Bp Solarczyk zatwierdził tekst nowenny do księdza, który zginął w Auschwitz

fot. Archidiecezja Gnieźnieńska / YouTube
KAI / pk

Biskup radomski Marek Solarczyk zatwierdził tekst nowenny za wstawiennictwem błogosławionego księdza Bolesława Strzeleckiego. W sobotę, 1 maja biskup radomski będzie się modlił w kościele św. Jana Chrzciciela w Jastrzębiu z okazji 80. rocznicy męczeńskiej śmierci kapłana nazywanego "św. Franciszkiem z Radomia".

Od 17 kwietnia tekst nowenny towarzyszy wiernym z parafii Jastrząb, jako ich przygotowanie do rocznicy śmierci błogosławionego ks. Bolesława Strzeleckiego.

"Niebawem do rąk wiernych trafi publikacja zawierająca nowennę, litanię do błogosławionego ks. Strzeleckiego, modlitwę o jego kanonizację, jak również rozważania różańcowe i rozważania Drogi Krzyżowej z błogosławionym rodakiem" - informuje parafia św. Jana Chrzciciela w Jastrzębiu.

Natomiast 2 maja w kościele garnizonowym w Radomiu wierni będą się modlić o rychłą kanonizację bł. ks. majora Bolesława Strzeleckiego, kapelana wojskowego, który całe swoje kapłańskie życie związał z Radomiem, a w 1939 roku otaczał opieką duszpasterską kościół garnizonowy. Początek liturgii o godz. 12.00. W tym dniu przypada 80. rocznica jego męczeńskiej śmierci w obozie koncentracyjnym Auschwitz.

DEON.PL POLECA

Bł. ks. Bolesław Strzelecki urodził się 10 czerwca 1896 r. w Poniemuniu na Suwalszczyźnie, a wychowany został w Kuźni parafii Jastrząb (diecezja radomska). Ukończył Seminarium Duchowne w Sandomierzu. Wyświęcony został 21 grudnia 1918 r. w kaplicy seminaryjnej.

Był diakonem, potem wikariuszem w parafii św. Michała w Ostrowcu. W latach 1919-1923 studiował w Uniwersytecie Warszawskim, uzyskał doktorat prawa kanonicznego. Był prefektem szkół radomskich i wizytatorem nauki religii, spowiednikiem zakonnic. Był aktywny w pracy charytatywnej i społecznej. W latach 1935-1940 był rektorem kościoła Św. Trójcy w Radomiu, a od 1940 r. proboszczem parafii NSJ w Radomiu. Był ofiarny w pomaganiu biednym i więźniom.

Bł. ks. Bolesław Strzelecki w 1935 r. został mianowany rektorem kościoła Św. Trójcy w Radomiu, a 15 lipca 1940 proboszczem parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Radomiu na Glinicach, gdzie natychmiast zorganizował kuchnię dla biednych. W swej kapłańskiej posłudze odznaczał się duchem niesienia pomocy potrzebującym i biednym. Zyskał opinię "świętego Franciszka z Radomia". Był gorącym patriotą. Z chwilą wybuchu II wojny światowej podnosił innych na duchu, wskazywał na Boga jako niezawodnego opiekuna, ułatwiał ucieczkę jeńcom wojennym, opiekował się biednymi dziećmi nie mającymi rodziców.

W uroczystość Trzech Króli 1941 roku mówił w kazaniu: „tak jak spotkała kara Boża biblijnego Heroda, tak dosięgnie ona również i dzisiejszych Herodów” oraz: „trzeba wierzyć w powstanie narodu polskiego”. Następnego dnia rano ks. Strzelecki został aresztowany. Nastąpiło to w chwili, gdy po Mszy św. rozpoczął rozdawać chleb i inne produkty najbiedniejszym, ustawionym w długiej kolejce. Aresztowano go „za nadużycie ambony” i przewieziono do budynku policji bezpieczeństwa przy ul. Kościuszki 6, gdzie był wielokrotnie przesłuchiwany i torturowany.

5 kwietnia 1941 wywieziono go do obozu koncentracyjnego Auschwitz (nr obozowy 13002). W obozie podtrzymywał współwięźniów na duchu i dzielił się z innymi swoimi racjami żywnościowymi. W obozie miał przezwisko "głodomór", gdyż żebrał o chleb dla innych. Tak wspominał jego postać ks. Konrad Szweda: "Prawda o żebractwie ks. Strzeleckiego wyszła na jaw dopiero wtedy, kiedy wyschłego jak szkielet zanieśliśmy do szpitala. Wtedy zaczęły przychodzić na sztubę wychudzone niedobitki radomskiego transportu. Przychodzili po chleb, który dotychczas przynosił im ich radomski proboszcz".

Ks. Strzelecki zmarł w opinii świętości i męczeństwa, miał 45 lat. 13 czerwca 1999 r. w Warszawie papież Jan Paweł II ogłosił ks. Bolesława Strzeleckiego błogosławionym - w grupie 108 heroicznych świadków wiary, męczenników nazizmu.

Źródło: KAI / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Solarczyk zatwierdził tekst nowenny do księdza, który zginął w Auschwitz
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.