"Będziecie zdawać relację z każdego słowa"
"Na Sądzie Ostatecznym będziecie Bogu zdawać relację z każdego wypowiedzianego słowa, nie tylko z czynów". - Te słowa prof. Wandy Półtawskiej mogą posłużyć za motto nowej książki, która ukazała się nakładem Edycji św. Pawła w 90. rocznicę urodzin znanej obrończyni życia, wychowawczymi kolejnych pokoleń Polaków, bliskiej współpracownicy i przyjaciółki Jana Pawła II.
W 2009 r. przez tydzień ekipa filmowa nagrywała materiał do dokumentu Pawła Zastrzeżyńskiego "Jeden pokój", którego bohaterką jest prof. Półtawska. Ekipa obserwowała, jak toczy się normalne życie pani profesor, do której przychodzą w odwiedziny studenci, narzeczeni i małżeństwa, przyjaciele, np. pisarz Ernest Bryll z żoną Małgorzatą, polityk i przedsiębiorca Adam Bachleda-Curuś, prof. Robert Piłat, ks. Ryszard Lubert. Opublikowana książka to rozmowy, zapisane na taśmie filmowej z ludźmi, którzy przychodzą do krakowskiego mieszkania Wandy i Andrzeja Półtawskich. Akcja toczy się w tym "jednym pokoju" (tytuł książki i filmu zaproponowała jego bohaterka) i jest przekazem tego, co zrodziło się w tym jednym pokoju, będącym swoistą pustynią i miejscem kontemplacji.
W książce prof. Półtawska dzieli się owocami swej kontemplacji, jest swoista "matką pustyni", mistrzynią życia i mędrcem, do którego przychodzą ludzie, aby przekazała im słowo życia. A ona, w zależności od potrzeb i etapu, na którym znajduje się konkretny rozmówca, uczy go jak być szczęśliwym, gdyż jak usiłuje przekonać rozmówców, są oni powołani do szczęścia wiecznego. Parze, która do niej przychodzi, mówi: "Czysty chłopak z dziewczyną dziewiczą, z miłością piękną, zawierającą sakrament małżeństwa, mają gromadkę szczęśliwych dzieci, idą do nieba - o, konkretnie taki plan".
Bóg ma taki prosty i piękny plan, ale jeśli ktoś pobłądzi i nie jest na prostej drodze, bohaterka "Jednego pokoju" nie traci czasu na owijania w bawełnę. Parze, która przez lata żyje bez ślubu mówi, że żyła w grzechu, a co gorsza, wyrządzała krzywdę dzieciom i dlatego mają grzech śmiertelny na sumieniu. Przypomina, że wszystkie czyny młodości to "garb lub skarb", przywraca rozmówcom wiarę, że mogą być święci. Uczy kobiety i mężczyzn, że płciowość ma wymiar duchowy, zachęca ich żeby rozmawiali o Bogu i żyli w stanie łaski, bo śmierć może nadejść w każdej chwili.
Wśród zamieszczonych rozmów są dialogi, które autor filmu przyrównuje do fragmentów "Wesela", gdyż są Gospodarz i Gospodyni, a ich goście rozmawiają o Polsce, o polskich losach, o potrzebie poezji i pamięci. Prof. Półtawska wspomina czasy pobytu w obozach koncentracyjnych i mówi, co pomaga ratować człowieczeństwo w ekstremalnych warunkach. Postawę życiową bohaterki dobrze charakteryzuje rozmowa o filozofii prof. Półtawskiego i prof. Roberta Piłata. Nieobecna przez większą część rozmowy prof. Półtawska wchodzi, pyta o konkluzję i stwierdza, że filozofia ma być praktyczna i że Ojciec Święty mawiał, że ona streszcza jego filozoficzne książki po polsku.
Jan Paweł II jest stale obecny w przekazie "Matki pustyni". Nie tylko stale go cytuje, fragmenty z jego pism są wbudowane w myślenie prof. Półtawskiej, stale ujawnia się ich głębokie pokrewieństwo duchowe. Ona jest tą, która "tłumaczy" tysiącom ludzi na polski, przybliża, konkretyzuje. Zachęca, bardzo nieraz gwałtownie, do radykalizmu wiary. Gdyż chodzi o świętość, o realizację tego pięknego planu, który ma skończyć się w Domu Ojca.
Skomentuj artykuł