Chile pogrąża się w nierównościach społecznych

Radio Watykańskie / slo

Rada Stała Episkopatu Chile ostro skrytykowała podział dóbr materialnych w tym kraju. Biskupi uważają, że jest to przyczyną ogromnych nierówności społecznych. Sytuacja ta doprowadziła do poważnych protestów wielu grup pracowniczych i studentów w różnych częściach kraju. Uwagi hierarchów zostały zawarte w specjalnym dokumencie zatytułowanym "Uczłowieczyć i dzielić sprawiedliwie rozwój Chile".

Dokument koncentruje się na kwestiach społecznych. Stwierdza także, że Chile jest jednym z krajów, gdzie z wielką konsekwencją wprowadzano model rozwoju nadmiernie skoncentrowany na aspektach ekonomicznych i osiąganych zyskach. "Wolność ekonomiczna była o wiele ważniejsza niż sprawiedliwość i równość. Jest rzeczą skandaliczną, że w naszym kraju wielu ludzi, którzy pracują przez całe życie, żyje w ubóstwie" - wskazują biskupi.

Hierarchowie stwierdzają ponadto, że sprawy publiczne zostały czasem podporządkowane prywatnym, pozostawiając je często bez niezbędnej kontroli. To doprowadziło do wielkich nadużyć. "W kontekście społecznym niekontrolowany zysk, który ma charakter lichwy, wydaje się być przyczyną nierówności, poczucia nienasycenia, nadużyć, korupcji i w pewny sensie złych rządów" - podkreślili chilijscy biskupi.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chile pogrąża się w nierównościach społecznych
Komentarze (3)
S
szary
9 października 2012, 08:09
 Nie wiem, jak teraz jest w Chile i nie rozumiem  tego głosu ichniejszego Episkopatu.   Pinochet  postawił Chile  na nogi, a np. wina chilijskie są pyszne - możemy je pić u nas kupując po niewygórowanej cenie dzięki polityce gospodarczej tego właśnie "Tyrana".   Wprowadzanie "równości"  poznaliśmy tu, w Polsce , aż nadto dobrze - pozbawianie ludzi własności, szumowiny społeczne u władzy,  prześladowania za przekonania i pochodzenie, "walka klas" itp.
S
szary
9 października 2012, 07:56
  "Społeczeństwo, które przedkłada  równość nad wolność, nie ma ani jednego, ani drugiego. Społeczeństwo, które przedkłada  wolność nad równość, będzie się szczyciło i jednym, i drugim."                  Milton Friedman
jazmig jazmig
9 października 2012, 07:15
 Czy biedacy w Chile żyją na poziomie robotników Kuby, Korei Płn itp. państw, czy jednak wyższym? Ja wolę dzisiejszą nierówność w Polsce, od rzekmej równości w PRL.