Biskupi komentują śmierć Osamy bin Ladena

W proteście przeciwko zabiciu Osamy bin Ladena przez siły USA mieszkańcy miasta Multan w Pakistanie palą flagę Stanów Zjednoczonych. (fot. EPA / MK CHAUDHRY)
KAI / wm

Katoliccy biskupi z Azji, Afryki, Europy i USA wypowiedzieli swoje opinie w związku ze śmiercią Osamy bin Ladena. Ton wypowiedzi jest różny, wspólne natomiast – obawy przed aktami odwetu.

„Śmierć Bin Ladena ma dobrą stronę, gdy chodzi o walkę z terrorem, złym natomiast jest fakt, że jego zwolennicy mogą się za to mścić nie tylko na wojskowych, ale na niewinnych cywilach” - powiedział 4 maja w wywiadzie dla kościelnego Radia Veritas biskup z Marbel na Filipinach, Dinualdo Gutierrez.

Biskup Martin Jumoad z diecezji Isabela na południu Filipin, gdzie działa inspirowana przez Al-Kaidę grupa terrorystyczna Abu-Sayyafa Basen i wielokrotnie napadała na wspólnoty chrześcijańskie, powiedział, że śmierć Osamy bin Ladena jest „triumfem dobra nad złem”. Wyraził też nadzieję na osłabienie zwolenników Abu-Sayyafa. Podobne nadzieje mają też niektórzy biskupi w USA, m.in. Arthur Serratelli z diecezji Paterson.

Natomiast zdaniem nigeryjskiego arcybiskupa Ignatiusa Ayau Kaigamy z Jos, Bin Laden powinien być postawiony przed sądem. - Prawa człowieka dotyczą również jego, on również ma prawo do uczciwie przeprowadzonego procesu - stwierdził 3 maja wiceprzewodniczący Konferencji Biskupów Nigerii.

Zdaniem hierarchy, śmierć przywódcy terrorystów nie ma znaczenia dla Nigerii. Abp Kaigama podkreślił, że nie wolno zabijać ludzi tylko dlatego, że są przestępcami kryminalnymi, bo to w końcu doprowadzi do „prawa dżungli”.

Arcybiskup Jos, regionu, w którym dochodzi często do napadów bojowników muzułmańskich na chrześcijan, jest przekonany, że mimo śmierci Bin Ladena w dalszym ciągu pozostaną nierozwiązane podstawowe problemy terroryzmu. Podkreślił, że przywódca terrorystów przekazał swoje skłonności do siania zła wielu swoim zwolennikom i on ich wykształcił.

Mimo poważnych ataków muzułmanów na chrześcijan tuż przed wyborem nowego prezydenta Goodlucka Jonathana, członka Kościoła anglikańskiego, abp Kaigama określił sytuację polityczną w swoim kraju jako stabilną. Podkreślił, że wybór przebiegał rzeczywiście demokratycznie i był całkowicie transparentny.

Jednocześnie nigeryjski hierarcha uważa, że przemoc jest zjawiskiem przejściowym. Jej wykonawcami są przede wszystkim ludzie młodzi, których „ignorancja pozwala na to, że stają się narzędziami w rękach ich mocodawców”. Jego zdaniem teraz krajowi potrzebna jest zorganizowana walka z korupcją i dobre kierowanie krajem przez nowy rząd.

Zdaniem abp. Kaigamy napięcia między w większości muzułmańską północą kraju a zdominowanym przez chrześcijan południem nie mają tła religijnego, lecz raczej podłoże etniczne dla walk o władzę i wpływy. W takich warunkach znaczny potencjał dla przemocy stanowi wysoki procent bezrobocia wśród młodzieży.

Tryumfalistyczne informacje na temat śmierci Osamy bin Ladena skrytykowali katoliccy biskupi Niemiec. Krytyka zarówno ze strony kościelnej, jak i własnej partii nie oszczędziła też stanowiska w tej sprawie kanclerz Angeli Merkel.

Niemiecki biskup polowy Franz-Josef Overbeck oświadczył 4 maja, że „ze śmierci człowieka, nawet zbrodniarza, nie powinien się cieszyć żaden człowiek, a już z pewnością nie chrześcijanin”. Kanclerz Merkel wyraziła 2 maja zadowolenie, „że udało się zabić Bin Ladena”.

Bp Overbeck podkreślił, że zawsze należy szanować godność człowieka i „byłoby lepiej, gdyby postawiono bin Ladena przed sądem”.

Hierarcha odniósł się też do pytania, czy „zamordowanie tyrana” jest usprawiedliwione. Wyjaśnił, że Kościół nigdy nie zaakceptuje takiej formy zabijania i będzie zawsze przypominał, że również wobec tyranów należy zachować wszelkie zasady etyczne.

Według Organizacji Konferencji Islamskich OIC zwalczanie terroryzmu musi być skierowane przeciwko jego ”prawdziwym przyczynom”. Tkwią one przede wszystkim w niesprawiedliwości politycznej i „odmawianiu prawa do samostanowienia narodom pod obcą okupacją” - oświadczyła organizacja, mająca swoją siedzibę w Dżiddzie w Arabii Saudyjskiej.

Jednocześnie sekretarz generalny OIC, Ekmeleddin Ihsanoglu, potępił terroryzm “we wszystkich jego formach”. Przyznał, że szef Al-Kaidy bin Laden jest odpowiedzialny za niesprawiedliwy przelew krwi i liczne zamachy na niewinną ludność cywilną. „Terroryzm jest niezgodny z nauką islamu i uważany jest za jedną z najcięższych zbrodni, za które islam nakłada najostrzejsze kary” - oświadczyła organizacja skupiająca 57 państw islamskich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biskupi komentują śmierć Osamy bin Ladena
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.