Działaczki proaborcyjne podpaliły katedrę w Meksyku

(fot. PAP/EPA/SASHENKA GUTIERREZ)
KAI / sz

Podczas niedzielnego marszu proaborcyjnego radykalne feministki podłożyły ogień pod katedrę w mieście Meksyk. Dzięki mobilizacji wiernych i szybkiej reakcji władz, zabytkowa świątynia nie uległa zniszczeniu.

Ekstremistkom udało im się podłożyć ogień pod drzwiami katedry, jednak strażacy zdążyli ugasić płomienie i zapobiec rozprzestrzenianiu się pożaru do wnętrza świątyni. Następnie policja i miejscowi wierni utworzyli kordon wokół kościoła, aby utrudnić dostęp protestującym i uniemożliwić zniszczenie zabytkowego wnętrza. Zebrali się również w innych kościołach w mieście, aby zapobiec podpaleniom.

Na Twitterze głos zabrał w tej sprawie metropolita Meksyku kard. Carlos Aguiar Retes. Duchowny podziękował broniącym świątyni i wyraził sprzeciw wobec stosowania przemocy w konfrontacji pomiędzy różnymi światopoglądami.

Widząc, że pożar w katedrze został ugaszony, feministki wycofały się na centralny plac miasta, gdzie rozpaliły ognisko i skandowały proaborcyjne hasła. Ubrane na czarno aktywistki niosły transparenty z napisami: „To moje ciało!”, „Legalna aborcja!” i „Bóg jest kobietą!”. Domagały się legalnej aborcji, która jest zakazana w większości stanów Meksyku, a także praw dla środowisk LGBT. Namalowały obsceniczne graffiti na murach, zniszczyły kilka przystanków autobusowych, a także zaatakowały dziennikarzy i policjantów.

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Działaczki proaborcyjne podpaliły katedrę w Meksyku
Komentarze (1)
MK
~Mateusz Kamiński
1 października 2019, 21:36
Bóg jest także kobietą, ale podobnie jak każdy z nas kobieta musi Go w sobie odnaleźć. Człowiek, który odrzuca Biga jest samotny i nieszczęsliwy !