Belgia: Narodowy Dzień Islamu przeciw terroryzmowi
Wyznawcy islamu w Belgii "mówią «nie» radykalizmowi", a podczas piątkowych modłów 25 marca we wszystkich meczetach w tym kraju odbędzie się Narodowy Dzień przeciw Terroryzmowi.
Organizująca go Rada Teologów [muzułmańskich] wezwała wszystkich imamów belgijskich do potępienia "z całą mocą" zamachów terrorystycznych i do "odrzucenia w kazaniach wszelkich form radykalizmu, fanatyzmu i terroryzmu".
Zapowiedział to w rozmowie z włoską agencją informacyjną SIR przewodniczący Rady Wykonawczej Muzułmanów Belgii (EMB) Salah Echallaoui.
Z całą mocą potępił on dwa krwawe zamachy w Brukseli z 22 marca, które spowodowały śmierć ponad 50 osób i raniły kilkadziesiąt dalszych, oraz terroryzm w ogóle. Jego zdaniem "terroryzm nie ma religii ani narodowości i uderza na ślepo, bez litości, działa w sposób arbitralny w Belgii, we Francji, w Turcji czy w Tunezji". Echallaoui przekazał też wyrazy współczucia rodzinom ofiar zamachów i tym wszystkim, który ucierpieli w ich wyniku.
Według szefa EMB nie po raz pierwszy w historii są osoby, które próbują pokryć swoje "odrażające zbrodnie" względami religijnymi i "jesteśmy w obliczu instrumentalizacji [religii]". Ludzie ci wołają "Allah Akbar", czyli "Bóg jest wielki", a są to słowa, które muzułmanin wypowiada przed rozpoczęciem modlitwy, wielbiąc wielkość Boga - przypomniał rozmówca SIR-u.
Tymczasem, jak podkreślił, "islam jest religią pokoju i miłosierdzia" a całe przesłanie tej religii obraca się wokół miłosierdzia Bożego. "A gdzie jest miłosierdzie w tym, co robią terroryści, tam, gdzie ktoś daje się sam zabić, aby zamordować innych?" - zapytał retorycznie Echallaoui.
Przy okazji poinformował, że w Belgii mieszka obecnie ok. 700 tys. muzułmanów, którzy mają do dyspozycji ponad 300 meczetów w całym kraju, w większości we Flandrii. Ale są to nie tylko świątynie we właściwym rozumieniu, lecz w dużej części niewielkie sale modlitw. W samej Brukseli żyje 200-250 tys. wyznawców islamu.
Według szefa EMB radykalizacja wiernych dokonuje się głównie za pośrednictwem internetu i portali społecznościowych, których użytkownicy, w większości młodzi, tam właśnie stykają się często z wypowiedziami pełnymi nienawiści wobec innych.
Zapewnił on, że gdy tylko jego organizacja dowiaduje się o radykalnych wypowiedziach i kazaniach w miejscach kultu, natychmiast na to reaguje, np. dwa lata temu zawieszono w funkcjach imama, który wypowiadał się przeciw Żydom.
Skomentuj artykuł