Coraz więcej spraw w Sądzie Diecezjalnym

(fot. Instant Vantage / flickr.com / CC BY)

Przybywa spraw w Sądzie Diecezjalnym w Tarnowie. Do pracowników tej instytucji przychodzą głównie osoby, które starają się o stwierdzenie nieważności małżeństwa.

Nie są to łatwe sprawy, wymagają bowiem wielu dokumentów w postaci dowodów i przesłuchań. W ubiegłym roku do Sądu Diecezjalnego wpłynęło 141 wniosków, ale sędziowie pracowali głównie nad sprawami, które trafiły jeszcze w 2010 roku i kolejnych.

Zgodnie z prawem kanonicznym proces powinien trwać rok, ale większość spraw się przedłuża do dwóch a nawet trzech lat. Często brakuje dobrej współpracy m.in. małżonków i świadków. W 2013 roku Sąd Diecezjalny rozpatrzył 87 spraw, a 74 zakończyło się wydaniem wyroku. W większości, bo w 63 przypadkach stwierdzono nieważność małżeństwa, a w 11 sędziowie orzekli ważność sakramentu małżeństwa.

"Najczęstszą przyczyną jest niezdolność do podjęcia i wypełnienia obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej. Nie oznacza to, że są to osoby chore psychicznie, tylko z przyczyn zaburzonej osobowości, niedojrzałości nie są w stanie podjąć i wykonywać obowiązków małżeńskich jak budowanie wspólnoty, odpowiedzialność za dzieci i troska o duchowy rozwój małżeństwa. Gromadzą się tutaj różne problemy, m.in.: alkoholizm, narkomania, egoizm, sadyzm, pracoholizm, zazdrość, a nawet uzależnienie od rodziców, gier komputerowych czy hazardu" - mówi ks. dr Władysław Kostrzewa, oficjał Sądu Diecezjalnego w Tarnowie.

DEON.PL POLECA

Już od stycznia do lutego tego roku wpłynęło do sądu 31 nowych spraw.

W Sądzie Diecezjalnym w Tarnowie, którego siedziba znajduje się w Kurii Diecezjalnej przy ul. Legionów 30 pracuje pięciu sędziów. Zanim jednak sprawa trafi na wokandę możliwe są mediacje. Poradnie Prawno- Kanoniczne działają w Tarnowie i Nowym Sączu. W ubiegłym roku do poradni sądeckiej zgłosiło się 201 osób, a w Tarnowie prawie pół tysiąca.

Do poradni zgłaszają się m.in. osoby, które są już po rozwodach cywilnych i chcą uregulować sprawę swego małżeństwa na drodze kanonicznej. Przychodzą też osoby jeszcze przed rozwodem cywilnym i pragną ratować swoje małżeństwo na drodze mediacji. Przykładowo, w ubiegłym roku w Tarnowie z mediacji skorzystało 11 małżeństw.

Konsekwencją przeprowadzonego procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa jest fakt, że dotychczasowi małżonkowie uznawani są za osoby stanu wolnego i mogą ponownie zawrzeć sakramentalny związek małżeński, o ile nie zachodzą inne przeszkody.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Coraz więcej spraw w Sądzie Diecezjalnym
Komentarze (4)
AB
~Arletta Bolesta
20 czerwca 2020, 05:48
Wynik też większej świadomości dr Arletta Bolesta adwokat kościelny
F
f6c4u83o5fh76h54j9w7s84x57l49np7
7 marca 2014, 20:11
Ja wręcz uważam, że należy w ogóle zlikwidować instytucję małzeństwa jako stwarzającą zagrożenie rozpadu, a dzieci hodować tylko w związkach ksiądz - gospodyni (ew. zakonnica, oazowiczka itd.). Hahaha, jak się cieszę że mnie ten cały cyrk nie dotyczy. 
L
luna
7 marca 2014, 19:37
"... dotychczasowi małżonkowie uznawani są za osoby stanu wolnego i mogą ponownie zawrzeć sakramentalny związek małżeński, o ile nie zachodzą inne przeszkody." przeszkód nie będzie do ... następnego stwierdzenia nieważności małżeństwa przeszkód nikt nie widzi (?) i nie bada przed ślubem a dlaczego nie? może przebadać chcących zawrzeć małżeństwo a potem stwierdzając niezdolność (tę w oparciu o którą stwierdzana jest największa liczba nieważności małżeństw tj. przyczyny natury psychicznej = kan.1095 p.3) powiedzieć jednej lub/i drugiej stronie: " z uwagi na pani/pana/państwa niezdolność do podjęcia i wypełnienia obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej a mianowicie z przyczyn zaburzonej osobowości, niedojrzałości nie jest pani/pan lub nie są państwa w stanie podjąć i wykonywać obowiązków małżeńskich jak budowanie wspólnoty, odpowiedzialność za dzieci i troska o duchowy rozwój małżeństwa. Nie możecie państwo/pani/pan zawrzeć obecnie związku małżeńskiego w Kościele Katolickim." czy dziś stać Kościół Katolicki na takie postawienie sprawy? to byłoby lepsze niż stwierdzanie nieważności małżeństwa po kilku, kilkunastu a nawet kilkudziesięciu latach małżeństwa skoro da się stwiedzić taką przyczynę po tylu latach (że istniała w momencie zawierania małżeństwa), to tym bardziej da się to stwierdzić na kilka miesięcy/tygodni/dni przed zawarciem sakramentu małżeństwa btw prywatnie uważam instytucję stwierdzania nieważności małżeństwa   (zwłaszcza z przyczyn natury psychicznej i niektórych wad zgody) za palcem po wodzie pisaną; jakkolwiek osobiście nie miałam do czynienia z żadnym sądem diecezjanym w tym zakresie
T
teresa
7 marca 2014, 15:14
Wystarczy zapytać-kto tych ludzi dopuścił do sakramentu małżeństwa i czemu nikt nie zgłosił przeciwwskazań do ślubu w czasie zapowiedzi...? Gdzie były rodziny, gdzie księża?