Australijski Kościół protestuje przeciwko aktom urodzenia bez informacji o płci

(fot. shutterstock.com)
KAI / jp

Archidiecezja Perth w Australii sprzeciwia się proponowanym zmianom w prawie, usuwającym z aktów urodzenia informację o płci dziecka. Kościół ostrzega, że będzie to skutkowało zamieszaniem m.in. w organizacji pracy w szkołach.

"Od rejestracji dzieci w odpowiednich klasach, przez aktywności sportowe do spraw higieny osobistej, szkoły muszą wiedzieć dokładnie, czy uczeń jest płci męskiej czy żeńskiej po to, by zapewnić każdemu z nich właściwą opiekę" - pisze w imieniu archidiecezji Perth ks. Joseph Parkinson. Wzywa on także do wycofania i przeredagowania projektu, podkreślając, że proces zmian został przeprowadzony zbyt pospiesznie i może mieć poważne konsekwencje.

>> Portugalia: biskupi zaniepokojeni projektem ustawy o zmianie płci dla nieletnich

W sierpniu tego roku specjalna komisja ds. reformy prawa w Zachodniej Australii opublikowała wstępny raport, w którym mówi się o usunięciu z aktu urodzenia klasyfikacji na podstawie płci, z zastrzeżeniem, że powinna być ona uszczegółowiona w Rejestrze Urodzin, Zgonów i Małżeństw.

W projekcie proponuje się również m.in., że dzieci od 12. roku życia mogą ubiegać się o zmianę płci bez zgody rodziców za orzeczeniem sądu rodzinnego. Rząd stanowy oświadczył, że zmiany powinny być prowadzone według raportu końcowego tejże komisji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Australijski Kościół protestuje przeciwko aktom urodzenia bez informacji o płci
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.