"Dramatem Europy jest źle pojęta świeckość"

(fot. youtube.com)
KAI / pz

Dramatem Europy jest utrata korzeni w imię źle pojmowanej świeckości - uważa wiceprzewodniczący Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE), bp Gianni Ambrosio.

Zdaniem bp. Ambrosio, zapowiedzianą na 25 listopada wizytę papieża Franciszka w Parlamencie Europejskim w Strasburgu należy odczytywać w duchu prowokacyjnego pytania, jakie postawił on w czasie spotkania z Prezydium COMECE 23 maja ub.r.: "Wartości europejskie są piękne? Ale czy pierwszą wartością nie jest może życie? Czy wy, Europejczycy, jeszcze kochacie życie?".

Ordynariusz Piacenzy-Bobbio podkreśla, że to nie biskupi zaprosili papieża do Strasburga, lecz socjaldemokratyczny przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Nie jest to bez znaczenia na kontynencie, którego dramatem jest utrata swych korzeni "w imię źle pojętej świeckości, która wykluczając duchowy wymiar życia człowieka, skazuje go na sceptycyzm", kładący się cieniem na przyszłości Europy.

DEON.PL POLECA

- Aby przezwyciężyć kryzys, trzeba odzyskać świeżość, entuzjazm, który papież Franciszek może tchnąć w instytucje europejskie, tak jak to robili poprzedni papieże, którzy wspierali proces jednoczenia, ale także krytykowali ślepą wizję Europy niezdolnej do patrzenia wysoko - zauważył bp Ambrosio.

Nie przypadkiem więc Benedykt XVI, który wielokrotnie mówił o korzeniach Europy, odwoływał się do postaci irlandzkiego mnicha św. Kolumbana, zmarłego w Bobbio w 615 r. - Osobowością Kolumbana i jego promieniującego monastycyzmu, który łączy różne narody, fascynował się wcześniej Robert Schuman, który wskazywał na niego jako patrona tych, którzy trudzą się dla sprawy zjednoczonej Europy - wskazał wiceprzewodniczący COMECE.

Jego zdaniem, wśród licznych problemów, którymi zająć się musi Unia Europejska, kluczowe są: gospodarka, imigracja, zima demograficzna, niewystarczające wspieranie rodzin. Nie można jednak "ograniczać się do rozwiązań technicznych, reform", choć one także są potrzebne. - Bez historii, z której czepie swój początek, i bez humanitas, która uczyniła ją wielką, zdolną do wyrażania godności osoby ludzkiej, Europa nie tylko zapomina swe korzenie, ale w końcu także znika z pola widzenia obywateli - przestrzegł włoski hierarcha.

To dlatego COMECE stara się w bardzo konkretne kwestie gospodarcze czy polityki zatrudnienia wnosić sprawę etyki, szacunku dla człowieka, solidarności między narodami, jedności w różnorodności, będące "kluczowymi wartościami leżącymi u podstaw drogi integracji" europejskiej. Ważnymi laboratoriami tych wysiłków są Europejskie Dni Społeczne, których najbliższa edycja odbędzie się 19-21 września w Madrycie. Bp Ambrosio będzie na nich koordynował warsztat dyskusyjny o pracy dla młodego pokolenia Europejczyków.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Dramatem Europy jest źle pojęta świeckość"
Komentarze (1)
Paweł Tatrocki
15 września 2014, 16:01
Włosi emigrują do UK i to jest przykład na to, że nie potrafimy zrobić porządku na własnym podwórku. I jak z takimi doświadczeniami chcieć sprzątać u kogoś innego?