Nie świat ma nas ewangelizować, tylko my mamy ewangelizować świat. Dlatego końcowy dokument synodu musi ewangelizować świat, jeszcze raz przedstawiając bogactwo nauki Chrystusa. Mówił o tym w rozmowie z KAI ordynariusz diecezji Oruro w Boliwii, bp Krzysztof Białasik, który od 30 lat jest misjonarzem w tym południowoamerykańskim kraju. Uczestniczy on w kończącym się jutro XIV Zwyczajnym Zgromadzeniu Synodu Biskupów nt. rodziny.
Hierarcha przypomniał, że rodzina jest najważniejszą komórką społeczeństwa i Kościoła. Jest Kościołem domowym. Tam dzieci uczą się mówić, myśleć, pracować i żyć wartościami. - Moim pragnieniem i oczekiwaniem wobec synodu jest wzmocnienie rodziny, bo bez niej nie ma społeczeństwa, nie ma Kościoła, nie ma przyszłości. Dlatego też dążymy do tego, by rodzinę umocnić, wzbogacić, ale także ochronić, szczególnie dzisiaj, w świecie, w którym różne grupy ideologiczne chcą zniszczyć rodzinę, życie, człowieka, jego godność, małżeństwo, a przez to dążą do zniszczenia społeczeństwa. Dzisiaj wprowadza się ideologie, które Jan Paweł II określał mianem kultury śmierci. Musimy przeciwstawić się temu, ale nie chodzi o walkę na ostrza i miecze, tylko chodzi o wzbogacenie wartości. Myślę, że społeczeństwo, szczególnie młodzi ludzie, zbliżając się do tych wartości i odkrywając je na nowo, zaczną budować rodzinę silną, na mocnej skale, a tą skałą jest Chrystus. On nas uczy, jak to mamy czynić, jak pójść tą drogą, jak mamy wzbogacać rodzinę, budować społeczeństwo i dbać o godność człowieka - tłumaczył bp Białasik.
Podkreślił, że "synod jest bardzo pięknym zgromadzeniem biskupów, którzy przedstawiają rzeczywistość rodziny w różnych kontekstach społecznych, politycznych, kulturowych i jej problemy na wszystkich kontynentach świata". - Rodzina dziś bardzo cierpi. Dlatego spodziewam się, że dokument końcowy synodu będzie wzbogaceniem rodziny i potwierdzeniem tego, czym ma ona być. Dzisiaj będziemy głosować ten dokument punkt po punkcie i mam nadzieję, że będzie on dla dobra Kościoła. Oby tak się stało! Przecież musimy dbać o naukę Chrystusa. Nie świat ma nas ewangelizować, tylko my mamy ewangelizować świat. Dlatego ten dokument musi być dokumentem, który ewangelizuje świat, jeszcze raz przedstawia nam bogactwo nauki Chrystusa - wskazał ordynariusz Oruro.
Przyznał, że "słysząc głosy niektórych biskupów czy kardynałów, stojących na stanowisku bardzo liberalnym", przechodził "momenty małego kryzysu". - Ale wiem, że prawda zwycięży, a Chrystus jest prawdą i Jego nauka zawsze zwyciężała, zwycięża i będzie zwyciężać. Musimy uświadomić sobie, że mamy być sługami Chrystusa, którzy niosą nadzieję dzieciom, młodzieży, rodzicom, dziadkom, którzy tworzą tę wielką rodzinę rodzin, jaką jest świat i Kościół zaznaczył polski biskup misyjny.
Nie świat ma nas ewangelizować, tylko my mamy ewangelizować świat. Dlatego końcowy dokument synodu musi ewangelizować świat, jeszcze raz przedstawiając bogactwo nauki Chrystusa. Mówił o tym w rozmowie z KAI ordynariusz diecezji Oruro w Boliwii, bp Krzysztof Białasik, który od 30 lat jest misjonarzem w tym południowoamerykańskim kraju. Uczestniczy on w kończącym się jutro XIV Zwyczajnym Zgromadzeniu Synodu Biskupów nt. rodziny.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł