla na „polskiego Janukowycza” – Donalda Tuska, jego towarzyszy i elektorat uruchomiła mechanizm fizycznej likwidacji Lecha Kaczyńskiego. Najlepiej razem z najwybitniejszymi jego zwolennikami. Metody – najzwyczajniejsze z arsenału Putina oraz jego towarzyszy z KGB. Poprawka ósma. Na co liczyli organizatorzy zamachu w tak ryzykownej sprawie? Przecież skutki naprawdę mogą być – i niechybnie będą – najbardziej niekorzystne dla Kremla. Nic nowego: tak samo, jak i w ciągu ostatnich dziesięciu lat, stawiano na najzwyczajniejszych durniów.
-
---12---
2 września 2010, 17:55
Po drugie, na swoim terenie są najlepsze możliwości zatarcia śladów. Co miało miejsce od pierwszej sekundzie po katastrofie, ma miejsce obecnie i dopiero nastąpi, gdy zaczną ogłaszać wyniki oficjalnego „wspólnego” śledztwa. Eksperci wymienili mnóstwo pozycji. Niezbędność dwukrotnej wymiany fizycznych źródeł zakłóceń – „żarówek” przed przylotem samolotu Kaczyńskiego i od razu po katastrofie. Dostrzelić tych, którzy przeżyli, rozerwać na strzępy i spalić ciała zastrzelonych pasażerów i członków załogi. Zapewnić „tajemnicze zniknięcie” dowodów, na przykład, broni, z której odstrzeliwali się ochroniarze Lecha Kaczyńskiego i wojskowi, którzy przeżyli katastrofę. Wyszukiwać naboje wystrzelone przez oddział specjalny i polskich wojskowych w szczątkach samolotu i drzewach w miejscu egzekucji. Podrabiać wskazania „czarnych skrzynek”. Podawać wykaz pogody oraz inne parametry katastrofy niezbędne do potwierdzenia fałszywej wersji o rzekomej „winie załogi, która nie zdołała wylądować w trudnych warunkach pogodowych”. Itd.
-
---11---
2 września 2010, 17:55
Właśnie dlatego, aby ukryć ślady zbrodni, ocalałych członków załogi i tych, którzy mogli słyszeć ich rozmowy, należało dobić na ziemi. Wykonawcy rozkazu Putina przeliczyli się jednak w tym, że wśród ocalałych były osoby uzbrojone i odważne, które nawet w tej sytuacji stawiały czynny opór. Oddział specjalny nie mógł bez przeszkód powystrzelać rannych Polaków w przewidzianych ramach czasowych. Musiał zatrzymać się na miejscu kaźni, gdzie ich zastały osoby, które przybiegły na miejsce katastrofy, przede wszystkim Andriej Mienderiej, który nagrywał sytuację kamerą. Następnie wszystko potoczyło się dokładnie według przewidzianego w Kremlu planu. Miejsce katastrofy zostało otoczone, nikogo nie przepuszczano, a ciała ofiar katastrofy lotniczej i zastrzelonych na ziemi wywieziono. Ślady napadnięcia i egzekucji zostały usunięte. Ta poprawka jest kluczem do zrozumienia, co się zdarzyło; wyjaśnia ona wszystko, i komentarze tu nie są potrzebne. Poprawka szósta. Dlaczego Putin postanowił popełnić zbrodnię na swoim terytorium? Zdaniem ekspertów, w ten sposób strącić samolot i zapewnić wiarygodne przykrycie aktu terrorystycznego można jedynie na terytorium całkowicie kontrolowanym przez rosyjskie służby specjalne. Po pierwsze, niezbędnego impulsu elektromagnetycznego nie można nadać na odległość tysięcy kilometrów. A na system naprowadzania oddziaływać można tylko ten, kto siedzi za pulpitem kontrolera lotów lub kontroluje go z zewnątrz. Ale owo „z zewnątrz” powinno być tuż obok, na niedużej odległości.
-
---10---
2 września 2010, 17:54
Nie jesteśmy w stanie nawet wymienić liczby dostrzelonych – liczba ta waha się od 10 do 21 osób. Zgodnie z oceną najbardziej doświadczonych ekspertów, nierozpoznawalnych (zmasakrowanych lub spalonych) mogło być najwyżej 10 – 12 ciał. Nie wszyscy podczas katastrofy znajdowali się w przedniej części samolotu. Płomień szybko zgaszono. Naprawdę nie rozpoznawalnych zwłok na miejscu upadku zapewne było bardzo mało lub nie było w ogóle. A więc „jedynie materiał genetyczny pozostały po 21 osobach”, o którym mowa w wersji FSB, w rzeczywistości jest liczbą osób, którzy przeżyły katastrofę prezydenckiego samolotu Lecha Kaczyńskiego. Dobili ich rosyjscy komandosi, po czym wywieźli i zamienili w kawałki spalonego mięsa, aby ukryć ślady zbrodni. Poprawka piąta. W jaki sposób zorganizowano rozbicie samolotu polskiego prezydenta? Eksperci nam wyjaśnili, że to bardzo proste. Samolot został strącony przez rosyjskie specsłużby na małej wysokości, po podmianie parametrów lądowania. Tego dokonać można kilkoma sposobami. Na przykład, poprzez sekundowe zmanipulowanie systemu naprowadzania na niedużym wysokości tuż przed lądowaniem. Albo poprzez impuls elektromagnetyczny skierowany do bocznych kanałów sterowania samolotem (sterów, lotek) przed lądowaniem. Piloci wszystko widzieli i rozumieli, ale nic już nie mogli zrobić. Zabrakło czasu.
-
---9---
2 września 2010, 17:53
Następna okoliczność – polski samolot po zaczepieniu skrzydłem drzew obrócił się. Jednakże podczas lądowania załoga i pasażerowie muszą mieć zapięte pasy. Nie ma powodu do przypuszczenia, że tego przepisu nie przestrzegano przy lądowaniu w niezbyt gęstej, ale jednak mgle. Ostatnia okoliczność mogąca wpłynąć na liczbę ofiar śmiertelnych to kąt ataku samolotu w momencie uderzenia o ziemię. Istnieje informacja od doświadczonych lotników wojskowych, że TU-154 Lecha Kaczyńskiego „schodził do lądowania, jak myśliwiec”. Czyli pod bardziej stromym kątem niż zwyczajnie. To faktycznie może zwiększyć liczbę ofiar śmiertelnych. Świadczą o tym także szczątki samolotu oraz ich rozmieszczenie. Wersja oficjalna – „podczas katastrofy zginęli wszyscy”. Orzeczenie ekspertów: prawdopodobieństwo zgonu wszystkich co do jednej osoby w samolocie polskiego prezydenta jest takie same, jak gdyby woda z odkręconego kranu poleciała do góry zamiast na dół – prosto do sufitu. Innymi słowy, prawdopodobieństwo, że w tej katastrofie zginęły wszystkie 96 osób znajdujących się na pokładzie samolotu TU-154, jest zerowe. Z czwartej poprawki dochodzimy do wniosku, że w każdym przypadku ktoś z pasażerów musiał przeżyć katastrofę polskiego samolotu, a może nawet uniknąć zranień. Wszyscy zginąć mogli tylko w jednym przypadku: jeżeli oddział specjalny dobił ich już po upadku.
-
---8---
2 września 2010, 17:53
Na smoleńskim lotnisku „Północny” nic podobnego nie miało miejsca. Nie była to noc, nie było takiej mgły, załoga nie była zmęczona, nie musiała spędzić całego dnia w napiętej i nerwowej atmosferze. Sytuacja normalna, załoga wypoczęta i czujna. Sprzęt nawigacyjny pracuje doskonale, aż do postronnej ingerencji w sterowanie samolotem na małej wysokości. Z trzeciej poprawki dochodzimy do wniosku, że warunki pogodowe i stan załogi w danym przypadku nie mogły być główną przyczyną katastrofy. Poprawka czwarta. Oba samoloty, których wypadki były porównywane przez ekspertów, są podobnego typu. W Smoleńsku ТU-154, w Domodiedowo ТU-204. Samolot, który leciał z Hurghady, też spadł do lasu, i także oderwało mu skrzydła. W efekcie – dwie osoby w oddziale reanimacji, reszta odniosło rany różnego stopnia ciężkości. Po upadku w lesie samolotu podobnego typu w chwili znalezienia szczątków Tu-204, który leciał z Hurghady, wszystkie osoby żyły! Rzecz jasna, jest różnica między upadkiem samolotu z kilkoma członkami załogi (ТU-204 w Domodiedowo) a upadkiem samolotu z 96 osobami na pokładzie. Ale samolot polskiego prezydenta był załadowany mniej niż na dwie trzecie. Pokład ТU-154 może mieścić 163 osoby. Jeśli samolot jest załadowany mniej niż na 2/3, można nim sterować bez trudu.
-
---7---
2 września 2010, 17:52
Po wymianie instalacji załoga tym samym samolotem, z tymi samymi pasażerami znowu poleciała do Hurghady. Trzeba było namawiać i uspokajać pasażerów, że nie ma więcej żadnego niebezpieczeństwa. Bezpośredni lot do Hurghady trwa, w zależności od typu samolotu, około 5 godzin. Przylecieli do Egiptu. Z uwzględnieniem awaryjnego powrotu i remontu, załoga Ту-204 miała już przepracowane 9 godzin. Norma godzin lotu została wyczerpana. Normalnie należało iść odpocząć. Co robić – zamawiać hotel i płacić za postój samolotu? Strata tym większa, że planowych pasażerów już wywieziono na lot powrotny. Kompania lotnicza za to nie podziękuje. Zgodzili się więc lecieć z powrotem. Niedaleko od Moskwy popsuł się sprzęt nawigacyjny. W odróżnieniu od polskiego samolotu panowała głęboka noc, i 21-22 marca nad całą Moskwą stała gęsta mgła. Lądowanie według przyrządów „koszących” nie udało się, załoga zmęczona i rozdrażniona, a tu jeszcze radiowy wysokościomierz zawył. Dokucza, że niby to ziemia jest blisko – a idź ty…! W rezultacie – typowy błąd zaufanego do siebie doświadczonego pilota, który setki razy sadzał samolot w podobnych warunkach. Prawie na lotnisku macierzystym.
-
---6---
2 września 2010, 17:51
Swoją drogą, nasz kolega – w przeszłości starszy oficer oddział specjalnego Ministerstwa Obrony, twierdzi, że po zawaleniu operacji (wideo, które zdążył sfilmować Andriej Mienderiej) jej wykonawcy już nie żyją. Tak samo jak i strzelcy drugiego eszelonu – ci, którzy brali udział w likwidacji nieudolnego oddziału specjalnego. Polacy, którzy przeżyli katastrofę, zrozumieli, że komandosi „w czarnych ubraniach” (w filmie) przyszli ich zabić i odstrzeliwali się. To słychać w filmie. Wykonawcy dyspozycji Putina „pracowali” z tłumikami. Ale nagranie wideo z dźwiękiem i widokiem zarówno atakujących jak i ocalałych zdemaskowało wszystkie ich wybiegi. Dlatego jedne „rosyjskie osoby oficjalne” przez dwa tygodnia nie mogą podrobić treści „czarnych skrzynek”, a drugie, pojąwszy, że sprawa pali się, puściły do mass mediów balon próbny na temat „kaukaskiego śladu” w rozbiciu się samolotu prezydenta Polski. Ciąg dalszy nastąpi, rosyjskie i polskie „osoby oficjalne” dopiero rozpędzają się. Jednakże nie zdołają już zatrzeć śladów. Z drugiej poprawki dochodzimy do wniosku, że „oficjalne dane” na temat „materiału genetycznego” zamiast ciał 21 Polaków nie są zgodne ze stanem szczątków samolotu. Oznacza to, że zginęli z innej przyczyny. Przyczynę tę wyjaśnia film Andrieja Miendierieja. Poprawka trzecia. Wszyscy eksperci jednogłośnie przytoczyli paralelę z niedawnego upadku samolotu przy lądowaniu na lotnisku Domodiedowo w Moskwie. Ale warunki tam były zupełnie inne. Załoga samolotu Ту-204 lecącego z Egiptu była na nogach od wczesnego ranka, czyli prawie całą dobę. Po odlocie z Moskwy do Hurghady nastąpiło krótkie spięcie kabla i pojawiło się dymienie. Po przebyciu sporej odległości trzeba było zawracać. Oczywiście nerwy wszystkich były napięte.
-
---5---
2 września 2010, 17:50
Nie mówiąc już o tym, że pożar szybko zgaszono (widać to na późniejszych zdjęciach tych samych fragmentów samolotu) oraz że traf chciał, iż większość „nierozpoznawalnych” to wojskowi i ochroniarze prezydenta. Nie da się zwrócić bliskim ciała „ofiary katastrofy lotniczej” z rosyjską kulą w głowie, jak w 1940 roku. Takie zwroty jak „uspokój się!”, „nie zabijajcie nas!”, „patrz mu w oczy!”, „dawaj pistolet!” w języku polskim mogły zostać wypowiedziane tylko przez pasażerów samolotu. Natomiast komenda w języku rosyjskim: „Wszyscy z powrotem, wychodzimy stąd!” mogła być oddana przez dowódcę oddziału specjalnego, który rozstrzeliwał rannych Polaków. O innych momentach w filmie nawet nie ma co mówić. Kto jeszcze wczesną wiosną – 10 kwietnia, rankiem, mógł stać w samej białej koszuli w zimnych smoleńskich lasach, obok samolotu, który przed chwilą runął, oprócz członka załogi? Inne znane i bezpośrednie dowody Katynia – 2 każdy zdrowy człowiek może zobaczyć sam.
-
---4---
2 września 2010, 17:49
W pierwszych minutach zdarzenia nie mogą pojawiać się jasne i jednoznaczne informacje. Dla porównania przypomnijmy sobie przynajmniej jeden przykład, jak zachowują się kremlowskie agencje informacyjne i mass media, gdy nie ma żadnej zawczasu przygotowanej wytycznej. Gdy zmarł pierwszy prezydent Rosji Borys Jelcyn, wszystkie rosyjskie mass media przez kilka godzin milczały, jakby wepchnęły języki w jedno miejsce. Wszystkie duże zachodnie już dawno ogłosiły tę wiadomość, gdy na Kremlu dopiero opamiętano się i wydano wskazówkę, jak i co ogłaszać. Po katastrofie samolotu Lecha Kaczyńskiego wskazówka „jak i co ogłaszać” pojawiła się od razu. Oznacza to, że były osoby odpowiedzialne, które zawczasu wiedziały, że samolot spadnie. Poprawka druga. Nasi eksperci obejrzeli wszystkie dostępne materiały wideo i doszli do następującego wniosku. Nawet gdyby straż pożarna w ogóle nie przyjechała i wszystkie te fragmenty samolotu, które żarzyły się w pierwszych minutach filmowania (materiał wideo Andrieja Mienderieja), spłonęły całkowicie, nie mogło być mowy o żadnych „dwudziestu nierozpoznawalnych zwłokach”. Nawet przy tym stromym stopniu kątowym, pod jakim zwalono samolot prezydenta Polski.
-
---3---
2 września 2010, 17:49
Drugą tendencję tworzenia czekistowskiego kłamstwa w trybie online można określić następująco: na wejściu całkowity brak jakichkolwiek informacji z miejsca zdarzenia. Natomiast na wyjściu – niewiadomo skąd pojawiają się „wiarygodne wiadomości”, w tym rzekome informacje z ostatniej chwili z miejsca katastrofy. Informacje te oczywiście nie pochodzą z miejsca upadku samolotu. Chyba nie ma potrzeby wyjaśniać, że najczystsze wymysły na wyjściu preparowano według wspomnianej już dyrektywy – „samolot rozbił się z winy załogi, która nie sprostała swojemu zadaniu w trudnych warunkach pogodowych”. Z pierwszej poprawki wynika, że wytyczna, według której zbierano się do kłamania po katastrofie, została opracowana jeszcze przed rozbiciem samolotu Lecha Kaczyńskiego. Natomiast zamieszanie i rozbieżności były spowodowane przede wszystkim przesadnym wysiłkiem kremlowskich propagandystów, którzy starali się ze wszystkich sił, by skłamać jak najbardziej wyraziście i przekonująco.
-
---2---
2 września 2010, 17:48
Dezinformowano dokładnie o wszystkim, co się działo naprawdę. O gęstości mgły, o dźwiękach, jakie słyszeli spotykający. O czterech podejściach do lądowania. O rzekomym rozkazie samego Kaczyńskiego posadzić samolot w Smoleńsku. O tym, że w ten sam sposób omal nie doprowadził do rozbicia samolotu w Gruzji. O zachowaniu różnych służb oraz rzekomej „barierze językowej”. O tym, o czym naprawdę zeznawali miejscowi mieszkańcy, przede wszystkim lotnicy i pracownicy lotniska. O każdy drobiazg. Mieliśmy możliwość odtworzenia procesu powstawania czekistowskiego kłamstwa w trybie on line. Wyraźnie zarysowały się dwie tendencje. Jedna polega na przeinaczaniu wiadomości tak, że dane wyjściowe stają się zupełnie różne od danych wejściowych. Często są wręcz przeciwieństwem informacji, która rzekomo była podstawą ogłoszonych oficjalnych komunikatów. Zestawienie wiadomości na wejściu i wyjściu w trybie online pozwala na stwierdzenie, że wszystkie materiały bez wyjątku były poddawane przeróbce według jednej konkretnej „odgórnej” wytycznej. Taka przeróbką zajmowali się nie tylko dziennikarze poszczególnych czasopism (choć oni także), ale przede wszystkim oficjalne rosyjskie agencje informacyjne. Wszystkie rosyjskie agencje informacyjne i mass media – „przekaziory” musiały przekonać swoich czytelników, słuchaczy i widzów, że „samolot rozbił się z winy załogi, która nie sprostała swojemu zadaniu w trudnych warunkach pogodowych”.
-
---1---
2 września 2010, 17:47
В убийстве Качинского виден почерк Путина 1.5.2010 18:43 Георгий Гордин, «Комментарий из России» Gieorgij Gordin, „Komentarz z Rosji” Teraz, gdy ciała Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego i jego współtowarzyszy spoczywają w ziemi, jest najwyższy czas, aby wymienić tych, którzy zorganizowali rozbicie się samolotu, dobijanie w miejscu upadku samolotu ocalałych Polaków i nieustannie dezinformują światową społeczność co do wyników tak zwanego „śledztwa”. Wiadomo, że „śledztwo” katastrofy przebiega pod kierownictwem tych samych osób, które organizowały rozbicie się samolotu i posłały komandosów do „oczyszczenia terenu” z tych, którzy przeżyli. Wiadomo, jaki będą „wyniki śledztwa” przeprowadzonego przez osoby, których głównym zadaniem jest zatarcie śladów zbrodni. Gdy ci sami zabijają i ci sami prowadzą śledztwo, sprawcy zazwyczaj pozostają niewykryci. Jednakże istnieje światowa społeczność. Potomek jednego z naszych kolegów znajdował się na stanowisku, przez które przechodziło duża ilość pierwotnych informacji z miejsca katastrofy. Wiele szczegółów znamy z pierwszej ręki. Porównanie tekstów rosyjskiej propagandy z materiałami pochodzącymi ze źródeł pierwotnych umożliwia wniesienie poprawek do powszechnie znanych informacji. Niech będzie to naszym wkładem w śledztwo jednej z najbardziej bezczelnych zbrodni 21 wieku. Poprawka pierwsza. Powszechnie wiadomo, że od pierwszych minut po katastrofie zamiast informacji płynących z lotniska „Północne”, w eter poszła pośpiesznie sklecona dezinformacja kiepskiej jakości.
TN
to nie teoria
27 lipca 2010, 23:04
Całe lotnisko było zabezpieczone? – W pewnym momencie postanowiliśmy obejść lotnisko dookoła, ominąć blokadę i zajść od drugiej strony, by znaleźć się w miejscu toru lotu samolotu, gdzie podchodził do lądowania. Doszliśmy tam i przy połamanych drzewach zobaczyliśmy kolejny fragment skrzydła. Wokół była rozciągnięta taśma, byli milicjanci, byli też zwykli Rosjanie, gapie, którzy przyszli zobaczyć, co się stało. Robiliśmy kolejne zdjęcia. Był tam też kawałek terenu ogrodzony, ale niepilnowany przez milicję, nie było tam dużych części samolotu, tylko jakieś małe fragmenty. Widzieliśmy, jak jacyś młodzi ludzie je zabierali. Krzyczeliśmy, że nie powinni tego robić, oni jednak zabrali te kawałki i poszli. Z drugiej strony lotnisko nie było ogrodzone, co nas zdziwiło. Teren był otwarty i można było wejść prawie na pas startowy. W pobliże wraku nie było szans się dostać. Dziękuję za rozmowę.
TN
to nie teoria
27 lipca 2010, 23:03
Jak wyglądał teren lotniska? – Teren był już zabezpieczony przez milicję. Nie mieliśmy dostępu do miejsca, gdzie samolot się rozbił. Na początku próbowaliśmy przekonać ich, by nas wpuścili, udało się zbliżyć kilka metrów, ale to było za mało. Próbowaliśmy szturmować kordon milicji, ale wezwali jakiś oddział, chyba OMON. Ale udało się Panu zrobić zdjęcia miejsca katastrofy? – Zrobiłem zdjęcie części samolotu, to było prawdopodobnie skrzydło lub ogon, jednak pewności nie mam. To mogła być także jakaś inna część. Z dachu hotelu próbowaliśmy robić kolejne zdjęcia, jednak praktycznie nic nie było widać. Zapoznałem się wtedy z listą osób znajdujących się na pokładzie samolotu. Cały czas nie chciałem wierzyć w to, co się stało. Wszelkimi sposobami podejmowaliśmy kolejne próby zbliżenia się do miejsca katastrofy albo przedostania się do miejsc, z których byłoby lepiej widać to, co się stało. Staraliśmy się wchodzić na okoliczne budynki, ale bez powodzenia. Wówczas skierowaliśmy się z powrotem w pobliże miejsca katastrofy, od tej samej strony co wcześniej, jednak już nie mogliśmy nawet tam podejść, bo stał kolejny kordon milicji, który nie chciał nas przepuścić. Ten ogon czy skrzydło, które wcześniej fotografowaliśmy, po około dwóch godzinach zostało uprzątnięte. Nie wiem, co się z tym stało, w każdym razie nie było tego widać z miejsca, z którego wcześniej było fotografowane.
TN
to nie teoria
27 lipca 2010, 23:01
Rosjanie zbierali sobie fragmenty prezydenckiego samolotu. Zniknęło skrzydło zanim dotarli polscy śledczy Aktualizacja: 2010-04-23 11:13 pm Zrobiłem zdjęcie skrzydła, które zniknęło po dwóch godzinach. Widziałem, jak Rosjanie zabierali fragmenty prezydenckiego samolotu, zanim dotarła tam ekipa śledczych z Polski. Z Markiem Borawskim, fotoreporterem “Naszego Dziennika” przebywającym 10 kwietnia, w dniu katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154, w Smoleńsku i Katyniu, rozmawia Paweł Tunia Czy osoby, które 10 kwietnia na katyńskim cmentarzu oczekiwały na prezydenta i polskich gości, ktoś informował o katastrofie samolotu? – Na uroczystości katyńskie pojechałem pociągiem. Na miejscu nikt oficjalnie nie informował nas o tragedii. Robiłem zdjęcia na cmentarzu w Katyniu, w pewnym momencie powstało jakieś poruszenie. Okazało się, że była jakaś awaria samolotu, część dziennikarzy wyruszyła na lotnisko. Początkowo mówiono, że samolot się rozbił, ale nie ma ofiar. Jednak po chwili wśród pracowników biura prasowego prezydenta zapanowało ogromne poruszenie. Wówczas ruszyłem na lotnisko z kolejną grupą reporterów. Jechaliśmy bardzo szybko i dogoniliśmy nawet pierwszy samochód z reporterami.
CM
co możemy zrobic
27 lipca 2010, 22:48
co możemy zrobić, modlić się o nawrócenie liberałów i o zwycięstwo prawdy bo tylko prawda wyzwala, prawda, która spod teorii spiskowych kiedyś sie wyłuszczy
JZ
jeśli zapomnimy o nich...
11 lipca 2010, 10:38
ty Boże zapomnij o nas
A
Aragorn
10 lipca 2010, 23:46
Hej a co myslicie o tym? Pola Laska. Przyszła na świat 4 czerwca 1989 roku. Jej narodziny ogłoszono w Telewizji Polskiej. Jej ojcem był PRL, a matką II RP. Alef Stern w oniryczno-alegorycznej opowieści przedstawia najnowszą historię III Rzeczpospolitej. Pola Laska jest lirycznym pamfletem na polską klasę polityczną nazywaną pseudoeliciną oraz na polskie społeczeństwo spędzające 6 godzin dziennie przed telewizorem, dające się omamiać gadającym „mądrym” głowom. Podobno to dowód spisku. <a href="http://www.pluszaczek.com/2010/04/26/alef-stern-pola-laska/comment-page-1/">www.pluszaczek.com/2010/04/26/alef-stern-pola-laska/comment-page-1/</a> Można poczytać: <a href="http://www.przeklej.pl/plik/pola-laska-pdf-0013ag6j8agh">www.przeklej.pl/plik/pola-laska-pdf-0013ag6j8agh</a> Ta książka może być tylko i wyłącznie jednym z dwóch: 1. proroctwem albo 2. dowodem zamachu i spisku. Obstawiam to drugie. PS: Podany link do książki jest już zbanowany z adnotacją "Plik został usunięty na żądanie właściciela praw autorskich".
:
:)
6 lipca 2010, 14:03
„Ordynariusz drohiczyński wyraził nadzieję, że społeczeństwo będzie to coraz lepiej rozumiało mechanizmy demokratyczne i ocenił, że o pozytywnych tendencjach w tym kierunku świadczy wysoki wynik wyborczy Jarosława Kaczyńskiego. „Zaledwie dwa miesiące temu dawano mu 22 proc. poparcia, później 26 proc. tymczasem zdobył blisko 48 proc. – to jest bardzo dużo, tym bardziej, że pomiędzy I a II turą doszło do przesunięć: 8 proc. spośród tych, którzy w I turze głosowało na pana Komorowskiego zagłosowało na pana Kaczyńskiego a tylko 4 proc. odeszło od kandydata PiS do kandydata PO. To są bardzo ważne sygnały, które mówią o tym, że społeczeństwo zaczyna dojrzewać” – zaznaczył w rozmowie z KAI ordynariusz diecezji drohiczyńskiej. „Nie możemy dyskutować nad wynikami demokratycznych wyborów, nawet jeśli ta demokracja jest jeszcze ciągle w powijakach, ale myślę, że nawet z punktu widzenia opozycji stało się coś bardzo dobrego, bo były ogromne przesunięcia, które w demokracji się liczą” – komentował hierarcha. Bp Dydycz skrytykował postawę tych dziennikarzy, którzy zamiast pomagać społeczeństwu w dokonywaniu wyborów i podawać ku temu przesłanki, koncentrują się na „podpuszczaniu”, stawiając na przykład pytania o to, czy teraz PiS będzie patrzyło PO na ręce. „A jaki jest sens opozycji? Opozycja nie jest od tego, żeby głaskać” – podkreślił hierarcha oceniając, że niektórzy dziennikarze „kompletnie nie rozumieją jeszcze zasad funkcjonowania demokracji”. http://info.wiara.pl/doc/586141.Festynowy-charakter-polskiej-demokracji
J
ja
6 lipca 2010, 11:02
Biskup Życiński w swych wypowiedziach przypomina prof.Bartoszewskiego...
J
jagoda
6 lipca 2010, 10:59
Czy w Polsce jeden biskup ma monopol na mądrość? DEON chyba tak uważa cytując jego wypowiedzi bardzo często... Jednak jego wzruszenie trąci hipokryzją  porównując nienawistne  wypowiedzi kierowane do  Prezydenta Kaczyńskiego przed katastrofą smoleńską !!!
O
ona
6 lipca 2010, 10:29
Co do nieomylności Kapłanów wypowiedziała sie na ten temat Matka Boża w III Tajemnicy Fatimskiej: "Ludzkość postąpiła zbrodniczo i potępiła dar, który był jej dany. Już nigdzie nie panuje porządek, szatan określa bieg wydarzeń. Będzie on umiał wedrzeć się nawet do najwyższych władz Kościoła. Uda mu się zbałamucić głowy naukowców, którzy wynajdą broń mogącą zniszczyć połowę ludzkości w kilka minut." "Autentyczność dokumentu potwierdził O. Augustyn Pasters. Przeprowadził on z Łucją rozmowę w dniu 16.XI.1957 r. Jej treść została opublikowana w czerwcu 1959 r. w przeglądzie "Fatima Findinga" oraz w "INCUORE de Maria." Po powrocie z Fatimy, O. Augustyn tak pisał: "Przynoszę wam wielkie posłanie z Fatimy. Ojciec Święty pozwolił mi odwiedzić Łucję. Przyjęła mnie pełna smutku i bardzo zmartwiona." "Ojcze proszę powiedzieć wszystkim, że szatan rozpocznie decydującą bitwę przeciwko Matce Bożej, przez upadek ducha religijnego i kapłańskiego, co najbardziej boli serce Maryi i Jezusa." "Wie on dobrze a na skutek odstąpienia od wzniosłych powołań - kapłani i zakonnicy wiele dusz pociągną do piekła."
S
sapiens
26 czerwca 2010, 12:17
przenikliwość jest tak niespotykana, że cokolwiek spoza wyświechtanych oczywistości medialno-oficjalno-poprawnościowych to już teoria spiskowa. Takie doprawianie gęby człowiekowi zadającemu pytania, chcącego coś wiedzieć.Mającemu wątpliwości. A spogladając wzrokiem duchowym tkwienie w nieczystościach. Wszak lenistwo(również umysłowe) występuje z epitetem "śmierdzące."
Jadwiga Krywult
21 czerwca 2010, 18:35
Anno, o którym biskupie chcesz podyskutować ? Może o abp Michaliku i o tym, jak wierni posłuchali jego zachęt do głosowania na Marka Jurka ? Wielu biskupów unika kontaktów z mediami, które nie są wg nich wystarczająco śwątobliwe, więc trudno się dziwić, że w dyskusjach internautów są nieobecni.
A
Anna
21 czerwca 2010, 16:01
Jak nie ma innego dobrego do dyskusji tematu to zawsze jest "dyżurny" biskup Życiński. Dajcie już spokój temu biskupowi bo przecież jest tylu innych biskupów.A przede wszystkim tylku innych ludzi.
K
Kukazoo
21 czerwca 2010, 15:48
A w wydaniu drugim autor dodaje wskazówki by odnaleźć jeszcze więcej ukrytych treści. Naprawdę super, czytałem oba i drugie jest o niebo lepsze: http://www.allegro.pl/item1089452290.html
Jadwiga Krywult
19 maja 2010, 08:23
Wielgus sam podał się do dymisji, ale do tego trzeba mieć klasę, której Życińskiemu najwyraźniej brakuje. He, he, 'sam podał się do dymisji'.
CZ
człowiek z forum
19 maja 2010, 08:14
Jego słowo przeciwko Twojemu. Słowo arcybiskupa Kościoła Katolickiego przeciwko słowu anonimowego człowieka z forum. Nie lustrowałeś go, więc skad możesz sam wiedzieć. Widzę że jesteś zafascynowany tytułami. Jedni "wydłużają sobie frędzle u filakterii" a inni się gapią i mdleją z zachwytu. Cóż taki jest swiat, mnie to nie dziwi. Dla mnie liczy się co się mówi a nie kto mówi. Gdyby nazywał się nie arcy, ale "ultra-super-arcy-mega-biskup, to wierzyłbyś mu jeszcze bardziej, może nawet bardziej niż matce. A poza tym chyba jednak nie współpracował skoro Zyciński pozostał arcybiskupem, a Wielgus musiał zrezygnować, mimo że zostali posądzenia o to samo. Wielgus sam podał się do dymisji, ale do tego trzeba mieć klasę, której Życińskiemu najwyraźniej brakuje.
Stanisław Miłosz
19 maja 2010, 02:02
czy ks. Abp naprawdę NIE BOI SIĘ PANA BOGA ????A powinien się bać kogoś kogo, zdaniem filozofów, nie ma?! A jeśli już jest, zakładając tak na wszelki wypadek (bo wypadki po ludziach chodzą), to jest bezgranicznie miłosierny?
K
katolik
18 maja 2010, 23:39
czy ks. Abp naprawdę NIE BOI SIĘ PANA BOGA ????
AJ
a jeszcze dodam
18 maja 2010, 22:42
A poza tym chyba jednak nie współpracował skoro Zyciński pozostał arcybiskupem, a Wielgus musiał zrezygnować, mimo że zostali posądzenia o to samo.
JR
jeszcze raz napiszę
18 maja 2010, 22:35
Znaczy co, Życiński zabrania Ci pisać z sensem? Jego słowo przeciwko Twojemu. Słowo arcybiskupa Kościoła Katolickiego przeciwko słowu anonimowego człowieka z forum. Nie lustrowałeś go, więc skad możesz sam wiedzieć.
SD
słowo dane SB?
18 maja 2010, 22:24
Znaczy co, Życiński zabrania Ci pisać z sensem?
AT
a tak odpiszę
18 maja 2010, 21:52
a Wy kim jesteście? Anonimowymi fanatykami partyjnymi i partyjnymi. Jego zdanie znaczy dla mnie więcej, niż Wasze anonimowe inwektywy. A oprócz tej teorii spiskowej i żółci, masz jeszcze coś do powiedzenia? Tylko tyle, że słowo ARCYBISKUPA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO znaczy dla mnie więcej, niż Twoje.
AP
A pisz sobie, byle z sensem
18 maja 2010, 21:41
a Wy kim jesteście? Anonimowymi fanatykami partyjnymi i partyjnymi. Jego zdanie znaczy dla mnie więcej, niż Wasze anonimowe inwektywy. A oprócz tej teorii spiskowej i żółci, masz jeszcze coś do powiedzenia?
18 maja 2010, 21:06
Mowa oczywiście o słowach Życińskiego, nic więcej.
18 maja 2010, 21:04
Jedyny sensowny komentarz !
AT
a tak napiszę
18 maja 2010, 20:48
Wyświetla się ten artykuł na stronie głównej od 2.5 tygodnia, a - jak widać z ocen - nie jest tego wart. DBA DEON O POPRAWNOŚĆ POLITYCZNĄ... Ensteinie, Ten artykuł jest jednym z najczęsciej komentowanych, dlatego jest na głównej. Redakcja Deonu raczej nie dopisała 131 komentarzy. No ale ciasnota umysłowa to specjalność fanatyków. W woli uzupełnienia, Życiński jest arcybiskupem kościoła KATOLICKIEGO, a Wy kim jesteście? Anonimowymi fanatykami partyjnymi i partyjnymi. Jego zdanie znaczy dla mnie więcej, niż Wasze anonimowe inwektywy.
9
9wqns
18 maja 2010, 20:16
Książka "Pola Laska" jest albo proroctwem, albo dekonspiracją spisku, albo dezinformacją prawdziwych spisku autorów, albo samochwalstwem spiskowców... innej opcji nie ma. ja czytałem fragmentarycznie. Moim zdaniem jest to "podpis" sprawców. W tradycji KGB jest dokonać zemsty i zostawić zaszyfrowany podpis, żeby ci co trzeba, widzieli kto tego dokonał. Nie twierdzę że to robota samego KGB, musiały w tym maczać palce służby o PRL-owskich korzeniach, np. WSI, lub ludzie z nimi związani. Kaczyńscy bardzo im podpadli. Pomocą dla Gruzji w czasie inwazji rosyjskiej, rozwiązaniem WSI, obniżeniem emerytur ich oficerów, walką z układem. Innym celem książki może być wpłynięcie na to, co się stanie po katastrofie. Gdyby zginęli obaj bracia, o książce nikt by mógł nie usłyszeć. Ale jest wariant, że jeden nie leci. Wtedy trzeba napisać książkę, która nie tylko będzie podpisem, ale i zniechęci do głosowania na Jarosława. I Pola Laska stara się to robić.
O
Obserwator
18 maja 2010, 15:01
Na jednym z blogów, nie podam czyim, bo znając życie wiem, że opinie często odrzuca się tylko z racji nazwiska, przeczytałem: "Spiskowe Teorie Dziejów – są też kapitalnym detektorem nie tylko głęboko skrywanych frustracji, ale również skrywanej nienawiści, wrogości, zazdrości jak i emocji wtórnych – nieco bardziej złożonych, takich jak chęć zaszkodzenia komuś, chęć zemsty, przyjemność z faktu oczerniania innych, Schadenfreude (nie ma odpowiednika polskiego, radości z poniesionej szkody – skrywanej oczywiście) i wielu innych." Dla mnie te wszystkie teorie spiskowe powinny stać się źródłem analiz dla socjologów, antropologów, psychologów etc., bo dla reszty są stratą czasu, jak słuchanie "rewelacji" wróżki z telewizyjnego okienka.
A
Aragorn
18 maja 2010, 14:40
Taaak Życiński, tak, na przykład ta wstrętna teoria spiskowa, że to Neron kazał podpalić Rzym, a chrześcijanie byli niewinnie oskarżeni... ...unikajmy teorii spiskowych...
M
MMMMMM
18 maja 2010, 14:22
Wyświetla się ten artykuł na stronie głównej od 2.5 tygodnia, a - jak widać z ocen - nie jest tego wart. DBA DEON O POPRAWNOŚĆ POLITYCZNĄ...
C
czytałem
18 maja 2010, 13:23
Książka "Pola Laska" jest albo proroctwem, albo dekonspiracją spisku, albo dezinformacją prawdziwych spisku autorów, albo samochwalstwem spiskowców... innej opcji nie ma.
D
drażliwy
12 maja 2010, 07:51
Hej, przestań kopiować mój post papugo, bo oskarżę Cię o naruszanie praw autorskich :-/
T
tad
2 maja 2010, 23:12
Robercie, Nie o to chodzi, że nasz rząd nie potrafi. Ci co podpisali list obawiają się, że z jakichś powodów , których ja nie rozumiem nie ma woli politycznej. A jak nie rozumiem to zaczyna się pole do domysłów i podejrzeń. Nie o to chodzi , że to idzie powoli, to wyjaśnili eksperci i wszyscy oni mówią jednym głosem, więc dla mnie jest to przekonujące. Jeżeli min spr zagr Sikorski, premier , rzecznik prasowy rządu, min obrony nar. B. Klich mówią, że nie widzą potrzeby przejęcia śledztwa, a tu jak Ci pisałem, mimo, że jesteśmy właścicielami czarnych skrzynek, nie oddaje się ich itd. już o tym pisałem, to to wzbudza mój  niepokój i podejrzliwość. Co jest grane? Wiesz doskonale, że żadna strona poza Polską i Rosją nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. Sprawa zależy tylko od nas i od Rosji. Widać czarno na białym, że Rosja nie zamierza nas dopuścić do pełnej prawdy. Przecież co było prostszego niż odesłać nam nieotwarte czarne skrzynki? Czy to by nie wzbudziło zaufania?. Co tacy jak ja mogliby wtedy zarzucić Rosjanom?. Jedynie moglibyśmy wyrazić swój podziw. Tak zrobili Polacy, gdy u nas rozbił się wojskowy samolot białoruski. Zostawiliśmy ich organom śledczym wolną rękę. Tu żadne procedury nie są ponad dobrą wolą dwu rządów. Inna wątpliwość a jak Ci pisałem jest ich ponad 20, dotyczy bezczynności polskiego rządu, wręcz niechęci do prowadzenia tego śledztwa. Przecież można było w najdelikatniejszy sposób zaproponować Rosji, że my pokierujemy śledztwem. Przecież są za tym bardzo ważne argumenty i wcale nie musiało to stanowić obrazy, zwłaszcza jeżeli poważnie potraktujemy twierdzenia naszego rządu, że mamy świetne stosunki z Rosją. Chyba, że to znowu jedno z wielu kłamstw tego rządu. Nie zamierzam Cię do niczego nakłaniać, każdy ma swój rozum. Chciałem tylko abyś nie sądził, że jedyne co mną kieruje to głupia podejrzliwość. Tych co najmniej 20 wątpliwości znajdziesz w necie, gazetach , czasopismach i w komentarzach TV.
R
robert_b
2 maja 2010, 21:34
 ~tad. Miło to słyszeć, niemniej jednak chyba się trochę różnimy. Możemy przecież kulturalnie dyskutować, ja przedstawię co ja myślę, Ty przedstawisz swoje racje i proszę Cię nie odnoś wrażenia, że moje wpisy to atak. Ja nie jestem z onetu, nie będę obrażał. Tam forum zamieniło się w bagno - same obelgi z jednej i drugiej strony.Odnośnie tego listu, to niestety serwer chyba padł.Znalazłem gdzieś w sieci zrzut ekranu ze strony z tym listem. A nie sądzicie, że powołanie takiej komisji międzynarodowej to trochę pokazanie Polski jako nieporadnego kraju, sam nie potrafi tego zrobić?
D
drażliwy
2 maja 2010, 21:11
<a href="http://www.jacektrznadel.pl/">www.jacektrznadel.pl/</a>
Jurek
2 maja 2010, 21:08
Jak na razie są problemy z wejściem na stronę prof. Trznadla. Ale nie chcę kolejnych teorii spiskowych rozwijać ;)
T
tad
2 maja 2010, 21:04
  Robert_b Zdaje się, że jesteś w porzo. Tym szkłem mi rzeczywiście ulżyłeś. Zdaje się, że Ty masz taką naturę, że wolisz poczekać i osądzać, gdy się sprawa wyjaśni. Ale co by było gdyby wszyscy przyjęli taką postawę i nie naciskali , nie domagali się uczciwego śledztwa , aby sprawę wyjaśnić? Gdy pojawiają się wątpliwości należy je dla dobra wszystkich wyjaśnić ,, a w tej najważniejszej dla nas sprawie dzieją się rzeczy , które budzą poważne wątpliwości i ilość informacji budzących podejrzenia gwałtownie wzrasta.. Nie będę powtarzał tego co już napisałem. Przeczytaj sobie list prof. Trznadla do premiera Tuska: www.jacektrznadel.pl Robercie, przecież chyba 24 tysiące Polaków, którzy list podpisali to nie sami wariaci, bo to byłoby najprostsze wyjaśnienie, a dodatku wielu z nich z akademickimi tytułami. JurkuS, masz adres. Ja juz npodpisuję.
Jurek
2 maja 2010, 20:50
tad, jak na pewno zauważyłeś w wielu sprawach podzielam Twoje zdanie. Tutaj mam nieco odmienne co nie znaczy, że uważam, że nie nalezy być czujnym. Tylko mnożenie coraz bardziej sensacyjnych teorii prowadzi raczej do chaosu i niczego nie wyjaśnia. Można się włączyć w inicjatywę pana prof Trznadla http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/415318,prof_trznadel_niech_katastrofe_zbada_miedzynarodowa_komisja_techniczna.html Może ktos wie jaki ma adres strony bo tam mozna wyrazić swoje poparcie. Można włączyć się w poparcie pana Pospieszalskiego popsując negatywnie żądanie pewnych osób ograniczenia jego działaności w TVP http://www.petycje.pl/5227 A to, że nie było głosu abp Życińskiego w obronie opluwanej głowy państwa to ja doskonale wiem i dlatego, jak zaznaczyłem tylko w tym momencie uznałem obecny głos za słuszny i z powyzszych powodów.
L
leszek
2 maja 2010, 19:51
Leszku, Obiecałem sobie, że nie będę reagował na Twoje bezdennie aroganckie prowokacje. Coś mnie podkusiło. Jednak na tym koniec . Jesteś niereformowalny. Wszystko co Ci inni , zwróć uwagę INNI, zarzucają w pełni popieram, bo to prawda. Ale Ty oczywiście tego nie widzisz . Groch o ścianę. Twoja strata. A teraz żegnam się z Tobą, ale nie z Deonem, bez żalu. Czy to moje rzekome bezdenne aroganckie prowokacje każą Ci rano pisać że już wszystko wiesz bo jakiś link jest wg Ciebie bezdyskusyjnym dowodem, a w południe pisać że nic nie wiesz tylko sobie gdybasz i powątpiewasz? I to ja rzekomo jestem niereformowalny bo Ty nie podajesz ani jednego merytorycznego zarzutu a popierasz wszelkie obelgi jakimi mie tutaj w imię chorej ideologii obdarzano? Grochem o ścianę, że nie przyjmuję do wiadomości Waszych/Twoich wyzwisk którymi mnie usiłujecie obdarzać ponieważ śmiałem nie wyrazić poparcia dla Waszej chorej ideologii nienawiści? I zapewne jestem chory z nienawiści bo na wyzwiska/epitety ciągle odpowiadam, że trzeba być chorym z nienawiści aby usiłować obrażać i ubliżać ponieważ ktoś nie podzielił cudzego zdania? Szkoda gadać... gorzej niż beton... to już nie choroba a wręcz opętanie...
R
robert_b
2 maja 2010, 18:54
Najlepiej byłoby, by Komorowski sam publicznie dokonał egzegezy swojej, też publicznej, wypowiedzi o "odlocie" Kaczyńskiego. Jestem przekonany, że to pytanie będzie mu zadane, jeśli ten film nabierze sławy. Bo te słowa dziś brzmią bardzo niefortunnie.
R
robert_b
2 maja 2010, 18:47
 ~tad, ależ ja się na Ciebie nie wkurzyłem, ja tylko staram się zachować chłodny osąd. Ja nie lubię skrajności, dlatego w tej chwili nie trzymam żadnej strony. Trzymam dystans. A co do tvn24, to mam w pakiecie to czasem oglądam ;). Akurat Szkła nie oglądam, jeśli poprawi Ci to humor. Tylko informacje. Wracając do tematu...Ja również uważam, że Klich jest do dymisji. Oglądałem na onecie (tak, wiem, że nie lubisz) wywiad z ekspertem (pan Tomasz Hypki) i mówił, ze od wypadku Casy nic nie zrobiono. Nie wyciągnięto żadnych wniosków. To jest jak najbardziej naganne i skandaliczne. A co do prowadzenia śledztwa...nie jestem prokuratorem, nie znam się jakie są procedury. Być może masz rację.
L
Ludwik
2 maja 2010, 18:36
Szymon Majewski nie jest wykształciuchem, skończył tylko liceum.
Stanisław Miłosz
2 maja 2010, 18:33
Skąd się zatem mogła wziąć ta "freudowska pomyłka" z "prezydent będzie gdzieś leciał" zakładając, że nie jest to dowód na jakiś bezpośredni współudział w spowodowaniu wypadku/zamachu? Może właśnie w tej ogólnej atmosferze niechęci do prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Podświadomość rejestruje podobno wszystko (z tego bieże się np. badanie okoliczności wypadków pod hipnozą). Być może w "otoczeniu" Komorowskiego takie sugestie lub żarty uprawiano - że problem Kaczyńskiego rozwiązałby się gdyby tak skończył jak pasażerowie Casy? To bardzo prawdopodobne, w necie pełno jest cytatów takich "żartów". Ale to tylko hipoteza. No, ale Komorowskiemu przecież chodziło o ... Najlepiej byłoby, by Komorowski sam publicznie dokonał egzegezy swojej, też publicznej, wypowiedzi o "odlocie" Kaczyńskiego. PS. Wiki: Egzegeza - (...) sztuka rozumienia i wykładania ukrytych w utworach prawd, alegorii, symbolicznych kodów sensów (...); poznawania warstwy metaforycznej.
T
tad
2 maja 2010, 18:28
Robert_b, przepraszam, odpowiedziałeś. Częściowo i oczywiście TVN24  w spisie jest, a tam oczywiście szkło kontaktowe,a w TVN Szymon Majewski i inne wykształciuchy. Hm. Mam problem czy Ci wierzyć czy nie, bo skoro się tak na mnie wkurzyłeś to może jednak napisałeś prawdę. A może chcesz być wiarygodny a wiadomo, że wymienione przeze mnie przekaziory tej wiarygodności nie dają. OK. Zaryzykuję. Tym razem Ci wierzę tylko w takim razie powiedz dlaczego wierzysz jednej stronie a bagatelizujesz poważne hipotezy, przecież nie przeze mnie wymyślone: dlaczego zwolniono, szefa Państwowej KOmisji d/s Wypadków Lotniczych , przyznaj, że przecież jest to człowiek, który w POlsce najlepiej się na tym zna. Zwolniono go gdy ujawnił, że Rosjanie nie dopuszczają naszych śledczych do danych, dają co chcą, minister KLich nic w tej sprawie nie robi. Tego ministra krytykował szef Komisji. Przecież w normalnej demokracji za takie zaniedbania takiego ministra by nie było. Ponadto przeczytaj sobie w każdym portalu wypowiedź min. spr . zagr Sikorskiego,, że Polska nie jest zainteresowana przejęciem śledztwa - Rosjanie to świetnie robią. Naiwność, Głupota, zła wola? Premier suwerennego kraju mówi, że nie wystąpił o przejęcie śledztwa, bo to by uraziło Rosjan. Tak się zachowuje przywódca dumnego narodu? Czy tak  by zrobili Rosjanie, pozwolili by sie tak traktować? Przecież świat patrzy na te nasze zachowania i chyba jest zdumiony. Sytuację, gdy Rosja mówi, że udostępni nam tylko te dane z czarnych skrzynek , które uzna za stosowne w sytuacji gdy te czarne skrzynki są własnością rządu polskiego jest niebywałą sytuacją w stosunkach międzynarodowych. Ja czuje się , jako Polak, upokożony takim traktowaniem. Są tacy , którzy nie są, ale jak z tego widać trudno wstać z kolan.
R
robert_b
2 maja 2010, 18:16
Skąd się zatem mogła wziąć ta "freudowska pomyłka" z "prezydent będzie gdzieś leciał" zakładając, że nie jest to dowód na jakiś bezpośredni współudział w spowodowaniu wypadku/zamachu? Może właśnie w tej ogólnej atmosferze niechęci do prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Podświadomość rejestruje podobno wszystko (z tego bieże się np. badanie okoliczności wypadków pod hipnozą). Być może w "otoczeniu" Komorowskiego takie sugestie lub żarty uprawiano - że problem Kaczyńskiego rozwiązałby się gdyby tak skończył jak pasażerowie Casy? To bardzo prawdopodobne, w necie pełno jest cytatów takich "żartów". Ale to tylko hipoteza. No, ale Komorowskiemu przecież chodziło o tą zmianę zdania przez Prezydenta w sprawie mianowania Krawczyka ambasadorem na Słowacji. Że Prezydent gdzieś poleci i się wszystko zmieni w sensie, że poleci do kraju gdzie jest niezatwierdzony przez niego kandydat na ambasadora i znów zmieni zdani i podpiszę nominację. Ja nie doszukuje się w tej wypowiedzi, jakiegoś myślenia o wypadku lotniczym.
R
robert_b
2 maja 2010, 18:08
Robert b, To nie jest żadna odpowiedź. Nie chcesz odpowiedzieć, bo ujawnisz swoje oczywiste opcje. Jeżeli się nie przyznasz to znaczy , że sam się wstydzisz tego co robisz. Czy te różne źródła to : GW, Nie, Superexpress, Przegląd, Polityka, Newsweek, Przekrój, TVN, TVN24, szkło kontaktowe, Teraz my. Kuba Wojewódzki, TOKFM, Polsat, Onet.pl gazeta.pl, TV4 z Figurskim? Niby różnorodność a ta sama śpiewka. O mój stosunek do bliźnich się nie martw. Jakoś sobie daję radę. JurkaS też nie ruszaj. On sam potrafi odpowiedzieć. Chyba jednak z większą finezją. No przecież Ci odpowiedziałem konkretnie co czytam, czego słucham i co oglądam.
T
tad
2 maja 2010, 18:02
Robert b, To nie jest żadna odpowiedź. Nie chcesz odpowiedzieć, bo ujawnisz swoje oczywiste opcje. Jeżeli się nie przyznasz to znaczy , że sam się wstydzisz tego co robisz. Czy te różne źródła to : GW, Nie, Superexpress, Przegląd, Polityka, Newsweek, Przekrój, TVN, TVN24, szkło kontaktowe, Teraz my. Kuba Wojewódzki, TOKFM, Polsat, Onet.pl gazeta.pl, TV4 z Figurskim? Niby różnorodność a ta sama śpiewka. O mój stosunek do bliźnich się nie martw. Jakoś sobie daję radę. JurkaS też nie ruszaj. On sam potrafi odpowiedzieć. Chyba jednak z większą finezją. Leszku, Obiecałem sobie, że nie będę reagował na Twoje bezdennie aroganckie prowokacje. Coś mnie podkusiło. Jednak na tym koniec . Jesteś niereformowalny. Wszystko co Ci inni , zwróć uwagę INNI, zarzucają w pełni popieram, bo to prawda. Ale Ty oczywiście tego nie widzisz . Groch o ścianę. Twoja strata. A teraz żegnam się z Tobą, ale nie z Deonem, bez żalu.
Stanisław Miłosz
2 maja 2010, 18:01
~robert_b 3. Ten fragment z youtube'a jest błędną nadinterpretacją wywiadu Komorowskiego na antenie rmf fm. 4. Przeczytajcie stenogram z tej rozmowy na stronach rmf i zobaczcie o czym była ta rozmowa (podpowiadam, chodzi o początkowy fragment o wizycie w Bratysławie). 5. Kinga dla ułatwienia napisała Wam, o co chodziło w tej rozmowie. Jeśli sie myli, wskażcie w którym miejscu napsiała nieprawdę. Klucz do zrozumienia "freudowskiej pomyłki" tkwi w tym, że gdyby nie doszło do wypadku/zamachu zwrot "prezydent będzie gdzieś leciał" byłby bez sensu. Dlatego bez sensu, bo nijak by się odnosił do toku wywodu - pytań i odpowiedzi. Kinga dopowiada sobie, że odnosi się to do początku wypowiedzi. Otóż nie. Gdy są pytania i odpowiedzi, to logika wypowiedzi/wywiadu podpowiada, że musi to być kontynuacja poprzedniego pytania lub odpowiedzi, a bezpośrednio przedtem była mowa o niespolegliwości Kaczyńskiego w mianowaniu ambasadorów zaproponowanych przez PO. Do tej niespolegliwości odnosi się zatem zwrot "i to wszystko się zmieni". a nie do tego co było gdzieś na początku. Inaczej należałoby przyjąć, że Komorowski mówił bez składu i sensu, co jak na takiego wygę jest chyba wątpliwe, nie? Skąd się zatem mogła wziąć ta "freudowska pomyłka" z "prezydent będzie gdzieś leciał"  zakładając, że nie jest to dowód na jakiś bezpośredni współudział w spowodowaniu wypadku/zamachu? Może właśnie w tej ogólnej atmosferze niechęci do prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Podświadomość rejestruje podobno wszystko (z tego bieże się np. badanie okoliczności wypadków pod hipnozą). Być może w "otoczeniu" Komorowskiego takie sugestie lub żarty uprawiano - że problem Kaczyńskiego rozwiązałby się gdyby tak skończył jak pasażerowie Casy? To bardzo prawdopodobne, w necie pełno jest cytatów takich "żartów". Ale to tylko hipoteza.
Stanisław Miłosz
2 maja 2010, 17:47
~robert_b "Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". "To wszystko", czyli wstrzymanie nominacji ambasadorskich przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zatem: ALBO "przyjda wybory" i mianowań dokona nowy prezydent (domyślnie z prowadzacego w sondażach PO), ALBO "prezydent będzie gdzieś leciał" (i nie doleci) i mianowań dokona p.o prezydenta Bronisław Komorowski. Napiszę bardzo prostym językiem... 1. Nie wiem, co było przyczyną katastrofy (za to Wy już swoje wiecie) Domyślam się, że "Wy" obejmuje również mnie, dlatego muszę zaprotestować - Ja już "swojego" nie wiem. Jeśli uważnie przeczytasz to co napisałem o wywiadzie Komorowskiego dla RMF to nie znajdzesz tam stwierdzenia, że uważam iż Komorowski popełniając "freudowską pomyłkę" ujawnił niechcący swoj bezpośredni czynny udział w spowodowaniu katastrofy i przez to jest (współ)winny śmierci 96 pasażerów, a szczególnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Owszem, uważam że pośrednio, wespół z całym rządem i całą koalicją PO-PSL jest winny za stworzenie atmosfery sprzyjającej wypadkowi wzgl. nawet zamachowi, jest winny wespół z wymienionymi zaniechań sprzyjających katastrofie. Dlatego staraj się proszę uważniej czytać.
L
leszek
2 maja 2010, 15:04
Panie Leszku to nie teoria spiskowa to FAKTY. Wystarczy tylko posiadać wiedzę na ten temat a tej widocznie panu brakuje. Proszę porozmawiać z kompetentnymi ludźmi a nie innym wmawiac teorie spiskowe. Najpierw naucz się odróżniać FAKTY od budowanych na nich teoriach! A nie grzmij że takie są fakty! Faktem to jest, że początkowo nie podano prawdziwej godziny tragedii. Natomiast wszystkie domniemania mające tłumaczyć dlaczego początkowo podano inną godzinę są wyłącznie domniemaniami, niezależnie od tego kto je tworzy i w jakim celu. Natomiast dowodzenie, że prawidłowa godzina była znana od początku ale została celowo zatajona, i że świadomie podawano fałszywą godzinę aby ukryć jakieś niewygodne prawdy, a taką prawdą mogło być jedynie to że nie był to wypadek to już jest nie tylko jakaś tak teoria ale właśnie teoria spiskowa. Teoria spiskowa właśnie dlatego nazywa się spiskową bo usiłuje dowodzić że istnieją spiskowcy którzy działają w zmowie aby osiągnąć niegodziwe cele. Niedługo powie pan, iż to że ziemia krąży dookoła słońca, czy to, że dzisiaj jest 2 maja to teoria spiskowa ;-)... Wiedza jest wrogiem manipulacji, daltego wszyscy zaborcy jak też okupanci na samym początku wyniszczali Polską inteligencję. I to nie teoria spiskowa to fakty. Proszę poczytać odpowiednie książki, tylko nie te z okresu PRL ;-). Pozdrawiam! Tak, wiedza jest niewątpliwym wrogiem manipulacji. Tyle że choć wiedza jest zbiorem faktów to nie każdy zbiór faktów jest wiedzą, tak jak nie każdy zbiór cegieł jest domem bo może być stertą gruzu. I właśnie manipulacja polega na tym, że się tak manipuluje faktami aby budować z nich absurdalne teorie udające wiedzę. Musisz być dość nikczemną osobą skoro zamiast operować merytorycznymi argumentami konksekwentnie usiłujesz wmawiać mi ośmieszające mnie poglądy i bezczelnie zarzucać brak wiedzy. A pozdrowienia po czymś takim to już szczyt zakłamania i obłudy.
O
ooooo
2 maja 2010, 14:52
czlowieku mieniacy sie katolikiem, nie wprowadzaj zametu, bo mamy wierzyc w to, co kosciol do wierzenia podaje, a ty przemycasz link do strony krytykujacej kosciol i jego zwierzchnikow ŻYCIŃSKI, TO ŻYCIŃSKI, A KOŚCIÓŁ TO KOŚCIÓŁ - A TRZEŻWY UMYSŁ, RZECZ BARDZO CENNA..
O
ooooo
2 maja 2010, 14:48
ŻYCIŃSKI  -  NIERZETELNY, NIEPATRIOTA, LIBERAŁ, ITD.....W LUBLINIE MA POPARCIE ŚRODOWISK ŻYDOWSKICH, ŻYDOKOMUNISTYCZNYCH, LIBERALNYCH - POZOSTALI UBOLEWAJĄ...
L
leszek
2 maja 2010, 14:27
Odpowiedź do tekstu osoby o nicku B Odpowiedź do nicka Leszek. Człowieku! Poczytaj sobie całość <a href="http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/niedziela201018-nazakrecie.html">www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/niedziela201018-nazakrecie.html</a> i przestań wreszcie mieszać! Ten link podany był wcześniej. Jeśli powołujesz się na coś to czytaj całość i ze zrozumieniem i przestań sam snuc teorie spiskowe. Zacytuję jeszcze raz kardynała Nagy: Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że przewlekanie wyjaśnienia tragedii albo jakakolwiek próba jej kamuflażu spowoduje lawinę domysłów i podejrzeń zatruwających ten klimat narodowego „razem”. Ale proszę o KONKRETNĄ odpowiedź na czym polega moje rzekome niezrozumienie w/w cytatu i na czym polega moje rzekome snucie teorii spiskowych. Zaznacza od razu, że rozumiem pierwszą część zdania, że przewlekanie czy kamuflarz spowoduje lawinę domysłów, bo to nic szczególnego i oczywiste od samego początku. Ale chodzi mi o tę drugą część zdania. Czy moje zwróćenie uwagi na to że lawina domysłów i podejrzeń zatruła i zatruwa klimat narodowego 'razem'. Czy treść całego wystąpienia kardynała Nagy powoduje że w/w cytat traci swój sens i oznacza coś zupełnie innego? Ludziom chodzi o PRAWDĘ a nie wyrywanie z kontekstu tak jak Ty to robisz! A propaganda to jak widać twoja działka. Ja nie mam nic wspólnego z żadną partią. Najprościej w świecie zalezy mi na Polsce i tym co jest zagwarantowane w jej Konstytucji : "W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, [...] Twoje deklaracje że nie masz nic wspólnego z żadną partią i zależy Ci na Polsce i tym co gwarantuje Konstytucja wcale nie są żadnym dowodem na to że ze mną jest inaczej. Wyobraź sobie, że ja też nie mam nic wspólnego z żadną partią a zwyczajnie zalezy mi na Polsce oraz uznaję tekst Konstytucji RP. Naprawdę proszę o KONKRETNĄ odpowiedź a nie uciekanie w podawanie enigmatycznych  linków. A jak na razie twierdzę, że to nie ja lecz Ty czytasz bez zrozumienia, i to nie ja lecz Ty snujesz teorie spiskowe i uprawiasz propagandę.
R
robert_b
2 maja 2010, 14:27
Pan Jezus powiedział: "Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały" (Mt 7,6). Dokładnie w myśl tej swojej nauki zachował się Pan Jezus, kiedy stanął przed Herodem: "Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jaki znak, zdziałany przez Niego. Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział" (Łk 23,8n). Natomiast przed Piłatem Pan Jezus nie podjął nawet pytania: "Cóż to jest prawda?" (J 18,38) Analizując wypowiedzi osoby, która posługuje się kilkoma nickami [co jest typowe dla trolli w internecie] i której jak widać brak elementarnej wiedzy a także dobrej woli w jej przyswojeniu na tematy, na które jakoby dyskutuje. Zważywszy na jej zaczepność, brak rzetelnej analizy słów do któych się odnosi, wyrywanie słów i zdań z kontekstu, niski poziom merytoryczny, jak też żenujący poziom fomy wypowiedzi, brak chęci podjęcia rzeczowej dyskusji uważam, iż zacytowane wyżej zdania z Ewangelii i obojętność będą najlepszym lekarstwem na owego trolla internetowego. Szkoda słów... Moi Kochani. P.S.Osoby zainteresowane odsyłam do zapoznania się z tym pojęciem [troll internetowy]. Miłej niedzieli! Pozdrawiam! http://mateusz.pl/ksiazki/js-npp/js-npp_32.htm <-- chyba nie doczytałeś tego do końca Pozdrawiam i idę oglądać mecz.
B
B
2 maja 2010, 14:20
Pan Jezus powiedział: "Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały" (Mt 7,6). Dokładnie w myśl tej swojej nauki zachował się Pan Jezus, kiedy stanął przed Herodem: "Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jaki znak, zdziałany przez Niego. Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział" (Łk 23,8n). Natomiast przed Piłatem Pan Jezus nie podjął nawet pytania: "Cóż to jest prawda?" (J 18,38) Analizując wypowiedzi osoby, która posługuje się kilkoma nickami [co jest typowe dla trolli w internecie] i której jak widać brak elementarnej wiedzy a także dobrej woli w jej przyswojeniu na tematy, na które jakoby dyskutuje. Zważywszy na jej zaczepność, brak rzetelnej analizy słów do któych się odnosi, wyrywanie słów i zdań z kontekstu, niski poziom merytoryczny, jak też żenujący poziom fomy wypowiedzi, brak chęci podjęcia rzeczowej dyskusji uważam, iż zacytowane wyżej zdania z Ewangelii i  obojętność będą najlepszym lekarstwem na owego trolla internetowego. Szkoda słów... Moi Kochani. P.S.Osoby zainteresowane odsyłam do zapoznania się z tym pojęciem [troll internetowy]. Miłej niedzieli! Pozdrawiam!
R
robert_b
2 maja 2010, 14:18
 Nie daje mi to spokoju, więc napiszę konkretnie, bo inaczej nie dotrze do czytelnika. Nie czytam GW, Polityki, Newsweeka, Faktów i Mitów...Naszego Dziennika tez nie czytam. Radia Tok FM nie słucham. Słucham radia głownie dla muzyki (lokalne rozgłośnie radiowe, RMF), ale również zdarza mi się słuchać Radia Maryja przed snem (i nie popieram tego radia). Z telewizji informacyjnych tvp info i tvn24. Nie wiem po co ja to piszę i tak mi nie uwierzysz.
M
MadMax
2 maja 2010, 14:12
Fajnie popatrzeć jak katolicy żrą się między sobą na forum, pod słowami swojego pastrza. Tutaj przypomina mi się "Modlitwa Polaka" z filmu: "Dzień świra". W dość wulgarny sposób pokazana jest ta prawda, która dominuje między wami "braćmi w Jezusie Chrystusie" na tym forum. http://www.youtube.com/watch?v=V2sedTLIRWU
Jadwiga Krywult
2 maja 2010, 14:01
A jak się słowa zamieszczone w powyższym artykule mają do tego co robiono z Naszym Prezydentem, z Jego Godnością??? Dlaczego wówczas kiedy opluwano Głowę Najjaśniejszej Rzeczpospolitej milczał??? Podaj konkretny przykład czegoś naruszającego Konstytucję.
R
robert_b
2 maja 2010, 14:01
Robert b, Skoro już tak wyjawiasz swoje najtajniejsze przynależności , a raczej nieprzynależniości to odpowiedz na moje pytania: Czy czytasz z dzienników przede wszsytkim GW i uważasz ją za najbardziej wiarygodną? Tak czy nie? A z tygodników: Politykę, Newsweek, , bo nie podejrzewam Cie o Fakty i Mity, Oglądasz przede wszystkim TVN wraz z TVN24 i tej stacji najbardziej ufasz? Gdy słuchasz stacji radiowej to jest to : RMF FM a szczególnie wiarygodne jest dla Ciebie TOK FM? Czy Twoim zdaniem TVP2 jest bardziej wiarygodny niż TVP1? Jeżeli na wszystkie pytania odpowiedziałeś twierdząco to nie uważaj się za obiektywnego. Jeżeli odpowiesz nieszczerze to oceń się sam. Życzę dalej świetnego samopoczucia JurkuS. Przykro mi to napisać: gratuluję autorytetu. Innym bym dodał każdy ma taki autorytet na jaki zasługuje, ale Ciebie zbyt wysoko cenię bo znam Twoje wypowiedzi. Cóż życie. Zresztą może to ja nie mam racji? ~Tad, jeśli nie mnie, to posłuchaj chociaż JurkaS. On (JurekS) przedstawił bardzo mądrą i rozsądną opinie. A swoją drogą naciągasz fakty i insynuujesz, bo gdzie JurekS napisał, ze arcybiskup Życiński to jego autorytet?! A wracając do tych pytań pod moim adresem, mogę Ci powiedzieć, że czytam wiadomości z różnych źródeł, żeby zweryfikować ich prawdziwość. Ty najprawdopodobniej czerpiesz wiadomości tylko z jednego źródła i zamykasz się w swoim sposobie myślenia. Takie coś prowadzi to do izolacji, skostnienia, powoduje niechęć do żyjących obok i zamyka na nich.
B
B
2 maja 2010, 13:31
Cyt za leszek:   Czy to, iż przez blisko 3 tygodnie w XXI wieku "wspaniałe komisje" prowadzące śledztwo nie podały prawdziwej godziny tragedii to też teoria spiskowa??? Przecież gdyby ludzie, którzy uważnie śledzą co się dzieje i MYŚLĄ a nie jedynie dają się sterować mediom, to nigdy nie podano by nam kiedy tak naprawdę miała miejsce tragedia. Po co podawano fałszywą godzinę??? Przecież od pierwszego dnia wiedziano kiedy zdarzył się "wypadek"!!! Niech nie robią z nas i z siebie ludzi z epoki kamienia łupanego! A przelot tego samolotu inwigilowało wiele służb wywiadowczych tak naszego państwa jak też innych. To jest normalne. Pytanie tylko dlaczego nie zwrócono się o pomoc do NATO??? Przecież na pokładzie tego samolotu leciał generał, który miał zostać szefem NATO! I jeszcze będziesz mówić że się Wam wmawia teorie spiskowe?!? A w/w to co to jest jak nie teoria spiskowa?!? Panie Leszku to nie teoria spiskowa to FAKTY. Wystarczy tylko posiadać wiedzę na ten temat a tej widocznie panu brakuje. Proszę porozmawiać z kompetentnymi ludźmi a nie innym wmawiac teorie spiskowe. Niedługo powie pan, iż to że ziemia krąży dookoła słońca, czy to, że dzisiaj jest 2 maja to teoria spiskowa ;-)... Wiedza jest wrogiem manipulacji, daltego wszyscy zaborcy jak też okupanci na samym początku wyniszczali Polską inteligencję. I to nie teoria spiskowa to fakty. Proszę poczytać odpowiednie książki, tylko nie te z okresu PRL ;-). Pozdrawiam!
B
B
2 maja 2010, 13:18
Odpowiedź do nicka Leszek. Człowieku! Poczytaj sobie całość <a href="http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/niedziela201018-nazakrecie.html">www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/niedziela201018-nazakrecie.html</a> i przestań wreszcie mieszać! Ten link podany był wcześniej. Jeśli powołujesz się na coś to czytaj całość i ze zrozumieniem i przestań sam snuc teorie spiskowe. Ludziom chodzi o PRAWDĘ a nie wyrywanie z kontekstu tak jak Ty to robisz! A propaganda to jak widać twoja działka. Ja nie mam nic wspólnego z żadną partią. Najprościej w świecie zalezy mi na Polsce i tym co jest zagwarantowane w jej Konstytucji : "W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie, my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski, wdzięczni naszym przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi ofiarami, za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach, nawiązując do najlepszych tradycji Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej, zobowiązani, by przekazać przyszłym pokoleniom wszystko, co cenne z ponadtysiącletniego dorobku, złączeni więzami wspólnoty z naszymi rodakami rozsianymi po świecie, świadomi potrzeby współpracy ze wszystkimi krajami dla dobra Rodziny Ludzkiej, pomni gorzkich doświadczeń z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane, pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność, w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem lub przed własnym sumieniem,(...)
L
leszek
2 maja 2010, 13:09
 Cyt za leszek: A jak już nawiązujesz do kardynała Nagy to zwróć uwagę na jego wypowiedź: Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że przewlekanie wyjaśnienia tragedii albo jakakolwiek próba jej kamuflażu spowoduje lawinę domysłów i podejrzeń zatruwających ten klimat narodowego „razem”. Nie dociera do Was to że Wasza lawina chorych domysłów i podejrzeń ZATRUŁA i ZATRUWA klimat narodowego ''razem'' Proszę Pana Leszka, proszę czytać ze zrozumieniem słowa Kardynała Stanisława Nagy i nie wyrywać ich z kontekstu. Takie manewry czyniła przez lata władza ludowa a także nasze obecne massmedia poddane i sterowane przez POlityków. Dość manipulacji!!! Osoba o nicku B... Czytam ze zrozumieniem i nie wyrywam z kontekstu. Jak się komuś stawia zarzuty to wypadałoby je jakoś uzasadnić/udokumentować. A tego typu metody jak samo oplucie i porównanie do działań władzy ludowej to zwykła propaganda. Bezczelna i nikczemna propaganda! Kardynałowi, jak też nam Polakom chodzi o Prawdę i proszę nam nie wmawiać teorii spiskowych! Nam Polakom? Tzn komu? PISowi? A jak ktoś nie podziela poglądów PISu lub co gorsza ;-( jest zwolennikiem PO lub nawet SLD to już nie jest Polakiem bo mu rzekomo nie o prawdę chodzi? I Wy mi jeszcze będziecie mówić że plugawa mowa nienawiści to nie Wasza specjalność?!? :-( Czy to, iż przez blisko 3 tygodnie w XXI wieku "wspaniałe komisje" prowadzące śledztwo nie podały prawdziwej godziny tragedii to też teoria spiskowa??? Przecież gdyby ludzie, którzy uważnie śledzą co się dzieje i MYŚLĄ a nie jedynie dają się sterować mediom, to nigdy nie podano by nam kiedy tak naprawdę miała miejsce tragedia. Po co podawano fałszywą godzinę??? Przecież od pierwszego dnia wiedziano kiedy zdarzył się "wypadek"!!! Niech nie robią z nas i z siebie ludzi z epoki kamienia łupanego! A przelot tego samolotu inwigilowało wiele służb wywiadowczych tak naszego państwa jak też innych. To jest normalne. Pytanie tylko dlaczego nie zwrócono się o pomoc do NATO??? Przecież na pokładzie tego samolotu leciał generał, który miał zostać szefem NATO! I jeszcze będziesz mówić że się Wam wmawia teorie spiskowe?!? A w/w to co to jest jak nie teoria spiskowa?!?
B
B
2 maja 2010, 12:58
 Cyt za leszek: A jak już nawiązujesz do kardynała Nagy to zwróć uwagę na jego wypowiedź: Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że przewlekanie wyjaśnienia tragedii albo jakakolwiek próba jej kamuflażu spowoduje lawinę domysłów i podejrzeń zatruwających ten klimat narodowego „razem”. Nie dociera do Was to że Wasza lawina chorych domysłów i podejrzeń ZATRUŁA i ZATRUWA klimat narodowego ''razem'' Proszę Pana Leszka, proszę czytać ze zrozumieniem słowa Kardynała Stanisława Nagy i nie wyrywać ich z kontekstu. Takie manewry czyniła przez lata władza ludowa a także nasze obecne massmedia poddane i sterowane przez POlityków. Dość manipulacji!!! Kardynałowi, jak też nam Polakom chodzi o Prawdę i proszę nam nie wmawiać teorii spiskowych! Czy to, iż przez blisko 3 tygodnie w XXI wieku "wspaniałe komisje" prowadzące śledztwo nie podały prawdziwej godziny tragedii to też teoria spiskowa??? Przecież gdyby ludzie, którzy uważnie śledzą co się dzieje i MYŚLĄ a nie jedynie dają się sterować mediom, to nigdy nie podano by nam kiedy tak naprawdę miała miejsce tragedia. Po co podawano fałszywą godzinę??? Przecież od pierwszego dnia wiedziano kiedy zdarzył się "wypadek"!!! Niech nie robią z nas i z siebie ludzi z epoki kamienia łupanego! A przelot tego samolotu inwigilowało wiele służb wywiadowczych tak naszego państwa jak też innych. To jest normalne. Pytanie tylko dlaczego nie zwrócono się o pomoc do NATO??? Przecież na pokładzie tego samolotu leciał generał, który miał zostać szefem NATO!
L
leszek
2 maja 2010, 12:56
Leszku, Po co się ograniczasz; piszesz o jakichś „różnych środowiskach”, które będą wykorzystywały.. Odwagi Ci zabrakło czy udajesz obiektywnego. Ty mi zwyczajnie zarzucasz złą wolę - ani zarzutu braku odwagi ani zarzutu udawania obiektywnego nie da się inaczej odbierać. I jeszcze będziesz pisał że to nie Ty mnie lae ja Ciebie obrażam?!? Wal śmiało, że chodzi Ci o ten obrzydliwy PiS i Jarosława Kaczyńskiego, który co prawda jeszcze nic nie powiedział, ale „my” ( czyli wy) bez tego wiemy co on myśli i co zrobi. Oczywiście ja też należę do tych szemranych środowisk, bo zamiast uznać winę Polaków za katastrofę pod Smoleńskiem, upieram się , że sprawa nie jest jasna ukazując opinie wielu specjalistów z generałami ( Petelickim i Polko) oraz przewodniczącym Państwowej Komisji do Spraw Katastrof Lotniczych na czele . Aha . Byłym przewodniczącym, bo właśnie właściciele Polski go odwołali, tak jak wielu innych niewygodnych. Należysz do tych szemranych, nie dlatego że nie chcesz uznać winy Polaków lub że uważasz że sprawa nie jest jasna, ale dlatego że jesteś chory z nienawiści i dla Ciebie sprawa od początku była ''jasna''. Niby mydlisz oczy stwierdzeniami, że nie jest jasne, że są wątpliwości, a ileż to razy już pisałeś że wszystko jest jasne, i że są rzekome dowody?
?
?
2 maja 2010, 12:47
Dopiero dzisiaj przeczytałem, a właściwie wysłuchałem listu abp Życińskiego. Jak często nie zgadzam się z moim pasterzem (w obszarze społeczno-politycznym) tak teraz uważam, że jest to dobre słowo na ten czas. Nie chodzi tylko żebyśmy powstrzymali sie od mnożenia teorii spiskowych (a temu nikt nie zaprzeczy że się to dzieje), ale tez uzywali właściwych słów. Jak chociażby "męczennik", które jest naduzywane. Zwraca tez uwagę na to żeby to wszystko dobro, które wyzwoliło się w nas w obliczu tej tragedii miało swoje przeniesienie w naszej codzienności. Oczywiście życzę też mojemu pasterzowi, aby sam był konsekwentny w tym co nam głosi. Jakoś nie widzę, by nadużywano tutaj (choć przyznać muszę, nie  wszystkie komentarze już przeczytałem  lub  w okół słowa: męczennik/męczennicy  w kontekście tragedii z 10. kwietnia br.   Parę razy  w okresie oficjalnej żałoby padło z ekranu.., tak czy siak nie było i nie jest to powszechne. Nie rozumiem wieć skąd ta potrzeba pouczania (poprawność polityczna wciska się) zdublowana przez Ciebie. ...etc.  Komentarz nic nie wnoszący oprócż ilości wersów.
L
leszek
2 maja 2010, 12:45
Kardynał Nagy nie wie co było przyczyną katastrofy, my nie wiemy , więc toniemy w różnych domysłach, za to Kinga, Leszek, Robert B. już wiedzą, mało, są absolutnie pewni, że nasze domysły są fałszywe. Och, ~tad... To co piszesz jest dla mnie kolejnym przykładem dowodzącym jakie spustoszenie w umysłach czyni chora ideologia... Ty już nawet nie kontrolujesz tego co sam piszesz! Najpierw w dn. 2010-05-01 11:22:53 dziękujesz Salome za link : http://www.itv24.com.pl/film/891/oredzie_w_tvp_info_przed_katastrofa_tu-154/ i stwierdzasz: Włosy mi dęba stanęły. To niepodważalny dowód. A dziś twierdzisz, że Wy rzekomo nie wiecie tylko tak sobie toniecie w domysłach? I jak ja czy ktokolwiek inny Wam zwraca uwagę, że NIC nie jest wiadomo, i że w związku z tym jakiekolwiek domysły są nic nie warte bo wyssane z palca, to twierdzisz iż mamy absolutną pewność co do fałszywości Waszych domysłów? I nadal twierdzisz że Wy nic nie wiecie i sobie tak tylko gdybacie? Ale macie absolutną pewność że objawianie jakichkolwiek wątpliwości jest niesłuszne? A jak już nawiązujesz do kardynała Nagy to zwróć uwagę na jego wypowiedź: Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że przewlekanie wyjaśnienia tragedii albo jakakolwiek próba jej kamuflażu spowoduje lawinę domysłów i podejrzeń zatruwających ten klimat narodowego „razem”. Nie dociera do Was to że Wasza lawina chorych domysłów i podejrzeń ZATRUŁA i ZATRUWA klimat narodowego ''razem''
T
tad
2 maja 2010, 12:44
Robert b, Skoro już tak wyjawiasz swoje najtajniejsze przynależności , a raczej nieprzynależniości to odpowiedz na moje pytania: Czy czytasz z dzienników przede wszsytkim GW i uważasz ją za najbardziej wiarygodną? Tak czy nie? A z tygodników: Politykę, Newsweek, , bo nie podejrzewam Cie o Fakty i Mity, Oglądasz przede wszystkim TVN wraz z TVN24 i tej stacji najbardziej ufasz? Gdy słuchasz stacji radiowej to jest to : RMF FM a szczególnie wiarygodne jest dla Ciebie TOK FM? Czy Twoim zdaniem TVP2 jest bardziej wiarygodny niż TVP1? Jeżeli na wszystkie pytania odpowiedziałeś twierdząco to nie uważaj się za obiektywnego. Jeżeli odpowiesz nieszczerze to oceń się sam. Życzę dalej świetnego samopoczucia JurkuS. Przykro mi to napisać: gratuluję autorytetu. Innym bym dodał każdy ma taki autorytet na jaki zasługuje, ale Ciebie zbyt wysoko cenię bo znam Twoje wypowiedzi. Cóż życie. Zresztą może to ja nie mam racji?
B
B
2 maja 2010, 12:17
A jak się słowa zamieszczone w powyższym artykule mają do tego co robiono z Naszym Prezydentem, z Jego Godnością??? Dlaczego wówczas kiedy opluwano Głowę Najjaśniejszej Rzeczpospolitej milczał??? Dlaczego Arcybiskup milczał, kiedy Lublinian - Pan Palikot rzucał kalumnie na Głowę Państwa Polskiego???? Przecież w Konstytucji RP jest mowa o PRAWDZIE i niezbywalnej godności a także poszanowaniu dobrego imienia! Proszę o przeanalizowanie art. 30, art. 47 i przysięgi prezydenta... Czy to też patos??? Nie każdy musi być katolikiem, ale każdego Polaka zobowiązuje Konstytucja do Jej przestrzegania! Uszanujmy wolność wyznania, ale nie wolność od PRAWDY!!!
B
B
2 maja 2010, 12:16
"KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 2 kwietnia 1997 r. W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie, my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski, wdzięczni naszym przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi ofiarami, za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach, nawiązując do najlepszych tradycji Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej, zobowiązani, by przekazać przyszłym pokoleniom wszystko, co cenne z ponadtysiącletniego dorobku, złączeni więzami wspólnoty z naszymi rodakami rozsianymi po świecie, świadomi potrzeby współpracy ze wszystkimi krajami dla dobra Rodziny Ludzkiej, pomni gorzkich doświadczeń z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane, pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność, w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem lub przed własnym sumieniem, ustanawiamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej jako prawa podstawowe dla państwa oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot. Wszystkich, którzy dla dobra Trzeciej Rzeczypospolitej tę Konstytucję będą stosowali, wzywamy, aby czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi, a poszanowanie tych zasad mieli za niewzruszoną podstawę Rzeczypospolitej Polskiej"
R
robert_b
2 maja 2010, 12:06
"Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". "To wszystko", czyli wstrzymanie nominacji ambasadorskich przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zatem: ALBO "przyjda wybory" i mianowań dokona nowy prezydent (domyślnie z prowadzacego w sondażach PO), ALBO "prezydent będzie gdzieś leciał" (i nie doleci) i mianowań dokona p.o prezydenta Bronisław Komorowski. Napiszę bardzo prostym językiem... 1. Nie wiem, co było przyczyną katastrofy (za to Wy już swoje wiecie) 2. Istnieje dużo niejasności i niedomówień w sprawie tej katastrofy. 3. Ten fragment z youtube'a jest błędną nadinterpretacją wywiadu Komorowskiego na antenie rmf fm. 4. Przeczytajcie stenogram z tej rozmowy na stronach rmf i zobaczcie o czym była ta rozmowa (podpowiadam, chodzi o początkowy fragment o wizycie w Bratysławie). 5. Kinga dla ułatwienia napisała Wam, o co chodziło w tej rozmowie. Jeśli sie myli, wskażcie w którym miejscu napsiała nieprawdę. 6. Nie domagam się zaprzestania zadawania pytań. 7. Przeczytajcie --> http://www.deon.pl/religia/wiara-i-spoleczenstwo/art,90,fundamentalizm-w-polskim-odcieniu.html i zastanówcie się czy ten artykuł nie jest o Was. 8. Nie jestem z PO, SLD, PZPR,SB, UB KGB, ZSRR, ZOMO i co tam Wam jeszcze przyjdzie do głowy. Pozdrawiam.
Jurek
2 maja 2010, 12:05
Dopiero dzisiaj przeczytałem, a właściwie wysłuchałem listu abp Życińskiego. Jak często nie zgadzam się z moim pasterzem (w obszarze społeczno-politycznym) tak teraz uważam, że jest to dobre słowo na ten czas. Nie chodzi tylko żebyśmy powstrzymali sie od mnożenia teorii spiskowych (a temu nikt nie zaprzeczy że się to dzieje), ale tez uzywali właściwych słów. Jak chociażby "męczennik", które jest naduzywane. Zwraca tez uwagę na to żeby to wszystko dobro, które wyzwoliło się w nas w obliczu tej tragedii miało swoje przeniesienie w naszej codzienności. Oczywiście życzę też mojemu pasterzowi, aby sam był konsekwentny w tym co nam głosi.
G
gość
2 maja 2010, 11:56
~MadMax Posłuchajcie co mówi Komorowski w 1.45sek: "Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". <a href="http://www.youtube.com/watch?v=86GcCrR4R_s&feature=pla%3Cx%3Eyer_em%3Cx%3Ebedded">www.youtube.com/watch</a> Może POmysł POzbycia się prezydenta POwstał tuż PO jego POdróży do GRUzji? U wyznawców Platformy wszystko jest "inaczej", nie tylko z kultura obecności w necie. Również składnia i semantyka języka polskiego jest "inaczej". Więc przetłumaczę na polski: "Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". "To wszystko", czyli wstrzymanie nominacji ambasadorskich przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zatem: ALBO "przyjda wybory" i mianowań dokona nowy prezydent (domyślnie z prowadzacego w sondażach PO), ALBO "prezydent będzie gdzieś leciał" (i nie doleci) i mianowań dokona p.o prezydenta Bronisław Komorowski. No cóż,  Kingopodobni  bełkoczą wedle przekonania dawnych pogan:  jeśli będzie się bełkotało wystarczająco długo, to się w końcu wybełkocze i osiągnie swoje cele... 
Stanisław Miłosz
2 maja 2010, 11:39
Przecież kandydat na prezydenta i marszałek, a zarazem p.o. prezydenta nie chlapie sobie ozorem ot tak - bez sensu. Bo gdyby chlapał, to jaki z byłby z niego kandydat, marszałek, a potem wola ludu obrany - prezydent?!
Stanisław Miłosz
2 maja 2010, 11:33
~MadMax Posłuchajcie co mówi Komorowski w 1.45sek: "Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". <a href="http://www.youtube.com/watch?v=86GcCrR4R_s&feature=pla%3Cx%3Eyer_em%3Cx%3Ebedded">www.youtube.com/watch</a> Może POmysł POzbycia się prezydenta POwstał tuż PO jego POdróży do GRUzji? U wyznawców Platformy wszystko jest "inaczej", nie tylko z kultura obecności w necie. Również składnia i semantyka języka polskiego jest "inaczej". Więc przetłumaczę na polski: "Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". "To wszystko", czyli wstrzymanie nominacji ambasadorskich przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zatem: ALBO "przyjda wybory" i mianowań dokona nowy prezydent (domyślnie z prowadzacego w sondażach PO), ALBO "prezydent będzie gdzieś leciał" (i nie doleci) i mianowań dokona p.o prezydenta Bronisław Komorowski.
D
drażliwy
2 maja 2010, 11:17
Ja nie wiem ja tylko pytam. To cytat z Leppera ? Nie, z Moniki Olejnik.
T
TW
2 maja 2010, 11:17
Jesteś Osobo śmiertelna, nie wiesz nic o dniu swoim, który przyjdzie, a Twój  ewentualny brak wiary w Boga nie zmienia tego stanu rzeczy.  Lepiej nie chlapać. Zrobisz co co robisz, Twoja wola.  
Stanisław Miłosz
2 maja 2010, 11:09
Wielu nie milczy. Ale też wielu to milczenie chce zakrzyczeć: <a href="http://www.dziennik.pl/files/archive/00107/fr_POs_107917g.jpg">Tajna instrukcja ataku Platformy Obywatelskiej w internecie</a>. To instrukcja z przed 2 lat. Obecna pewnie jest jeszcze tajniejsza. Stanisławie, a dlaczego ta prośba (a nie instrukcja) miałaby być tajna ? Nie ma w niej niczego tajnego ani wstydliwego. Każdemu wolno zachęcać innych do aktywności w internecie. Jasne, "Nam kultura nie zabrania, ..." Znasz to?
Jadwiga Krywult
2 maja 2010, 11:00
Ja nie wiem ja tylko pytam. To cytat z Leppera ?
Jadwiga Krywult
2 maja 2010, 10:58
Kingo, Czy uzurpujesz sobie za dużo władzy. Gdzie to jest napisane, że to Ty masz prawo pouczania, kto się będzie smażył w piekle? Naprawdę wierzysz w moc sprawczą moich słów ? No nie przesadzaj, nie lękajcie się :)) Może nie uważałeś na lekcjach polskiego i nie wiesz, że wyrażenia 'będziesz się w piekle smażył' nie należy traktować dosłownie.
Jadwiga Krywult
2 maja 2010, 10:52
Nie Ty będziesz sądzić. Więc nie pisz tak, bo to możesz być równie dobrze Ty - osoba o nick'u Kinga A co do meritum masz swoje zdanie ?
Jadwiga Krywult
2 maja 2010, 10:51
Wielu nie milczy. Ale też wielu to milczenie chce zakrzyczeć: <a href="http://www.dziennik.pl/files/archive/00107/fr_POs_107917g.jpg">Tajna instrukcja ataku Platformy Obywatelskiej w internecie</a>. To instrukcja z przed 2 lat. Obecna pewnie jest jeszcze tajniejsza. Stanisławie, a dlaczego ta prośba (a nie instrukcja) miałaby być tajna ? Nie ma w niej niczego tajnego ani wstydliwego. Każdemu wolno zachęcać innych do aktywności w internecie.
:
:(
2 maja 2010, 10:47
Stanisławie Miłoszu, będziesz się w piekle smażył za te manipulacje. 'gdzieś poleci' i mianuje ambasodora a nie jak sobie wyobrażasz: 'gdzieś poleci' i ... Nie Ty będziesz  sądzić. Więc nie pisz tak, bo to możesz być równie dobrze Ty - osoba o nick'u Kinga 
B
B
2 maja 2010, 10:47
Kardynał Nagy nie wie co było przyczyną katastrofy, my nie wiemy , więc toniemy w różnych domysłach, za to Kinga, Leszek, Robert B. już wiedzą, mało, są absolutnie pewni, że nasze domysły są fałszywe. My również nie wiemy, ale w przeciwieństwie do Was zgadzamy się z abp Życińskim, że należy zachować umiar w tworzeniu teorii spiskowych. Wy każdą hipotezę uznajecie natychmiast za najprawdziwszą prawdę. No tak!!! Rosja przez 50 lat mówiła, że w Katyniu Polaków zabili Niemcy!!! Obecny, lewicowy Prezydent Ukrainy twardo twierdzi, iż "głód na Ukrainie" to nie ludobójstwo. Kłamstwo polega na tym, iż próbuje się zbagatelizować pewne fakty, zniekształca się je... Dlaczego dopiero pod Głosu Ludu podano pradziwą godzinę tragedii??? Przecież ten samolot był inwigilowany przez wiele służb wywiadu polskiego i innych państw!!! Niech nasi POlitycy nie robią z nas i z siebie ludzi z epoki kamienia łupanego! My żyjemy w XXI wieku i mamy świadomość stanu obecnej techniki. Dlaczego nie zwrócono się o pomoc do NATO, którego jesteśmy członkiem??? Przecież na pokładzie tego samolotu był przyszły szef NATO!!! Totalny "grzech zaniedbania" a może jeszcze czegoś innego...
D
drażliwy
2 maja 2010, 10:46
Wpis z "frondy" na temat abpa: Kiedy ów towarzysz FILOZOF kazanie prawił w lubelskiej ktatedrze w dzień po zamachu na Prezydenta Kaczyńskiego, jego małżonkę i pół polskiego rządu, ten ów towarzysz ani razu nie wspomniał o ofiarach zamachu! Jedynie próbował przekonać wiernych, że dzisiejsi rosjanie to już nie tacy, co kiedyś - że potrafią współczuć. Opowiadał się też za cenzurą internetu, bo wszelkie zło to z internetu się wywodzi... taki to pasterz, judaszowy. I tyle w temacie.
T
tad
2 maja 2010, 10:46
Kingo, Czy uzurpujesz sobie za dużo władzy. Gdzie to jest napisane, że to Ty masz prawo pouczania, kto się będzie smażył w piekle?
Jadwiga Krywult
2 maja 2010, 10:42
Stanisławie Miłoszu, będziesz się w piekle smażył za te manipulacje. 'gdzieś poleci' i mianuje ambasodora a nie jak sobie wyobrażasz: 'gdzieś poleci' i ...
T
tad
2 maja 2010, 10:41
Leszku, Po co się ograniczasz; piszesz o jakichś „różnych środowiskach”, które będą wykorzystywały.. Odwagi Ci zabrakło czy udajesz obiektywnego. Wal śmiało, że chodzi Ci o ten obrzydliwy PiS i Jarosława Kaczyńskiego, który co prawda jeszcze nic nie powiedział, ale „my” ( czyli wy) bez tego wiemy co on myśli i co zrobi. Oczywiście ja też należę do tych szemranych środowisk, bo zamiast uznać winę Polaków za katastrofę pod Smoleńskiem, upieram się , że sprawa nie jest jasna ukazując opinie wielu specjalistów z generałami ( Petelickim i Polko) oraz przewodniczącym Państwowej Komisji do Spraw Katastrof Lotniczych na czele . Aha . Byłym przewodniczącym, bo właśnie właściciele Polski go odwołali, tak jak wielu innych niewygodnych. Nic to :będą zapisane czyny i rozmowy. Naród pamięta, tak jak przez 70 lat pamiętał Katyń, wbrew wysiłkom tych, którzy zawsze są po stronie władzy (czyli po stronie słusznej, kto wątpi niech się skonsultuje z TVN lub GW) ,obojętnie jaka by ona była.
Jadwiga Krywult
2 maja 2010, 10:38
Kardynał Nagy nie wie co było przyczyną katastrofy, my nie wiemy , więc toniemy w różnych domysłach, za to Kinga, Leszek, Robert B. już wiedzą, mało, są absolutnie pewni, że nasze domysły są fałszywe. My również nie wiemy, ale w przeciwieństwie do Was zgadzamy się z abp Życińskim, że należy zachować umiar w tworzeniu teorii spiskowych. Wy każdą hipotezę uznajecie natychmiast za najprawdziwszą prawdę.
B
B
2 maja 2010, 10:35
Słowa Innego Hierarchy - Kardynała Stanisława Nagy - Wielkiego Przyjaciela Jana Pawła II i Profesora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. <a href="http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/niedziela201018-nazakrecie.html">www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/niedziela201018-nazakrecie.html</a>
Jadwiga Krywult
2 maja 2010, 10:31
Jeszcze raz link do tej rozmowy: <a href="http://www.rmf24.pl/opinie/wywiady/news-komorowski-wiemy-ze-pis-zbiera-na-nas-haki,nId,213748">http://www.rmf24.pl/opinie/wywiady/news-komorowski-wiemy-ze-pis-zbiera-na-nas-haki,nId,213748</a>
Stanisław Miłosz
2 maja 2010, 10:31
~MadMax Posłuchajcie co mówi Komorowski w 1.45sek: "Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". <a href="http://www.youtube.com/watch?v=86GcCrR4R_s&feature=pla%3Cx%3Eyer_em%3Cx%3Ebedded">www.youtube.com/watch</a> Może POmysł POzbycia się prezydenta POwstał tuż PO jego POdróży do GRUzji?Czy to prawda, że ludzie którzy w ten sposób piszą mają zaburzenia psychiczne? Czy to nie jest przypadkiem mania prześladowacza? Niekoniecznie. To raczej to: Wikipedia.pl Czynność pomyłkowa (freudowska pomyłka), to pomyłka pojawiająca się najczęściej w wypowiedzi (przejęzyczenie), w działaniu lub zapomnienie, będąca (wg Freuda) wynikiem mimowolnego oddziaływania treści zepchniętych do nieświadomości. Zjawisko to ("Fehlleistung", parapraxis) opisał i zdefiniował austriacki neurolog i psychoanalityk Zygmunt Freud w swojej pracy Psychopatologia życia codziennego. Wg psychoanalizy pomyłki takie spowodowane są nieświadomymi, zablokowanymi motywacjami, które mimo woli wychodzą na światło dzienne. Freud twierdził, że tego rodzaju pomyłka ma charakter kompromisu: z jednej strony wyraża odrzucone życzenie, a z drugiej strony sposób, w jaki wyraża się to życzenie jest tak zawoalowany, że zwykle nie daje się jednoznacznie świadomie zinterpretować i dzięki temu pomyłkę taką można zlekceważyć. Pytanie, czy rzeczywiście "taką pomyłkę" można zlekceważyć? Może i można byłoby, gdyby życzenie nie stało się ciałem (96 razy poszarpanym, spalonym, a może nawet ... zastrzelonym). Gdyby odrzucić to "ciało", to pytanie ciągle aktualne: Jaką funkcję w kontekście całej wypowiedzi Komorowskiego pełnił ten "ozdobnik" lub "żart"? Przecież konstrukcja zdania to alternatywa wyłączająca: ALBO Przyjdą wybory prezydenckie ALBO prezydent będzie gdzieś leciał. ALBO-ALBO by się to wszystko zmieniło".
Jadwiga Krywult
2 maja 2010, 10:30
Posłuchajcie co mówi Komorowski w 1.45sek: " Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". Apel do ekscytujących się tym zdaniem: przeczytajcie wreszcie całą rozmowę z której ono pochodzi. Zdanie to dotyczy blokowania przez prezydenta Kaczyńskiego mianowania ambasadorów. Cytat dla tych, których czytanie męczy: "Bronisław Komorowski: Słynna sprawa Andrzeja Krawczyka, który wyjechał jako charge d’affaires do Bratysławy, a po paru miesiącach, pod presją sytuacji, a tą sytuacją była wizyta prezydenta Kaczyńskiego w Bratysławie, został ambasadorem. Konrad Piasecki: No ale nie wszędzie prezydent będzie jechał, więc wysyłanie wszędzie charge d’affaires może być bolesne. Bronisław Komorowski: Ale nie można się zgadzać na taką sytuację, że iluś poważnych kandydatów na ambasadorów staje się zakładnikami politycznymi ze względu na panią Fotygę. Konrad Piasecki: Czy w tej sytuacji rzeczywiście nie należy dawać jakiejś placówki pocieszenia Fotydze? Bronisław Komorowski: Nie. Placówki dyplomatyczne nie mogą być nagrodami pocieszenia. To są miejsca ciężkiej pracy i reprezentowania Polski i polskiej polityki zagranicznej. Konrad Piasecki: Nawet gdyby to się miało skończyć niewysyłaniem ambasadorów? Bronisław Komorowski: Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał i to się wszystko zmieni." ...poleci jak poleciał do Bratysławy i tamtejszy charge d’affaires zostanie ambasadorem... A Wy brednie wypisujecie.
Stanisław Miłosz
2 maja 2010, 10:27
Errata: POwinno być: wielu to nie milczenie chce zakrzyczeć.
L
leszek
2 maja 2010, 10:22
Ja tutaj czegos nie rozumiem.  Abp Zycinski apeluje "Apeluje też, aby unikać rozpowszechniania „podejrzeń i teorii spiskowych”. „Nie rańmy prywatnymi tłumaczeniami tych, którzy cierpią. Pozostawmy szczegółowe wyjaśnienia spornych kwestii kompetentnym komisjom." Na tej samej zasadzie - mozna by Ukrzyzowanie  i skazanie Jezusa - tez "pozostawic komptentnym komisjom" a wiec wtedy samemu Piłatowi i uznac - wybaczcie - za słuszne.Bo tak stwierdziła - komisja. Całe szczescie ze ludzie wierzacy nie "pozistawili wyjasnienia specjalnym komisjom" co do skazania Jezusa i dociekali, podejrzewali i nie molczeli. Nie milczmy równiez teraz. Trzeba sprawe wyjasnic a nie milczec. To co napisałaś Jadwigo jest bez sensu. Znowuż z zestawu prawdziwych informacji zrobiłaś bzdurną teorię... Proces Jezusa był procesem publicznym, ukrzyżowanie również, byli różni świadkowie! Więc żadne komisje nie musiały tego badać aby zdawać relacje. I chrześcijanie (czy jak wolisz po swojemu: ludzie wierzący) nie musieli niczego dociekać czy podejrzewać na temat procesu czy ukrzyżowania. Nauczanie Jezusa również było jawne. Pierwsi chrześcijanie nie robili również żadnych śledztw aby dociekać kto ma jaki udział w zamordowaniu Jezusa. Pierwsi chrześcijanie zwyczajnie głosili śmierć i zmartwychwstanie na odpuszczenie grzechów! A nie sporządzali list kto jak głosował w Sanhedrynie czy jakie były nazwiska oprawców biczujących i przybijających Jezusa do krzyża. Natomiast katastrofa pod Smoleńskiem nie odbywała się publicznie przed kamerami więc wymaga zbadania przez osoby kompetentne. Zwłaszcza że od początku jasne było, że różne środowiska będą usiłowały wykorzystywać ją do swoich niegodziwych celów.
Stanisław Miłosz
2 maja 2010, 10:22
Ja tutaj czegos nie rozumiem. Abp Zycinski apeluje "Apeluje też, aby unikać rozpowszechniania „podejrzeń i teorii spiskowych”. „Nie rańmy prywatnymi tłumaczeniami tych, którzy cierpią. Pozostawmy szczegółowe wyjaśnienia spornych kwestii kompetentnym komisjom." Na tej samej zasadzie - mozna by Ukrzyzowanie i skazanie Jezusa - tez "pozostawic komptentnym komisjom" a wiec wtedy samemu Piłatowi i uznac - wybaczcie - za słuszne.Bo tak stwierdziła - komisja. Całe szczescie ze ludzie wierzacy nie "pozistawili wyjasnienia specjalnym komisjom" co do skazania Jezusa i dociekali, podejrzewali i nie molczeli. Nie milczmy równiez teraz. Trzeba sprawe wyjasnic a nie milczec. Wielu nie milczy. Ale też wielu to milczenie chce zakrzyczeć: <a href="http://www.dziennik.pl/files/archive/00107/fr_POs_107917g.jpg">Tajna instrukcja ataku Platformy Obywatelskiej w internecie</a>. To instrukcja z przed 2 lat. Obecna pewnie jest jeszcze tajniejsza.
T
tad
2 maja 2010, 10:17
Kardynał Nagy nie wie co było przyczyną katastrofy, my nie wiemy , więc toniemy w różnych domysłach, za to Kinga, Leszek, Robert B. już wiedzą, mało, są absolutnie pewni, że nasze domysły są fałszywe.
Jadwiga Krywult
2 maja 2010, 10:11
Na tej samej zasadzie - mozna by Ukrzyzowanie i skazanie Jezusa - tez "pozostawic komptentnym komisjom" a wiec wtedy samemu Piłatowi i uznac - wybaczcie - za słuszne. Nie trzeba było żadnych komisji ws. śmierci Jezusa - został On skazany na śmierć przez władze i wyrok wykonano. Każdy kto chciał mógł pójść na Golgotę i widzieć jak Jezus umiera. Nie było żadnych niejasności. Po co więc komisja ? Z porównaniami do Jezusa byłabym ostrożna, bo jest wielka różnica: trzeciego dnia...
Jadwiga
2 maja 2010, 09:36
Ja tutaj czegos nie rozumiem.  Abp Zycinski apeluje "Apeluje też, aby unikać rozpowszechniania „podejrzeń i teorii spiskowych”. „Nie rańmy prywatnymi tłumaczeniami tych, którzy cierpią. Pozostawmy szczegółowe wyjaśnienia spornych kwestii kompetentnym komisjom." Na tej samej zasadzie - mozna by Ukrzyzowanie  i skazanie Jezusa - tez "pozostawic komptentnym komisjom" a wiec wtedy samemu Piłatowi i uznac - wybaczcie - za słuszne.Bo tak stwierdziła - komisja. Całe szczescie ze ludzie wierzacy nie "pozistawili wyjasnienia specjalnym komisjom" co do skazania Jezusa i dociekali, podejrzewali i nie molczeli. Nie milczmy równiez teraz. Trzeba sprawe wyjasnic a nie milczec.
B
B
2 maja 2010, 09:32
"Polska czeka... Przede wszystkim Polska czeka na uznanie przez cały cywilizowany świat pełnej prawdy o niewyobrażalnej, potwornej rzeczywistości Katynia. Naród czeka na dostęp do jej dokumentacji, gdziekolwiek się ona znajduje — w Londynie, Waszyngtonie czy na Kremlu. Ale świeża plama polskiej krwi, wylana pod Katyniem, jest jak niezmazalna królewska pieczęć pod dokumentem zapisanym słowami: Katyń, Miednoje, Starobielsk, Ostaszków, Charków i inne miejsca kaźni polskich obywateli. Ileż ich było na rozległych połaciach Rosji... A ból i mękę my, współcześni, będziemy nieśli w duszach. I niechby już więcej nie próbowali nas karmić obcy i swoi zatrutym jadem kłamstw, czy tym bardziej karać za ten przeżywany ból. A tak to przecież było niedawno temu w Polsce, która wówczas nazywała się Ludową. Polacy także dzisiaj, jutro, ale w niezbyt dalekiej przyszłości, oczekują prawdy o Katyniu numer dwa, a więc o tragicznym poranku na lotnisku w Smoleńsku. Wiadomo, proces dochodzenia do prawdy jest w tym przypadku wyjątkowo żmudny i skomplikowany. I musi być zrobiony rzetelnie, bez cienia manipulacji i obrównywania niewygodnych kantów. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że przewlekanie wyjaśnienia tragedii albo jakakolwiek próba jej kamuflażu spowoduje lawinę domysłów i podejrzeń zatruwających ten klimat narodowego „razem”. Polacy wreszcie czekają na przykładną mądrość, szlachetną wielkoduszność i należny szacunek wobec tych, którzy odeszli, ze strony tych, którzy zostali, szacunek bez cienia sobiepaństwa i ubijanego prywatnego interesu. (...)"   Kardynał Stanisław Nagy <a href="http://%20www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/niedziela201018-nazakrecie.html"> www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/niedziela201018-nazakrecie.html</a>  
B
B
2 maja 2010, 09:20
Dla przeciwwagi do listu zamieszczonego w artykule proponuję słowa Innego Hierarchy Kościoła Rzymskokatolickiego. Przeczytajmy co mówi Kardynał Stanisław Nagy - Wielki Przyjaciel Jana Pawła II, Profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. <a href="http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/niedziela201018-nazakrecie.html">www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/niedziela201018-nazakrecie.html</a> "Naród dopytuje się natarczywie o przyczyny, i będzie pytał o nie, dopóki nie zapozna się z uczciwą odpowiedzią na rezultat rzetelnie przeanalizowanych wszystkich współczynników tej makabrycznej katastrofy. Ten Naród autentycznie płakał, i jeszcze trwa w nieutulonym bólu — wyjątki stanowią wysepki na oceanie narodowej bolesnej zadumy. A narodowy płacz przemówił głosem odpowiedzialności za Polskę, za Polaków zamieszkujących tę ziemię od Bałtyku do Tatr, ale i tych koczujących na krańcach świata. Ten bolesny płacz Narodu był i jest tak głośny, że dotarł do uszu całego naszego dziwnego świata.  (...) Ten Naród już nie tylko został zauważony, ale został nauczycielem współczesnego świata, że warto i że trzeba do końca walczyć o prawdę — nawet tę najboleśniejszą, jaką jest Katyń — i w obronie wartości wyrażonych lapidarnie w haśle: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. (...) Jedno jest pewne — nie wolno już będzie Polski sobie zawłaszczać, czynić własnością takiej czy innej grupy społecznej czy tym bardziej politycznej. Polska musi być rządzona po myśli Narodu, a więc w prawdzie i uczciwości — rzeczywistej uczciwości. Polska czeka..."
E
EUZ45B
2 maja 2010, 09:06
Widzę, że są problemy z otwarciem jednego pliku. Zapisuję zatem jeszcze raz http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/idziemy201017_Oni_nie_umarli.html <a href="http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/idziemy201017_Oni_nie_umarli.html">www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/idziemy201017_Oni_nie_umarli.html</a> I poprawka do tekstu niżej: I jeszcze jedno zdanie autora: "NASZĄ ZAŚ SPRAWĄ POZOSTAJE ZADANIE, ABY ICH OFIARA NIE BYŁA DAREMNA.” Za pomyłkę przepraszam i mam nadzieję, że teraz nie powinno być problemu z otwarciem pliku. W razie problemów zainteresowane osoby moga znaleźć na stronie www. opoka.org.pl samodzielnie artykuł Księdza Henryka Zielińskiego: "Oni nie umierali".
B
B
2 maja 2010, 08:47
Dla przeciwwagi dla nadmiaru słów Księdza Arcybiskupa Życińskiego, który jak widać stara się umniejszyć rozmiar tragedii i reakcji ludzi na nią. Reakcji niewątpliwie PIĘKNEJ, SZLACHETNEJ i ODWAŻNEJ WYRAŻAJĄCEJ MIŁOŚĆ, I ZATROSKANIE PRAWDĘ I LOSY OJCZYZNY proponuję lekturę innego Księdza  <a href="http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/idziemy201017_Oni_nie_umarli.html%20">www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PS/idziemy201017_Oni_nie_umarli.html </a> Szczególną uwagę zwróciłam na zacytowane przez autora słowa bp Sławoja Leszka Głódźa, których używał na pogrzebach żołnierzy poległych podczas pełnienia misji: „ONI NIE UMARLI, ONI ODDALI SWOJE ŻYCIE” . I jeszcze pytanie autora: „NASZĄ ZAŚ SPRAWĄ POZOSTAJE ZADANIE, ABY ICH OFIARA NIE BYŁA DAREMNA.” Do mnie bardziej przemawiają te słowa podobnie jak kazania wygłoszone w kwietniu przez Księdza Piotra Pawlukiewicza  <a href="http://www.kazaniaksiedzapiotra.pl/%20">www.kazaniaksiedzapiotra.pl/ </a> niż „patos” i przerost formy nad treścią w zacytowanym wyżej liście. Dlaczego ludzi, którzy dąża do PRAWDY obraża się pomawiając ich o tzw. "teorię spiskową"??? Wcześniej wszystkich niepoprawnych politycznie nazywano "moherowymi beretami" a teraz ....??? Czyżby Katyń 1940 czy też pakt Ribbentrop- mołotow to też teoria spiskowa??? Księże Arcybiskupie proszę nie popadać w skarajności i ludziom dążącym do PRAWDY takowych nie wmawiać! Przecież gdyby nie larum GŁOSU LUDU to do dzisiaj te wszystkie "wpaniałe pseudokomisje" wmawiałyby nam, iż tragedia miała miejsce o godz. 8.56! Już po tym FAKCIE można wyciągnąć wnioski dotyczące profesjonalizmu i rzetelności owych komisji...  
I
inny
2 maja 2010, 04:49
Posłuchajcie co mówi Komorowski w 1.45sek: "Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". www.youtube.com/watch Może POmysł POzbycia się prezydenta POwstał tuż PO jego POdróży do GRUzji?Czy to prawda, że ludzie którzy w ten sposób piszą mają zaburzenia psychiczne? Czy to nie jest przypadkiem mania prześladowacza? Niekoniecznie. To raczej to: Wikipedia.pl Czynność pomyłkowa (freudowska pomyłka), to pomyłka pojawiająca się najczęściej w wypowiedzi (przejęzyczenie), w działaniu lub zapomnienie, będąca (wg Freuda) wynikiem mimowolnego oddziaływania treści zepchniętych do nieświadomości. Zjawisko to ("Fehlleistung", parapraxis) opisał i zdefiniował austriacki neurolog i psychoanalityk Zygmunt Freud w swojej pracy Psychopatologia życia codziennego. Wg psychoanalizy pomyłki takie spowodowane są nieświadomymi, zablokowanymi motywacjami, które mimo woli wychodzą na światło dzienne. Freud twierdził, że tego rodzaju pomyłka ma charakter kompromisu: z jednej strony wyraża odrzucone życzenie, a z drugiej strony sposób, w jaki wyraża się to życzenie jest tak zawoalowany, że zwykle nie daje się jednoznacznie świadomie zinterpretować i dzięki temu pomyłkę taką można zlekceważyć. Pytanie, czy rzeczywiście "taką pomyłkę" można zlekceważyć? Może i można byłoby, gdyby życzenie nie stało się ciałem (96 razy poszarpanym, spalonym, a może nawet ... zastrzelonym). Gdyby odrzucić to "ciało", to pytanie ciągle aktualne: Jaką funkcję w kontekście całej wypowiedzi Komorowskiego pełnił ten "ozdobnik" lub "żart"? Przecież konstrukcja zdania to alternatywa wyłączająca: ALBO Przyjdą wybory prezydenckie ALBO prezydent będzie gdzieś leciał. ALBO-ALBO by się to wszystko zmieniło". To fakt nie panujemy nad podświadomością.
Stanisław Miłosz
2 maja 2010, 02:54
Posłuchajcie co mówi Komorowski w 1.45sek: "Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". www.youtube.com/watch Może POmysł POzbycia się prezydenta POwstał tuż PO jego POdróży do GRUzji?Czy to prawda, że ludzie którzy w ten sposób piszą mają zaburzenia psychiczne? Czy to nie jest przypadkiem mania prześladowacza? Niekoniecznie. To raczej to: Wikipedia.pl Czynność pomyłkowa (freudowska pomyłka), to pomyłka pojawiająca się najczęściej w wypowiedzi (przejęzyczenie), w działaniu lub zapomnienie, będąca (wg Freuda) wynikiem mimowolnego oddziaływania treści zepchniętych do nieświadomości. Zjawisko to ("Fehlleistung", parapraxis) opisał i zdefiniował austriacki neurolog i psychoanalityk Zygmunt Freud w swojej pracy Psychopatologia życia codziennego. Wg psychoanalizy pomyłki takie spowodowane są nieświadomymi, zablokowanymi motywacjami, które mimo woli wychodzą na światło dzienne. Freud twierdził, że tego rodzaju pomyłka ma charakter kompromisu: z jednej strony wyraża odrzucone życzenie, a z drugiej strony sposób, w jaki wyraża się to życzenie jest tak zawoalowany, że zwykle nie daje się jednoznacznie świadomie zinterpretować i dzięki temu pomyłkę taką można zlekceważyć. Pytanie, czy rzeczywiście "taką pomyłkę" można zlekceważyć? Może i można byłoby, gdyby życzenie nie stało się ciałem (96 razy poszarpanym, spalonym, a może nawet ... zastrzelonym). Gdyby odrzucić to "ciało", to pytanie ciągle aktualne: Jaką funkcję w kontekście całej wypowiedzi Komorowskiego pełnił ten "ozdobnik" lub "żart"? Przecież konstrukcja zdania to alternatywa wyłączająca: ALBO Przyjdą wybory prezydenckie ALBO prezydent będzie gdzieś leciał. ALBO-ALBO by się to wszystko zmieniło".
D
drażliwy
2 maja 2010, 00:19
No Brawo! Geniusz! Znalazł film w sieci, wybrał jedno zdanie i odkrył Amerykę! Wybacz ~drażliwy tę złośliwość, ale jesteś zaślepiony nienawiścią. Polecam Ci lekturę: Ten artykuł jest o Tobie. Przeczytaj ostanie zdanie. Po co? Przecież "jedno zdanie o niczym nie świadczy"? Ty wiesz lepiej, jedno zdanie Komorowskiego o niczym nie świadczy, jedno moje zdanie, świadzczy o "zaślepieniu". To zdanie zamieściłem specjalnie, żeby POkazać obłudę takich jak Ty. Ja nie wiem ja tylko pytam. Ale tacy jak Ty nie znoszą pewnych pytań. Przypuszczam że w ogóle nie znoszą zadawania pytań. Wolą zaczerpnąć jednym haustem "wiedzę" z wieczornego wydania "Faktów" i POtem "zwalczać" wrogów jedynie słusznej opcji z POzycji "oświeconego znafcy".
M
MadMax
1 maja 2010, 23:33
Posłuchajcie co mówi Komorowski w 1.45sek: " Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". <a href="http://www.youtube.com/watch?v=86GcCrR4R_s&feature=pla%3Cx%3Eyer_em%3Cx%3Ebedded">www.youtube.com/watch</a> Może POmysł POzbycia się prezydenta POwstał tuż PO jego POdróży do GRUzji? Czy to prawda, że ludzie którzy w ten sposób piszą mają zaburzenia psychiczne? Czy to nie jest przypadkiem mania prześladowacza?
R
robert_b
1 maja 2010, 23:07
Posłuchajcie co mówi Komorowski w 1.45sek: " Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". <a href="http://www.youtube.com/watch?v=86GcCrR4R_s&feature=pla<x>yer_em<x>bedded">www.youtube.com/watch</a> Może POmysł POzbycia się prezydenta POwstał tuż PO jego POdróży do GRUzji? No Brawo! Geniusz! Znalazł film w sieci, wybrał jedno zdanie i odkrył Amerykę! Wybacz ~drażliwy tę złośliwość, ale jesteś zaślepiony nienawiścią.  Polecam Ci lekturę:  http://www.deon.pl/religia/wiara-i-spoleczenstwo/art,90,fundamentalizm-w-polskim-odcieniu.html  <-- Ten artykuł jest o Tobie. Przeczytaj ostanie zdanie. Wracając do wypowiedzi Komorowskiego...masz tu stenogram z tej rozmowy ---> http://www.rmf24.pl/opinie/wywiady/news-komorowski-wiemy-ze-pis-zbiera-na-nas-haki,nId,213748 Przeczytaj o wizycie Prezydenta w Bratysławie i o jego zmianie zdania w sprawie ambasadora <b>po wizycie Prezydenta</b> Ludzie, ja się Was boję!
D
drażliwy
1 maja 2010, 22:14
Posłuchajcie co mówi Komorowski w 1.45sek: " Przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni". <a href="http://www.youtube.com/watch?v=86GcCrR4R_s&feature=pla<x>yer_em<x>bedded">www.youtube.com/watch</a> Może POmysł POzbycia się prezydenta POwstał tuż PO jego POdróży do GRUzji?
L
leszek
1 maja 2010, 17:39
Do „Pytanie do Tad:”, To trzeba udowodnić, Ty chcesz, żebym ja a priori uwierzył. Czy tak postępuje się w śledztwie? Gdybyśmy założyli, że masz rację należałoby sprawę zamknąć. Chyba Ci o to nie chodzi? Biorąc pod uwagę treść pytania: Tad, a nie przyszło Ci do głowy, że może NIE BYĆ WINNYCH. wyłazi cała mentalność chorej ideologii :-( Trzeba udowadniać że nie ma winnych! A póki się obłąkanym nie udowodni, że nie ma winnych, to oczywiście są winni. Winni są co którzy myślą inaczej :-( Ja czytam co tu wypisujecie to zastanawiam się jak to możliwe aby można było być aż tak opętanym...
T
tad
1 maja 2010, 15:41
Do „Pytanie do Tad:”, To trzeba udowodnić, Ty chcesz, żebym ja a priori uwierzył. Czy tak postępuje się w śledztwie? Gdybyśmy założyli, że masz rację należałoby sprawę zamknąć. Chyba Ci o to nie chodzi?
D
drażliwy
1 maja 2010, 15:02
"W chwilach powszechnej dezorientacji jedyne, co człowiekowi pozostaje, to jego chłopski zdrowy rozum. Teorie spiskowe? Czasem okazują się prawdziwe, a czasem nie. To, czy teoria jest spiskowa, czy niespiskowa, nie ma żadnego znaczenia, chyba tylko dla idiotów, którzy własnego rozumu nie posiadając, muszą polegać na naklejanych przez innych etykietkach. (...)." <a href="http://www.rp.pl/artykul/469483_Siodmy_wariant_.html">www.rp.pl/artykul/469483_Siodmy_wariant_.html</a>
Jadwiga Krywult
1 maja 2010, 13:31
Słowa arcybiskupa nie muszą być zgodne z nauczaniem Kościoła. No proszę, proszę, co za zmiana, niedawno na tym forum mogliśmy przeczytać, że metropolita krakowski podjął nieomylną decyzję, więc mamy paść na kolana i cicho siedzieć.
TK
tak, Kinga to ściema
1 maja 2010, 13:23
pewnie jest niski, łysawy i gruby :)
R
robert_b
1 maja 2010, 13:22
Drogi Robercie, mój imienniku. Słowa obcych ludzi na forum również nie muszą być zgodne z nauczaniem Kościoła. Czyli według Ciebie arcybiskup Życiński w tym artykule nawołuje, żeby zamieść sprawę pod dywan i o niej zapomnieć?
RK
Robert Kożuchowski
1 maja 2010, 13:13
Słowa arcybiskupa nie muszą być zgodne z nauczaniem Kościoła. Kosciól nie naucza by nie zadawać pytań, by nie wyjaśniać rzeczywistości. Poczytaj Tomasza z Akwinu, tam są racje, dlaczego tak trzeba czynić. A ponadto samo pomyslenie wcześniej by ten samolot się rozbił, byłoby wówczas teorią spiskową. A to jest fakt, niestety. Cnotą jest zaufanie do Biskupa, ale bezgranixczne tylko do Papieża. W tej kwestii arcybiskup jest omylnym.
R
robert_b
1 maja 2010, 13:03
RobbercieB,... Jak chcesz wierzyć, że to piloci i Prezydent Polski są winni- Twój wybór i żyj szczęśliwie z tą wersją, ale nie namawiaj innych do takiej szczęśliwości. Wy widzicie to co chcecie widzieć. Jak już wcześniej napisałem, bardziej wiarygodne są dla mnie słowa arcybiskupa kościoła katolickiego, niż jakichś obcych ludzi na forum. Wiec ja będę unikał teorii spiskowych. A swoją drogą...gdzie ja napisałem, że uważam ze że to piloci i Prezydent Polski są winni ??!!
RK
Robert Kożuchowski
1 maja 2010, 13:01
drogi robercie, czy jeśli ktoś studiował na MEL- un na PW, to ma pojęcię o lotnictwie? Bo ja konsultuję z moim kolegą z MEL-u ja co prawda też PW, ale Elektronika. jak myślisz do czego odnosi sie poniższy link: http://74.6.239.67/search/cache?ei=UTF-8&p=w+tych+trudnych+dniach+b%C4%85d%C5%BAmy+razem&fr=yfp-t-701&u=tvp.info/informacje/polska/w-tych-trudnych-dniach-badzmy-razem/1643874&w=w+tych+trudnych+dniach+b%C4%85d%C5%BAmy+razem&d=ftMhFO_EUpZQ&icp=1&.intl=us&sig=6EENsXi.5mseFn4dk2RaFw-- Widać, że do pliku źródłowego z z tvp.info, to wpisz go i zobaczysz, co niestety wyjdzie. Ale zakładam, że się mylę, tylko pokaż mi gdzie a nie opisuj swoich doznań.
PD
pytanie do tad
1 maja 2010, 12:51
Tad, a nie przyszło Ci do głowy, że może NIE BYĆ WINNYCH.
T
tad
1 maja 2010, 12:48
łomatko i jasnowidz, Naprawdę tylko taka wersja Wam przychodzi do głowy? Jak TY sobie to wyobrażasz? Dziennikarz daje artykuł do tvp a potem wymazuje i pisze coś innego zostawiając starą datę? Przecież to pole do ogromnej manipulacji! Nikt tego nie kontroluje? Zegar , który jest na stronie tvp.info też można dowolnie nastawiać? W XXI wieku? To nasza telewizja jest na poziomie Zambii i Wysp Wielkanocnych? RobbercieB, w opisywanym przypadku nie trzeba się znać na katastrofach lotniczych. Link dotyczy technicznie czegoś innego, więc nie sciemniaj. Jak chcesz wierzyć, że to piloci i Prezydent Polski są winni- Twój wybór i żyj szczęśliwie z tą wersją, ale nie namawiaj innych do takiej szczęśliwości. Kinga jak zwykle dyskredytuje innych udając świątobliwie obiektywną. Każdy jej wpis potwierdza moje przekonanie , ze jest tu służbowo.
R
robert_b
1 maja 2010, 12:39
Ludzie!!! Ręce mi opadają. Jesteście jakimiś ekspertami, którzy wiedzą jak się bada katastrofy lotnicze?! Nie! Doszukujecie się we wszystkim sensacji, a pewnie nie macie o katastrofach lotniczych zielonego pojęcia. Ja nie mam, więc nie zabieram głosu w sprawie na której się nie znam. Podejrzewam, że te Wasze teorie są spowodowane wrogością do obecnego rządu. I chyba mi nie powiecie, że wierzycie w to, że Rosjanie biegali z pistoletami i dobijali Polaków... Podzielam poniższe zdanie: Nie dajmy się zwariować! Jeszcze raz:<a href="http://www.itv24.com.pl/film/891/oredzie_w_tvp_info_przed_katastrofa_tu-154/">www.itv24.com.pl/film/891/oredzie_w_tvp_info_przed_katastrofa_tu-154/</a> Zwykła pomyłka w godzinie spowodowana zapewne czymś wytłumaczalnym. Nie dajmy się zwariować! Dobrego Dnia! Pozdrawiam!
Jadwiga Krywult
1 maja 2010, 12:35
Bzdura, to ci, co zabili Jezusa zawiązali spisek by go pojmać, postawić przed Piłatem, a potem podburzali tłum żeby wołał "ukrzyżuj Go". Nie czytasz Ewangelii. To właśnie Ewangelia potwierdza istnienie spisków w historii. Własnie: podburzali tłum, żeby zrealizować swoje interesy. Tłum z dnia na dzień zmienił zapatrywania. Ciekawe, kto teraz podburzył tłum, który wystąpił np. w filmie Pospieszalskiego.
D
drażliwy
1 maja 2010, 12:31
Hej a co myslicie o tym? Pola Laska. Przyszła na świat 4 czerwca 1989 roku. Jej narodziny ogłoszono w Telewizji Polskiej. Jej ojcem był PRL, a matką II RP. Alef Stern w oniryczno-alegorycznej opowieści przedstawia najnowszą historię III Rzeczpospolitej. Pola Laska jest lirycznym pamfletem na polską klasę polityczną nazywaną pseudoeliciną oraz na polskie społeczeństwo spędzające 6 godzin dziennie przed telewizorem, dające się omamiać gadającym „mądrym” głowom. Podobno to dowód spisku. <a href="http://www.pluszaczek.com/2010/04/26/alef-stern-pola-laska/comment-page-1/">www.pluszaczek.com/2010/04/26/alef-stern-pola-laska/comment-page-1/</a> Można poczytać: <a href="http://www.przeklej.pl/plik/pola-laska-pdf-0013ag6j8agh">www.przeklej.pl/plik/pola-laska-pdf-0013ag6j8agh</a>
W
Wafel
1 maja 2010, 12:28
Powinniśmy stawiać trudne pytania i żądać odpowiedzi. Nie możemy się zadowolić ogólnikami i zbywaniem tajemnicą. Natomiast tworzenie teorii spiskowych pozostawmy paranoikom. Co do linku salome. Żaden dowód. Czy wiecie jak ustawiana jest data publikacji wiadomości w portalu tvpinfo? Czy jest generowana automatycznie, czy wstawiana "ręcznie"? Czy pobiera datę i czas z serwera czy z komputera na którym wiadomość jest edytowana? itp. itd...Ale niektórzy już wiedzą co się stało i tylko dobierają fakty na potwierdzenie swojej "prawdy", której być może za życia się nie dowiemy, bo jeśli to rzeczywiście był spisek - nie wyjdzie to na jaw :-(
RK
Robert Kożuchowski
1 maja 2010, 12:01
Salome dziękuję za link, chyba trzeba go rozesłać wszystkim, których znamy smsm-em, emailem..
KJ
Komorowski jasnowidz?!!! Bzdura!
1 maja 2010, 11:43
Salome, Dziękuję za link: http://www.itv24.com.pl/film/891/oredzie_w_tvp_info_przed_katastrofa_tu-154/ Włosy mi dęba stanęły. To niepodważalny dowód. Komorowski jasnowidz?!!! Bzdura!
Ł
łomatko
1 maja 2010, 11:41
Najbardziej prawdopodobna przyczyna – dziennikarz piszący ten artykuł miał wcześniej przygotowany inny materiał do publikacji, wyczuł okazję i wykasował treść wcześniejszego artykułu z szablonu wstawiając nową (orędzie Komorowskiego). Data utworzenia artykułu pozostała ta sama.
T
tad
1 maja 2010, 11:22
Salome, Dziękuję za link: http://www.itv24.com.pl/film/891/oredzie_w_tvp_info_przed_katastrofa_tu-154/ Włosy mi dęba stanęły. To niepodważalny dowód.
D
drażliwy
1 maja 2010, 11:05
Bzdura, to ci, co zabili Jezusa zawiązali spisek by go pojmać, postawić przed Piłatem, a potem podburzali tłum żeby wołał "ukrzyżuj Go". Nie czytasz Ewangelii. To właśnie Ewangelia potwierdza istnienie spisków w historii.
Jadwiga Krywult
1 maja 2010, 10:45
Gdy ktoś , jakaś grupa dokonała spisku, to, oczywiście się nie przyzna, lecz natychmiast wyszydza wszystkich, którzy jej grę przejrzeli, jako zwolenników teorii spiskowej. Na katolickim forum warto przypomnieć, że 2000 lat temu istnieli ludzie 'mający pewność', że Jezus w spisku z szatanem wyrzuca złe duchy. Jezus najpierw zwrócił im uwagę, że ich teorie spiskowe są pozbawione wszelkiej logiki, a następnie, akurat w tym kontekście, mówił o grzechu przeciw Duchowi Świętemu.
T
tad
1 maja 2010, 10:36
Bo to jest tak. Gdy ktoś , jakaś grupa dokonała spisku, to, oczywiście się nie przyzna, lecz natychmiast wyszydza wszystkich, którzy jej grę przejrzeli, jako zwolenników teorii spiskowej. To to samo gdy złodziej uciekając krzyczy łapać złodzieja.
NZ
nie znosimy kłamstwa
1 maja 2010, 09:21
a takim karmili nas komuniści od lat. obecnie tez niewiele sie zmieniło. ciągłe dezinformacje w sprawie tej tragedii powoduja, że ludzie szukają wyjaśnienia tej zagadki. jak to mozliwe, żeby doskonały pilot, znający biegle rosyjski, lądujacy wielokrotnie na tym lotnisku... nie wylądował bezpiecznie? to po prostu niemozliwe. dlaczego załoga wieży uciekała po katastrofie? dlaczego ciała były spalone a samolot nie? dlaczego upadek z tak małej wysokosci spowodował roztrzeskanie sie samolotu w drobny mak? dlaczego twórca filmu internetowego został zasztyletowany na Ukrainie? te i wiele dziwnych zdarzeń skłania nas do tworzenia teorii (chyba nie spiskowych)
TP
tylko prawda
1 maja 2010, 09:14
teorie spiskowe rozwijaja sie, bo ludzie szukaja prawdy. nie byłoby żadnych teorii spiskowych, gdyby ludzie usłyszeli prawdę. teraz i prawdę o ludobójstwie katyńskim. ponieważ nikt nie wierzy rosjanom, rozbudowuje sie teorie wyjaśniające to zdarzenie.
T
tow.filozof
1 maja 2010, 07:40
Kolejny autorytet się odezwał.
T
też
30 kwietnia 2010, 22:40
 Unikajmy politycznych komentarzy ojca Dyrektora.
K
kumaty
30 kwietnia 2010, 20:36
Unikajmy politycznych komentarzy abp Życińskiego.
R
RafX
30 kwietnia 2010, 16:40
Salome, dzięki za link. Kolejny znak zapytania. Kiedy dowiemy się prawdy?
K
katolik
30 kwietnia 2010, 16:20
@robert.kozuchowski Niestety nie wiesz, że żyjemy w czasach Odstęostwa zapowiedzianego przez św. Pawła 2 Tes. Pan Jezus objawił s. Faustynie: Ostatki. Ostatnie te dwa dni karnawału, poznałam wielki nawał kar i grzechów. Dał mi Pan poznać w jednym momencie grzechy świata całego w dniu tym popełnione. Zemdlałam z przerażenia i pomimo, że znam całą głębię miłosierdzia Bożego, zdziwiłam się, że Bóg pozwala istnieć ludzkości. I dał mi Pan poznać, kto podtrzymuje istnienie tej ludzkości: to są dusze wybrane, Kiedy dopełni się miara wybranych, świat istniał nie będzie. (Dz 926-927) Wierzę tylko w prawdy objawione. <a href="http://tradycja-2007.blog.onet.pl/ ">tradycja-2007.blog.onet.pl/ </a>
Grażyna Urbaniak
30 kwietnia 2010, 16:18
Jeszcze raz:<a href="http://www.itv24.com.pl/film/891/oredzie_w_tvp_info_przed_katastrofa_tu-154/">www.itv24.com.pl/film/891/oredzie_w_tvp_info_przed_katastrofa_tu-154/</a>
Grażyna Urbaniak
30 kwietnia 2010, 16:17
OK, bez teorii spiskowych. Ale kto potrafi wyjaśnić tę zagadkę: <a href="http://%20www.itv24.com.pl/film/891/oredzie_w_tvp_info_przed_katastrofa_tu%20-%20KLINKIJ"> www.itv24.com.pl/film/891/oredzie_w_tvp_info_przed_katastrofa_tu - KLINKIJ</a>
RK
Robert Kożuchowski
30 kwietnia 2010, 13:58
Nie ma konkretnej liczby wybranych, gdyż wtedy dodatkowe urodzenia lyudzi byłyby apriori skazana na zagładę. Wtedy Bóg by stwarzał byty zbyteczne. Co z racji Boga jest niemożliwe. Teolog bez filozofii jest, jak człowiek chory na aids- o.prof. Krąpiec.
K
katolik
30 kwietnia 2010, 13:47
Katolik nie masz zielonego pojęcia o Pismie Świętym, cytujesz bez zrozumienia. Sory "katoliku" nie jesteś katolikiem, tylko podszywawsz się. Nie cytuj Pisma bo się ośmieszasz. Piszesz jak śwaidek Jehowy, sam sobie rozdzielasz zbawienie, bawisz się w Boga. Polecam przeczytać ostatnie posty na moim blogu, zanim dopełni się liczba wybranych, jak powiedział Pan Jezus do s. Faustyny. <a href="http://tradycja-2007.blog.onet.pl/">tradycja-2007.blog.onet.pl/</a>
RK
Robert Kożuchowski
30 kwietnia 2010, 13:44
Katolik nie masz zielonego pojęcia o Pismie Świętym, cytujesz bez zrozumienia. Sory "katoliku" nie jesteś katolikiem, tylko podszywawsz się. Nie cytuj Pisma bo się ośmieszasz. Piszesz jak śwaidek Jehowy, sam sobie rozdzielasz zbawienie, bawisz się w Boga.
RK
Robert Kożuchowski
30 kwietnia 2010, 13:41
Ja się odnosze do meritum sprawy, do wypowiedzi. Wiara aracybiskupowi nie ma tu nic do rzeczy. Zasada jest taka, patrz co kto mówi, nie na to kto mówi ( nie dotyczy Papieża).
R
robert_b
30 kwietnia 2010, 13:29
 robert.kozuchowski ~RafX - Wybaczcie, ale bardziej wierze arcybiskupowi, niż jakimś nieznanym mi ludziom z forum. Pewnie abp Życiński nie opowiedział się głośno za PiS'em i dlatego Go nie lubicie.
DB
duda Bielak
30 kwietnia 2010, 13:07
Byłoby czymś niewłaściwym, gdybyśmy potrafili odnosić się z szacunkiem do naszych bliźnich dopiero po ich śmierci” – wskazuje. Ciekawe do kogo te słowa abp kieruje?
K
katolik
30 kwietnia 2010, 13:05
Kościół Katolicki, Kościół wojujący przestał istnieć wraz ze śmiercią papieża Piusa XII, ostatniego katolickiego papieża, jednak walka z piekłem nie ustała i trwać będzie do końca świata. Ap 12: 17 "I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa." Należę do tej reszty.
D
Dana1
30 kwietnia 2010, 12:57
RafX: Popieram
9
90ty
30 kwietnia 2010, 12:20
czlowieku mieniacy sie katolikiem, nie wprowadzaj zametu, bo mamy wierzyc w to, co kosciol do wierzenia podaje, a ty przemycasz link do strony krytykujacej kosciol i jego zwierzchnikow
K
katolik
30 kwietnia 2010, 12:13
Widać abp Życiński nie ma za grosz wiary. Czy wiesz po co żyjesz? <a href="http://tradycja-2007.blog.onet.pl/">tradycja-2007.blog.onet.pl/</a>
RK
Robert Kożuchowski
30 kwietnia 2010, 12:01
Ks. Abp jest nielogiczny, gdyż żadną miarą słowo "meczennik" nie bagatelizujke sensu tragedii,lecz ją wyraża. Teorie spiskowe są wynikiem nieudolności naszego Rządu. Jest to nie do przyjęcia, że nie znamy godziny tragedii. Spekulując tą godziną oraz godziną wylotu można wykluczyć ten inny samolot z systemem zakłóceń, który nie musiał spowodować tej tragedii. Ks. Abp namawia do przestania myslenia lub do grzechu zaniechania. Bogu dzięki, że nie jesteś Ks. Abp moim Biskupem, bo musiałbym się spowiadać z grzechy nieposłuszeństwa? Raczej nie, Boga mam pierwej słuchać niźli Życińskiego. Ludzie nie są robotami. mamy prawo pytać z szacunku do bohaterów tej tragedi, narodowych bohaterów. Ciekawe czy Ks. Abp nakazałby nie pytać o Katyń? Wniosek- Wstyd mi myślenie tego pana, podkreślam pana, bo rozdzielam jego myślenie od jego człowieczeństwa. Ks. Abp sakra nie zbawia, jeno sakry wypełnienie.
R
RafX
30 kwietnia 2010, 11:49
~tommys: masz całkowitą rację. Ciekawe, jak Życiński interpretuje np. pożar Rzymu spowodowany przez Nerona lub wszystkie przewroty polityczne dokonane na świecie w wyniku spisków. Zapewne też dyskredytuje te fakty jako "teorię spiskową". Jednym z największych sukcesów masonerii w historii jest ośmieszenie idei spisku, czyli właściwej podstawy działania tego towarzystwa.
R
RafX
30 kwietnia 2010, 11:44
Chciałem przypomnieć, że Życiński wedle wszelkich dowodów współpracował z SB jako TW "Filozof". To tyle a propos wiarygodności Życińskiego. Jest skompromitowany, nie warto wierzyć w jego teorie antyspiskowe.
T
tommys
30 kwietnia 2010, 11:22
ale własciwie dlaczego mamy unikać, i co ze spiskami w historii, wyciąć? zreinterpretowac/ocenzurować/?
D
Dies
30 kwietnia 2010, 11:13
"Apeluje też, aby unikać rozpowszechniania „podejrzeń i teorii spiskowych”" - niestety od samego początku wiele złego zrobiły media i ludzie kompetentni. To przecież rosyjscy wysocy urzędnicy opowiadali o tym, że samolot podchodził 4 razy do lądowania. To zachowania wielu osób i różnorakich organów obu państw budzi zrozumiałe zdziwienie. Sposób zabezpieczenia miejsca katastrofy, możliwość wynoszenia stamtąd rzeczy (dziennikarz TVP Info pokazywał rzeczy znalezione na miejscu po kilku dniach), godzina katastrofy, jakość nadzoru i monitorowania lotu polskich służb specjalnych, dwie czarne skrzynki które zamieniły się w trzy a potem cztery,unikanie konkretów i podrzucanie ludziom sprzecznych informacji. W ten sposób właśnie buduje się teorie spiskowe. Ludzie chcą wiedzieć i mają do tego prawo. A tu tylko apele o cierpliwość i prośby o zaufanie ekspertom. W takich przypadkach jak ten nie zawsze prawda jest tak oczekiwana przez wpływowe osoby jak o tym mówią. One chcą takiej prawdy, która będzie dla nich po prostu wygodna. Przy wszechobecnej propagandzie i manipulacji (np. demonizowanie prezydenta,manipulowanie jego wizerunkiem poprzez chociażby publikowanie zdjęć z ponurą i pokrzywioną twarzą) nieufność wobec oficjalnych apeli i wyjaśnień jest racjonalnie uzasadniona. Tylko człowiek naiwny wierzy we wszystko co się ogłasza.