Apel wspólnoty św. Idziego z Rzymu
Sekretarz generalny katolickiej Wspólnoty św. Idziego z Rzymu Cesare Zucconi zaapelował o międzynarodową solidarność z chrześcijanami na Bliskim Wschodzie. Kwestia, czy w przyszłości chrześcijanie będą jeszcze obecni w tym regionie "musi o wiele bardziej interesować Zachód", stwierdził Zucconi w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kathpress.
Nie szczędził też słów krytyki w kwestii europejskiej polityki dotyczącej uchodźców zwracając uwagę, że wielu uchodźców, którzy nie zostali przyjęci oraz tych, którzy ponieśli śmierć w Morzu Śródziemnym, pochodziło z krajów bliskowschodnich.
Chrześcijanie na Bliskim Wschodzie, narażeni na liczne cierpienia, są gwarantem pluralizmu w regionie, uważa sekretarz Wspólnoty św. Idziego. Podkreślił, że Wspólnota na liczne sposoby stara się to wyjaśniać również w rozmowach ze skłonnymi do dialogu muzułmanami tłumacząc im też, że gdy zabraknie chrześcijan, wówczas będzie zagrożone również ich bezpieczeństwo.
A jak bardzo aktualna może być groźba takiego scenariusza, widać po działaniach islamistycznego ugrupowania Państwo Islamskie, które chce się umocnić w niektórych częściach Iraku i Syrii. Fakt, że np. w regionie Niniwy w północnym Iraku są jeszcze w ogóle chrześcijanie, można zawdzięczać wojskowej obecności Kurdów, którzy jeszcze trzymają partyzantów Państwa Islamskiego na dystans.
Pytany o konflikt w Syrii Zucconi stwierdził, że wspólnota międzynarodowa nie może już dłużej pozostawać w agonii. Mimo iż sytuacja polityczna i wojskowa jest niejasna, należy przynajmniej podejmować większe wysiłki w dziedzinie humanitarnej. W tym kontekście sekretarz generalny Wspólnoty św. Idziego zwrócił uwagę na trwające od lat walki wokół miasta Aleppo na północy Syrii i na nieludzkie cierpienia miejscowej ludności. Uważa, że jak najszybciej należy zorganizować tam korytarze humanitarne, a jeśli to się uda - będzie przynajmniej nikłym znakiem nadziei dla tych ludzi.
Wielkim problemem jest też aktualny konflikt w Ziemi Świętej, powiedział Zucconi. Podkreślił, że nie należy tracić nadziei, jednak jeśli tu także wspólnota międzynarodowa nie zaangażuje się mocniej, grozi dalsza eskalacja przemocy. Przypomniał też, że Wspólnota św. Idziego poszukuje dialogu z chrześcijanami, żydami i muzułmanami w regionie. Jest tam wielu ludzi, którzy pragną żyć w pokoju. Ale po to, aby sprowadzić do stołu rokowań strony konfliktu, trzeba wielkiej cierpliwości, wielu osobistych kontaktów oraz środków, które będą budziły zaufanie, stwierdził Zucconi.
Inny, często ignorowany przez Zachód, ale bardzo dramatyczny konflikt rozgrywa się w Republice Środkowoafrykańskiej. Sytuacja tam jest bardzo złożona, również i tam trwa konflikt muzułmańsko-chrześcijański. ONZ ostrzegła nawet przed ludobójstwem, pilnie potrzebne są środki zmierzające do osiągnięcia pokoju.
Wspólnota św. Idziego od wielu lat angażuje się w rozwiązywanie konfliktów na całym świecie, od Ameryki Łacińskiej, przez Bliski Wschód po Afrykę i Azję. Jej sekretarz generalny przebywał w tych dniach w Austrii, gdzie uczestniczył w Ekumenicznej Akademii Letniej w Kremsmünster.
Skomentuj artykuł