Benedykt XVI odwiedza rzymską synagogę

Benedykt XVI odwiedza rzymską synagogę (fot. PAP / EPA/ALESSANDRO DI MEO)
KAI / demart

Benedykt XVI przybył z wizytą do Synagogi Większej w Rzymie. Jest to po Kolonii i Nowym Jorku trzecia wizyta papieża z Niemiec w żydowskiej świątyni.

Wcześniej przy tablicy Benedykt XVI składając kosz czerwonych róż przed tablicą pamięci Żydów deportowanych 16 października 1943 r. oddał hołd ofiarom hitlerowskiej eksterminacji narodu żydowskiego. W łapance w getcie, którą zarządził komendant SS w okupowanym Rzymie, Herbert Kappler, hitlerowcy deportowali do obozu w Auschwitz 1007 osób. Jedynie 16 osób powróciło po wojnie do domu. Tam powitali go prezes rzymskiej gminy żydowskiej Riccardo Pacifici oraz prezes Związku Żydów Włoskich Renzo Gattegna.

Papież z orszakiem przeszedł na Via Catalana obok synagogi i zatrzymał się także przy tablicy przypominającej o zamachu, jaki bojownicy OWP dokonali na wychodzących z synagogi w sobotę 9 października 1982 roku. Zginął wtedy dwuletni Stefano Tache, a 37 osób odniosło rany. W dzień po zamachu Jana Paweł II podczas modlitwy Anioł Pański w ostrych słowach potępił to tragiczne zajście. Tam Benedykt XVI złożył wiązankę białych róż i spotkał się rabinem Elio Toaffem, który jako naczelny rabin Rzymu przyjmował Jana Pawła II podczas pamiętnej wizyty w tej synagodze w 1986 r.

U stóp schodów papieża powitał rabin Riccardo Di Segni. Po przekroczeniu progu świątyni chór synagogi zaintonował Psalm 126. Papież przeszedł przez środek świątyni i udał się w stronę podium. Tam powitali go niektórzy przedstawiciele władz cywilnych. Po prawej stronie podium miejsce zajęli członkowie watykańskiej Komisji ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem, po lewej orszak papieski. Papież i rabin Riccardo Di Segni zasiedli po środku.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Benedykt XVI odwiedza rzymską synagogę
Komentarze (2)
Grażyna Urbaniak
18 stycznia 2010, 09:57
A dowodem na to też knebel jaki zakładają światu - o nich można mówić tylko dobrze albo wcale, bo jak nie  to krzyk i oskarżenia o "zbrodnię" antysemityzmu. I to na jaką skalę - za oceanem komentuje się z oburzeniem co jakis proboszcz w Polsce powiedział. A w drugą stronę - nawet nie trzeba sięgać do Talmudu. Wystarzczy posłuchać jak p. Grossfeld skomentował piękny gest chrześcijan w postaci dni judaizmu. Że to dla nas szansa odejścia od pogańskiej religijności.
R
rzymianin
17 stycznia 2010, 23:16
Piękny gest Papieża. To ciągłe wychodzenie do Zydów, przepraszanie, usprawiedliwianie się, itp. Mam nadzieję, że to kiedyś przyniesie owoce. Na razie jest to tylko w jedną stronę. Szkoda. A dowodem na to Ziemia Święta i niekończące sie negocjacje, zwlekanie, utrudnianie, czekanie, az ostatni chrześcijanie opuszczą Izrael. Szkoda.