Bp Siemieniewski o spotkaniach charyzmatycznych: takich zachowań należy unikać
"Takich scen nie znajdziemy w Piśmie Świętym czy w historii chrześcijaństwa w ogóle. To coś nowego, dziwnego i niepokojącego. Zdecydowanie przestrzegam przed udziałem w spotkaniach, na których zachęca się do takiego zachowania" - powiedział w wywiadzie bp Siemieniewski.
W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej biskup pomocniczy wrocławski Andrzej Siemieniewski mówił o nauczaniu Kościoła katolickiego na temat modlitw o uzdrowienie i uwolnienie, spoczynku w Duchu Świętym i darze języków, a także o tym, czy Kościołowi katolickiemu w Polsce zagraża pentekostalizacja.
Biskup podkreślił, że praktyki charyzmatyczne były praktykowane w Kościele od zawsze i że są one opisane w Piśmie Świętym: "cudowne uzdrowienia, podobnie jak dar języków, są wprost wymieniane w Nowym Testamencie jako charyzmaty. Inaczej jest ze wspomnianymi spoczynkami w Duchu Świętym, które wymagałyby głębszego rozeznania, ponieważ Nowy Testament o nich nie wspomina" - powiedział hierarcha - "Spoczynki są więc rzeczywiście czymś nowym" - przyznał.
Pentekostalizacja w ujęciu kard. J. Ratzingera. Dar czy zagrożenie?
Bp Siemieniewski podkreślił też, że tematowi praktyk charyzmatycznych poświęcony został zbiór dokumentów z Malines, oficjalny, 6-tomowy zbiór tekstów napisany w latach 70. XX wieku: "Jeden z nich traktuje konkretnie o spoczynku w Duchu Świętym. Dokument zaleca ostrożność w posługiwaniu się tą nazwą i ostrożność w rozeznawaniu" - stwierdził hierarcha. Wskazał również, że członkowie wspólnot Odnowy w Duchu Świętym i odpowiedzialni za nie kapłani powinni do nich sięgać.
Zasadą w ocenie i rozeznawaniu danego ruchu czy osoby związanej z Odnową jest to, że ostateczną decyzję podejmuje biskup (w diecezji) oraz proboszcz (w parafii). Ponadto należy sprawdzać, jakie są owoce danych działań. "W moim przekonaniu, najczęściej spotykamy się z dobrymi owocami ruchów charyzmatycznych - odradza się żywa wiara, rodzą się nowe powołania, ludzie się nawracają" - podkreślił biskup. Dodał również, że zazwyczaj w centrum praktyk charyzmatycznych wspólnot katolickich stoją tradycyjne sakramenty i adoracja Najświętszego Sakramentu: "w wielu wspólnotach sakramenty i charyzmaty współistnieją harmonijnie" - przyznał bp Siemieniewski.
Wyznał również, że cieszy go, że do Polski przyjeżdżają przedstawiciele Odnowy z całego świata: "to, że wierni chętnie przychodzą na spotkania z księżmi innego koloru skóry, świadczy o ich otwartości i pokazuje prawdziwie katolickiego ducha. W Kościele katolickim nie ma znaczenia, czy ktoś pochodzi z Europy czy z Azji" - wskazał hierarcha.
Biskup wyjaśnił również znaczenie pojęcia "pentekostalizacja": "jest to nurt wspólnot i ruchów, odkrywających aktualność Dziejów Apostolskich i Zesłania Ducha Świętego. Do tego nurtu należy cały ruch odnowy charyzmatycznej. W tym kontekście pentekostalizacja to nic groźnego, bo przecież wszystkie części Pisma Świętego są wciąż aktualne".
Bp Czaja o pentekostalizacji Kościoła. "Można ją rozumieć jako swego rodzaju «inwazję»"
Hierarcha wskazał jednak, że "można przesadzić": "jest też możliwe, że ktoś pod wpływem fascynacji jakimś ruchem zaczyna praktykować jakieś dziwactwa i nazywa działaniem Ducha Świętego coś, co nim na pewno nie jest" - dodał bp Siemieniewski wyjaśniając, że "zdarzały się na spotkaniach niektórych wspólnot sceny zbiorowej euforii, histerycznego śmiechu, krzyków czy nawet tarzania się po ziemi. Takich scen nie znajdziemy w Piśmie Świętym czy w historii chrześcijaństwa w ogóle. To coś nowego, dziwnego i niepokojącego".
Biskup wskazał jednoznacznie: "zdecydowanie przestrzegam przed udziałem w spotkaniach, na których zachęca się do takiego zachowania".
Skomentuj artykuł