Bp Muskus: Przychodzimy do Boga jak klienci po towar czy jak dzieci do ukochanego Ojca?

fot. Archidiecezja Krakowska / YouTube
KAI / pk

Rzeczy trudne do zaakceptowania, sprawy, których nie rozumiemy i wydarzenia, które sprawiają nam ból, bywają drogą bliższego poznania Boga, który jest samym dobrem - mówił bp Damian Muskus OFM w kościele Zesłania Ducha Świętego na Ruczaju w Krakowie. Przewodniczył tam wielkopostnej liturgii stacyjnej.

W homilii mówił o modlitwie, która nie jest "listą życzeń i pragnień", ale szkołą ufności Bogu. - Bywa, że mimo wytrwałych błagań nie otrzymujemy tego, co naszym zdaniem jest dla nas dobre. Bywa, że nasze prośby, choć wytrwałe, są daremne. Takie doświadczenia weryfikują naszą wiarę i odsłaniają prawdę o nas samych - podkreślał.

Jego zdaniem, takie doświadczenie wiele mówią o relacji z Bogiem. - Czy przychodzimy do Niego jak klienci do sklepu po towar, czy jak dzieci do ukochanego Ojca? Bezwzględnie oczekujemy wypełnienia naszych próśb czy prosimy z wiarą, że On nas kocha i zawsze będzie chronił przed zgubnymi konsekwencjami pragnień, które nie są dla nas dobre? - zapytywał.

DEON.PL POLECA

Jak podkreślał, "rzeczy trudne do zaakceptowania, sprawy, których nie rozumiemy i wydarzenia, które sprawiają nam ból", bywają drogą bliższego poznania Boga, który jest samym dobrem. - To od pytania "dlaczego?" nawiązuje się relacja dziecka i Ojca - akcentował. - Bóg raczej nie będzie dostosowywał świata pod dyktando naszych pragnień. Jemu zależy, byśmy byli szczęśliwi szczęściem nieprzemijającym, dlatego pragnie zmieniać nasze serca, by ufały, a nie żądały, by pragnęły prawdziwego dobra, a nie tego, co w danej chwili wydaje się dobrem - dodał.

Biskup podkreślał również, że modlitwa jest też szkołą relacji z bliźnimi, którą Jezus zawarł w słowach nazywanych złotą zasadą postępowania: "Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem to jest istota Prawa i Proroków". - W słowach Jezusa brzmi wezwanie, byśmy czynili dobrze, byśmy z miłością troszczyli się o dobro drugiego człowieka. Nie chodzi tu tylko o zwyczajną ludzką uczciwość, o przyzwoite postępowanie, ale o zmianę perspektywy, umiejętność wsłuchania się w ból bliźniego, w jego potrzeby, lęki i samotność - wyjaśniał duchowny. Jak podkreślił, chodzi o to, byśmy "stawali się darem dla innych, jak Bóg w Jezusie stał się darem dla wszystkich".

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Muskus: Przychodzimy do Boga jak klienci po towar czy jak dzieci do ukochanego Ojca?
Komentarze (1)
MK
~Małgorzata Kania
3 marca 2023, 21:08
Mam czasem wrażenie, ze modlitwy wiernych to taki bardziej koncert życzeń niż modlitwa...