Bp Śmigiel: ten zakon w Toruniu otrzymał wiele darów od swojego założyciela

(fot. episkopat.pl)
KAI / mp

Powściągliwość i praca to program życia dla każdego z nas - powiedział bp Wiesław Śmigiel podczas rozpoczęcia obchodów 70-lecia obecności Zgromadzenia św. Michała Archanioła w Toruniu.

Eucharystia sprawowana była w dniu wspomnienia bł. ks. Bronisława Markiewicza, który jest założycielem Zgromadzenia.

W uroczystości wzięli udział kapłani, osoby konsekrowane i licznie zgromadzeni wierni świeccy. Obecny był także generał zgromadzenia ks. Dariusz Wilk CSMA oraz prezydent Torunia Michał Zaleski. Zgromadzonych przywitał ks. Krzysztof Winiarski CSMA, proboszcz parafii, który przedstawił krótki rys historyczny obecności michalitów w Toruniu.

W homilii bp Wiesław Śmigiel zaznaczył, że w Kościele istnieje piękna różnorodność darów i charyzmatów. - Te dary otrzymaliśmy nie dla siebie, ale dla innych, to wielka mądrość Ducha Świętego, który każdemu daje charyzmaty i dary, i różne powołania, po to, byśmy mogli się dzielić, by budować wspaniałą świątynię Pana - mówił bp Śmigiel.

DEON.PL POLECA

Co nowy biskup toruński Wiesław Śmigiel myśli o Radiu Maryja? >>

Duchowny przypomniał, że diecezja składa się z wielu parafii i wspólnot, w tym zakonnych. Wyrażając wdzięczność za posługę księży michalitów nawiązał do ideałów i wartości, które pozostawił jako dziedzictwo bł. Bronisław Markiewicz. Podkreślał on szczególną troskę o dzieci i młodzież. Posługa apostolska michalitów opiera się na dwóch filarach: powściągliwości i pracy.

Biskup wspomniał, że jako młody chłopak otrzymywał od swojego proboszcza pismo wydawane przez michalitów "Powściągliwość i Praca". - To nie tylko pismo, ale także program na całe życie, który ukształtował moją duchowość - mówił.

Cnota powściągliwości nadawała charakter wspólnotom, które prowadził bł. ks. Markiewicz. Obok powściągliwości obecna była praca. Ks. Markiewicz rozróżniał 3 rodzaje pracy: fizyczną, umysłową i duchową.

- Zmieniły się czasy, ale problemy pozostałe te same. Myślę, że jeszcze bardziej potrzeba nam takiego programu, który będzie oparty na powściągliwości i pracy - mówił bp Śmigiel. Hierarcha dziękując michalitom za posługę powiedział, że otrzymali bardzo dużo darów od swojego założyciela. - Proszę was, byście z coraz większą gorliwością dzielili się swoim duchem i charyzmatem z całą diecezją - dodał.

Przed błogosławieństwem słowa gratulacji i podziękowań skierował prezydent Torunia Michał Zaleski.

Z racji jubileuszu zaplanowano wydanie publikacji prezentującej 70-lecie posługi michalitów w Toruniu. Księżą michalici zwrócili się z prośbą do mieszkańców Torunia o udostępnienie fotografii z archiwów domowych oraz o spisanie relacji i świadectw związanych z powstaniem ośrodka duszpasterskiego, kapliczki a potem budowy kościoła.

W diecezji toruńskiej księża michalici posługują w trzech parafiach: parafia pw. św. Michała Archanioła i bł. Bronisława Markiewicza w Toruniu, parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Górsku, parafia pw. Matki Bożej Królowej Męczenników Polskich w Przysieku.

Znani są z prowadzenia Oratorium im. bł. ks. Bronisława Markiewicza na toruńskich Rybakach oraz organizowania corocznego festynu pod nazwą Michayland - Fantastyczne Miasto Dzieciaków, w którym każdego roku uczestniczy kilkanaście tysięcy osób. Od początku istnienia Oratorium otoczyło opieką prawie 2,5 tysiąca dzieci. Toruńska parafia prowadzona przez księży michalitów od blisko 40 lat prowadzi nabożeństwa fatimskie.

W Górsku michalici prowadzą Centrum Edukacji Młodzieży im. Ks. Jerzego Popiełuszki. W CEM znajduje się m.in. multimedialne muzeum poświęcone bł. Ks. Jerzemu Popiełuszce.

* * *

Bł. ks. Bronisław Markiewicz urodził się 13 lipca 1842 roku w Pruchniku. Był kapłanem diecezji przemyskiej, ofiarnym i cenionym duszpasterzem, a także profesorem seminarium duchownego. Od początku swego kapłaństwa był szczególnie wrażliwy na religijne, moralne i materialne zaniedbanie dzieci i młodzieży, a także niedolę prostego ludu. Wypowiedział ostrą walkę wadom narodowym Polaków. Rozwiązanie problemów społecznych widział w dobrym wychowaniu młodzieży i podniesieniu moralnym całego społeczeństwa.

Posłuszny głosowi Bożemu udał się do św. Jana Bosko do Włoch i został jego uczniem. Po 7 latach pobytu wrócił w 1892 roku do Polski i objął parafię w Miejscu Piastowym. Tam obok pracy duszpasterskiej prowadził szeroką działalność wychowawczą w utworzonych przez siebie zakładach wychowawczych.

23 września 1897 roku skierował po raz pierwszy do biskupa przemyskiego i do Ojca Świętego prośbę o pozwolenie na założenie Zgromadzenia. Mimo usilnych starań nie doczekał się chwili zatwierdzenia Zgromadzenia. Zmarł 29 stycznia 1912 roku. W dniu 29 września 1921 roku biskup krakowski Adam Stefan Sapieha wydał dekret erekcyjny Zgromadzenia. Natomiast 15 czerwca 1966 roku Zgromadzenie zostało zatwierdzone na prawie papieskim.

Proces beatyfikacyjny ks. Bronisława Markiewicza rozpoczął się w 1958 roku. 2 lipca 1994 roku został promulgowany dekret o heroiczności cnót Sługi Bożego. Beatyfikacja odbyła się w Warszawie 19 czerwca 2005.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Śmigiel: ten zakon w Toruniu otrzymał wiele darów od swojego założyciela
Komentarze (1)
J
janm
31 stycznia 2018, 11:08
Ach! Michalici na Rybakach, to najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa. Coniedzielna Msza Św. latem przy zewnętrznym ołtarzu. Pełny plac. Ptaki śpiewające w dzikim winie czasem głośniej od ludzi. Odciśnięte na dziecięcych kolanach granitowe 'kocie łby' gdy ksiądz odwracał się z uniesioną Hostią do wiernych. Najwygodniejszy 'fotel' - kolana taty, gdy kaznodzieja się rozgadał. I ojcowska dłoń, na której można się wieszać w trakcie 'stojących partii mszalnych'. A przecież do kościoła wchodził wtedy z oporem. Na tamtych 'mszach w parku" było wielu takich jak on. Niektórzy stali nawet za płotem. Na mszach 'pod dachem' nigdy ich nie widzialem. Zresztą, miejsca w kaplicy wtedy było tak mało. A spotkania po tej zewnętrznej mszy ciągnęły się czasem jeszcze drugą godzinę i księża nie chowali się w zakrystii. Dziś widzę jak to 'wyjście na zewnątrz', które uprawiali wtedy Michalici miało głeboki duszpasterski sens. Dla mojego życia nie do przecenienia. Dziękuję!