Bp Czaja: różnica zdań nie może prowadzić do deptania godności
"O, szczęśliwe to miasto, w którym co dnia niejeden raz w tak wielu świątyniach dokonują się wielkie dzieła Boże!" - powiedział bp Andrzej Czaja w katedrze opolskiej w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
Na zakończenie procesji ulicami miasta ordynariusz prosił o miłość, pokój i zgodę w społeczeństwie.
W tym roku Opole obchodzi jubileusz 800-lecia lokacji miasta. Opolski biskup podkreślił, że przez tyle wieków Bóg jest stale obecny zarówno w tym mieście, w domach, mieszkaniach, rodzinach, jak i sercach.
"Jeśli tylko te serca tego zapragną, a domy się otwierają na Jego przychodzenie. Jeśli my Boga nie lekceważymy, to możemy się cieszyć i przeżywać Jego obecność, bliskość i miłość" - zapewnił.
Hierarcha wyjaśnił, że Boża obecność w Najświętszym Sakramencie jest prawdziwa, rzeczywista i substancjalna.
"Ta uroczystość Bożego Ciała zachęca do tego, aby się tą prawdą bardziej przejąć i nią żyć na co dzień" - zaznaczył i zaprosił do częstszej adoracji Jezusa w Najświętszym Sakramencie, przedstawiania Mu swoich spraw i uwielbienia.
"Najpiękniej się wspiera drugiego człowieka i okazuje miłość bliźniego, gdy się dzieli Jezusem i Jezusa mu przynosi" - stwierdził bp Czaja. "W codzienności, w życiu rodzinnym, zawodowym i społecznym mówmy o Jezusie. Przyprowadzajmy do Jezusa tych, którzy Go nie widzą, bo ich wiara osłabła lub światło wiary zgasło" - prosił.
Na zakończenie procesji eucharystycznej, ordynariusz przypomniał istotę uroczystości Bożego Ciała.
"Bóg z miłości do nas stał się Człowiekiem i ma odtąd ciało - Boże Ciało. To ciało jest chwalebne, uwielbione w niezgłębionej tajemnicy wewnętrznego życia Boga - ciało Zmartwychwstałego Pana. A zarazem jest to ciało eucharystyczne, które uczciliśmy w procesji i przyjmujemy do serc, aby owocowało w nas, naszych rodzinach, w całym naszym społeczeństwie" - wyjaśnił.
Ponadto, dodał biskup, że Bóg ma też ciało eklezjalne - mistyczne ciało, którym jest Kościół i które my stanowimy.
"Od dnia chrztu świętego mamy w sobie życie Boże i jesteśmy wszczepieni w Chrystusa. To bardzo zobowiązuje! To wielkie zadanie, by żyć w zgodzie, jedności, pokoju, aby miłość Chrystusa była w nas i by On mógł w nas żyć" - przyznał.
"Nie rozrywajmy - mówił bp Czaja - mistycznego ciała Chrystusa przez swoje zbytnie ludzkie zapatrywania, brak zdolności czy chęci do bratania, pojednania i przebaczenia sobie. Nawet jeśli mamy różne zdanie, to niech ta różnica zdań nigdy nie prowadzi do ran, deptania wzajemnie godności i do krzywdy. Miłość Chrystusa niech nas do tego przynagla" - apelował.
Skomentuj artykuł