Decyzja o ratyfikacji Konwencji zbyt pochopna

(fot. Paterm / Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0)
KAI / ptt

Zdaniem przewodniczącego Episkopatu Polski, decyzja prezydenta o ratyfikacji tzw. konwencji przemocowej została podjęta pochopnie i faktycznie nie przyniesie wiele dobrego. Polskie prawodawstwo było już w tej kwestii dostatecznie rozbudowane - podkreślił w rozmowie z KAI abp Stanisław Gądecki.

- Natomiast to, co pod przykrywką zwalczania przemocy zostaje przemycone w Konwencji, da znać o sobie dopiero w przyszłości. Najbliższe 10-20 lat pokaże jakie negatywne skutki wywołała ideologia genderyzmu, która jest ukryta w tej Konwencji Rady Europy - uważa przewodniczący Episkopatu Polski.

Jego zdaniem decyzja prezydenta o ratyfikacji Konwencji pokazuje też, jak dalece sugestie europejskie stają się "przykazaniem" dla naszych polityków zamiast być traktowane jako sugestia. Zwrócił przy tym uwagę, że konsekwencje tej decyzji będzie można zobaczyć w długofalowej perspektywie.

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał 13 kwietnia ratyfikację konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Prezydent nie dopatrzył się w kontrowersyjnym dokumencie niezgodności z Konstytucją RP i ocenił, że jej wpływ na polskie prawo "jest już i będzie w przyszłości absolutnie pozytywny".

DEON.PL POLECA

W lutym br. Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wyraziło swój zdecydowany sprzeciw wobec tych inicjatyw państwa, "które prowadzą do destrukcji ideału małżeństwa i rzeczywistości rodziny", m.in. Konwencji Rady Europy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Decyzja o ratyfikacji Konwencji zbyt pochopna
Komentarze (11)
S
Stan
15 kwietnia 2015, 09:13
Poparcie prezydenta Komorowskiego dla tej Konwencji i jej ratyfikacji było podyktowane potrzebami kampanii wyborczej. 
E
etessol
14 kwietnia 2015, 20:58
Nie dziwię się,że Polska przyjmuje prawodawstwo narzucone przez obcych,jeśli w sejmie na wiejskiej nie ma ani klubu ani nawet koła poselskiego mniejszości polskiej.
P
pg
14 kwietnia 2015, 20:11
Dla większości "katolików" w polskim sejmie ten głos jest niestety nieistotny, a dla wyborców niestety niesłyszalny bądź niezrozumiały. Bardzo smutne.
L
leszek
14 kwietnia 2015, 14:48
[url]http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WE/kep/rrodziny_ustawa_01032010.html[/url] Dotyczy nowelizacji ustawy w roku 2010, cytat: ------------ Apelujemy do parlamentarzystów, aby nie godzili się na rozwiązania, godzące w nie zbywalne wartości, takie jak prawo rodziców do wychowania dzieci według wyznawanych zasad, prawo dziecka do opieki ze strony biologicznych rodziców oraz prawo do autonomii i intymności życia rodzinnego, ------------ Każda ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie zdaniem biskupów godzi w niezbywalne prawa rodziny i prowadzi do destrukcji. Ale teraz ta szkodliwa nowelizacja z 2010 nagle się zamienia w dobre ustawodawstwo nie wymagające żadnych zmian.
L
leszek
14 kwietnia 2015, 14:10
Bardzo ciekawe. Gdy uchwalano ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie w 2005 roku, to były protesty. Gdy w roku 2010 uchwalano nowelizację, to można przeczytać tutaj; [url]http://ekai.pl/wydarzenia/polska/x26379/bp-budzik-nie-krytykujemy-projektu-ustawy-o-przeciwdzialaniu-przemocy-w-rodzinie-a-tylko-niektore-jej-zapisy/[/url] A teraz nagle się dowiadujemy, że istniejące prawo jest tak dobre, że nic nowego nie jest potrzebne. Przyznam szczerze, że od tych wykrętasów i wygibasów w wydaniu biskupów zaczęło mi się w głowie kręcić.
P
pg
14 kwietnia 2015, 14:44
Śledząc Twoje wpisy odnoszę wrażenie, że kręci Ci się w głowie od dawna.
N
nemesz
14 kwietnia 2015, 21:03
W głowie kręci ci się z braku wiedzy czym jest  w rzeczywistości ta haniebna i szkodliwa konwencja. Biskupi się wypowiadają ,bo przestudiowali jej treść i mają wiedzę której Tobie brak.
C
czytelnik
14 kwietnia 2015, 13:57
Już mi się niedobrze robi od tych bzdur powtarzanych przez abp Gądeckiego. Nie ksiądz abp nie tak naprawdę nic mądrego do powiedzenia oprócz straszenia Gender ideologią? Notabene nauka społeczna Kościoła też jest ideologią. Także w stosunku do płci. Ale nie o to chodzi. Prezydent jest głową państwa świeckiego a nie wyznaniowego. Jako katolik szanuję taki ustrój. Mam świadomość, że Kościół Katolicki i jego chierarchowie nie są wolni od grzechów i błędnych ideologii. Niech abp Gądecki o tym pamięta.
N
nk
14 kwietnia 2015, 14:01
Bzdury to ty opowiadasz, a twoja wypowiedź jest jawnym dowodem ignorancji.
P
pg
14 kwietnia 2015, 14:40
Najpierw korepetycje z ortografi, potem chwila namysłu i dopiero próba pouczania mądrzejszych. Niech "czytelnik " o tym pamięta.
A
adam
14 kwietnia 2015, 16:54
z ciebie taki katolik jak z koziej dupy traba