Czas próby polskich sumień trwa!

(fot. PAP/Paweł Supernak)
KAI / slo

Prof. Bogdan Chazan odwołał się do tego, co wynika z prawa naturalnego i co gwarantuje mu Konstytucja. Jeśli natomiast są jakieś przepisy, którymi się rządzą ministerstwo zdrowia i NFZ, pozwalające tym instytucjom na takie właśnie postępowanie wobec prof. Chazana, to trzeba stwierdzić, że nie są one zgodne z Konstytucją i należy je zmienić - uważa metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski.

Poniżej podajemy tekst abp. Marka Jędraszewskiego, odnoszący się do sprawy prof. Bogdana Chazana:

DEON.PL POLECA

Abp Marek Jędraszewski - w obronie prof. Chazana i jego Szpitala

Święty Jan Paweł II wielokrotnie upominał się o ludzi sumienia, którzy są rzeczywistą gwarancją właściwego rozwoju naszej Ojczyzny. Dnia 22 maja 1995 roku Papież mówił w Skoczowie: "Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia! Być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło, w myśl słów św. Pawła: <> (Rz 12,21). (...) Czas próby polskich sumień trwa! Musicie być mocni w wierze! Dzisiaj, kiedy zmagacie się o przyszły kształt życia społecznego i państwowego, pamiętajcie, iż zależy on przede wszystkim od tego, jaki będzie człowiek - jakie będzie jego sumienie".

Ostatnie tygodnie w sposób dramatyczny pokazały wszystkim, jak bardzo Polsce potrzeba ludzi prawego sumienia i jak bardzo papieskie wołanie odnosi się w pierwszym rzędzie do tych osób, którzy piastują najwyższe urzędy w naszym państwie. Dzień 3 lipca 2014 roku dostarczył nam kolejnego powodu do głośnego wołania o ludzi prawego sumienia.

Oto ministerstwo zdrowia zarzuciło prof. Bogdanowi Chazanowi, dyrektorowi Szpitala św. Rodziny w Warszawie, złamanie prawa, a NFZ nałożył na Szpital karę 70 tys. zł za to, że prof. Chazan odmówił zabicia dziecka w 24 tygodniu (6 miesiącu) ciąży, powołując się na klauzulę sumienia. W związku z powyższymi faktami pragnę zauważyć, że:

Profesor Chazan odwołał się do tego, co wynika z prawa naturalnego i co gwarantuje mu Konstytucja. Jeśli natomiast są jakieś przepisy, którymi się rządzą ministerstwo zdrowia i NFZ, pozwalające tym instytucjom na takie właśnie postępowanie wobec prof. Chazana, to trzeba stwierdzić, że nie są one zgodne z Konstytucją i że należy je zmienić.

Kara wymierzona Szpitalowi św. Rodziny przez NFZ jest ewidentną krzywdą wyrządzoną matkom, które pragną urodzić swe dzieci w tym Szpitalu, ponieważ o tę sumę zmniejszy się ilość pieniędzy przeznaczona na lekarstwa dla matek i ich dzieci. Niesprawiedliwość, jaką państwo okazało budzącemu wielki szacunek prof. Chazanowi, jest zatem zwielokrotniana poprzez krzywdę wobec kolejnych niewinnych obywateli Polski. Te poczynania rządzących muszą budzić zdecydowany protest ze strony ludzi prawego sumienia.

W sytuacji, kiedy okaże się, że odwołanie od decyzji NFZ, jakie ma złożyć prof. Chazan, okaże się bezskuteczne, zwrócę się z prośbą do wiernych Archidiecezji Łódzkiej, aby zechcieli ofiarować na rzecz Szpitala św. Rodziny w Warszawie po 1 złotówce. Jestem głęboko przekonany, że w Archidiecezji znajdzie się wystarczająca liczba sprawiedliwych, gotowych w ten sposób okazać solidarność zarówno z prof. Bogdanem Chazanem, jak i z matkami, które wybierają kierowany przez niego Szpital, aby właśnie w nim wydać na świat tak bardzo upragnione przez siebie dzieci.

Abp Marek Jędraszewski, metropolita łódzki

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czas próby polskich sumień trwa!
Komentarze (59)
E
Ewa
8 lipca 2014, 21:13
Arcybiskupie tak miłosierny i pełen wartości - czy zainteresowałeś sie czy to dziecko zostało ochrzczone?
T
tomasz
8 lipca 2014, 20:11
dobrze by było żeby przy okazji wspomóc tak cenna inicjatywe jak to hospicjum perinatalne http://www.gajusz.org.pl/jak-ty-mozesz-nam-pomoc/ty-tez-mozesz-nam-pomoc to będzie chyba lepszy wydatek niż fanaberie prof Chazana
7 lipca 2014, 14:24
Gdy skutecznie zabiorą pieniądze szpitalowi - to tak jak pisałem tez jestem za zbiórką... Ale... może by tak zadłużyć szpital na te kary, doprowadzić szpital do bankructwa i przejąć za symboliczna złotowkę? (jakis zakon albo kuria) Na drzwiach przybic klauzuę sumienia i adres domowy doktora Arłukowicza?
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
7 lipca 2014, 16:53
Zbliża się cała seria wyborów. Jest okazja, żeby ubiegać się o rozwiązania odpowiadające wyborcom, a potem rozliczać z nich kandydatów. Na przykład odtąpienie od kary (z naszych podatków), jeśli się okaże, że została niesłusznie nałożona albo jeszcze lepiej zmiana prawa na rzecz pełniejszego respektowania wolności sumienia, a nie uprawianie jakiejś fikcji zamiast niej. Promujmy wśród kandydatów ludzi prawego sumienia, o których wołał Jan Paweł II.
SS
spokojne sumienie
6 lipca 2014, 21:31
mam nadzieję, że już dawno ustawiła się kolejka ludzi (obrońców wszelkiego życia) do adopcji tego dziecka, jeśli się tylko urodzi?
T
tomasz
6 lipca 2014, 22:18
no - pod Szpitalem Bielańskim biją się o miejsca w kolejce
?
??
6 lipca 2014, 22:47
zapewne biją się o to miejsce nie tylko pod tym szpitalem. Ciekawe jaki będzie efekt tej "bójki"?
T
tomasz
6 lipca 2014, 23:24
a w drugiej kolejce stoją chętni do pomocy matce
W
wanda
6 lipca 2014, 06:27
Wielkie podziękowanie dla-  kate.Za Jej   mądrość i wiedzę historyczną.Nam wydaje się,że poraz pierwszy stajemy przed problemami związanymi z aborcją.Nasi przodkowie zdawali egzamin na ten temat, w warunkach wojennych i powojennych,z heroizmem,do którego nam daleko......
O
obywatel
6 lipca 2014, 06:18
należy zaznaczyć, że jest to ciąża in vitro. dlaczego wobec tego klinika, w której dokonano in vitro tym się nie zajęła?
O
obywatel
6 lipca 2014, 06:16
oczywiście, ale nie może być tak, że państwo będzie nakładało kary na niewinnych ludzi, wiedząc że społeczeństwo je zapłaci i budżet bedzie pełny
JA
Jan Antoni Kłys
5 lipca 2014, 21:28
Część 2 Jakie "ale"? Oj proste. Pacjent/pacjentka ma podmiotowe prawo decydowania o swoim postępowaniu. Pan Bóg daje człowiekowi wolną wolę, a Arcybiskup Jędraszewski mu tego prawa odmawia. Kim WY jesteście, Jędraszewski, żeście ważniejsi od Pana Boga? Pogięło Was, Arcybiskupie? Najwyraźniej. Kolega Chazan zawłaszczył sobie prawa pacjentki do wiedzy o swoim stanie i konsekwencjach. Nie miał do tego prawa. Co więcej i Ty, AQrcybiskupie nie masz prawa do zbiórki na grzywnę. Możesz zbierać, ale nie możeśz uiścić zapłaty.Tego prawa też nie szanujesz
T
tak
6 lipca 2014, 11:48
Szanowny Panie Kłys ,  to chyba Was pogieło, albo ma Pan wyraźne kłopoty z logicznym i moralnym myśleniem. Oczywiście pacjentka ma prawo do decydowania o swoim postępowaniu, co wcale nie oznacza, że to postępowanie jest słuszne. Gdybyście Wy Kłys zechcieli zabrać mi np: samochód  albo mieszkanie, bo macie prawo zdecydować o swoim niecnym czynie, co wcale nie oznacza, że wszyscy się na to zgodzą i że jest ono automatycznie godziwe i słuszne, dlatego, że Wy tego chcecie . Zapewniam Was Kłys, że zrobiłbym wszystko, żebyście mi mojej własności nie zabrali i przeszkodziłbym Wam w realizacji Waszego prawa do decydowania o swoim postepowaniu. Pan Bóg nigdy nie zgodził się na to abyśmy cokolwiek robili kosztem drugich. Wolność jednych nie może oznaczać krzywdy drugich.
B
Bartek.
7 lipca 2014, 11:05
Ta ciąża mogła ( i powinna  ) być przerwana ZGODNIE Z PRAWEM póki co, czego dowodem jest uposledzenie widoczne po porodzie. Ps. I w tym kontekście nazywanie aborcji zastosowanej zgodnie z prawem zabiciem jest nadużyciem i graniem na emocjach.
7 lipca 2014, 14:18
A jak nazywa się w języku polskim umyślne doprowadzenie do śmierci?
T
tomasz
7 lipca 2014, 17:17
a jak się nazywa rozmyślne wprowadzenie pacjenta w błąd przez lekarza ? a jak się nazywa zabicie kogośw obronie własnej ? 
A
AP
7 lipca 2014, 20:00
Nie może uiścić zapłaty za szpital, ale może szpitalowi ofiarować pieniądze. Prawnie będzie to inne działanie, ale faktycznie wiadomo będzie, że szpital dostał te pieniądze dlatego, że musiał zapłacić karę.
T
tak
7 lipca 2014, 20:35
W omawianym przypadku nie było żadnej obrony własnej, chyba , że wszystko Ci się myli.
L
leszek
5 lipca 2014, 21:07
W Polsce aborcja jest praktycznie prawnie zabroniona, do tego jeszcze lekarze mają przywilej skorzystania z klauzuli sumienia i odmówić wykonania czynności lekarskiej sprzecznej z ich sumieniem, a tutaj słyszymy o jakiejś "niesprawiedliwości". Bardzo dziwaczna percepcja. Tyle tylko, że aby móc z jakiegoś prawa skorzystać (w tym wypadku klauzuli sumienia) to trzeba się do tego prawa dostosować. Bo to tak, jakby ktoś chciał skorzystać z odpisu podatkowego a odmówił wypełnienia deklaracji podatkowej i dowodził, że została mu wyrządzona krzywdka.
JA
Jan Antoni Kłys
5 lipca 2014, 21:03
Część I Dlaczego Arcybiskup Jędraszewski stale kłamie? To już nie pierwszy raz kiedy to abp Jędraszewski przeinacza prawdę. Jak to godzi ze swoim apostolskim sumieniem - nie wiadomo. Bo prawdą nie jest stwierdzenie, że " NFZ nałożył na Szpital karę 70 tys. zł za to, że prof. Chazan odmówił zabicia dziecka w 24 tygodniu (6 miesiącu) ciąży, powołując się na klauzulę sumienia". Kara została nałożona za niedopełnienie obowiązków, do kórych szpital jest zobowiązany ustawą. Konkretnie za brak informacji o sytuacji dziecka w momencie kiedy aborcja byłaby dozwolona prawem oraz za niedopełnienie obowiązku poinformowania pacjentki, że: 1. w tym szpitalu aborcji nie przeprowadzi 2. aborcję wykonują takie to, a takie szpitale Dlaczego kłamiesz Arcybiskupie, że kara dotyczyła odmowy przerwania ciąży i na tym budujesz dalszy wywód? I jak możesz tak kłamać? Czy nie stać Cię, o Dostojny na proste rozumowanie? No to posłuchaj! Punkt 1. Nikt dotąd nie odpowiedział na pytanie, czy miano do czynienia z cz łowiekiem, czy też z człowiekopodobnym płodem/tworem? Tylko w pierwszym przypadku zasadne byłyby rozterki moralne. W drugim byłyby sentymentalne, bez kwalifikacji etycznej. Punkt 2. Nie ulega wątpliwości, że prof. Chazan, tudzież jego współpracownicy mają prawo odmówić przerwania ciąży. Na moje wyczucie mają moralne prawo również nie wskazać placówki, która ciąże przerywa. Jest jednak pewne "ale".                        
T
tak
6 lipca 2014, 12:00
Z tego płodu jak  Sznowny Pan go określa co się urodzi? Jaszczurka? krokodyl?, papuga? naprawdę nie wiadomo? Skoro z tego płodu narodzi się na pewno człowiek, którego wiele cech łącznie z psychoka już jest zakodowanych to po co udawać, że to nie człowiek? Zupełnie  nie rozumiem tego udawania. Znacznie bliżsi są mi ludzie, którzy kiedyś z głupoty, albo braku wiedzy w tym religijnej  dokonali aborcji lub zdcydowali się skorzystać z pomocy lekarzy i zabić swoje dziecko. Gdy bardzo żałują jestem z nimi i bardzo im współczuję i jestem prawie pewny , że Bóg w swoim miłosierdziu im odpuści. Ale są i inni, którzy nie są w stanie przyznać się , nawet przed sobą, że źle uczynili. Ci pójdą w zaparte: "wszyscy są winni : wszyscy się mylą tylko nie oni". Strasznie mi ich żal. Nie lubią prawdy o sobie,a przecież Chrystus powiedział :"ja jestem prawdą, drogą i życiem"
SK
sugar kowalczyk
7 lipca 2014, 18:21
Jedno pytanie do Pana-czy już zdecydowano że jest pan człowiekiem czy tylko czlekopodobnym tworem?
T
tomasz
5 lipca 2014, 17:58
Na razie efekt wyczynu prof Chazana jest taki że dziecko umiera i długo jeszcze będzie umierać po respiratorem , matka w szoku  wymaga opieki psychiatry , a srodowiska proaborcyjne zwieraja szyki bo własnie zyskały potęzny moralny argument. Prof Chazan urtował jedno dziecko które i tak prawdopodobnie nie dozyło by końca ciązy ale moim zdaniem przyczynił się do smierci wielu innych bo teraz żadna normalna kobieta majaca wątpliwości czy urodzić nie pójdzi edo lekarza tylko od razu poszuka gabinetu  oferujacego "wywłoywanie miesiaczki " i "wszystkie zabiegi ". I jak interpretować to wydłużanie w nieskończoność badań ? Bo inaczej jak oszukiwanie pacjentki nazwać się tego nie da  .Gdzie tu szacunek i poważne traktowanie pacjenta ? I co sie stani ejeśli drogą prof Chazana pójdzie inny lekarz który np nie poinformuje pacjentki o tym ze ciąża zagraża jej życiu bo może ona zdecydować sie na aborcję  Myslałem że faryzeusze wygineli a tu prosze 
S
student
5 lipca 2014, 19:28
Papież Franciszek mówił, że nie można walczyć z narkotykami za pomocą narkotyków. Myślę, że można powiedzieć podobnie: Nie można walczyć z aborcją za pomocą aborcji. Nie można iść na kompromis ze złem. Trzeba je zwyciężać dobrem
MR
Maciej Roszkowski
5 lipca 2014, 19:45
- Dziecko będzie umierać pod znieczuleniem. W przypadku aborcji jest rozrywane kleszczami bez znieczulenia, lub zalewane solanką. - Co zrobi "żadna normalna kobieta" to zależy od niej i od jej sumienia. - Na razie "wdłużanie badań nie zostało udowodnione. Poczekajmy na wyrok sądu. - ".. co się stanie...?" Jak by się stało, będzie odrębne postepowanie i nie w drodze domniemań internautów będzie to przesądzane.
MR
Maciej Roszkowski
5 lipca 2014, 19:47
PS. Prof Chazan uratował juz setki dzieci. Faryzeusze istotnie nie wyginęli, ale za to mamy ostatnio wysyp humanistów.
T
tomasz1870
5 lipca 2014, 20:39
no  - nie wydłużał , tylko domagał sie powtarzania badań w nieskończoność aż minał termin ,  no przynajmniej aborcja to szybka śmierć , o ile to dziecko by dożyło . a zdanie  matki , jej zdrowie ,psychika  to się nie liczy  bo najwazniejsz ejest przedłuzanie agonii ? w imie zasad czy w imię własnego egoizmu ?
MR
Maciej Roszkowski
6 lipca 2014, 12:40
I od tatusia dziecka
T
tomasz
6 lipca 2014, 21:26
tu papiez Franciszekchoc mówił pewnie o narkotykach miekkich  , z całym szacunkiem dla niego  nieco minał się z prawdą bo w wielu wypadkach jedyną mozliwością ratunku jest tzw terapia metadonowa , podawanie narkotyku bedącego zdrowszym dla organizmu substytutem heroiny . Problem jest taki że walcząc z aborcją nie wolno robic tego kosztem praw i zdrowia drugiego człowieka.Nie wolno sprowadzać kobiety do roli chodzącego inkubatora pozbawionego prawa decydowania o swoim losie . W tym wypadku prof Chazan podjał decyzję za kobiete , bo nie otrzymała od niego rzetelnej informacji o stanie zdrowia dziecka . Nie wolno walczyć ze złem stosujac metody z piekła rodem takie jak oszustwo'. ta kobieta nie byłaby w stanie donosić tej ciązy do końca  , normalny poród był wykluczony a w kązdej chwili mogła powstac sytuacja po prostu zagrażajaca jej życiu. to nie abstrakcja tylko konkretne ludzkie cierpienie . gdyby w wyniku tej patologicznej ciązy skónćzylo by się np uszkodzeniem albo wręcz utrata macicy , sepsą z powodu uszkodzenia płodu itp topowiedział bys jej w oczy że jest ok bo postapiła zgodnie z bozym prawem ( czyli Bóg chcial zeby tak się stało ) a najwazniejsze że nie zabiła własnego dziecka i pozwoliła mu umrzec w boleściach ? powiedziałbyś jej w oczy ? nie masz jakisch wątpliwości w tej kwestii ? zazdroszcze bo ja mam i to bardzo powazne
K
kate
5 lipca 2014, 17:51
Powinniśmy się jako katolicy domagać, aby choć jeden szpital pozostał wolny od obowiazku świadczenia usług aborcyjnych, zeby było wiadomo, że w tym szpitalu aborcji się nie wykonuje. Jako podatnicy mamy prawo się tego domagać. Równocześnie niech będzie wiadomo, że w tym szpitalu, np. Bielańskim w Warszawie się aborcje legalne wykonuje i tam kobiety, które chcą aborcji niech się zgłoszą. Nie może być tak, że będzie nacisk na lekarzy i szpitale, żeby aborcje wykonywać.
T
tomasz
5 lipca 2014, 18:46
Jako katolik domagam się aby w jednym przynajmniej szpitalu byli lekarze których bedzie interesowało przede wszystkim dobro pacjenta a nie jak samemu zostać świętym  i żeby lekerze kierowali się przede wszystkim wiedzą , empatią  i milością bliżńiego wyrażona w Przykazaniu Miłości
MR
Maciej Roszkowski
5 lipca 2014, 19:38
Czy dobrze zrozumiałem, że w Pana wymarzonym szpitalu aborcja będzie wykonywana w imię wiedzy, empatii, i milości bliźniego wyrażonych w Przykazaniu Milości. W zgodzie z którym jego fragmentem?
T
tomasz
5 lipca 2014, 20:32
nie  - ale lekarz bedzie podejmował decyzje na podstawie wiedzy i autentycznego sumienia a nie pod wþlywem jakiśch zewnetrznych nacisków  czy  konformizmu lekarz często musi podejmowac decyzje o czyims życiu lub smierć np istnieją tzw przeciwskazanai do reanimacji i lekar zmusi podjąc decyzję czy reanimowąc chorego  czy pozwolic mu spokjnie umrzeć i tu nie ma takiego szaleństwa jak przy aborcji , bo nie wchodzi tu ideologiczne postrzeganie wiary . A co byś powiedział na działanie lekarz aktóry opowiada się za życiem i na siłe reanimuj eu utrzymuje przy zyciu terminalnie chorego na raka przedłużajac mu tylko bolesna agonię . Nazwąłbyś go świetym czy po prostu durniem  ? 
K
kate
5 lipca 2014, 21:02
Twoje myślenie jest właśnie wynikiem tej medialnej ideologizacji, żeby "odwrócić kota ogonem". Nie mówimy o uporczywej terapii, o ratowaniu na silę, a o aborcji, którą dokonuje się pod wpływem wskazań medycznych legalnie u nas. I nie rozpatrujemy tu przypadku etycznego, czy ratować zycie matki, czy dziecka, tylko sytuację, że rodzice decydują się na aborcję, bo dziecko jest niepełnosprawne i prawdopodobnie umrze po urodzeniu. Do tej pory nie było z tym problemu, ale jak tylko pojawiła się "deklaracja wiary" katolickich lekarzy, to zaraz ujawniła się sprawa prof. Chazana. Przypadek? Nie - dla mnie to przejaw walki o liberalizację prawa aborcyjnego i uznanie relatywizmu moralnego za normę etyczną. Jako katoliczka nie mogę się na to zgodzić, gdyż mamy na to prawne, organizacyjne i finansowe sposoby, aby zachować prawo moralne w naszym kraju na dotychczasowym poziomie. Nie ma żadnej katastrofy, typu wojna, żeby można było na ten temat deliberować, a nawet w czasie wojny, nawet w Oświęcimiu ratowało się dzieci.
T
tomasz
5 lipca 2014, 21:31
A może Twoje myślenie jest wynikiem jakiejś ideologizacji ?bo mówimy tu o sytuacjach skrajnych czyli wyborz emiędzy życiem a smiercia . Dziekuje Bogu że nigdy ni emusialem dokonywac takiego wyboru .To nie jest abstrakcja tylko konkretne cierpienie i dziecka i matki .To nie Zespól Downa gdzie dziecko może życ i funkcjonować bez aparatury podtrzymującej zycie...Powiedziałabyś takiej matce prosto w oczy że Bóg chce żeby ona i dziecko ciepieli bo cieprienie uszlachetnia ?Że  przeðłużanie tej agonii i bólu jest zgodne z Bozym planem ? A w Auschwitz byla tez ekarka, Zydówka która pokątnie  , wscislej konspiracji dokonywała aborcji u kobiet które tego chciały bo sytuacja byla jasna , kobieta w ciązy nie przezyje w obozie , zginie razem z dzieckiem natomiast sama ma jaeszcze jakieś szanse . A co powiesz o sytuacji kobiet z Powstania  , ile znich bylo w ciązy po zgwałceniu prze własowców ? ile z nich przerwało ciąże , co powiesz o nich ? że to morderczynie dzieci poczetych ? Donosiłabys dziecko z gwałtu ? Nie ulegam Medialnej nagonce tylko próbuje wytłumacyzc jedno ze w kązdej sytuacji trzeba się wczuc w sytuację drugiego człowieka  podejmowac decycje najlepszą dla niego i najlepszą pod względem moralnym . Sa rózne sytuacje ., kazde jest inna i kazd ama inny wymiar moralny . Znajomy lradiolog diagnozował ciąże gdzi edziecko nie miało mózgu bo zjadł go nowotwór atakujący teraz reszŧe organów ..Proste pytani eco ma zrobić lekarz , terminowac ciąże bo dziecko jest już de facto martwe (śmierc mózgu )  , czy czekac może coś się wyjaśni   a może decyzję podejmie za niego kto inny  , albo dziecko samo umrze ?  A co do tzw deklaracj wiary to myslę z epodziemie aborcyjne pije z radości bo ta deklaracja ni euratuj eani jednego poczetego dziecka natomiast znakomicie napędzi klientów aborterom
K
kate
5 lipca 2014, 23:04
1. W Auschwitz położna Stanisława Leszczyńska uratowała około 3000 dzieci. Kobiety rodziły wbrew władzom obozowym. 2. Kobiety zgwałcone przez własowców rodziły dzieci m.in. w Otwocku. Adopcje dzieci z gwałtów wojennych (o ile zachowiła taka konieczność, bo kobiety zostawiały dzieci przy sobie, a ruch małżeństw dla tzw. czci niewieściej był zjawiskiem powszechnym - przypominam serial "Dom") były liczne, z powodu małej ilości dzieci w ogóle w pierwszych latach powojennych, ogromnej akcji Kościoła i działalności lekarzy. Przypomnieć należy choćby aktywność dziadka posłanki Małgorzaty Kidawy - Błońskiej Władysława Jana Grabskiego, który jako pełnomocnik rządu dla Ziem Zachodnich czynnie walczył z aborcjami (w latach 1945-1947 według Naczelnej Izby Lekarskiej na ziemach zachodnich dokonywano rocznie około 300 tys. skrobanek,ale drugie tyle ratowano od spędzania płodu). Cudowną aktywność na rzecz zgwałconych kobiet prowadził w Słupskiu ks. Jan Zieja. Załozył nawet bractwo świeckich mężczyzn, którzy opiekowali sie tymi kobietami. Ja sama oglądałam fragmenty kronik radzieckich z Pomorza, głownie z Gdańska, gdzie pokazywano walajace się noworodki - kobiety zgwałcone rodziły dzieci, ale z powodu warunków wojennych, głodu i braków sanitarnych dzieci te umierały, a nie z powodu aborcji. Problemem zgwałconych nie była aborcja, a choroby weneryczne - z tego powodu trafiały do szpitala i traciły ciąże. 3. dziecko z połową mózgu urodziła Amerykanka Heather Walker: rodzice zdążyli się z nim pożegnać. Zdjęcia zamieścili w Facebooku, ale je usunięto. Rozpętała się nagonka na Facebook i musiał przeprosić kobietę za ten czyn. 4. bardzo nie lubię, jak o cierpieniach kobiet i dzieci mówią mężczyźni, zwykle sprawcy problemów kobiet. Wiele spraw muszą kobiety w swoim gronie załatwić i wara mężczyznom od tego. A swoją drogą zliberalizowane feministki i ich stanowisko stoją za niejedną łzą kobiet i ich cierpieniem: w tym aspekcie mam ochotę je spoliczkować.
T
tomasz
5 lipca 2014, 23:36
mam dzieci , byłem przy ich narodzinach i kocham je ,wiec chyba mam prawo mówic o cierpieniach kobiet i dzieci 
T
tak
6 lipca 2014, 12:04
kate masz rację. W 100% się z Tobą zgadzam
T
tak
6 lipca 2014, 12:07
Nie można jedną zbrodnię zwalczać przy pomocy innej zbrodni. Dlaczego zgwałcona kobieta ma  dziecko zabijać a nie oddać np: w oknie życia? Po co do traumy gwałtu dodawać poczucie winy zabicia dziecka? Widze, że fanatyzm odbiera Ci mózg
T
tak
6 lipca 2014, 12:09
Chyba Pan zapomniał, że nie jest Pan kobietą, no chyba , ze jest Pan gendermanem.
K
kate
6 lipca 2014, 12:40
Każdy ma swoje Westerplate - ja o swoim nie chcę mówić, to zbyt intymne. Człowieka poznajemy tylko w sytuacjach granicznych, niestety. One nam paradoksalnie rozświetlają sytuację etyczną: wiemy na 100% jaka jest prawda i dlatego jeśli w takiej sytuacji postąpimy nieetycznie, to wyrzuty sumienia są ogromne. Taka osoba musi dokonać ekspiacji za ten czyn, żeby przywrócone zostało w niej człowieczeństwo. I często jest to praca całego życia. Można z miłości wziąść ciężary życia takiej osoby na siebie, ale nie można jej z nich uwolnić. Nie można też "rozcieńczać" jej odpowiedzialności etycznej, bo to uderza nie tylko w tą osobę, ale w całą ludzkość. Mnie jeszcze na katechezie uczono o grzechach cudzych, a dziś wogóle się o tym nie mówi, jakby problemu nie było, a on narasta. Nie ma grzechów tylko moich, nie ma wyboru tylko mojego, a tym samym nie ma cierpienia tylko mojego. Nikt nie jest samotną wyspą. Jeśli chcesz, żeby Twoje dzieci żyły w etycznym społeczeństwie, sam musisz być etyczny. Nie możesz "rozcieńczać" odpowiedzialności, bo cię boli cierpienie innych i Twoje. Fakt jesteś empatyczną osobą, ale empatia to za mało, kiedy trzeba dać świadectwo prawdzie (casus Piłata). Fakt: należy minimalizować cierpienie, np. chorym i umierajacym podawać środki uśmierzajace ból, ale nie można z pełną świadomością zadecydować - uśmiercę cię, żebyś nie odczuwał bólu i zeby bólu nie czuli twoi najbliżsi. Paradoksalnie ból wtedy wzmaga się, a przekroczenie zasad etycznych może skutkować katastrofą dla ciebie i innych.
MR
Maciej Roszkowski
6 lipca 2014, 12:46
Brak odpowierdzi na moje pytanie. Poza tym: Czy są wątpliwości co do autentyczności sumienia prof. Chazana? Czy są dowody na jego działanie pod wpływem zewnętrznych nacisków lub konformizmu? Reanimacja ma ratować zyciei  jest zupełnie inną procedurą niż aborcja, która jest zabójstwem,  więc analogii nie ma żadnej.
T
tomasz
6 lipca 2014, 20:53
może bez głupich uwag co ? ojciec moze być obecny przy porodzie co najmniej od 20 lat a Ty posiadasz jakieś dzieci ?
T
tomasz
6 lipca 2014, 20:54
chyba Cię polubiłem
T
tomasz
6 lipca 2014, 21:03
czy Twój katolicki światopogląd pozwala Ci rzucac uwagi nt mojego mózgu ?mój jakoś nie . czy zdajesz sobie sprawę czym dla kobiety jest gwałt ? i konieczność noszenia w sobie dziecka jakiegoś zboczeńca ? poze powinieneś sam się dac zgwałcić żeby się o tym choć cząstkow przekonac ? moim zdaniem w tym wypadku kobieta powinna miec prawo wyboru i w każdej sytuacji powinno się jej udzielic pomocy nie wymuszając na niej decyzji.Tak bym postapił gdyby taka tragedia dotknęła moją córkę .  gwalt nie jest zgodny z prawem naturalnym , a moralna ocena aborcji w takim wypadku nie jest jednoznaczna konkretne wypadki wywoływały powązne rozdzwieki nawet miedzy biskupami
T
tomasz
6 lipca 2014, 21:29
aborcja może tez ratowąc życie matki - powie Ci to kązdy lekarz
BH
bez hipokryzji
6 lipca 2014, 21:37
a ja mam nadzieję, że  W KAŻDYM SZPITALU będą ludzie - lekarze dla których podmiotem będzie pacjent. Za wizytę prywatną dostanę od lekarza paragaon z kasy fiskalnej i nie będzie mowy o żadnych "załącznikach". Wtedy będę widzieć, że lekarz ma sumienie a nie tylko jakąś klauzulę.
ŻR
życie realne
6 lipca 2014, 21:39
jak nie masz pojęcia o życiu to się lepiej nie odzywaj
T
tak
7 lipca 2014, 11:00
Szanowny Panie, ciągle Pan zapomina o tym , że mamy do czyniennia też z niewinnym dzieckiem, w stosunku do którego jest Pan gotów zaakceptować  zabójstwo. Nie ono jest winne gwałtu. Nie wie Pan czy z tego dziecka nie wyrosła by bardzo wartościowa osoba: geniusz, święty, wspaniały lekarz, któremu życie zawdzięczałoby wielu ludzi itd. Stawia się Pan w roli Boga, który decyduje o życiu lub śmierci. Tym bardziej mnie dziwi Pan uwaga na temat mojego katolickiego światopogladu. Umówmy się : ja się zajmę poważnie moim światopoglądem a Pan swoim. Dobrze?
T
tak
7 lipca 2014, 11:06
Proszę wybaczyć, ale z tej wspaniałomyślnej rady nie skorzystam. Załączam wyrazy szacunku
K
Karola
7 lipca 2014, 13:49
Nie musi być to wcake nacisk, może być nierzetelna informacja i tak jak można poczytać na forach dla ciężarnych się zdarza. Dziś na jednym przeczytałam o kobiecie, która od lekarza usłyszała "Ta ciąża będzie do usunięcia", po zmianie lekarza okazało się, że urodziła zdrowe dziecko. A jakie prawa chronią tę kobietę, wszak zgodnie z polskim prawem pierwszy lekarz postąpił zgodnie z nim? Jestem na etapie poszukiwania lekarza, który nie jest taki chętny do "usuwania" i przyjmuje na kasę chorych (nie stać nas na prywatnego, wtedy nie było by problemu). I znlezienie go jest naprawdę trudne, dlaczego? Bo system nie wspiera takich lekarzy a wręcz ich eliminuje.
MR
Maciej Roszkowski
7 lipca 2014, 14:21
Czy są wątpliwości co do autentyczności sumienia prof. Chazana. Jakie? Czy są dowody na jakieś zewnętrzne naciski na niego lub na jego konformizm? jakie? Aborcja zabija zycie, reanimacja je ratuje, to chyba zrozumiała różnica. Granice reanimacji, choć trudne do ustalenia w każdym indywidualnym przypadku, są ustalone z punktu widzenia sztuki medycznej. Nasz stosuneki do aborcji nie jest szaleństwem, tylko szacunkiem dla życia. Jeśli ten szacunek się podważa, to następuje lawina. W niektórych stanach USA możliwa jest "partial abortion", czyli zabicie dziecka w czasie urodzin. Droga do takiej sytuacji jest krótsza niż nam sie wydaje. Każdy może zastrzec sobie, aby nie poddawano go uporczywej terapii. Takiego prawa nie ma wyskrobane dziecko.
MR
Maciej Roszkowski
7 lipca 2014, 14:24
Wiem, to pewnie najgorsza sytuacja dla matki. Tu nie mam zdania.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
7 lipca 2014, 17:15
Masz stuprocentową rację MR. Liberalizacja prawa do zabijania uruchamia lawinę, która obejmuje coraż to nowe "beznadziejne" przypadki, a z czasem przypadki coraz mniej uzasadnione. Brak szacunku do życia rozszerzy się jak złośliwa zaraza, obejmując nie tylko nienarodzone dzieci, ale również ludzi starych, według konsumpcjonistycznej wizji świata już bezużytecznych, obciążających budżety (niekoniecznie chorych) - powstanie funkcja określana jako "doktor Śmierć".
SK
sugar kowalczyk
7 lipca 2014, 19:08
To o czym pisze  Kate przypomina mi pewną nieżyjącą już niestety sąsiadkę moich rodziców,która adoptowała zaraz po wojnie dziecko, ktorego zrzekla się matka-prawdopodobnie ofiara gwałtu.Takich szlachetnych ludzi było, zdaniem tej Pani, bardzo wielu.
K
kate
7 lipca 2014, 19:49
Tak, dlatego o tym napisałam, bo mało się o tym mówi, a żyjący bohaterowie uważają, że to nic takiego, że to była oczywistość po okropnościach wojny. Zresztą tak to tłumaczono jako ekspiację za zbrodnie wojenne na polskiej ziemi. Chcę też przypomieć, ze Wanda Półtawska, która przeżyła obóz w Ravensbruck i zobaczyła tam (o tym można przeczytać w jej wspomnienaich), jak esesmaniec żywe dziecko, noworodka, wrzuca do pieca krematoryjnego, przysięgła, że zrobi wszystko, by na polskiej ziemi dzieci nie zabijano. Cała jej powojenna działalność na rzecz rodziny, to wypełnienie tej przysięgi. Takie postawy nie były wyjątkowe, to była powszechność.  Ja osobiście mieszkam jako trzecia właścicielka w mieszkaniu w Krakowie, które zajmowała przedwojenna urzędniczka. Wojnę spędziła na Węgrzech i wracając z mężem do kraju została napadnięta przez rosyjskich żołnierzy. Męża jej zabito, ją zgwałcono. Urodziła syna, dziś już pana na emeryturze, który tak jak ona pracował na kombinacie w Nowej Hucie.
M
mikrob
5 lipca 2014, 17:20
Jak nic się okaże, że prawo zabrania takiej wpłaty. :)
S
student
5 lipca 2014, 16:00
Ja też deklaruję chęć wpłaty
MR
Maciej Roszkowski
5 lipca 2014, 15:42
A możę DEON zorganizuje również składkę. Deklaruję chęć wpłaty.