Bp Mastalski: nie można pozwolić na wypchnięcie nas z Kościoła

Fot. Archidiecezja Krakowska / Youtube
KAI / kb

– Nie można sobie pozwolić na dominację antywartości, wyśmiewanie wartości tradycyjnych takich jak pokora, rodzina, wierność. Nie można pozwolić sobie na preferowanie posiadania nad byciem - mówił bp Janusz Mastalski w czasie Mszy św. w katedrze na Wawelu sprawowanej w 82. rocznicę agresji ZSRR na Polskę.

Na początku homilii bp Janusz Mastalski odwołując się do ubiegłorocznego kazania abp. Marka Jędraszewskiego określił agresję Związku Radzieckiego na Polskę mianem „noża wbitego w plecy". – Te noże w plecy wbijane są również w obecnych czasach – mówił krakowski biskup pomocniczy i wskazał na cztery „noże", które są wbijane w plecy współczesnego człowieka.

Pierwszym jest chaos moralny, deaksjologizacja, ucieczka przed wartościami – w edukacji, w rodzinach, w życiu społecznym. – Św. Paweł doskonale wiedział, że tylko człowiek żyjący zasadami może być mocnym filarem wspólnoty i narodu – mówił biskup odwołując się do fragmentu Pierwszego Listu do Tymoteusza odczytywanego dziś w liturgii.

Ważne są wartości

– Nie można sobie pozwolić na dominację antywartości, wyśmiewanie wartości tradycyjnych takich jak pokora, rodzina, wierność. Nie można pozwolić sobie na preferowanie posiadania nad byciem – wyliczał.

DEON.PL POLECA

Drugim nożem jest źle pojęta wolność – „kontrolowana anarchia". – Św. Paweł wiedział, że tylko wolność obwarowana wiarą może prowadzić człowieka do Boga. Wiedziało to pokolenie tych, którzy bronili niepodległości. A my w tej chwili musimy bronić niepodległości myśli, wartości – mówił biskup podkreślając, że dziś trzeba uważać na wolność, która występuje pod postacią rozchwianego liberalizmu moralnego i społecznego, lansowaną w mediach (zwłaszcza społecznościowych). – Trzeba uważać na wolność ukrywającą się pod hasłami równości i tolerancji, bo może się okazać, że to nie jest postęp, ale że to jest nóż wbity w plecy tym, którzy są wierni – zwracał uwagę.

Trzecim jest nóż odejścia, zapomnienia, oderwania. – Św. Paweł wiedział, że wierność tradycji i spuściźnie pozwala na bycie człowiekiem dobrym dla. Ktoś kto się nie utożsamia z Polską, z patriotyzmem, byciem Polakiem, będzie chciał zapomnieć, również o dzisiejszej rocznicy, bo to jest niewygodne – mówił bp Janusz Mastalski podkreślając wagę pamięci o korzeniach chrześcijańskich i rodzinie, która jest podstawą ładu społecznego.

Najbardziej subtelny nóż, powoli wbijany przez współczesne czasy to nóż świeckości, antyreligijności. Biskup apelował do wszystkich obecnych w katedrze o modlitwę, aby chrześcijanie byli mocni w wierze i gotowi do dawania świadectwa. – Nie trzeba wybuchu wojny, żeby dawać świadectwo. Wystarczy stać na straży wartości, kiedy jest się atakowanym przez przeciwników, chociażby słownie – mówił. – Nie można pozwolić na wypchnięcie nas z Kościoła – przez duże i małe „k" – dodawał.

– Niech płynie z tej dzisiejszej Mszy św., z tego wspomnienia, z tego „niezapomnienia" takie przesłanie: nie zapominamy, chcemy was naśladować, chcemy być wiernymi – mówił biskup zachęcając na koniec, aby być „strażnikami dobrej pamięci".

Źródło: KAI / kb

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Bp Mastalski: nie można pozwolić na wypchnięcie nas z Kościoła
Komentarze (5)
WC
~Wojciech Chajec
19 września 2021, 16:56
Widzę, że prawie wszyscy dotychczasowi komentatorzy uogólniają niewątpliwie straszne, ale pojedyncze grzechy w Kościele na cały Kościół. Uważam, że najlepiej robić rachunek sumienia z własnych grzechów. Warto posłuchać, co biskup mówi, a nie oceniać jego wygląd.
M.
~Marek .
18 września 2021, 14:40
Brawo moderatorzy DEON-u. O Kościele można dobrze albo wcale. Jak o nieboszczyku.
L-
~Leon -
18 września 2021, 11:06
O jakich wartościach mówi ten bp? Jak pokazuje życie, dla hierarchii naczelnymi ''wartościami'' ostatnich kilku dekad są ukrywanie, tuszowanie, zamiatanie, manipulowanie, oszukiwanie i kłamstwo. Zarówno on, jak i inni jego koledzy po fachu, nie maja prawa pouczać ludzi.
V-
~Veto -
18 września 2021, 10:29
Kolejny pucowaty kościelny kotlet chce pouczać innych jak żyć, kiedy on sam i jego skompromitowana organizacja nie mają za grosz przyzwoitości i ich własne grzechy wołające o pomstę do nieba nazywają słabościami albo ułomnościami. Obłuda, pycha i arogancja wyłazi z was wszystkimi otworami!
ZO
~zatroskany o Kościół
17 września 2021, 13:29
Kolejne kazanie o "walce" tylko nie wiadomo z kim...... , o pozycjonowaniu Kościoła w roli uciskanego i represjonowanego..... Czy na prawdę tak jest , czy tylko taka retoryka jest wygodna.... A jak na dłoni widać , że ma się to nijak do informacji np. o działaniach u Dominikanów. Komisja działa, robi to uczciwie, i choć jest to trudne to wierzę głęboko ze to jest jedyna słuszna droga.