"Bez chrztu przed tysiącem lat nie byłoby Polski"

(fot. przewodniczacy.info)
KAI / psd

Na dalekosiężne konsekwencje Chrztu Polski wskazał abp Stanisław Gądecki w homilii wygłoszonej na rozpoczęcie Jubileuszu 1050 rocznicy Chrztu Polski na Jasnej Górze 29 listopada br.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zauważył, że przyjęcie chrztu w 966 r. było decyzją historyczną i historiotwórczą. - Kraj Polan dokonywał bowiem zasadniczej zmiany; przechodził od kultu stworzeń do kultu Stwórcy. Nie było to przejście od jednej religii do drugiej. To było coś więcej. Było to radykalne przejście od bałwochwalstwa do wiary. (…) Piśmiennictwo, architektura murowana, sztuka sakralna, nowy sposób zarządzania państwem, to były nowe elementy, które całkowicie odmieniły kraj Polan. Polska mogła od tego momentu w całej pełni korzystać z wcześniejszego ponad tysiąc siedemset letniego dziedzictwa kultury antycznej, a także z osiągnięć cywilizacyjnych europejskiej kultury chrześcijańskiej ostatnich 900. lat, w tym z dziedzictwa renesansu karolińskiego - zaznaczył abp Gądecki.

DEON.PL POLECA

Polacy jednak nie ograniczyli się tylko to przejęcia bogatej i zaawansowanej kultury chrześcijańskiego Zachodu, ale stali się aktywnymi jej współtwórcami. - Umiłowanie sprawiedliwości i wolności, doprowadziło ostatecznie do tego, że przez wiele wieków Polska była najbardziej demokratycznym państwem na świecie. Krajem o niezwykłej tolerancji, gdzie wszelkie mniejszości szukały schronienia, i gdzie mogły cieszyć się szeroką swobodą. Już w XI i XII w., ciągnęły do Polski tysiące Żydów aszkenazyjskich, znajdujących tu schronienie przed prześladowaniami w Zachodniej Europie - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

- Kościół - oprócz zbawienia - niósł przez wieki polskość. (…) Ludzie Kościoła organizowali powstanie pierwszych polskich uniwersytetów w Krakowie (1364/1400 r.) i w Wilnie (1579 roku). Spośród ludzi polskiego Kościoła wywodził się jeden z najwybitniejszych uczonych wszech czasów - Mikołaj Kopernik - zaznaczył homileta i nawiązał do postaci, które przez wieki niosły kaganek oświaty i broniły polskości. Wśród nich: Hugo Kołłątaj, stojący na czele stronnictw dążących do modernizacji państwa polskiego, księża organizujący pomoc duchową i materialną powstańcom, kard. Mieczysław Ledóchowski więziony za obronę języka polskiego przed pruskim zaborcą, ks. Piotr Wawrzyniak, założyciel towarzystw przemysłowych, kas pożyczkowych i kółek rolniczych jak też księża i siostry zakonne, spieszący z pomocą ludności żydowskiej w czasie Holokaustu. Za wierność wartościom chrześcijańskim wielu księży i biskupów było więzionych i torturowanych przez władze komunistyczne. W tej sytuacji - zaznacza abp Gądecki - Bez Kościoła, jego autorytetu, a w tym także bez nauk polskiego papieża św. Jana Pawła II, nie doszłoby do powstania związku "Solidarności", która wstrząsnęła sowieckim imperium. Działalność tego związku, a przede wszystkim postawa Jana Pawła II, zapoczątkowały upadek komunizmu i przywrócenie demokracji milionom ludzi w Europie.

Nawiązując do perspektyw na przyszłość, abp Gądecki zauważył niebezpieczeństwo prób usunięcia z naszej kultury wkładu chrześcijaństwa, co skutkuje zeświecczeniem, lękiem przed przyszłością i brakiem solidarności międzyludzkiej. W takiej sytuacji potrzeba odkryć na nowo dar chrztu. - Trzeba - podobnie jak 1050 lat temu - na serio wyznać i głosić na nowo prawdę o Chrystusie, jedynym pośredniku między Bogiem a ludźmi i jedynym Odkupicielu świata. Trzeba nieustannie otwierać się z ufnością na Chrystusa i pozwalać Mu, aby nas odnawiał - podsumował Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w jasnogórskim sanktuarium zainaugurował nowy rok liturgiczny i duszpasterski, którego kluczowym elementem będą obchody Jubileuszu 1050. rocznicy Chrztu Polski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Bez chrztu przed tysiącem lat nie byłoby Polski"
Komentarze (1)
KM
Katarzyna Michalska
29 listopada 2015, 22:52
Nie zapominając o najistotniejszej kwestii Zbawienia, Polski nie byłoby również z oczywistych względów rządzących ówczesnym światem tych okolic. Słowianie połabscy wyginęli. Słowianie połabscy zamiast przyłączyć się do państwa tworzonego przez Mieszka I, walczyli z nim. Nie chcieli bowiem ani zostać chrześcijanami, ani poddać się ekspansji germańskiej na swoje ziemie. Dzisiaj ich nie ma. Mieszko I miał głowę na karku jak mało kto. A ja pierwszemu władcy Polski odnotowanemu porządnie w źródłach, jednemu z największych władców Polski, jestem wdzięczna zarówno za wiarę w Chrystusa, jak i za ocalenie kultury powstałej przez połączenie kilku wielkich plemion i za ocalenie nas jako potomków tamtych wielkich bądź co bądź ludzi, którzy mówili tym samym językiem.