Arcybiskup wspiera naciski organizacji pozarządowych na władze
Arcybiskup Charles Scicluna skrytykował działania maltańskiego rządu, który zadecydował o zamknięciu portów dla statków poszukujących tonących migrantów w Morzu Śródziemnym.
"Trudne sytuacje winny wydobywać z nas to, co najlepsze" - napisał na Twitterze. "Gdy myślę o ludziach w niespokojnej sytuacji, to przede wszystkim myślę - to są ludzie. Zamknięte drzwi, zamknięte porty, zamknięte serca. To bardzo smutne".
W zeszłym tygodniu władze Malty zakazały poszukiwania migrantów w związku ze śledztwem dotyczącym statku Lifeline. Lifeline będący zarządzanym przez niemiecką organizację pozarządową zadokował w maltańskim porcie po tym jak władze Włoch odmówiły mu przyjęcia. Na jego pokładzie znajdowało się 234 uchodźców z Afryki Subsaharyjskiej. Kapitan statku został oskarżony o nielegalną rejestrację statku po tym, gdy okazało się, że funkcjonuje on jako holenderski prom, a nie statek ratunkowy. Zatrzymany został również statek Sea Watch III.
Abp Scicluna wyraził wsparcie dla maltańskich organizacji pozarządowych, które wraz z archidiecezją wystosowały oficjalne stanowisko przeciwko decyzjom władz
"Choć wprowadzana w imię zapewnienia szacunku dla prawa, ta akcja podkopuje ochronę ludzkiego życia w granicach Europy, czyniąc jeszcze bardziej niebezpieczną drogę dla tych, którzy chcą znaleźć w niej azyl" - czytamy w oświadczeniu.
Bp Zadarko: uciekanie od tematu uchodźców jest pewną zdradą Ewangelii i ucieczką od niej >>
"Organizacje ratownicze i poszukiwawcze uratowały tysiące ludzkich żyć w basenie Morza Śródziemnego w latach 2015-2018. W 2016 samodzielnie odgrywały najważniejszą rolę wśród ekip ratunkowych, odpowiadając za 26% skutecznych akcji. Wypełniały wielką lukę w działaniach władz państwowych, po tym gdy Włochy wycofały swój program Mare Nostrum pod koniec 2014 roku (…)".
"Jedną z nieuniknionych konsekwencji decyzji o zamknięciu maltańskich portów będzie utrata życia przez jeszcze więcej osób, które pragną dotrzeć do bezpiecznego miejsca" - podkreślają autorzy oświadczenia.
Organizacje pozarządowe ostrzegają także przed siłowym powstrzymywaniem migrantów od opuszczenia Libii, powołując się na doniesienia o licznych gwałtach, torturach i złym traktowaniu przesiedleńców, którzy żyją tam w tragicznych warunkach, a często padają ofiarą handlu ludźmi.
"Wzywamy rząd Malty do szybkiego przemyślenia swojego rozporządzenia i pozwolenia statkom ratowniczym, które należą do organizacji pozarządowych, na pracę w akwenie i wypływanie z maltańskich portów. Naciskamy na władze aby wspierały działania ratunkowe nie tylko przez zezwolenie na korzystanie z portów, ale także na umożliwienie migrantom pobytu na Malcie do czasu otrzymania przez nich decyzji o relokacji" - dodają we wspólnym oświadczeniu działacze świeccy i hierarchowie katoliccy.
Pismo zostało sygnowane przez kilkanaście organizacji, wśród których są między innymi Jesuit Refugee Service Malta oraz Komisja na rzecz Pokoju i Sprawiedliwości Archidiecezji Malta.
Skomentuj artykuł