Deklaracja Wiary - już ponad 3 tys. lekarzy

(fot. jasleen kaur / flickr.com)
KAI / slo

Pod zainicjowaną przez Wandę Półtawską Deklaracją Wiary lekarzy katolickich podpisało się już ponad 3 tys. medyków. Deklaracja m.in. głosi, że ludzkie ciało i życie są święte i nietykalne od poczęcia do naturalnej śmierci, co oznacza odmowę in vitro, aborcji i eutanazji, a także przepisywania środków antykoncepcyjnych. Nie podoba się to niektórym politykom i środowiskom.

Pod Deklaracją Wiary lekarzy katolickich podpisało się już ponad 3 tys. medyków. Akcję zainicjowała i koordynuje dr Wanda Półtawska. Deklaracja m.in. głosi, że ludzkie ciało i życie, jako dary Boga, są święte i nietykalne od poczęcia do naturalnej śmierci.

W praktyce oznacza to, że jej sygnatariusze odmawiają dokonywania zabiegów in vitro, aborcji i eutanazji, a także przepisywania środków antykoncepcyjnych. Nie podoba się to niektórym politykom i środowiskom, krytykującym tę inicjatywę.

Odnosząc się do Deklaracji Wiary, marszałek Sejmu Ewa Kopacz powiedziała dziś dziennikarzom, iż "każdy lekarz wie, że jego praca to służba". Podkreśliła, że wprawdzie lekarz może w myśl klauzuli sumienia odmówić wykonania jakiejś czynności, ale jego obowiązkiem, zapisanym w prawie, jest wskazanie lekarza lub placówki, które tę czynność wykonują. Zaznaczyła też, że winien poinformować swojego przełożonego, że "będzie korzystał w czasie wykonywania swojego zawodu z klauzuli sumienia".

DEON.PL POLECA


Szef sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos z PiS powiedział na antenie Polsat News, że podpisywanie Deklaracji Wiary to sprawa indywidualna i wybór każdego z lekarzy. - Niektórym wystarczą zapisy o klauzuli sumienia, które są w ustawie o zawodzie lekarza, inni chcą zamanifestować swoje poglądy. Jednemu wystarczy przestrzeganie zasad w sercu, inny zaś uważa, że trzeba to w określony sposób pokazać choćby dlatego, że np. na świecie tyle mówi się o eutanazji czy aborcji. Być może zdaniem tych osób potrzeba jasnego stanowiska i pokazania, o co tak naprawdę lekarz powinien walczyć - stwierdził.

Zdaniem pos. Latosa, deklaracja nie jest "niebezpiecznym poszerzeniem klauzuli sumienia" jak twierdzi lewica, ale - jak się wyraził - "zadeklarowaniem spraw, które z klauzuli sumienia można wywieść". W jego ocenie, pacjenci nadal mają pozostawioną swobodę wyboru lekarza.

- Ktoś może iść do tych lekarzy, którzy pod tą deklaracją się podpisali, ktoś inny może wybrać innych lekarzy. Każdy ma prawo wyboru. Pacjent ma prawo wyboru, więc niech lekarz ma również to prawo - podkreślił przewodniczący sejmowej komisji zdrowia.

Przypomniał, że obowiązkiem lekarza jest przede wszystkim obrona życia i zdrowia ludzkiego, a z Deklaracji Wiary wynika, że na pierwszym miejscu nadal jest życie i zdrowie ludzkie, które jest najważniejszą wartością dla wszystkich lekarzy.

Z kolei SLD zaapelował do ministra zdrowia, by zapewnił pacjentów, że lekarze, którzy będą odmawiali ich przyjęcia powołując się na Deklarację Wiary, stracą kontrakty w ramach NFZ. Zdaniem polityków SLD, "Deklaracja wiary cofa medycynę do XIX wieku".

Pos. Łukasz Krupa z Twojego Ruchu podczas briefingu w Sejmie oburzał się, że "lekarze wyżej stawiają prawo boskie od obowiązującego w Polsce". Wtórował mu pos. Armand Ryfiński, który twierdził, że nie dość, że w Polsce trudno się dostać do lekarza, to ta inicjatywa jeszcze ograniczy dostęp do nowoczesnych terapii i praw przysługujących pacjentom. Jego zdaniem, deklaracja ta łamie kodeks etyki lekarskiej.

Jeden z punków Deklaracji wiary głosi: "Uznaję, iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne: ciało podlega prawom natury, ale naturę stworzył Stwórca; moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga".

Podpisujący ją lekarze i studenci medycyny zobowiązują się do wierności Bogu i chrześcijańskiemu sumieniu. W sumie sygnowało deklarację ponad 3 tys. osób. Nazwiska kolejnych lekarzy popierających tę akcję są wciąż dopisywane i systematycznie umieszczane na stronie internetowej www.deklaracja-wiary.pl

Podczas 90. Pielgrzymki Służby Zdrowia na Jasną Górę środowisko medyczne 25 maja złożyło jako wotum kamienne tablice z Deklaracją Wiary Lekarzy. Metropolita wrocławski abp Józef Kupny zapewnił wówczas, że Deklaracja nie jest skierowana przeciwko komuś, ani też - wbrew opiniom niektórych - nie jest żadnym protestem. - Chrześcijanie nie są przeciwko komuś, a sześciopunktowy dokument przypomina nam i tym, z którymi pracujemy, że nie zatrzymujemy tylko dla siebie tego, co otrzymaliśmy od Boga, chcemy tym żyć, i mamy prawo tym żyć - mówił.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Deklaracja Wiary - już ponad 3 tys. lekarzy
Komentarze (26)
A
antyK
30 maja 2014, 21:55
Po co zostawać lekarzem skoro Bóg chciał by chorzy ludzie byli chorzy i leczenie ich jest wbrew Jego woli? Nie widzę sensu.
30 maja 2014, 08:57
Być może pomysl deklaracji ma jakies uzasadnienie i byc moze takie deklaracje sa komuś potrzebne, ale nadgorliwy i chyba nie do końca przemyślany sposób realizacji niestety ośmieszył cała inicjatywę. Ciało ludzkie jest nietykalne? W takim razie co z każdorazową interwencja lekarza naruszającą ludzkie ciało już choćby poprzez podanie leków, o operacjach nie wspominajac. Organy płciowe pominmy milczeniem. Choć pozostaje otwartym pytanie, co zrobi lekarz, do którego zgłosi sie niezamęzna ciężarna kobieta używajacą narządów płciowych swoich i partnera niezgodnie z prawem zawartym w deklaracji. Punkt kolejny o sumieniu zbyt zawiele i patetycznie sformułowany. I na koniec - Prawo Boże jest dla każdego katolika ważniejsze od stanowionego przez ludzi, umieszczanei takiego sformułowania w deklaracji czemu więc służy? czyżby bez deklaracji lekarze o tym nie wiedzieli?
ZP
zwyczajny pacjent
30 maja 2014, 05:00
Ja chciałabym aby lekarze zmiast deklaracji wiary :przestali przyjmowac łapówki, nie pili na dyżurach lub nietrzeźwi nie przychodzili do pracy, z poszanowaniem godności i intymności i z szacunkiem odnosili się do chorych i nad każdym cierpieniem pochylali się nisko.Tylko lub az tyle. jestem osobą wierzącą i praktykującą.
WD
Wujek Dobra Rada, Mistrz Ciętej
29 maja 2014, 23:19
Dlaczego postępowi plują na tych lekarzy i na deklarację? Bo to jest coś więcej niż papieskie kremówki. To nauczanie Jana Pawła II w praktyce, a przy tworzeniu deklaracji udział wzięła przyjaciółka naszego świętego papieża Wanda Półtawska. Czyż nie lepiej biadolić o papieskich kremówkach i narzekać, że nikt nie realizuje nauczania Jana Pawła II?
IN
instruktor NPR
29 maja 2014, 22:54
Istnieje także oficjalna BAZA LEKARZY stosujących metody rozpoznawania płodności w praktyce, nie przepisujących antykoncepcji, nie zalecających in vitro BAZA ARTYKUŁÓW- publikacji medycznych, m.in. o podstawach naukowych metod rozpoznawania płodności, szkodliwości antykoncepcji, procedurze in vitro. www.oplodnosci.pl
K
ke9
29 maja 2014, 22:52
Wszystkim tym którzy pluja na tych lekarzy co się podpisali po deklaracją życzę aby jako starzy ludzie na takich właśnie lekarzy trafili.
Ł
Łukasz
30 maja 2014, 19:02
Dziekuje bardzo za tą informację, jestem związany z sektorem zdrowia (monitoru cyklu i płaodności Lady-Comp) i na pewno zaglądnę na tę stronę Pozdrawiam serdecznie
P
piotr
29 maja 2014, 22:31
Tak Panowie, którzy wrzecie jeśli się mówi o sumieniu... Kiedy byłem w wosjku, jak nie jeden z was zwierzchnikiem sił zbrojnych był gen Jaruzelski. W jego armii nie wolno było nosić medalika, zabrali mi Pismo św. i różaniec. Dzis generał żegna się z tym światem mszą św. za jego duszę i rodzina postarała się o sakramenty św. na ostatnią drogę. Wszyscy skruszejecie w majestacie śmierci...
J
Jami
29 maja 2014, 21:56
O, wręcz cudownie... odmowa przepisywania leków antykoncepcyjnych? Nie wiem, czy to niedopatrzenie, czy naprawdę przejaw braku wiedzy. Nie wpadło nikomu do głowy, ze niektórzy muszą przyjmowac dodatkowe hormony, zawarte w lekach antykoncepcyjnych, z powodu różnych zaburzeń hormonalnych? Gratuluję inteligencji... czy też jej braku...
L
Lekarz
29 maja 2014, 22:06
Do Jami. Lekarz przepisując środek farmaceutyczny wie przecież, czy przepisuje lek hormonalny, bo takie jest wskazanie medyczne, czy też środek antykoncepcyjny. Choć to ta sama substancja - jednak zupełnie inna intencja, inny powód jej przyjmowania.  Dla lekarza jest to oczywiste, dla Ciebie nie, więc chyba nim nie jesteś...;-) Ja jestem lekarzem.
WD
Wojtek Duda
29 maja 2014, 22:34
pytanie jest takie: na ile stosowanie niektórych środków antykoncepcyjnych jest kwestią doktryny katolickiiej, a na ile kwestią prawa naturalnego (tak jak np. powinna być ochrona życia poczętego). Jeśli jest to raczej kwestia doktryny, to jaka jest podstawa etyczna, aby lekarz odmawiał wolnej woli pacjentowi ?
J
Jami
30 maja 2014, 18:11
Czy tak, czy tak, lek antykoncepcyjny działa antykoncepcyjnie - bez względu na "intencję". Nie wejdzie później do domu tego kogoś, sprawdzając, czy nie "chowa gdzieś" tego leku, żeby stosować go antykoncepcyjnie. Wyobraź sobie, że to JEST DLA MNIE OCZYWISTE, dlatego o tym wspomniałem, bo mam znajomą, która owe środki musi przyjmować a w tej całej deklaracji wszystko jest określone pobieżnie.
T
T.
29 maja 2014, 20:17
"Pos. Łukasz Krupa z Twojego Ruchu podczas briefingu w Sejmie oburzał się, że "lekarze wyżej stawiają prawo boskie od obowiązującego w Polsce"." A czy nie jest oczywiste, że prawo boskie stoi najwyżej, wyżej niż prawo cywilne?
P
Paweł
29 maja 2014, 22:00
Ja bym powiedział, że to komplement dla tych lekarzy, którzy podpisali deklarację
O
O.
29 maja 2014, 19:05
Smutna prawda jest taka, że gdyby autorzy deklaracji doprecyzowali formę, w jakiej ona powstała, tak, by pozbyć słię zbędnego patosu i niedomówień, nie daliby broni do ręki osobom antykatolickim. To jest brak myślenia, a nie szczytna idea - sami się osłabiamy. Postulaty są jak najbardziej OK, za to forma po prostu - idiotyczna. Przecież ta deklaracja szkodzi katolikom.
A
AP
29 maja 2014, 20:36
Osoby antykatolickie będą atakować, bo taka jest ich natura. Dla nich "katolicki" oznacza "parszywy". Powiesz 1 to powiedzą, a dlaczego nie 2, powiesz 2 powiedzą, że powinno być 1. Osoby antykatolickie są tu bez znaczenia. Inicjatorką deklaracji wiary i do jej podpisania namawia prof.Wanda Półtawska. To jest już wystarczająca rekomendacja i innej nie trzeba.
O
O.
29 maja 2014, 21:25
No dla mnie nie ma czegoś takiego, jak "wystarczająca rekomendacja" , bez przeanalizowania tego, co mam lub nie mam podpisać. No, ale lekarze to ponoć mają myśleć, a nie ślepo podążać, także tego... Deklaracja nie pomogła, a zaszkodziła katolikom, vide - autorzy nie przemyśleli. Czyli całość jest do poprawki. Jestem ciekawa, czy ktoś podejmie się poprawienia swoich błędów.
A
AP
29 maja 2014, 21:49
Ale ja nie jestem lekarzem więc nie będę tego podpisywał w związku z tym opieram się na opinii innych, wartościowych osób. Rekomendacja prof.Półtawskiej jest dla mnie wystarczająca i bardziej wartościowa od anonimowej osoby na forum deon.pl, czy rzecz jasna od posłów Twojego Ruchu (czy innych antykatolików zaślepionych nienawiścią). Do tego na liście sygnatariuszy widzę moją lekarkę co tym bardziej mnie w tym upewnia.
B
BW
29 maja 2014, 22:00
I tak i nie. Jezus ciągle Judaszowi wypominał zbytnie oglądanie się na to co świątynni i możni Izraela powiedzą.
O
O.
29 maja 2014, 22:03
Polecam czasami posłużyć się własnym rozumem i osądem a także zaobserwować, co się aktualnie dzieje. I pomyśleć, jak można było tego uniknąć. Pozdrawiam.
O
O.
29 maja 2014, 22:08
Oczywiście "uniknąć", zachowując jednocześnie wolność sumień lekarzy - katolików. W naszym interesie jest to, aby nas dobrze rozumiano - by uchronić się od niedomówień i błędów i by zachęcać innych do naszej sprawy, a nie ich zniechęcać - może ktoś, zainspirowany sensowną formą tej deklaracji, nawróciłby się? Tworząc coś o szerokim zasięgu, trzeba brać pod uwagę konsekwencje. 
A
AP
29 maja 2014, 22:56
Zawsze się tym kieruje (nie rozumiem sugestii), także i w tym przypadku. OK, nie zawsze, jak oglądam mecz polskiej reprezentacji to kibicuje wbrew wszystkiemu :-)
A
Andrzej
29 maja 2014, 23:56
Nie jestem pewien czy sformułowanie treści jest dobre, nie znam się niestety na teologii na tyle, aby stwierdzić czy punkt 3. jest poprawny z KKK i nauką Kościoła w 100%. Z kolei w przypadku punktu piątego, trzeba zauważyć, że gdyby muzłumanie złożyli podobną deklarację nikt z nas by się nie zgodził, a także byłaby ona niezgodna z konstytucją, gdyż wymagałaby wprowadzenia prawa szariatu. Zatem o ile sam pomysł i cel deklaracji jest dobry, o tyle treść jest częściowo nielogiczna, co ułatwia obaleniu jej.
E
Ewa
30 maja 2014, 07:53
Do "O" - ale pan Jezus ostrzegał, że jego wyznawcy będ amieli pod górkę. 
NZ
nadzieja złudna
29 maja 2014, 18:25
mam nadzieję, że na swojej wizytowce na drzwiach zrobią sobie dopisek o podpisanej deklaracji wiary, tak aby niepotrzebnie pacjenci nie tracili czasu. Ciekawe, czy w swoich gabinetach prywatnych też będą tej deklaracji przestrzegać?
Ż
życie
29 maja 2014, 19:15
Pewnie znajdą się tacy co podpisali dla frajdy, a nic za tym nie będzie szło. Ale w każdej inicjatywie, czy to w kwestaich wairy, moralności, etyki, czy każdej innej zdarzają się takie przypadki. Najważniejsze, ze taka inicjatywa powstał i są chętni. Ktoś napisał, pod jednym z artykułow na ten temat, że znalazł jakies nazwisko lekarza, który w swijej praktyce dopuszcza się różnych, nazwyijmy to ogólnikowo i lekko "nieprawidłowości". cóż każdy popełnia błędy i ażdy może sie nawrócić/zmienić i nie jest to kwestia wiary. Wszyscy odnosza tę inicjatywę do aborcji, antykoncepcji, zapominając, że wskazuje ona, a przynajmniej wskazywac powinna, lekarzy którzy swój zawód wykonują dla zasady jako misję  nie zaś dla peineidzy - skacząć z dyżuru 12 godzinnego na kolejny 12. Jeśli przyniesie to pozytywny efekt w zachowaniu choćby jednego lekarza inicjatywe jest tego warta (nawet w oderwaniu od kwestii aborcji i eutanazji). Słowa Ruchu Palikota są przezabawne, śmiem twierdzić, że każde prawo jest lepsze od prawa stanowionego przez naszych panów z wiejskiej. (w ujęciu ateistycznym: nawet to stanowione przez wyimaginowanego Stwórcę). A Panowie z SLD, zapomnieli, że prawo pracy zabrania dyskryminacji ze względu na wyznawaną religię. Im wiecej takich inicjatyw, które wskazują na potrzebę istnienia wartości wyższych niż prawo stanowione, które uległo strasznej relatywizacji i stało się dzisiaj odzwierciedleniem potrzeb różnych grup interesu i nie spełnia dziś swoich funckji społecznych, tym lepiej Pozdrawiam,