Duchowni uhonorowani za ratowanie Żydów

(fot.PAP/Rafał Guz)
KAI / psd

Trzech polskich księży i dwie siostry zakonne uhonorowano dziś pośmiertnie za ratowanie Żydów podczas II wojny światowej. Po raz pierwszy w historii nadanie tytułu "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" odbyło się podczas zebrania plenarnego polskiego Episkopatu. Krewnym uhonorowanych medale i dyplomy wręczył ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner.

Wzruszająca ceremonia, w której wzięli udział krewni ratujących i uratowanych oraz polscy biskupi zakończyła się odczytaniem modlitwy za naród żydowski, jaką dokładnie 15 lat temu na Umschlagplatz w Warszawie wzniósł święty Jan Paweł II.

Tytułem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" uhonorowane zostały dwie siostry zakonne - s. Serafia Adela Rosolińska i s. Kornelia Jankowska oraz trzej księża: ks. Mikołaj Ferenc, ks. Antoni Kania i ks. Jan Raczkowski.

Rozpoczynając uroczystość przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki przypomniał, że podczas hitlerowskiej okupacji Polska była jedynym terytorium na którym za pomoc Żydom obowiązywała bezwzględna kara śmierci. Podkreślił, że w dziele ratowania żydów Kościół odegrał rolę niebagatelną.

DEON.PL POLECA

Powołując się na badania przeprowadzone z różnych krajach europejskich oraz USA, abp Gądecki podkreślił, że pomoc świadczona przez duchowieństwo katolickie byłą zjawiskiem dość powszechnym. Bezpośrednio pomagało Żydom 75 proc. ówczesnego episkopatu Polski - pomijając biskupów wygnanych i uwięzionych w obozach koncentracyjnych. Żydzi byli ukrywani w ponad 70 klasztorach męskich, z pomocą pospieszyły 363 domy zakonne sióstr, ponad 150 księży pomagających Żydom zostało zamordowanych - wskazywał przewodniczący KEP.

Wspominając postacie uhonorowanych dziś sióstr i księży, abp Gądecki powiedział, że "pośród postaw nieszlachetnych, ludzie ci byli świadkami heroicznej miłości bliźniego, wyrosłej z nieskażonych źródeł Ewangelii".

Ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner podkreślił, że medal "Sprawiedliwy wśród narodów świata" jest najwyższym cywilnym odznaczeniem Izraela. Zwrócił uwagę, że ci, którzy podczas wojny decydowali się pomagać Żydom czynili to z narażeniem życia - nie tylko swojego ale i swoich rodzin a także swoich klasztorów.

"Nie ma prostej odpowiedzi na pytanie, co zadecydowało o tym, że ktoś ryzykował i pomagał - mówił izraelski dyplomata. - Każdy z nas powinien zapytać samego siebie, co by zrobił w podobnych okolicznościach: czy bym ratował czy nie" - dodał.

Tytułem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" uhonorowane zostały dwie siostry zakonne - s. Serafia Adela Rosolińska i s. Kornelia Jankowska oraz trzej księża: ks. Mikołaj Ferenc, ks. Antoni Kania i ks. Jan Raczkowski.

Odznaczenia dla obydwu sióstr przyznane zostały na wniosek mieszkającej w Australii Joan Kirsten. W czasie wojny nazywała się Joanna Przygoda. Jako 3-letnie dziecko została wyniesiona przez rodziców z warszawskiego getta. Wraz z matką znalazła schronienie u Marii Kaczyńskiej w Milanówku. W maju 1943 r. ich kryjówka została odnaleziona przez Niemców.

Po śmierci matki i aresztowaniu ojca, po półrocznej tułaczce, w styczniu 1944 r. Joasią zaopiekowały się siostry zakonne prowadzące ochronkę w Suchedniowie. Dziewczynką zajmowała się przełożona klasztoru sióstr Najświętszego Imienia Jezus s. Serafia Adela Rosolińska oraz s. Kornelia Jankowska. W gronie 80 dzieci Joasia była jedyną Żydówką.

W uroczystości udział wzięła córka Joanny Przygody - Karen Kirsten, która przyleciała z Nowego Jorku z całą rodziną. Medal i dyplom honorowy odebrał Wojciech Przesmycki - krewny s. Kornelii.

Ze względu na niemożność odnalezienia krewnych s. Serafii jej odznaczenie miało jedynie wymiar symboliczny. Dyplom odebrała przedstawicielka Zgromadzenia, s. Stanisława Marylska.

Odznaczenia dla ks. Mikołaja Ferenca i ks. Antoniego Kani przyznane zostały na wniosek Berty Trauenstein-Turzyńskiej z Izraela - żony i synowej Ocalonych.

W czasie wojny Ewa Trauenstein-Turzyńska wraz z synkiem Leonem - dzięki tzw. dobremu wyglądowi - mogli żyć po "aryjskiej" stronie. Przez większość okupacji przebywali we Lwowie i okolicznych miejscowościach, gdzie otrzymali pomoc od wielu osób, którzy znali ich trudne położenie.

W lecie 1943 r. Ewa Turzyńska zwróciła się o pomoc do ks. Mikołaja Ferenca, który pozwolił jej zamieszkać na swojej plebanii w Markowej k. Stanisławowa. W styczniu 1944 r. ks. Ferenc został zamordowany przez bandę UPA, która napadła na wieś. Po tej tragedii Żydówką i jej synkiem zaopiekował się ks. Antoni Kania, proboszcz z pobliskiej Nowej Huty, który był jednocześnie aktywnym członkiem Armii Krajowej ps. "Ketlin".

W uroczystości wzięła udział Berta Turzyńska, która przez kilka lat poszukiwała krewnych obu księży. Odznaczenia zostały wręczone bratankom ks. Ferenca: Marii Przeździeckiej i Zygmunta Ferenca z Łomży oraz siostrzeńców ks. Kani - Aleksandry Drożdżal z Nowej Sarzyny i Wacława Nera z Nowego Dworu Mazowieckiego.

Ks. Jan Raczkowski został odznaczony tytułem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" na wniosek mieszkającej w Izraelu, a urodzonej w Warszawie, Hanny Pinkert-Langer. Jej rodzina w czasie wojny zamieszkała w otwockim getcie. Przeczuwając zbliżające się niebezpieczeństwo, postanowiła znaleźć bezpieczne schronienie po tzw. aryjskiej stronie.

Pinkertowie i Wilnerowie, w sumie pięć osób, zwrócili się o pomoc do swoich sąsiadek - mieszkających w Otwocku sióstr Zofii Sydry i Czesławy Dietrich. Dzięki ich zaangażowaniu udało się znaleźć bezpieczne lokum u Antoniego Serafina, również otwocczanina. Serafin całkowicie bezinteresownie ukrywał w swoim domu dziesięcioro żydowskich uciekinierów. W tym śmiertelnie niebezpiecznym zadaniu wspierali go księża z parafii św. Wincentego a Paolo: proboszcz ks. Ludwik Wolski (odznaczony przez Yad Vashem w 2008 r.) oraz ks. wikary Jan Raczkowski. Obaj kapłani byli organizatorami pomocy Żydom w miasteczku - wystawiali metryki chrztu i wynajdowali miejsca ukrycia wśród swoich parafian.

W uroczystości udział wziął udział syn ocalonej, mieszkający w Niemczech Tomasz Langer. Ze względu na fakt, że nie udało się dotrzeć do krewnych ks. Jana Raczkowskiego, jego odznaczenie miało charakter symboliczny.

Ceremonia wręczenia medali zakończyła się odczytaniem przez abp. Stanisława Gądeckiego modlitwy za naród żydowski, jaką dokładnie 15 lat temu na Umschlagplatz w Warszawie wzniósł święty Jan Paweł II.

Tytuł "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" jest nadawany od 1963 r. przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie. Wyróżnieniem tym honorowane są osoby, które w czasie Holokaustu z narażeniem życia i bezinteresownie niosły pomoc prześladowanym Żydom.

Instytut Yad Vashem uhonorował dotychczas 25271 bohaterów z 47 krajów, w tym 6454 Polaków.

Osoby uznane za Sprawiedliwych otrzymują specjalnie wybity medal ze swoim nazwiskiem oraz dyplom honorowy. Ich imiona i nazwiska zostają również wyryte na kamiennych tablicach w Ogrodzie Sprawiedliwych w Jerozolimie. Od kilku lat Bohaterom nie sadzi się już drzewek z powodu braku miejsca.
W uznaniu zasług Bohaterów, Państwo Izrael dodatkowo odznacza Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, nadając im za życia honorowe obywatelstwo.

Odznaczenia Sprawiedliwych są wręczane na ceremoniach w Izraelu lub w izraelskich placówkach dyplomatycznych na całym świecie. Ambasada Izraela w Polsce organizuje kilkanaście takich uroczystości rocznie, głównie w Warszawie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Duchowni uhonorowani za ratowanie Żydów
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.