Biskup z Irlandii Północnej: w przypadku Brexitu Kościół powinien być razem z ludźmi
Biskup północnoirlandzkiego Derry, Donal McKeown, radzi Kościołowi, aby w przypadku Brexitu był razem z ludźmi. W rozmowie z "domradio" w Kolonii podkreślił, że rolą Kościoła jest "umacnianie ludzi proroczym głosem, którzy znajdują się w tej niepewnej sytuacji, mających prawo do nadziei i prawo do dobrego rządu".
Zdaniem hierarchy nastrój w Irlandii Północnej jest "bardzo niepewny" i tym bardziej potrzebny jest głos Kościoła.
Z wielką troską biskup myśli o czasie po 31 października, a więc po zapowiedzianym wyjściu z Unii Europejskiej.
"Nie chcemy wracać do tego, że za moim domem stanie nowa twarda granica". Brexit jest napędzany właściwie przez angielski nacjonalizm i z Północnymi Irlandczykami nie ma w zasadzie wiele wspólnego. "My jesteśmy kolonią", stwierdził biskup McKeown.
"Jeśli mama powie: chcemy wyjść z Unii Europejskiej, muszą wszystkie jej dzieci powiedzieć: tak, mamusiu, oczywiście - a my tego nie chcemy".
Skomentuj artykuł