Droga Krzyżowa ulicami Bydgoszczy
Mieszkańcy Bydgoszczy i regionu przeszli w środę ulicami starówki w specjalnej Drodze Krzyżowej, która wiodła od siedziby Zarządu Regionu Bydgoskiego NSZZ "Solidarność" do świątyni księży jezuitów.
Nabożeństwo zgromadziło poczty sztandarowe, a przede wszystkim wiernych, dla których idee ludzkiej solidarnością są wciąż priorytetem. Kapelan bydgoskiego związku ojciec Mieczysław Łusiak SJ podkreślił wyjątkowość Drogi Krzyżowej, która nawiązuje wprost do aktualnych problemów. - Jest dużo napięć oraz cierpienia wśród ludzi, zwłaszcza tych najsłabszych, najuboższych, którzy potrzebują solidarności. Droga Krzyżowa jako spotkanie z Bogiem, który także doświadczył odrzucenia, lekceważenia, jest na pewno źródłem siły - powiedział.
Rozważania bydgoskiego nabożeństwa były oparte na słowach ks. Jerzego Popiełuszki. Komentarze do nich stworzyli działacze "Solidarności". Uczestnik - przewodniczący Zarządu Regionu Bydgoskiego NSZZ "Solidarność" Leszek Walczak - dodał, że nieustanne doświadczanie braku dialogu rodzi brak refleksji nad swoim życiem. - Atakuje się Kościół, zapominając o jego roli w walce o wolną i niepodległą Polskę. Szkoda, że rządzący zapomnieli o słowach kard. Stefana Wyszyńskiego czy Jana Pawła II - mówił.
- Matką jest również Ojczyzna. Obowiązkiem Narodu jest dbałość o dobro wspólne, lecz nie za cenę zapomnienia o losie jednostki. Reforma emerytalna dotyczy wszystkich, ale bezpośrednio dotyka również każdego z nas. Dlatego mamy prawo do wyrażenia swej opinii poprzez udział w referendum, uważanym za najwyższą formę demokracji - tak brzmiał komentarz do stacji czwartej.
Droga wpisała się również w rekolekcje, które w kościele jezuitów głosił ks. Krzysztof Ołdakowski SJ.
Skomentuj artykuł