Anioł Pański: solidarność z trędowatymi
Benedykt XVI zapewnił o swej modlitwie za trędowatych oraz ludzi niosących im pomoc. Papież przypomniał, że choć mamy do czynienia z regresem trądu, to jednak wciąż choroba ta atakuje wiele osób żyjących w skrajnym ubóstwie. Dziś przypada Światowy Dzień Trędowatych zainicjowany w połowie ubiegłego wieku przez Raoula Follereau, a obecnie uznany przez ONZ.
„Wciąż najpoważniejszym problemem jest wczesne zdiagnozowanie choroby” – podkreśla Anna Sułkowska z sekretariatu misyjnego Instytutu Prymasa Wyszyńskiego. Wspiera on kierowany w Indiach przez doktor Helenę Pyz ośrodek rehabilitacji trędowatych Jeevodaya. Powstał on dzięki składkom Polaków na wychodźstwie, którzy w ten sposób uczcili Tysiąclecie Chrztu Polski.
„Tak naprawdę tego problemu z medycznego punktu widzenia mogłoby już nie być – mówi Anna Sułkowska. – Od czasów odkrycia antybiotyków jesteśmy w stanie tę chorobę leczyć. Cały wysiłek naszego ośrodka, pani doktor Pyz, jak i najrozmaitszych instytucji podlegających Światowej Organizacji Zdrowia, polega na tym, żeby ludzie chcieli przyjść się leczyć. Bo nie jest problemem wyleczenie chorego człowieka, jeśli on przyjdzie i regularnie według zaleceń będzie brał leki. Natomiast przekonanie go do tego, żeby przyszedł, to rzeczywiście jest duży problem.
Jest to bardzo niezwykła choroba, ponieważ nie zabija a okalecza i sprawia, że człowiek, który jest nią dotknięty zostaje także naznaczony społecznie. Dlatego ci ludzie żyją na obrzeżach miast, utrzymując się głównie z żebrania”.
Skomentuj artykuł