Czy ciało Carla Acutisa pozostało nienaruszone? Odpowiada arcybiskup

(fot. twitter.com/jshocds)
KAI / kk

Nie jest prawdą, że ciało przyszłego błogosławionego Carla Acutisa pozostało w stanie nienaruszonym – oświadczył ordynariusz diecezji Asyż-Nocera Umbra-Gualdo Tadino abp Domenico Sorrentino. Beatyfikacja włoskiego nastolatka odbędzie się 10 października w Asyżu.

Hierarcha wyjaśnił, że podczas ekshumacji na cmentarzu w Asyżu 23 stycznia 2019 roku, dokonanej w związku przeniesieniem trumny z ciałem Acutisa do sanktuarium Ogołocenia, stwierdzono, że znajduje się ono „w stanie transformacji właściwej zwłokom”. Ponieważ upłynęło niewiele lat od pochówku (Acutis zmarł w 2006 roku), różne części ciała, choć poddane zmianom, znajdowały się nadal w swym anatomicznym połączeniu.

Zwłoki poddano „takiej konserwacji i konsolidacji, jaką zazwyczaj praktykuje się, by godnie wystawić do czci wiernych ciała błogosławionych i świętych”. – Szczególnie udała się rekonstrukcja twarzy za pomocą silikonowej maski – ujawnił abp Sorrentino.

DEON.PL POLECA

Poinformował też, że „możliwe było uratowanie cennej relikwii serca, która będzie wykorzystana w dniu beatyfikacji”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy ciało Carla Acutisa pozostało nienaruszone? Odpowiada arcybiskup
Komentarze (20)
BZ
Basia Zacharek
10 października 2020, 11:15
Dla mnie to wspaniały młody Człowiek...nie rozumiem tylko, dlaczego mowa tu o jakiejś "transformacji właściwej zwłokom"... ciało po śmierci rozkłada się bardzo szybko ...Carlo zmarł w 2006 roku to już wiele lat, ciało już jest tzw. szkieletem...nie wiem, co za duchowny podaje takie "newsy"... totalna ignorancja rozumu... dla nas to wydaje się dziwne, ale Bóg czasami zachowuje ludzkie ciało nienaruszone prawami fizyki, aby nam przypomnieć, ze jest Ktoś, Kto ma władze nad tym, co po ludzku niemożliwe...:) Pozdrawiam Wszystkich i niezmiernie się cieszę z nowego Przyjaciela w Niebie, Którego życie mnie inspiruje do Dobra :)
BK
Beata K-M
6 października 2020, 21:56
Co to ma wspólnego z nauką Jezusa? To co jest na tym filmie to kompletna porażka, biskup odsłania "podrasowane" martwe ciało, ludzie klaszczą i oddają resztkom cielesnym cześć, a biskup robi sobie z nimi sesję fotograficzną. To naprawdę się dzieje? Mi to przypomina mauzoleum Lenina i czczenie jego zwłok. Może za ostre stwierdzenia, ale tak czuję i na ten widok wszystko we mnie krzyczy, że ktoś tu coś kompletnie pomieszał.
CS
~Czytelniczka Serwisów religijnych
10 października 2020, 17:14
i znów powiem - to ważne: Dla katolików czczenie relikwii jest starsze o wiele niż mauzoleum Lenina. Może właśnie mauzoleum zniekształciło właściwy sposób traktowania ciał świętych osób. Wystawienie ciała Jana Pawła II nie dziwiło nikogo podczas pogrzebu tego świętego.
AJ
~Anna ja
6 października 2020, 08:48
Wydaje mi się że nie powinno się wyjmować ciała z grobu.Dla mnie to nie poszanowanie pochówku.A juz trzymanie mumii czy kości ludzkich w muzeach jako eksponaty...zwłok zmumifikowanych faraona-jakby nie był to człowiek i nie miał prawa do pochówku wg obrządku a i prawa złożenia do grobu i do nietykalnosci grobu..wiecej my to oglądamy jako eksponaty z wykopalisk jak i są zwłoki zamrożone(Disney np.), mumie(Lenin)... My jesteśmy chorzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CS
~czytelniczka Serwisów religijnych
10 października 2020, 17:12
Dla katolików czczenie relikwii jest starsze o wiele niż mauzoleum Lenina. Może właśnie mauzoleum zniekształciło właściwy sposób traktowania ciał świętych osób.
SS
~svd svd
5 października 2020, 18:28
Dla mnie osobiście taka praktyka to nieporozumienie. Nie wiem czemu ma to służyć. Trochę to straszne nawet i nie ma kompletnie nic wspólnego z nauczaniem Chrystusa. A już tworzenie manekinów i podawanie przez kościół że ciało jest w stanie nienaruszonym to nie tylko makabra ale i kłamstwo. Zresztą to samo zrobiono z ciałem ojca Pio.
AR
~Agata R
5 października 2020, 14:26
Wydaje mi się, że komentujący nie znają historii tego chłopaka ani nie rozumieją jego niezwykłości i wyjątkowej pobożności. A co do ciała - takie czy inne tego typu rzeczy nie są potrzebne do wiary (raczej tradycja i ludzkie potrzeby), więc szukanie tu spisku lub podpisanych umów - to dopiero jest niesmaczne. Wierzymy w życie po śmierci i zmartwychwstanie.
ŚA
~św. Aggiornamento Sylikon
5 października 2020, 10:16
Carl przesiadywał długie godziny na kompie (jak wiele dzieciaków dziś)- i pewnie w tym dostrzeżono jego heroiczność cnót XD. A może przez poświęcanie wielu minut na grze na saksofonie? Istne bohaterstwo i heroizm!
JL
Jerzy Liwski
5 października 2020, 00:01
Poraża mnie to. To jest Kościół? Brak słów... Czy tak wyglądała rzecz ze wszystkimi innymi ciałami świętych, nienaruszonymi? To absurd...
M_
~marek _p
5 października 2020, 10:03
A czego się spodziewasz ? Dopóki się tylko da, to ci tutaj na ziemi i ci, którzy już przeszli na drugą stronę, święci bardziej i mniej, wszelkimi metodami starają się podtrzymywać wiarę. Święci, bardziej lub mniej, też się tam uczą, zdobywają wiedzę i wykorzystują ją do utrzymanie ciał takich osób jak św. Bernadety z Lourdes. Robią to w imię podtrzymania w nas wiary za wszelką cenę i z wykorzystaniem dostępnej im wiedzy, o wiele większej niż nasza a której efekty my nazywamy "cudem". Poniżej cytat z Opoka.org o masce na twarzy św. Bernadety: "...na twarz zmarłej nałożono cienką maskę z wosku....przy poprzedniej ekshumacji siostry popełniły...nieostrożność, myjąc ją wodą. To spowodowało ściemnienie skóry, nałożono więc woskową maskę, aby ukryć owo zbrązowienie....maska jest tylko odciskiem twarzy, sporządzonym przez wyspecjalizowaną paryską firmę." https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/znak_2014_lourdes_01.html
MB
~Marcin Baran
4 października 2020, 18:16
Kościołowi dramatycznie brakuje świętych XXI wieku: świętych komputerowców, świętych jutuberów, świętych influencerów, świętych blogerów, świętych deonowców, świętych wegan. Dlatego szuka się na szybkiego kogoś kto byłby wzorem dla współczesnej młodzieży. tylko że dobór tych "nowych świętych" przypomina bardzo ostatnie ruchy kadrowe Legii Warszawa
M_
~marek _p
5 października 2020, 10:43
Masz rację, na pewno tak, to było już widać za czasów pontyfikatu JP2, który starał się przyspieszyć wiele procesów beatyfikacyjnych ale trudno ich nazwać "świętymi XXI wieku" i że pociągną młodych ludzi. Niby coś dociera do tych ospałych misiów, widzą potrzebę naprawdę współczesnych świętych (nawet z maską na twarzy)ale z drugiej. przykład ostatniego 27 stronicowego dokumentu o homoseksualnych kobietach i mężczyznach, który episkopat pisał aż przez rok (!!!) nie wróży dobrze na przyszłość. W tym tempie to nie zauważą końca świata.
NK
~niekryty krytyk
3 października 2020, 21:45
Patrząc na tą mumię w butach NIKE, aż ciśnie się pytanie na usta: Czy posoborowie podpisało jakąś umowe z NIKE? Czy za reklamę owa firma sypie kasę "kościółkowi"? co?
M_
~marek _p
5 października 2020, 11:44
Patrzysz a nie widzisz, jeżeli już (a wcale tego nie wykluczam) to podpisali umowę z firmą NORTH a nie Nike ?
AD
~advocatus diaboli
3 października 2020, 11:24
Był autorem pobożnościowych stron internetowych, o cudach eucharystycznych i o świętych katolickich. Eucharystię nazywał drogą do nieba. Uczył się grać na saksofonie - gdzie tu heroiczność cnót? może w pracy na kompie? Hę?
AA
~a a
3 października 2020, 11:20
Ciała świętych - niegdyś pięknie przyozdobione i odziane, a w czasach posoborowia ....w dresach:) dno!
BW
~Babilon Wielki a nie Kościoł
3 października 2020, 11:17
Sylikony - po prostu AGGIORNAMENTE ! hahahahahah
FN
~Franek Nowy
3 października 2020, 06:44
Gdzie szacunek dla zwłok ?
ET
~Ewa T.
2 października 2020, 20:08
A preparacja została zasponsorowana przez Nike i Adidas...
WS
~Wojciech Sobolski
2 października 2020, 20:04
Tak myślałem! To by było zbyt piękne aby było prawdziwe. Nie kręci mnie oglądanie silikonowego manekina! Szkoda! Myślę, że wszyscy byśmy chcieli prawdziwego cudu a nie tych zabaw à la Tutanchamon. Dla mnie to w jakimś stopniu niesmaczne! Nie wiem po co praktykuje się takie rzeczy. Prawdę mówiąc to nawet czuję się oszukany takim działaniem.