Bp P. Greger: prawdziwa miłość jest dyskretna

(fot. wikimedia commons)
KAI / kw

Bp Piotr Greger wygłosił homilię o św. Maksymilianie Kolbe podczas Mszy św. sprawowanej wczoraj w Oświęcimiu.

Setki czcicieli św. Maksymiliana zgromadziło się w byłym niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz w Oświęcimiu. Okazją była przypadająca w tym dniu 74. rocznica jego męczeńskiej śmierci.

Wierni przybyli w dwóch pieszych pielgrzymkach - diecezjalnej z Oświęcimia i franciszkańskiej z Harmęż. Nawiedzili celę śmierci o. Kolbego i uczestniczyli we Mszy św. sprawowanej m.in. przez biskupa pomocniczego diecezji bielsko-żywieckiej Piotra Gregera, abpa Ludwiga Schicka z Bambergu i prowincjała franciszkanów z Krakowa o. Jarosława Zachariasza.

W okolicznościowym słowie biskup pomocniczy z Bielska-Białej stwierdził, że decyzja św. Maksymiliana o oddaniu życia za innego współwięźnia - Franciszka Gajowniczka - nie była łatwa, ale też nie była gestem rozpaczy ani próbą ucieczki przed ciężarem dalszego życia obozowego.

DEON.PL POLECA

"Ten fakt da się wytłumaczyć i zarazem zrozumieć jedynie jako wyraz dojrzałej, całe życie świadomie pielęgnowanej i realizowanej postawie twórczej. Decyzja pójścia na śmierć jest zrozumiała tylko w odniesieniu do słów Ewangelii, które stanowią Jezusowy testament z Jego mowy pożegnalnej: ‚Nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś swoje życie oddaje za przyjaciół swoich‘. Św. Maksymilian sam dobrowolnie oddał życie naśladując swojego Pana i Mistrza - Jezusa Chrystusa" - przekonywał kaznodzieja.

"Oddać siebie to znaczy nic innego, jak miłować. Tej prawdziwej hierarchii wartości o. Maksymilian do końca był wierny“ - dodał.

Bp Greger wskazał przy tej okazji na dwa zasadnicze walory, które wg niego posiada prawdziwa miłość - "jest dyskretna i niezniszczalna“.

Na koniec Mszy św. zabrał głos ordynariusz niemieckiej diecezji w Bambergu abp Ludwig Schick. Powiedział zgromadzonym przed ołtarzem polowym, że od lat przybywa w to miejsce, aby pielęgnować pamięć o nim, aby nigdy już więcej to się nie powtórzyło gdziekolwiek na świecie.

Podkreślił, że to Kościół polski i niemiecki rozpoczął proces pojednania obydwu narodów. Przypomniał wymianę listów pomiędzy obydwoma episkopatami sprzed 50 lat i wspólną prośbę, skierowaną do Stolicy Apostolskiej o beatyfikację o. Maksymiliana.

Obecnie franciszkanie przygotowują się do beatyfikacji pierwszych polskich misjonarzy-męczenników, którzy zginęli za wiarę w Peru 50 lat po śmierci męczeńskiej o. Kolbego (9 sierpnia 1991 r.). Obecny na uroczystości prowincjał franciszkanów z Krakowa ujawnił, że w życiu o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka św. Maksymilian był ważną i inspirującą postacią.

"W swoich prośbach o przyjęcie do Zakonu, o dopuszczenie do ślubów wieczystych i do święceń kapłańskich ciągle powoływali się na przykład św. Maksymiliana Marii Kolbego. Chcieli tak jak on ewangelizować świat przez Niepokalaną, głosić Chrystusa wszędzie tam, gdzie pośle ich Pan i byli gotowymi na ofiarę ze swojego życia“ - wyliczał prowincjał.

Przed uroczystościami w Auschwitz pątnicy uczestniczyli w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach w nabożeństwie "Transitus“. W kościele franciszkanów odczytano opis męczeńskiej śmierci o. Kolbego według dokumentów, zeznań i świadectw.

"Tym, którzy patrzyli na jego śmierć wydawało się wówczas, że przegrał swoje życie, a zwycięzcami są jego kaci i oprawcy. Dziś po latach nikt już nie pamięta ich imion. Prawdziwym zwycięzcą i bohaterem okazał się o. Maksymilian, o którym św. Jan Paweł II powiedział, że‚ nie zginął, ale oddał życie, nie umarł, ale narodził się dla nieba‘“ - powiedział na początku nabożeństwa prowincjał franciszkanów z Krakowa o. Jarosław Zachariasz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp P. Greger: prawdziwa miłość jest dyskretna
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.