"Chrystus przyszedł do niego niespodziewanie"

(fot. Ryszard Hołubowicz / pl.wikipedia.org / CC BY-SA 3.0)
KAI / pz

Chrystus przyszedł do arcybiskupa Józefa Życińskiego niespodziewanie, ale go nie zaskoczył - mówił metropolita lubelski abp Stanisław Budzik podczas Mszy św. w 3. rocznicę śmierci swego poprzednika.

Był to człowiek życzliwy i ufny wobec każdego ale bezkompromisowy wobec fałszu i zła - wskazywał abp Budzik podczas liturgii sprawowanej wczoraj wieczorem w archikatedrze lubelskiej.

DEON.PL POLECA


Kaznodzieja zaznaczył, że postać abp Józefa Życińskiego wspominano niejednokrotnie podczas zakończonej właśnie przez polskich biskupów wizyty "ad limina Apostolorum". Dodał, że b. metropolita lubelski powracał także we wspomnieniach przedstawicieli Stolicy Apostolskiej, którzy go znali i pamiętali smutne wydarzenie sprzed 3 lat.

Abp Budzik przypomniał, że jego poprzednik zmarł właśnie w Rzymie, dokąd przybył na posiedzenie Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej. "Chrystus przyszedł do Arcybiskupa niespodziewanie ale go nie zaskoczył, zastał go przygotowanym" - mówił w homilii abp Budzik. - Liczył się z takim odejściem, mówił o tym. Brał dosłownie biblijną zachętę, że czas jest krótki i że tylko gwałtownicy zdobywają Królestwo Boże. Stąd brał się jego apostolski pośpiech, pasterski dynamizm" - podkreślił metropolita lubelski.

Cytując słynny fragment wiersza ks. Jana Twardowskiego "Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", abp Budzik mówił: "Dziękujemy Bogu, że w Eucharystii pozwala nam nadrobić to, co może nam się nie udało za życia: podziękować, przeprosić i poprosić".

Wskazywał też, że abp Życiński był wielkim człowiekiem, wybitnym intelektualistą, aktywnym uczestnikiem publicznej debaty. Był jednocześnie życzliwy i ufny wobec każdego, choć bezkompromisowym wobec fałszu i zła - podkreślił kaznodzieja.

Przypomniał, że zmarły przed trzema laty metropolita lubelski wprowadzał optymizm wiary w trudne, ludzkie sprawy a także w sposób dyskretny i taktowny umiał pomagać ludziom potrzebującym pomocy. "Był prawdziwym pontifexem, budowniczym mostów między Bogiem a ludźmi, między niebem i ziemią, między wiarą a rozumem, między nauką a religią" - wskazywał abp Budzik.

Abp Życiński potrafił "po mistrzowsku" przekazywać wiarę, zaś jego komentarze do tekstów biblijnych "zaskakiwały błyskotliwymi odniesieniami do codziennego życia, wnosiły Boże światło w dylematy i problemy współczesnego człowieka" - mówił abp Budzik.

Abp Józef Życiński był wybitnym filozofem, teologiem, publicystą, wykładowcą i członkiem wielu międzynarodowych gremiów naukowych. W latach 1990-1997 był biskupem tarnowskim, a następnie do śmierci e 20011 r. - arcybiskupem metropolitą lubelskim i Wielkim Kanclerzem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Od 1999 roku wykładał na Wydziale Filozofii KUL, gdzie kierował Katedrą Relacji między Nauką a Wiarą. Jego zainteresowania naukowe obejmowały m.in. naturalizm metodologiczny, teizm ewolucjonistyczny, filozofię procesu, pole racjonalności, matematyczność przyrody, emergencję, ewolucjonizm.

Napisał ponad 50 książek i około 350 artykułów poświęconych problematyce filozofii oraz dialogu chrześcijaństwa z myślą współczesną.

Był inicjatorem, organizatorem i gospodarzem trzech Kongresów Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie (2000, 2004, 2008), przygotował również zręby czwartego kongresu, który odbył się już po jego śmierci, w roku 2012.

Zmarł nagle w Rzymie 10 lutego 2011 r. na zawał serca.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Chrystus przyszedł do niego niespodziewanie"
Komentarze (11)
MR
moralny rozkład Kk
11 lutego 2014, 16:39
Jeśli Departament I MSW miał za pontyfikatu Jana Pawła II ok. 100 źródeł, to jednak niewiele; porównywalnie tylu było zdrajców w gronie apostołów. Problem, że ci, którzy nie byli uwikłani, kryją tych, którzy współpracowali i donosili. Z tych 100 osób Polacy stanowili ok. 95 proc. źródeł. Służba Bezpieczeństwa na kierunku watykańskim odnosiła rzeczywiste sukcesy Komunistyczny agent w Watykanie – NOWE FAKTY [url]http://niezalezna.pl/51730-gmyz-dla-niezaleznapl-komunistyczny-agent-w-watykanie-nowe-fakty[/url] Nuncjusz Bolonek, czyli kolejny grzech zaniechania Kościoła Parę lat temu abp. Tadeusz Gocłowski powiedział, że o wielu agentach SB w szeregach duchownych episkopat Polski wiedział już w 1990 r. Na jedną z konferencji biskupów abp. Bronisław Dąbrowski przyniósł nawet gruby notes, w którym zapisane były najważniejsze nazwiska. Poszczególni biskupi czytali ten notes, czerwienieli, ale nic nie zrobili. Co więcej, gdy 15 lat później, tuż po śmierci Jana Pawła II, wybuchł tzw. kryzys lustracyjny w Kościele, to wielu biskupów wprost atakowało wszystkich tych, który domagali się prawdy. Celował w tym przede wszystkim abp. Józef Życiński, zarejestrowany w aktach SB jako TW "Filozof", któremu Adam Michnik nie na darmo wręczał jako jedynemu hierarsze kościelnemu "szczytny" tytuł Człowieka Roku "Gazety Wyborczej". [url]http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=9013[/url]
C
chrysorroas
11 lutego 2014, 14:10
Skąd masz taką wiedzę? od dobrego czy złego Ducha? a jeżeli od siebie to warto sobie przypomnieć i potraktować serio słowa: "nie sądźcie a nie będziecie sądzeni" ... A na jakiej podstawie ktoś twierdzi, że przyszedł do niego Chrystus? Ja nie sądzę, bo osądził go Pan Bóg. Odnoszę się jedynie do bzdurnego zdania. I wolno mi sądzić, że JŻ służył lucyferowi, a to na podstawie znajomości jego życia i działalności.
Jadwiga Krywult
11 lutego 2014, 13:51
Jak nisko upadł hierarchiczny Kościół, że dziś gloryfikuje się TW. Radiomaryjni chcieli, żeby tw grey został arcybiskupem warszawskim.
Z!
Zgroza !
11 lutego 2014, 13:24
Czy istnieją jakieś granice zakłamania i obłudy !? Obowiązujące w obecnej Polsce standardy moralne, niczym się nie różnią od tych sprzed "transformacji". Przepustką do kariery jest powiązanie z komunistycznymi służbami specjalnymi. Po prymasie Wyszyńskim brak jest biskupów jego miary, natomiast jest wielu tchórzy i szubrawców. Proszę sobie przypomnieć choćby deklaracje Episkopatu w Polsce po internowaniu prymasa Wyszyńskiego, aprobującego jego aresztowanie. A przecież nawet generałowie sowieccy potrafili się oprzeć Stalinowi i nie zgodzili się na aresztowanie marsz. Zukowa. A biskupi są przecież następcami Apostołów, którzy poza św. Janem ulubieńcem Chrystusa, ponieśli śmierć męczeńską za Wiarę. Jak nisko upadł hierarchiczny Kościół, że dziś gloryfikuje się TW.
PD
pasterski dynamizm TW
11 lutego 2014, 12:36
TW filozof "abp Życiński był wielkim człowiekiem, wybitnym intelektualistą, aktywnym uczestnikiem publicznej debaty, (...) choć bezkompromisowym wobec fałszu i zła". Z tego samego cyklu bezkompromisowości wobec fałszu i zła ujawniony został ostatnio abp Janusz Bolonek TW "Lamos" jako wtyka wywiadu PRL w Watykanie, który równie aktywnie uczestniczył w publicznej debacie m. in. demaskując płk. Kuklińskiego i zmuszając go do ucieczki z Polski ! [url]http://www.youtube.com/watch?v=AO5I1BXoy2I[/url] [url]http://www.youtube.com/watch?v=t6S5P7pUQK8[/url]
A
Anna
11 lutego 2014, 12:19
Do chrysorroas: Skąd masz taką wiedzę? od dobrego czy złego Ducha? a jeżeli od siebie to warto sobie przypomnieć i potraktować serio słowa: "nie sądźcie a nie będziecie sądzeni"
H
Hastatus
11 lutego 2014, 12:17
Czy KAI zamierza przypominać wszystkich zmarłych biskupów? A byłoby warto przynajmniej w przypadku tych najwybitniejszych. Można to połączyć z modlitwą za ich dusze.
jazmig jazmig
11 lutego 2014, 12:15
Podczas wielkiego święta, ks. abp w homilii wycierał sobie gębę człowiekiem, którego imienia i nazwiska nie omieszkał wyraźnie ogłosić i publicznie ogłosił, że jest to człowiek chory umysłowo. Przeogromną winą ofiary homilii zmarłego abpa było to, że nieładnie napisał o Gazecie Wyborczej. Chroń nas panie przed takimi pastuchami, bo oni pasterzami na pewno nie są.
C
chrysorroas
11 lutego 2014, 12:04
Po TW "filozofa" przyszedł nie Jezus Chrystus, lecz osobiście ten, któremu JŻ właściwie służył: lucyfer.
UP
Uczeń Pawła z Tarsu
11 lutego 2014, 11:57
Proszę zrobić sondę wśród wiernych w diecezjach tarnowskiej i lubelskiej. Ludzie nie "beatyfikują" tak śp. arcybiskupa! Niech Jezus będzie Mu miłosierny.
AC
Anna Cepeniuk
11 lutego 2014, 11:41
Bogu niech będą dzięki za przypomnienie wspaniałego arcybiskupa....