Dla wielu narodowców ten wpis Grzegorza Kramera SJ może być zaskoczeniem
"Można się z kimś nie zgadzać, ale donos..." - znany jezuita zaczął bronić osobę bliską środowiskom nacjonalistycznym. Poszło o piwo!
Wszystko zaczęło się od tego, że ks. Roman Kneblewski, proboszcz parafii rzymskokatolickiej pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, związany ze środowiskami nacjonalistycznymi, został sfotografowany podczas picia piwa w pociągu.
Oburzony faktem spożywania alkoholu przez kapłana współpasażer napisał obszerny donos, który - jak informują media - miał wysłać nawet do kurii: "W załączeniu foto księdza. Roman Kneblewski - kontrowersyjny kapłan (...). W tej chwili modli się w pierwszej klasie PKP Intercity z brewiarza, ale z całą pewnością zionie jeszcze piwem, które właśnie spożył ubrany w sutannę i koloratkę w WARS-ie pociągu Moniuszko relacji Warszawa - Bydgoszcz, którego przejazd właśnie ma miejsce. Nie wygląda to właściwie względem głoszonych wartości. Może warto go przywitać w Bydgoszczy przez Państwa ekipę i zadać pytanie, jak się to ma do czego. (...) Wagon numer 1, pierwszy licząc od czoła pociągu" - napisał współpasażer kapłana.
Zarówno sam bohater wydarzenia, jak i wielu innych kapłanów wyraziło zdziwienie, że picie piwa przez księdza może być czymś oburzającym.
Warto przypomnieć fotografię Benedykta XVI z uroczystości 90. urodzin, na których papież-emeryt oraz jeden z hierarchów spożywają bawarskie piwo z ogromnego kufla:
(fot. PAP/EPA/FRANCESCO SFORZA / OSSERVATORE ROMANO / HANDOUT)
Nieoczekiwanie, w obronie ks. Kneblewskiego stanął również Grzegorz Kramer SJ.
Na swoim profilu na Facebooku napisał:
Nie wiem kto zrobił aferę z wypicia piwa przez ks. Kneblewskiego, ale chciałem temu donosicielowi powiedzieć, że wczoraj też wypiłem piwo:-)
Można się z kimś nie zgadzać, ale donos o wypiciu piwa w Warsie jest groteskowy.
W komentarzu pod wpisem jezuity wypowiedział się również ks. Kazimierz Sowa - z pewnością nie pałający sympatią do środowisk nacjonalistycznych. Jak zauważył kapłan: "I ja tydzień temu - o zgrozo! - też. Na dodatek w Warsie! Grzegorz masz racje - trzeba tępić każde donosy a zwłaszcza tak prymitywne jak ten!".
Inny z komentujących napisał też, że wstyd byłby, gdyby ksiądz pił jakieś tanie piwo, ale wybrał porządny "rzemieślniczy browar".
Skomentuj artykuł