"Brońmy krzyża w przestrzeni publicznej"

(fot. fradaveccs / flickr.com)
KAI / pz

Nośmy krzyż zawsze w swoim sercu i brońmy miejsca krzyża w przestrzeni publicznej - nawoływał bp Artur Miziński w czasie uroczystej mszy św. wieńczącej uroczystości odpustowe u lubelskich dominikanów. Po Eucharystii wierni przeszli w procesji na Plac po Farze, gdzie duchowni katoliccy i prawosławni wspólnie odprawili nabożeństwo.

Odpust w święto podwyższenia Krzyża Świętego, 14 września, to najważniejszy moment w roku u lubelskich dominikanów. Przygotowania do niego rozpoczęły się już w poprzedni czwartek.

W homilii bp Artur Miziński przypomniał, że ukrzyżowanie Chrystusa to nie tylko historyczny fakt, ale i rzeczywistość chrześcijanina dzisiaj. - Gdy patrzymy na krzyż, trzeba pytać, czy na pewno jestem w nielicznej grupie tych, którzy są wierni do końca. Czy przypadkiem nie znajduję się w skazującym Boga na śmierć tłumie, ogarniętym nienawiścią. A może to ja najgłośniej krzyczę swoim życiem "na śmierć z Nim", w codziennych wyborach, w stosunku do człowieka? - pytał.

Hierarcha zastanawiał się, czy współczesny człowiek, nastawiony na konformizm i relatywizm, ceni jeszcze wartość krzyża. - Jak często w majestacie prawa słyszymy dziś "ukrzyżuj": usuń z sali lekcyjnej, zdejmij z piersi, wyrzuć poza miasto. Jako mało głosów mówiących: to obraza uczuć religijnych, a nie jakaś sztuka czy poezja - mówił. - Co robi dziś z krzyżem wyrosła na nim Europa, co robi Polska, naznaczona tak wieloma krzyżami? Do tego stopnia, że Trybunał Praw Człowieka musi zajmować się rozstrzyganiem miejsca krzyża, że sąd polski musi wydawać wyroki, co można a czego nie uczynić z krzyżem czy w ostatnim czasie z Biblią - dodał. Podkreślił, że krzyż nigdy nie dzielił, i nie dzieli: jest znakiem miłości, a miłość łączy i zespala.

Nabożeństwo na Placu po Farze poprowadził prawosławny arcybiskup chełmsko-lubelski Abel. - W tym dniu wszyscy, i katolicy, i prawosławni, mieszkańcy naszego miasta jesteśmy wezwani, aby przyjść, pokłonić się drzewu, które stało się tronem Najwyższego i miejscem Jego wyniesienia - mówił.

- Żądanie Chrystusa zaparcia się samego siebie oznacza konieczność rozpoznania przez człowieka fundamentu jego człowieczeństwa. Fundamentem tym jest obraz Boży, który tkwi w człowieku Człowiek jest tym bardziej sobą, jeśli ów obraz jest w nim jaśniejszy, bardziej wyraźny - mówił abp Abel.

Święto podwyższenia Krzyża Świętego związane jest z uroczystością poświęcenia bazyliki Grobu Pańskiego, wzniesionej przez cesarza Konstantyna w świętych miejscach Ukrzyżowania i Zmartwychwstania, było to 13 września 335 roku. Następnego dnia, 14 września, wystawiono do publicznej adoracji relikwie Krzyża Świętego, które zostały znalezione przez św. Helenę.

Każdego roku uroczystość poświęcenia bazyliki obchodzono z wielką okazałością, zwracano przy tym uwagę przede wszystkim na rocznicę poświęcenia kościoła. Z czasem doszło do przesunięcia akcentu i adoracja Krzyża zaczęła zajmować pierwsze miejsce. Z Jerozolimy uroczystość ku uczczeniu Krzyża rozszerzyła się na inne Kościoły Wschodnie.

Kult Krzyża związany jest z obecnością w bazylice dominikanów relikwii, jednych z największych na świecie. W nocy z 9 na 10 lutego 1991 r. zostały one skradzione, klasztor posiada jednak wciąż dwa inne relikwiarze.

Dzięki relikwiom Lublin stał się ważnym celem pielgrzymek. W XVI wieku, według historyków, dominikańska świątynia w Lublinie, obok Jasnej Góry w Częstochowie i kościoła Bożego Ciała w Poznaniu, należała do największych polskich sanktuariów. Zapisy kronik klasztornych podają, że i w czasie rozbiorów przybywali tu pielgrzymi z odległych miast. Kult Krzyża trwał w Lublinie również w czasie nieobecności dominikanów z powodu kasaty. W archiwum klasztoru ocalał fragment księgi z przełomu XIX i XX w. zawierający wpisy pielgrzymów z różnych stron Polski. W sposób szczególny oddawano cześć relikwiom Krzyża św. podczas odpustów Znalezienia Krzyża i Podwyższenia Krzyża.

Od 2005 relikwie Drzewa Krzyża Świętego umieszczone są w nowym relikwiarzu. Relikwiarz ma formę krzyża łacińskiego o zaokrąglonych końcach ramion.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Brońmy krzyża w przestrzeni publicznej"
Komentarze (3)
A
andrzej
16 września 2011, 07:34
Bronić krzyż w przestrzeni bublicznej...tak,ale KRAKOWSKIE PRZEDMIESCIE NIE I JESZCZE RAZ NIE....
X
xP
15 września 2011, 22:08
Brońmy krzyża, ale potepiajmy tych, ktorzy krzyż, naszego zbawienia i odkupienia wykorzystują politycznie. Którzy mówią, że krzyż to substytut pomnika. Dla mnie takie osoby już są spalone i nie zasługują na moje poparcie.
Bogusław Płoszajczak
15 września 2011, 18:29
Może jak chrześcijanie przestaną się wzajemnie zwalczać (jawnie lub skrycie) to będą mogli skutecznie działać w różnych sprawach (w sprawie krzyża też).