By to się udało, potrzeba dobrej woli człowieka

By to się udało, potrzeba dobrej woli człowieka
(fot. PAP/Waldemar Deska)
KAI / drr

Bez dobrej woli człowieka Kościół nie jest w stanie wypełnić swojego posłannictwa otrzymanego od Jezusa Chrystusa - podkreślał bp Piotr Greger, który w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej przewodniczył Mszy św. w kaplicy sióstr Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej.

Duchowny dziękował za prawie czterdziestoletnią posługę duszpasterską wśród zakonnic przechodzącego na emeryturę ks. prałata Józefa Szczypty - słynnego budowniczego kościoła na bielskim osiedlu Złote Łany.

Biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej analizując ewangeliczną scenę wesela w Kanie Galilejskiej, zwracał uwagę, że obecna w niej Maryja wydaje polecenie - "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie" - które stanowi ostatnią Jej wypowiedź na kartach Ewangelii św. Jana.

DEON.PL POLECA

"Maryja nie prosi o konkretną rzecz, nie błaga o cud, nie domaga się od Jezusa, aby objawił swoją moc, ale po prostu: powierza sprawę Jezusowi i Jemu pozostawia decyzję. W tej prostej postawie Maryi dostrzegamy dwie rzeczy: z jednej strony Jej serdeczną troskę o ludzi, macierzyńską uwagę pozwalającą dostrzec trudną sytuację drugiego człowieka, Jej dobroć i chęć niesienia pomocy. Zaś z drugiej strony - Maryja decyzję pozostawia osądowi Pana" - zauważał biskup i zaznaczał, że wydarzenie Kany Galilejskiej jest "przypomnieniem prawdy, iż wszystkie drogi Kościoła prowadzą do człowieka".

Według kaznodziei, wśród wszystkich dróg Kościoła i Jego posługiwania na szczególną uwagę zasługuje droga sakramentalna, gdyż taki charakter ma obecność Jezusa na weselu w Kanie. Jak zauważał biskup, w dzisiejszych czasach wciąż nie brakuje ludzi, którzy nie rozumieją istoty życia sakramentalnego i traktują je w sposób magiczny.

"Dlatego prawda, że wszystkie drogi Kościoła prowadzą do człowieka, potrzebuje dopełnienia w tym, aby człowiek otworzył się na zbawcze posłannictwo Chrystusa, którego kontynuacja jest realizowana we wspólnocie Kościoła. Chodzi o to, aby człowiek chciał być drogą Kościoła, ponieważ bez dobrej woli człowieka Kościół nie jest w stanie wypełnić swojego posłannictwa otrzymanego od Jezusa Chrystusa" - mówił i apelował, by otworzyć się na łaskę Chrystusa.

"Jeśli w naszym życiu zauważymy, że w naszych stągwiach zaczyna brakować wina, wówczas nie mamy innej możliwości, jak na nowo zaprosić Chrystusa do siebie, otworzyć się na moc Jego łaski, abyśmy te stągwie pełne wody czystej, krystalicznej - ale tu nie o wodę chodzi - stały się znowu pełne młodego, ewangelicznego wina" - podkreślał.

Przechodzący w tym roku na emeryturę ks. prałat Józef Szczypta od 36 lat był proboszczem parafii św. Józefa na Złotych Łanach. Urodził się w 1938 r. w Załucznem na Podhalu. Po seminarium trafił jako wikariusz do parafii Niegowić, do tej samej wspólnoty, w której pracował przez rok ks. Karol Wojtyła. W 1976 r. na polecenie kard. Wojtyły podjął się budowy parafii i kościoła na bielskim osiedlu Złote Łany. Zezwolenie na budowę kościoła władze wojewódzkie wydały dopiero po 124 delegacjach parafian do różnych szczebli administracji publicznej.

Na jednej z audiencji Jan Paweł II, wspominając swą ostatnią wizytację biskupią w Polsce, zauważał, że "przez Złote Łany spóźniłby się na konklawe". Była to ostatnia parafia, w której metropolita krakowski odbył wizytację kanoniczną przed wyborem na Stolicę Piotrową w Rzymie w 1978 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

By to się udało, potrzeba dobrej woli człowieka
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.