Aresztowania chrześcijan przed świętami
W Laosie aresztowano ośmiu liderów wspólnoty ewangelikalnej za świętowanie Bożego Narodzenia. Podobny los spotkał 42 etiopskich chrześcijan w Arabii Saudyjskiej.
W Laosie chrześcijanie bardzo często obchodzą święta kościelne w różnym czasie, aby nie zwracać na siebie uwagi otoczenia. Tak było również w wiosce Boukham, gdzie 16 grudnia przyjście Chrystusa na świat świętowało ok. 200 chrześcijan. W ich zgromadzeniu uczestniczył nawet przez chwilę szef wioski. Później jednak wtargnęła policja i aresztowała ośmiu liderów, w tym jedną kobietę. Zamknięto ich w drewnianych dybach. Jest to typowa dla Laosu forma przetrzymywania więźniów, połączona niekiedy z torturą w postaci wystawienia na działanie mrówek ognistych.
Policja nie podała powodu zatrzymania chrześcijańskich liderów. Po negocjacjach i zapłaceniu kaucji w wysokości trzech miesięcznych pensji zwolniono jednego z aresztowanych. Pozostałych siedmioro pozostaje uwięzionych. Szef wioski obiecał ich uwolnić, jeśli wyrzekną się kultu Chrystusa, który jego zdaniem może rozgniewać miejscowe duchy. Chrześcijanie nie przystali na ten warunek i nadal pozostają zamknięci w drewnianych dybach.
Z kolei siły bezpieczeństwa Arabii Saudysjkiej aresztowały 42 etiopskich chrześcijan. Do incydentu doszło w mieście Dżudda na zachodzie kraju. Wyznawcy Chrystusa mieli wieczorne spotkanie modlitewne, kiedy drzwi domu przekroczyli funkcjonariusze policji. Nieznane jest miejsce przetrzymywania Etiopczyków. W czasie ich zatrzymania użyto gróźb, przemocy i tortur. Ze względu na aresztowania rodziców konieczne jest zapewnienie opieki dzieciom zatrzymanych.
W Arabii Saudyjskiej zakazane jest praktykowanie innej religii niż islam. Policja saudyjska interweniuje także w czasie domowych liturgii, które organizują podziemne wspólnoty chrześcijańskich imigrantów. Organizacje monitorujące prześladowania wyznawców Chrystusa zachęcają, by do ambasad saudyjskich kierować natychmiastowego wypuszczenia zatrzymanych Etiopczyków.
Skomentuj artykuł