Białoruś: 1000 osób wybiera się na ŚDM

Grodno (fot. shutterstock.com)
PAP / MC

Już około tysiąca młodych ludzi z całej Białorusi zapisało się do udziału w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie - powiedział PAP koordynator wyjazdu na ŚDM z Białorusi ksiądz Antoni Gremza, który jest rektorem kościoła pw. Zwiastowania NMP w Grodnie.

"Na razie z całej Białorusi jest zapisanych około tysiąca osób, które na pewno pojadą. Proces zapisywania trwa. Na pewno młodzież jeszcze się zgłosi" - powiedział ks. Gremza, który szacuje, że ogółem na krakowskie ŚDM uda się z Białorusi około 2,5 tys. osób.
Jak podkreślił, problemem jest wysoka cena pakietu uczestnika, która wynosi 180 euro, do czego należy dodać koszty dojazdu i ubezpieczenia. Ks. Gremza zauważył, że podczas ŚDM w innych państwach kraje dzielono na bogatsze, średnio zamożne i biedniejsze, a Białoruś plasowała się w tej ostatniej grupie. Dzięki temu pakiet uczestnika, np. w Madrycie w 2011 roku kosztował Białorusina 125 euro.
"Społeczeństwo (białoruskie) jest coraz biedniejsze i młodzieży szkolnej nie stać na to, żeby taki wyjazd sobie zafundować" - podkreślił, dodając, że trwa poszukiwanie sponsorów oraz akcje w parafiach w celu gromadzenia środków na wyjazd.
W ramach duchowych przygotowań do ŚDM trwa obecnie na Białorusi katecheza, a także zachęcanie do udziału w krakowskich spotkaniach. Młodzi ludzie są zapoznawani z tradycją i kulturą Polski.
Według ks. Gremzy główna różnica w przygotowaniach do tych i poprzednich ŚDM polega na tym, że Polska sąsiaduje z Białorusią i tutejsza młodzież często bywała na terenie Polski, także w Krakowie. "Młodzież (na Grodzieńszczyźnie) mówi: już byliśmy w Polsce, już widzieliśmy.(...) To jest sprawa numer jeden, żeby młodzież zachęcić, że Polska jest atrakcyjna, że warto pojechać do Krakowa i do diecezji (siedleckiej), gdzie będziemy przed ŚDM" - powiedział kapłan.
W zachęcaniu do udziału kluczową rolę odgrywają opowieści uczestników poprzednich ŚDM. Przewijają się w nich zwłaszcza ŚDM w Częstochowie w 1991 roku z udziałem Jana Pawła II. "Wtedy młodzież byłego Związku Radzieckiego wyjechała po raz pierwszy na takie spotkanie. To było wielkie wydarzenie. Od tego czasu wyrosło już całe pokolenie i dzisiaj dzieli się wspomnieniami" - powiedział ks. Gremza.
To spotkanie pamięta biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz. "Były miliony młodych ludzi, a szczególnie tysiące z byłych republik radzieckich. (...) To było nie do opisania, ta atmosfera i to przeżycie. Chociaż to była młodzież z całego świata, nie było żadnych barier językowych, bo (uczestnicy) porozumiewali się sercem i entuzjazmem. To wielkie przeżycie spotkanie z ojcem świętym Janem Pawłem II, który rzeczywiście miał charyzmat" - podkreślił bp Kaszkiewicz, który w tym roku także wybiera się do Krakowa, podobnie jak metropolita mińsko-mohylewski abp Tadeusz Kondrusiewicz.
Ks. Gremza wyraził nadzieję, że dla uczestników krakowskich ŚDM będzie mógł zostać podstawiony przez koleje białoruskie i polskie specjalny pociąg z Grodna do Krakowa przez Siedlce, gdzie większość młodych osób z Białorusi spędzi pięć dni przed samym spotkaniem w Krakowie. Warunkiem jest zebranie się około 1200 chętnych do podróży pociągiem. Oprócz tego sporo młodzieży pojedzie autokarami do innych diecezji niż siedlecka.
Według ks. Gremzy do Krakowa pojadą też z Białorusi młodzi ludzie innych konfesji chrześcijańskich. "W mojej grupie jest kilku protestantów, zielonoświątkowców, prawosławnych. Zapraszamy chętnych, jesteśmy otwarci na innych, żeby mogli poznać bliżej, czym są dni młodzieży" - zaznaczył.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Białoruś: 1000 osób wybiera się na ŚDM
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.