"Chcemy nagradzać polskich 'sprawiedliwych'"
- Będziemy kontynuować starania o przyznawanie Polakom kolejnych medali "Sprawiedliwy wśród narodów świata" - zadeklarował w rozmowie z KAI ambasador Izraela w Polsce, Zvi Rav-Ner. Dyplomata wręczył dziś w Rzeszowie trzy medale przyznane pośmiertnie trojgu mieszkańcom Podkarpacia, którzy w czasie wojny ratowali Żydów. W tym roku po raz pierwszy ceremonię zorganizowano podczas centralnych obchodów Dnia Judaizmu, który obchodzony jest już po raz 15.
W czasie wzruszającej uroczystości z udziałem ambasadora Izraela, medale z rąk ocalonych lub ich krewnych odebrali w rzeszowskim Ratuszu najbliżsi członkowie rodziny.
Podczas ceremonii izraelski dyplomata powiedział, iż przyznawanie medali "Sprawiedliwy wśród narodów świata" jest być może najważniejszym zadaniem ambasady jego kraju w Polsce. - Będziemy powadzić tę misję dopóki żyjemy - zadeklarował Rav-Ner w rozmowie z KAI. Dodał, że czasach PRL, z uwagi na brak kontaktów dyplomatycznych nie było to możliwe.
- To jest nasz ludzki dług dla tych ludzi oraz przesłanie wobec przyszłych pokoleń - ocenił dyplomata. Dodał, że pamięć o takich czynach jest tym bardziej istotna, że nawet dziś nie brakuje ludzi, w tym prezydentów, którzy rozpowszechniają "kłamstwo oświęcimskie" i kwestionują skalę zagłady Żydów.
Zvi Rav-Ner zaznaczył, że spłacając dług wobec Polaków, którzy ryzykując życie nieśli pomoc Żydom i honorując ich postawy Izrael przenosimy nowym pokoleniom przesłanie, iż nawet w trudnych czasach można i należy okazać pomoc innym ludziom, niezależnie od ich rasy i religii. - I to możemy pokazać światu. Jeśli będziemy wierzyć w człowieka i dostrzegać tych, którzy taką postawę wykazali, to, choć takich ludzi jest na pewno mniejszość - optymistyczniej spojrzymy w przyszłość - powiedział 51-letni dyplomata.
Dzisiejsza ceremonia wręczenia medali "Sprawiedliwy wśród narodów świata" po raz pierwszy towarzyszyła centralnym obchodom Dnia Judaizmu. Pomysłodawcą takiego rozwiązania był właśnie, urodzony w Świdnicy, obecny ambasador Izraela w Polsce.
- Chcieliśmy akurat uhonorować trzy osoby z tego regionu, szukaliśmy okazji i uznaliśmy, że Dzień Judaizmu będzie ku temu doskonałą okazją - powiedział KAI Rav-Ner dodając, że istota tej nagrody doskonale wpisuje się w obchody tego Dnia, podczas którego tak wiele mówi się o dialogu chrześcijan i Żydów. - Obydwie strony zrozumiały, że to jest fantastyczna okazja do wzbogacenia Dnia Judaizmu w Kościele katolickim - zaznaczył.
Na pytanie czy czuje się ambasadorem w kraju antysemickim, jak próbują przedstawiać Polskę niektóre środowiska na Zachodzie, ambasador odparł: "Nie, ale to nie znaczy, że nie ma tu antysemitów, nawet tu, w Rzeszowie. Ale właśnie po to mamy ten Dzień, dlatego ważna jest edukacja, dlatego tak istotne jest honorowanie "sprawiedliwych wśród narodów świata".
Izraelski dyplomata wyznał, iż odwiedzając różne polskie uczelnie jest od wrażeniem ogromnego zainteresowania judaizmem wśród polskich studentów. - Czuję się tu więc bardzo dobrze, a w takim dniu jak dzisiaj - szczególnie dobrze - wyznał ambasador dodają, że pełni misję w kraju, który jest "
Skomentuj artykuł