Cud za wstawiennictwem Jerzego Popiełuszki?

KAI / drr

Proces w sprawie domniemanego cudu za wstawiennictwem bł. Jerzego Popiełuszki rozpocznie się 20 września w tymczasowej katedrze w Créteil - poinformował KAI ks. Tomasz Sokół z Polskiej Misji Katolickiej we Francji. - Proces ten otwiera procedurę procesu kanonizacyjnego polskiego męczennika - dodaje ks. prof. Józef Naumowicz, notariusz w procesie ks. Popiełuszki w diecezji Créteil.

To właśnie w tej podparyskiej diecezji doszło w 2012 r. do niewytłumaczalnego medycznie uzdrowienia z raka krwi, które przypisywane jest wstawiennictwu polskiego męczennika. Jeśli proces zakończy się uznaniem cudu, otworzy drogę do kanonizacji patrona NSZZ "Solidarność".

W 2012 r. w szpitalu im. Alberta Cheneviera w Créteil leżał 56-mężczyna, ojciec trzech córek, od 11 lat chory na nietypową przewlekłą białaczkę szpikową. W listopadzie 2011 r. nastąpiło gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia, mężczyzna nie mógł już chodzić. Nie pomogły mu trzy chemioterapie ani przeszczep szpiku kostnego. Był w ostatnim stadium choroby, tracił przytomność. W sierpniu 2012 r. lekarze oznajmili, że nic już nie mogą zrobić, gdyż komórki rakotwórcze rozprzestrzeniły się po całym organizmie. Szpitalny psycholog przygotowywał na najgorsze rodzinę chorego, która zaczęła już nawet rozmowy z zakładem pogrzebowym.

DEON.PL POLECA

- 14 września 2012 r. ksiądz z parafii Joinville-le-Pont w sam dzień swoich urodzin został wezwany, aby udzielić konającemu sakramentu chorych. Ów kapłan pielgrzymował wcześniej do sanktuariów w Polsce. W Warszawie nawiedził grób ks. Popiełuszki i ku swemu zdziwieniu odkrył tam, że jego data urodzin (14 września 1947) była dokładnie datą urodzin Księdza Jerzego. Powstała więc spontaniczna bliskość dusz: francuski współbrat włączył na stałe do swoich modlitw szczególne nabożeństwo do błogosławionego męczennika "Solidarności". Znalazłszy się teraz przy łóżku konającego - w sam dzień jego i swoich urodzin - modlił się głośno: "Posłuchaj, Jurku, dziś twoje i moje urodziny, więc jeśli masz coś zrobić, to zrób to właśnie dzisiaj". Potem odszedł. Po kilku chwilach chory otworzył oczy i zapytał: "Co się stało?" - pisał ks. prałat Krystian Gawron na łamach paryskiego "Głosu Katolickiego".

Chorego odwiedzała polska zakonnica, s. Rozalia, michalitka, którą ordynariusz Créteil, bp Michel Santier skierował do posługi duszpasterskiej w tym szpitalu. Gdy kolejny raz poszła do niego, "stanęła jak wryta". - Zobaczyłam pokój uprzątnięty i łóżko starannie zasłane. Pomyślałam: stało się! Ale po raz drugi poczułam pięty, kiedy z oświetlonej w pokoju łazienki doszedł do mnie głos chorego: Proszę poczekać, bo się golę. W ciągu kolejnych dni przeprowadzono wiele, bardzo szczegółowych badań. Wynik był szokujący: ani śladu białaczki! Pomyślałam, że może to tylko doraźne polepszenie. Kilka dni później zdarzyła się podobna sytuacja. Znowu zastałam pokój pusty i starannie zasłane szpitalne łóżko. Pytam pielęgniarki: Co z tym chorym? Oniemiałam usłyszawszy odpowiedź: Spaceruje sobie po szpitalnym parku! - relacjonowała siostra.

Ks. Gawron podaje, że sławny z pierwszych przeszczepów szpiku kostnego Szpital im. Henriego Mondora w Créteil, "który od jedenastu lat śledził przebieg choroby i robił wszystko, aby choremu pomóc, po miesięcznej przerwie ponowił szczegółowe badania laboratoryjne". - Wynik: żadnego śladu białaczki! Chory został więc wypisany do domu. Wrócił do swej rodziny. Doktor Rabah Redjoul stwierdził: "Całkowity powrót do zdrowia! Potwierdzam, że bardzo dociekliwie zbadałem chorego i że nastąpiło jego nagłe wyzdrowienie, jest ono z punktu widzenia medycznego niewytłumaczalne, zwłaszcza że nastąpiło wtedy, kiedy stosowano już tylko opiekę paliatywną...". Nagły powrót do pełni zdrowia potwierdza wypis ze szpitala, z datą 7 grudnia 2012 roku - dodaje wicerektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji.

Uzdrowiony mężczyna, którego personalia nie zostały na razie ujawnione, jest przekonany, że to Bóg przywrócił mu zdrowie. Ale jednocześnie wciąż zadaje sobie pytanie: "dlaczego ja zostałem ocalony, a tylu innych, bardziej wierzących ode mnie, nie?". Jego żona długo nie mogła uwierzyć w to, co się stało. Przez kilka miesięcy małżonkowie, kapłan i siostra zakonna zachowywali milczenie, gdyż uzdrowienie - jeśli ma być uznane za cud - musi być nie tylko całkowite i nagłe, ale także trwałe.

Dopiero po pewnym czasie poinformowali o zdarzeniu ordynariusza Créteil, który się z nimi spotkał. Okazało się, że rok wcześniej bp Santier podczas wizyty w Warszawie modlił się przy grobie bł. ks. Popiełuszki i powierzył swoją diecezję jego opiece. Pod koniec listopada 2013 r. do Créteil przyjechał postulator procesu kanonizacyjnego polskiego męczennika, ks. Tomasz Kaczmarek, by spotkać się ze świadkami uzdrowienia. Bp Santier powołał komisję, która powierzyła wstępne zbadanie przypadku dwóm niezależnym lekarzom. Zebrała się ona w marcu br. - pisze paryski dziennik katolicki "La Croix".

Proces weryfikacji uzdrowienia rozpoczyna się w diecezji, w której on nastąpił. Zbierane są tam świadectwa i dokumentacja, lekarze przeprowadzają wstępną analizę przypadku. Zebrane na etapie diecezjalnym dokumenty biskup ordynariusz przesyła do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, gdzie procedura jest powtarzana. Zazwyczaj trwa ona wiele miesięcy, a nawet kilka lat, gdyż - zgodnie z konstytucją apostolską "Divinus perfectionis Magister" z 1983 r., określającą zasady procesów kanonizacyjnych - cuda, "bada się na zebraniu biegłych (jeśli chodzi o uzdrowienia na zebraniu lekarzy), których wota i wnioski przedstawia się w dokładnie przygotowanej relacji. Następnie cuda winny być przedyskutowane na specjalnym posiedzeniu teologów i wreszcie na kongregacji kardynałów i biskupów". Badanie ma więc charakter naukowy (uznanie nagłego, trwałego i niewytłumaczalnego medycznie charakteru uzdrowienia) jak i teologiczny (stwierdzenie, że dokonało się ono dzięki modlitwie za wstawiennictwem kandydata na ołtarze). Gdy dany przypadek uzyska aprobatę lekarzy, teologów oraz kardynałów i biskupów, Kongregacja przygotowuje dekret o uznaniu cudu, który jest publikowany po otrzymaniu zgody papieża.

Jeśli w trakcie obecnego procesu zostałoby potwierdzone cudowne uzdrowienie za sprawą bł. Jerzego Popiełuszki, byłby to drugi we Francji cud za wstawiennictwem polskiego świętego. Wcześniej uzdrowienie s. Marie-Simon-Pierre Normand przyczyniło się do beatyfikacji Jana Pawła II.

Ks. Jan Sochoń: Tama. Opowieść o życiu i męczeństwie księdza Jerzego Popiełuszki

Tama ukazuje fenomen życia i męczeństwa ks. Jerzego Popiełuszki w perspektywie polskich dziejów i polskiego Kościoła. W tej dokumentalnej opowieści, autor przedstawia różne wymiary heroizmu tego niezwykłego kapłana. Książka jest również pasjonującą kroniką wojny ideologicznej prowadzonej przez PRL-owskie władze z Kościołem katolickim, której ofiarą stał się m.in. ksiądz Jerzy.

Błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko

Jerzy Popiełuszko (1947-1984) - duszpasterz ludzi pracy, kapłan o niezachwianej odwadze opowiadania się po stronie prawdy. Własnym życiem przypieczętował ewangeliczną zasadę zwyciężania zła dobrem, jednocząc wokół niej cały naród. Kościół uznał jego męczeństwo, zezwalając na chwałę ołtarzy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Cud za wstawiennictwem Jerzego Popiełuszki?
Komentarze (9)
J
Jerzy
15 września 2014, 21:51
O faktach nie dyskutuje się! Fakty (po prostu) są! Wszystko to, o czym tutaj dowiadujemy się, (po prostu) jest! I jesteśmy tym zbudowani!
R
Ryszard
14 września 2014, 14:04
Prośba ksiądza z parafii Joinville-le-Pont o uzdrowienie chorego została wysłuchana i stał się cud.Wierzę w Świętych Obcowanie. W Cretiel jest budowana nowa katedra Notre-Dame mogąca pomieścić 1200 osób której dach ma symbolizować ręce złożone do modlitwy - link [url]http://www.creteilcathedrale.fr/[/url]
P
prośba
13 września 2014, 13:16
mam koleżankę chorą na raka, ma już usuniętą nerkę, ale rak postępuje i są przerzuty. Świętey Jerzy, wstaw się też za nią. Ona ma czworo dzieci
13 września 2014, 12:11
Musimy pamiętać o tym, że modlitwa wstawiennicza ma ogromną moc! 
S
stan
13 września 2014, 09:11
chwała Panu
G
GallAnonim
13 września 2014, 05:47
Jezu ufam Tobie! 
A
antykatol
13 września 2014, 04:39
Brednie,   ale luja i od tylu !
Z
Zibi
13 września 2014, 00:08
Alleluja!  błogosławiony Księże Jerzy - wstawiaj się za Nami u Pana
T
tomi
12 września 2014, 20:01
Chwala Panu!