Biskupi greckokatoliccy: Ukraina spływa krwią
Obradujący we Lwowie ukraińscy biskupi greckokatoliccy z kraju i diaspory, w tym także z Polski, ogłosili 10 września przesłanie do wspólnoty światowej, zatytułowane "Ukraina spływa krwią".
Dokument ten, powstały - jak zapewniają jego autorzy - w imieniu narodu ukraińskiego, wzywa wierzących różnych wyznań i religii, przywódców państw i ludzi dobrej woli o powstrzymanie przelewu krwi i zbrodni przeciw ludzkości, gdyż od tego zależą losy nie tylko Ukrainy, ale i świata.
"My, biskupi Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego [UKGK] z Ukrainy i krajów osiedlenia Ukraińców w Ameryce Północnej i Południowej, Australii i Europie, zebrani na kolejnym Synodzie Biskupów we Lwowie, świadomi swej odpowiedzialności za powierzoną nam owczarnię, zabieramy głos w imieniu narodu Ukrainy i wołamy do narodów świata: «Ukraina spływa krwią!»" - tymi słowy rozpoczęli hierarchowie greckokatoliccy swe przesłanie. Zaznaczyli, że "to pokojowe suwerenne państwo doświadczyło bezpośredniego najazdu zbrojnego ze strony północnego sąsiada".
Granice Ukrainy przekraczają setki jednostek ciężkiej broni i sprzętu oraz tysiące uzbrojonych najemników i wojskowych regularnej armii rosyjskiej, siejąc śmierć i zniszczenia, mimo umów o zawieszeniu broni i dotychczasowych wysiłków dyplomatycznych - przypomnieli autorzy dokumentu. Podkreślili, że "jednocześnie trwa niespotykana pod względem rozmiarów nienawiści i wypaczania prawdziwego stanu rzeczy propaganda, która jest nie mniej rujnująca od broni masowej zagłady".
Cały świat stał się świadkiem, jak w ciągu ostatnich miesięcy na ziemi ukraińskiej agresor dopuszcza się zbrodni przeciw ludzkości - piszą dalej biskupi UKGK. Przypomnieli niedawne zestrzelenie samolotu malezyjskiego, które spowodowało śmierć 298 osób z 10 krajów i dodali, że tysiące ludzi, zwłaszcza kobiety i dzieci, zostały bezwzględnie zabite, przy czym wielu z nich nie udało się nawet godnie pochować. Tysiące rannych muszą czekać na śmierć wskutek niedostępności opieki lekarskiej, tysiące innych porwano, poddano torturom i poniżano ich godność ludzką. "Jeśli nie powstrzyma się natychmiast tych zbrodni, to wraz z nastaniem zimowych chłodów liczba ofiar wzrośnie dziesiątki razy" - przestrzegli członkowie Synodu Biskupów UKGK.
"Ten, kto zabije ludzi na Ukrainie, jutro nie zawaha się zwrócić swej broni przeciw komukolwiek w swoim kraju i poza jego granicami, zaatakować jakiegokolwiek państwa" - stwierdzili hierarchowie greckokatoliccy.
Zaznaczyli, że w obliczu tak ciężkich zbrodni odwołują się do sumień ludzi wierzących różnych religii i wyznań, do wszystkich ludzi dobrej woli, głów państw i rządów społeczności międzynarodowej: "Powstrzymać przelew krwi na Ukrainie!". "Dzisiejsze milczenie czy bezczynność, niechęć uznania całego dramatyzmu sytuacji w naszym kraju mogą uczynić z każdego już nie niemym czy obojętnym świadkiem, ale współsprawcą grzechu zabójstwa, co woła o sprawiedliwość do nieba, jak mówi o tym Pismo Święte" - czytamy w przesłaniu. Biskupi przypomnieli w tym kontekście słowa św. Jana Pawła II, który w odległym 1979 rokupowiedział w Auschwitz-Birkenau: "Odpowiedzialność za wojny ponoszą nie tylko ci, którzy je wywołują bezpośrednio, ale również ci, którzy nie robią wszystkiego, co mogą, aby ich powstrzymać".
Władykowie greckokatoliccy wspomnieli szczególnie o odpowiedzialności tych, których Pan obdarzył władzą podejmowania niezbędnych decyzji na płaszczyźnie politycznej w celu przywrócenia pokoju i bezpieczeństwa w Europie. "A wszystkich wierzących i ludzi dobrej woli wzywamy raz jeszcze do usilnych modlitw o powstrzymani4e agresji i przywrócenia trwałego i powszechnego pokoju na Ukrainie" - zaapelowali hierarchowie.
Dokument podpisali arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk i 40 innych arcybiskupów i biskupów z Ukrainy i z diaspory, m.in. z Polski: metropolita przemysko-warszawski abp Jan Martyniak oraz biskupi: wrocławsko-gdański Włodzimierz Juszczak i pomocniczy w Przemyślu Eugeniusz Popowicz.
Obrady Synodu Biskupów we Lwowie trwają do 10 do 14 września.
Skomentuj artykuł