Austriacki biskup stanowczo w obronie uchodźców

(ft. PAP/EPA/PAUL ZINKEN)
KAI / sz

Kryzys uchodźców jest papierkiem lakmusowym - wielkim testem dla humanitarnej Europy, a "łodzie uchodźców na Morzu Śródziemnym twardym sprawdzianem naszego poziomu miłosierdzia", gdyż "w centrum chrześcijaństwa znajduje się Jezus - dziecko uchodźców".

Podkreślił to biskup austriackiej diecezji Eisenstadt, Ägidius Zsifkovics, podczas Mszy św. sprawowanej w niedzielę Bożego Narodzenia w tamtejszej katedrze.

Nawiązując do tragicznych wydarzeń ostatnich dni w Berlinie bp Zsifkovics, w Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) koordynator ds. uchodźców, podkreślił, że terrorowi nie może się udać sianie strachu i nieufności w społeczeństwie. "Ten zamach nie może zdestabilizować naszego społeczeństwa, nie zniszczy jego solidarności, Odpowiedzią na terroryzm nie może być brak miłosierdzia wobec ludzi w trudnych sytuacjach, wobec ofiar i prześladowanych, Nie możemy pozwolić na taki triumf terrorystów", stwierdził austriacki biskup.

Ważnym elementem bożonarodzeniowej Mszy św. była szopka. Heinz Ebner z austriackiego Burgenlandu przedstawił w niej Dzieciątko Jezus w łodzi uchodźczej, która ma tylko jedno wiosło i linę ratunkową, a gwiazda betlejemska jest owinięta drutem kolczastym. "Ta szopka ma bardzo aktualną wymowę", powiedział bp Zsifkovics. Przypomniał, że Święta Rodzina uciekła do Egiptu, by uniknąć zarządzonego przez Heroda mordowania dzieci. "Jezus 2016 płynie łodzią uchodźców. Historia Bożego Narodzenia miała swój początek przed dwoma tysiącami lat tam, skąd dziś przybywa do nas wielu ludzi", mówił kaznodzieja.

Z regionu Bliskiego Wschodu, z którego pochodził Jezus, dziś tak samo "ludzie uciekają przed niesprawiedliwością: przed prześladowaniami, wojną i terrorem, przed morderczymi interesami politycznymi", ale też coraz częściej przed "agresywnym międzynarodowym systemem gospodarczym", który papież Franciszek nazwał "wojną na raty", przypomniał bp Zsifkovics i dodał, że łódź uchodźców jest jednocześnie symbolem "głębokiego kryzysu, w którym tkwi ludzkość".

Instalacja w szopce, ukazująca łódź uchodźców z tylko jednym wiosłem, które powoduje kręcenie się wokół własnej osi i tkwienie w miejscu, wskazuje na moralny i duchowy moment kryzysu. Mówi także "o ucieczce wielu ludzi w naszych społeczeństwach przed sobą samymi". To ucieczka przed przymusem "wciśnięcia w wielką maszynerię współzawodnictwa, konsumpcji, rozrywki, relaksu. Wtedy powstaje "kryzys duszy" i następuje ucieczka wielu ludzi przed Bogiem.

Jeśli usuniemy z centrum naszego życia Jezusa jako "mąciciela z jego natrętnym miłosierdziem" i wyślemy na "otwarte morze", zapomnimy o prawdziwym znaczeniu wiary chrześcijańskiej, zagłuszymy ją, przestrzegał hierarcha zwracając uwagę, że "tragicznym tego wyrazem jest niezdolność Europy do tego, aby kryzysie uchodźców działać solidarnie, z miłosierdziem, a więc po chrześcijańsku.

Wielu ludziom wydaje się, że druty kolczaste, płoty i mury są właściwą odpowiedzią na napływ uchodźców do Europy. Chodzi przy tym nie tylko o kwestie techniczne, lecz zawsze "o nas samych", bowiem o przyszłości Europy nie będą decydowały ani testy PISA, ani amerykańskie agencje ratingowe, tylko to, jacy będziemy w stosunku do innego człowieka, uważa przedstawiciel COMECE. Łódź uchodźców, jest zarazem "symbolem napomnienia", że "taka sama surowość, z jaką obecne społeczeństwo traktuje wypędzonych, jutro może spotkać potrzebujących w jego własnych szeregach".

Jednocześnie bp Zsifkovics wyraził uznanie dla wielu mieszkańców Austrii i Niemiec, którzy swoją gościnnością wobec uchodźców dali dowód żywej wiary i "swoim dziełem miłosierdzia urzeczywistnili bożonarodzeniową opowieść o szukaniu schronienia". Boże Narodzenie jest łodzią ratunkową dla ludzi, uchwyćmy linę ratowniczą, którą jest Jezus - nasz ratownik i nie pozwólmy, aby ta łódź przepłynęła obok nas, apelował biskup w Mszy św. transmitowanej na cały obszar niemieckojęzyczny przez austriacką telewizję ORF oraz niemiecką ZDF.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Austriacki biskup stanowczo w obronie uchodźców
Komentarze (4)
27 grudnia 2016, 13:51
"Krew na rękach" to ma np. Hoser prowadzący Kościół rzymskokatolicki w Rwndzie.
PoloCocktowiec Kowalski
27 grudnia 2016, 23:20
jak odpisujesz nie na temat to chyba nie masz kontrargumentu, prawda?
PoloCocktowiec Kowalski
26 grudnia 2016, 18:27
Jeszcze jedno, ten biskup ma krew na rękach przyszłych ofiar tych tzw. uchodźców, także krew bestialsko zgwałconych kobiet.
PoloCocktowiec Kowalski
26 grudnia 2016, 18:15
Mam do sprzedania meblościankę paździerzową, nówka, nieśmigana, kontakt na priv. Aha, a imigrantom trzeba pomagać ale na miejscu albo w obozach w np. w Turcji. I jeszcze takie pytanie, czy Deon kiedykolwiek zainteresował się Polakami w Kazachstanie?