Bp Romero był pasterzem, a nie politykiem
Zamordowany w 1980 r. abp Oscar Arnulfo Romero "nie był politykiem, lecz prawdziwym pasterzem, ponieważ żył głosząc Ewangelię". - Dlatego niesłuszne jest robienie z niego osobistości związanej ze światem polityczno-partyjnym - powiedział arcybiskup San Salvadoru, José Luis Escobar na konferencji prasowej w Niedzielę Palmową. Tego dnia przypadała 33. rocznica śmierci jego poprzednika.
Abp Romero został zastrzelony 24 marca 1980 r. podczas odprawiania Mszy św. w kaplicy stołecznego szpitala. Trwała już wówczas wojna domowa, która zakończyła się dopiero w 1992 r.
Śledztwo wymiaru sprawiedliwości nie przyniosło jak dotychczas żadnego rezultatu. Natomiast z raportu Komisji Prawdy, która badała zbrodnie popełnione w czasie wojny domowej, wynika, iż istnieje "ewidentny dowód" udziału w tym zabójstwie Roberto D’Aubuissona - zmarłego w 1992 r. założyciela Narodowego Sojuszu Republikańskiego - partii rządzącej Salwadorem w latach 1989-2009.
Abp Romero walczył o prawa człowieka w swoim rodzinnym Salwadorze, odważnie krytykował przejawy niesprawiedliwości, potępiał akty przemocy obu stron rozdzierającej kraj wojny domowej.
Od 1993 r. w rocznicę śmierci hierarchy, z inicjatywy włoskiego Młodzieżowego Ruchu Papieskich Dzieł Misyjnych, w wielu krajach obchodzony jest Dzień Pamięci i Modlitwy za Współczesnych Misjonarzy Męczenników. Z kolei w 2010 r. Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych ogłosiło rocznicę śmierci abp. Romero Międzynarodowym Dniem Prawa do Prawdy o Ofiarach Poważnych Naruszeń Praw Człowieka. Inicjatywie tej patronowało 45 państw członkowskich ONZ, w tym Polska. Obecny prezydent Salwadoru Mauricio Funes nazywa abp. Romero "duchowym przewodnikiem narodu".
Trwa proces beatyfikacyjny abp. Romero. Na szczeblu diecezjalnym odbył się on w latach 1993-1997. Specjalny trybunał zbadał życie i wszystkie rękopisy sługi Bożego (homilie, pisma i listy osobiste), przesłuchał świadków, którzy znali arcybiskupa w czasie jego posługi biskupiej w San Salvador. Materiały te znajdują się obecnie w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Bada ona m.in. czy hierarcha został zamordowany "in odium fidei" (z nienawiści do wiary - byłby wtedy męczennikiem), czy z przyczyn czysto politycznych. Jeśli jego śmierć zostanie uznana za męczeństwo, do beatyfikacji nie byłby potrzebny udokumentowany cud za jego wstawiennictwem.
Kościół katolicki w Salwadorze ma nadzieję, że papież Franciszek niebawem ogłosi abp. Romero błogosławionym. Biskup pomocniczy archidiecezji San Salvador, Gregorio Rosa Chávez zwraca uwagę, że obecny papież otacza wielką czcią zamordowanego arcybiskupa. Franciszek jest przekonany, że Romero jest "świętym i męczennikiem", a są to argumenty przemawiające za możliwie szybką beatyfikacją - stwierdził salwadorski biskup.
Skomentuj artykuł