Apel episkopatu do polityków w obronie rodziny

(fot. flickr.com)
M. Raczkiewicz CSsR / Radio Watykańskie / slo

Dobiegła końca pielgrzymka episkopatu Hiszpanii do grobu św. Jana z Avili. Jubileuszową, setną sesję plenarną zakończyła Msza dziękczynna za ogłoszenie Apostoła Andaluzji Doktorem Kościoła. Podsumowując obrady biskupi wydali komunikat, w którym krytykują przepisy prawne uderzające w małżeństwo i rodzinę.

Biskupi oświadczają, że "obecne ustawodawstwo hiszpańskie dotyczące małżeństwa jest głęboko niesprawiedliwe" i potrzebna jest "niezwłoczna reforma". Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 6 listopada, przyjmujące tzw. małżeństwa homoseksualne za zgodne z konstytucją, "nie uznaje instytucji małżeństwa w jego specyfice". Ustawy, które "nie uznają ani nie chronią tak podstawowych praw są niesprawiedliwe". Biskupi apelują do polityków o odpowiedzialność i postępowanie zgodnie z sumieniem w tak ważnej sprawie, nie kierując się interesami partyjnymi. Nikomu, a już szczególnie katolikom, nie wolno głosować za ustawami, które "ranią tak ciężko podstawowe struktury społeczeństwa". Bez rodziny, bez ochrony małżeństwa i troski o przyrost naturalny "nie będzie trwałego wyjścia z kryzysu".

Biskupi zapewniają o jedności z rodzinami, które najbardziej doświadczają skutków kryzysu: "Jesteśmy blisko nich, dzieląc się naszymi dobrami, naszym uczuciem i naszą modlitwą". Jednocześnie zapewniają raz jeszcze o pomocy dla najbardziej potrzebujących organizowanej w diecezjach. Caritas parafialna jest dla wielu rodzin jedynym ratunkiem. Episkopat przeznaczył na Caritas 6 mln euro.

Na zakończenie obrad biskupi udali się w pielgrzymce do grobu św. Jana z Avili, który znajduje się w miejscowości Montilla k. Kordoby. Uroczystej Mszy przewodniczył kard. Antonio María Rouco Varela. Koncelebrował m. in. kard. Antonio Cañízares, prefekt watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Przewodniczący episkopatu podkreślił znaczenie Apostoła Andaluzji dla Kościoła w Hiszpanii i jego rolę w formowaniu duchowieństwa, którego stał się patronem. Jan z Avili, "miłujący Boga tylko z powodu Niego samego", jest doskonałym wzorem na Rok Wiary - uważa kard. Rouco.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Apel episkopatu do polityków w obronie rodziny
Komentarze (5)
TK
teresa koniec
24 listopada 2012, 12:54
I jeszcze jedno.Ważne! Nie jestem homofobem. Walczę z wciskaniem kitu, gdy Prawda zionie ogniem. Współczuję ,ale proszę o życie wg dobrej i mądrej zasady realizowania misji osobistej ,rodzinnej i narodowościowej. Konie fałszowania oczywistych dogmatów nauki,wiary i tolerancji dla wszystkich bez względu na to,czy starzec,czy zarodek.
T
teresa
24 listopada 2012, 12:11
Jedno jest pewne,nie po to Bóg=Nauka Biologia wyposażyła kobietę w jajniki ,a mężczyzn w jądra [zewnętrznie],żeby te cenne komórki rozrodcze trafiały w próżnię.Te brednie są bezowocne. Gdyby istniała normalna odmiana  ludzi, która się łączy w pary jednopłciowe- rodziliby sięoni  z  wrodzonym brakiem tych  narządów,bo po co im one? Tak przecież nie jest. Wszystko zaczyna się w głowie, nawet pierwotne instynkty rozrodcze. Dziwię się tej seksuologicznej sekcie. Co dobre jednostkowo,jest sprzeczne z dobrem społeczeństw.
W
Witold
24 listopada 2012, 11:02
Sytuacja jest taka, że można tylko zacytować św. Pawła - kto ma się uświęcić niech się jeszcze bardziej uświęci, a kto ma się potępić niech się jeszcze bardziej potępi. Za parę lat nie będzie wielu państw i bezczelnych satanistów myślących, że piekło podbiło świat. A co jeśli te państwa jednak będą miały się dobrze (przynajmniej w sensie gospodarczym, wznaczenia politycznego itp)? Nie zachwieje to Twojej wiary we wszechmocnego Boga? Królestwo Boże nie jest z tego świata ...
SM
Sakrament Małżeństwa znieważ
24 listopada 2012, 01:27
"Bez rodziny, bez ochrony małżeństwa i troski o przyrost naturalny "nie będzie trwałego wyjścia z kryzysu". No tak, tylko, że w Polsce w Kościele Katolickim, to jeszcze dla duchowieństwa nie ma znaczenia: małżeństwa sakramentalne czy cywilne. Młodzi ludzie przeżyją szok, że Kościół nie stoi na straży Sakramentu Małżeństwa!
W
wierny
23 listopada 2012, 21:34
Sytuacja jest taka, że można tylko zacytować św. Pawła - kto ma się uświęcić niech się jeszcze bardziej uświęci, a kto ma się potępić niech się jeszcze bardziej potępi. Za parę lat nie będzie wielu państw i bezczelnych satanistów myślących, że piekło podbiło świat.