"Chciałem pokazać prawdziwy obraz papieża"

(fot. shutterstock.com)
KAI / slo

Nie chciałem, żeby następne pokolenia poznawały Ojca Świętego z opowiadań, często bajeczek, ale żeby mieli obraz prawdziwego człowieka, bardzo realistycznego - powiedział abp Mieczysław Mokrzycki na temat książek, które napisał wraz z dziennikarką Brygidą Grysiak: "Najbardziej lubił wtorki" i "Miejsce dla każdego".

Były sekretarz papieża Jana Pawła II i Benedykta XVI gościł w piątek wieczorem w Bolestraszycach k. Przemyśla.

DEON.PL POLECA

Abp Mokrzycki przyznał, że zdecydował się na napisanie tych książek, aby pokazać prawdziwy obraz papieża i jego ludzkie oblicze. - Czasami myślimy, że prezydent, czy głowa państwa albo Kościoła jest osobą nadzwyczajną. Dlatego nie chciałem, żeby następne pokolenia poznawały Ojca Świętego z opowiadań, często bajeczek, ale z tych moich książek mieli obraz prawdziwego człowieka, bardzo realistycznego. Ojciec Święty został przedstawiony w sposób bardzo prosty i ludzki, jakim był - powiedział.

Były sekretarz papieża zauważył, że Polacy dość dobrze znali Jana Pawła II, ponieważ media na bieżąco relacjonowały jego losy. Inaczej było w innych krajach, choćby na Ukrainie, gdzie obecnie pracuje abp Mokrzycki. - Ojciec Święty jest tam bardzo szanowany, ale jest mniej znany z różnych szczegółów i sytuacji - powiedział.

Abp Mokrzycki podkreślił, że dla Jana Pawła II bardzo ważni byli inni ludzie. Miał fenomenalną pamięć do twarzy i nazwisk i zawsze starał się przynajmniej uścisnąć dłoń i zamienić kilka słów z gośćmi, przyjmowanymi na audiencjach prywatnych, nawet jeśli były to liczne grupy. Miał także zwyczaj, aby odpisywać na każdy list, który do niego przyszedł.

Jak mówił abp Mokrzycki, na ogół papież nie robił tego osobiście, ale wszystkie widział i błogosławił. - Był człowiekiem głębokiej wiary i modlitwy. Podczas swego pontyfikatu i przepowiadania Ewangelii, był zatroskany o człowieka. Dużo czasu poświęcał na spotkania z ludźmi - opowiadał były sekretarz papieski.

Abp Mokrzycki opowiedział, że każdego wieczoru Jan Paweł II, zanim szedł spać, podchodził do okna i czynił znak krzyża, błogosławiąc świat. Modlił się także w intencjach, które do niego napływały. - Modlił się bardzo prosto - zaznaczył obecny metropolita lwowski, wymieniając różaniec, godzinki, brewiarz, litanie, pieśni, czy pacierz katechizmowy.

Szczególnym szacunkiem Jan Paweł II darzył godzinę świętą i drogę krzyżową, których nie opuszczał w żaden piątek, nawet w czasie pielgrzymek zagranicznych. - Organizatorzy wiedzieli, że muszą wyznaczyć ten czas, bo inaczej opóźniał im program o całą godzinę - wspominał.

Sekretarz św. Jana Pawła II zapewnił, że zdanie papieża "będę się za ciebie modlił" nie było tylko grzecznościowym zwrotem, ale autentyczną obietnicą. Modlitwą otaczał również wszystkich ludzi, z którymi się spotykał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Chciałem pokazać prawdziwy obraz papieża"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.