"Czarna owca konklawe". Kard. Becciu chce wybierać papieża, ale nie ma do tego prawa. Sprawa dzieli kardynałów

Fot. ROME REPORTS in English / YouTube
PAP / pk

W Watykanie trwają przygotowania do pogrzebu papieża Franciszka oraz zbliżającego się konklawe, a tymczasem coraz większe kontrowersje budzi sprawa kardynała Angelo Becciu. Mimo że został pozbawiony uprawnień przysługujących kardynałom i skazany przez sąd watykański, domaga się prawa do udziału w wyborze nowego papieża. Jego żądania dzielą elektorów i wzbudzają ożywioną debatę.

76-letni, pochodzący z Sardynii niegdyś bardzo wpływowy kardynał Becciu, był w latach 2011-2018 zastępcą sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, a następnie prefektem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

DEON.PL POLECA

 

 

We wrześniu 2020 roku sensację i szok wywołała wiadomość o tym, że papież Franciszek wezwał go na audiencję i w jej trakcie zwolnił go z funkcji prefekta kongregacji oraz pozbawił "praw związanych z godnością kardynała". To zaś oznaczało - jak wyjaśniono - że włoski dostojnik zachował tytuł kardynalski, ale utracił wszelkie stanowiska w Kurii Rzymskiej, a także prawo udziału w konklawe.

Reakcja papieża Franciszka na doniesienia o skandalu finansowym, opisanym w tygodniku "L’Espresso"

Tak papież zareagował na pierwsze doniesienia o skandalu finansowym w Sekretariacie Stanu, do którego doszło, gdy Becciu był tam substytutem, czyli zastępcą sekretarza stanu. Sprawę nieprawidłowości opisał włoski tygodnik "L’Espresso". Chodziło między innymi o zakup inwestycyjny luksusowej nieruchomości w Londynie ze środków Sekretariatu Stanu, pochodzących między innymi ze świętopietrza, czyli datków od wiernych na potrzeby papieskiej posługi, a także na wsparcie działalności apostolskiej i charytatywnej.

Kardynał Becciu uznał artykuł za zniesławienie i pozwał wydawcę tygodnika domagając się 10 milionów euro na cele dobroczynne. Argumentował, że publikacja doprowadziła do pozbawienia go prawa do udziału w konklawe i nawet szans na wybór na papieża, a to z kolei miałoby grozić tym, że wybór mógłby być nieważny. Sąd przyznał rację redakcji, że nie było to zniesławienie, a dostojnik musiał opłacić koszty procesu.

Watykański trybunał skazał kard. Becciu

Później sprawa nieprawidłowości finansowych w Sekretariacie Stanu i londyńskiej transakcji trafiła do Trybunału Państwa Watykańskiego, który w grudniu 2023 roku skazał kardynała Becciu na pięć i pół roku pozbawienia wolności za sprzeniewierzenie pieniędzy i nadużycie uprawnień. Złożył on apelację i twierdzi, że jest niewinny.

DEON.PL POLECA


Kardynał nie może jednak pogodzić się z decyzją o pozbawieniu go prawa do udziału w konklawe. Na mocy decyzji Franciszka sprzed prawie pięciu lat nie znalazł się na liście elektorów konklawe, które wkrótce się odbędzie i stanowczo kontestuje to postanowienie.

Gdy został zaproszony na kongregacje generalne, czyli spotkania kardynałów w okresie wakatu w Stolicy Apostolskiej, wyraził zdecydowanie zamiar wzięcia udziału w wyborze papieża - zauważa włoska prasa w środę.

Papież miał uznać "prerogatywy" kard. Becciu

Kard. Angelo Becciu argumentuje, ze zapraszając go na ostatni konsystorz papież uznał jego "prerogatywy kardynała".

- Nie została wyrażona bezpośrednia wola wykluczenia mnie z konklawe ani prośba o to, bym na piśmie zrezygnował z udziału" - oświadczył Becciu w wywiadzie dla dziennika "Unione Sarda". Ponadto utrzymuje on, że papież mu przebaczył.

Decyzja w sprawie jego żądań udziału w konklawe powinna zostać podjęta podczas kongregacji generalnej kardynałów.

Watykaniści zauważają, że jego ewentualne dopuszczenie do wyboru papieża może okazać się elementem destabilizującym i wywołującym podziały wśród elektorów, bo nie brak wśród nich takich, którzy sprzeciwiają się jego obecności.

O "sprawie Becciu" informują największe gazety. Najostrzej podsumowuje ją "Il Fatto Quotidiano", które nazywa dostojnika "czarną owcą konklawe".

Źródło: PAP / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Czarna owca konklawe". Kard. Becciu chce wybierać papieża, ale nie ma do tego prawa. Sprawa dzieli kardynałów
Komentarze (2)
RC
~Roman Czytelnik
25 kwietnia 2025, 20:54
Jego udzial podpowie nam jak silne badz jak slabe morale maja uczestnicy konklawe. Poza tym bez watpienia zdestabilizuje wspolprace uczestnikow ale to akurat moze okazac sie cenne gdyby jakies watykanskie miejscowe stronnictwo mialo gotowy plan grac na swoj interes
JO
Jan Osa
25 kwietnia 2025, 15:12
No i już widać "owoce" pontyfikatu Franciszka. Nikogo nie potępiać, wszystkich przyjmować. Ten się stawia, biskupi niemieccy wydają już po śmierci Franciszka (!) dokument o liturgicznym błogosławieniu par jednopłciowych, bez konsultacji z nikim (papież nie żyje i nic nie powie, a nowego nie ma i będzie miał problem. Pierwszą sesję zwołano zaraz następnego dnia, nie czekając na przyjazd tych "z daleka". Pośpiech, pośpiech. Pięknie się zaczyna "wyścig" do białej (może jeszcze) sutanny papieskiej.