Dziennik watykański: Amoris laetitia nie jest prywatną opinią papieża

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
Salvador Pié-Ninot' / ml

Oficjalny dziennik Watykanu L'Osservatore Romano opublikował tekst, który jednoznacznie stwierdza: adhortacja Amoris Laetitia ma być traktowana jako nauczanie Kościoła. Opinię tę wyraził ojciec Salvador Pie-Ninot. Powołuje się przy tym na dokument sygnowany przez kard. Josepha Ratzingera.

Na tym etapie recepcji w Kościele adhortacji apostolskiej Amoris laetitia (19 marca 2016 r.) Papieża Franciszka pojawiły się pytania o rodzaj magisterium, jakie reprezentuje ten dokument. Aby móc go określić w sposób teologicznie poprawny, może być przydatne odniesienie się do Instrukcji Kongregacji Nauki Wiary - z pewnością mało znanej - O powołaniu teologa w Kościele, podpisanej w 1990 r. przez ówczesnego prefekta, kardynała Josepha Ratzingera, która omawia różne formy magisterium Kościoła obecne w nowej formule "Wyznania wiary". Są to trzy formy: nauczanie nieomylne, nauczanie definitywne i nauczanie zwyczajne, ale nie definitywne - przy czym to ostatnie można odnieść do Amoris laetitia, podobnie jak do większości aktualnych tekstów Urzędu Nauczycielskiego.
Celem specyficznym tej formy magisterium zwyczajnego niedefinitywnego, według wspomnianej Instrukcji, jest przedstawianie "nauki, która prowadzi do lepszego zrozumienia Objawienia w sprawach wiary i obyczajów, oraz wskazań moralnych wynikających z tego nauczania", które "nawet jeśli nie są poręczone charyzmatem nieomylności, są wspierane pomocą Bożą i winny być przyjmowane przez wiernych" (n. 17); przyjęcie to określane jest jako "religijne posłuszeństwo woli i rozumu" (n. 23).
W związku z tym stwierdza się, że "gotowość do lojalnej akceptacji tego nauczania, głoszonego przez Urząd Nauczycielski w materii, która sama w sobie może podlegać udoskonaleniom, powinna stanowić regułę". Z tego względu taka forma magisterium opisana jest w Instrukcji jako "podyktowane roztropnością", jako że wiąże się z "osądami dyktowanymi roztropnością", choć jest uważnie uściślone, że to określenie nie oznacza, iż "nie jest wspierany przez Boga w spełnianiu całej swojej misji" (n. 24).
W ostatnim czasie o dokumencie wypowiadali się m. in kard. Christoph Schönborn oraz kard. Raimond Burke. Ten ostatni stwierdził, że "Amoris laetitia" nie jest dokumentem urzędu nauczycielskiego, lecz tylko stanowi osobistą opinię papieża Franciszka.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dziennik watykański: Amoris laetitia nie jest prywatną opinią papieża
Komentarze (1)
24 sierpnia 2016, 20:12
czy komentarze są możliwe? bo nie mogę umieścić żadnego?