Dzisiaj odbędą się uroczystości pogrzebowe bp. Jana Gałeckiego
Dzisiaj odbędą się uroczystości pogrzebowe śp. bp. Jana Gałeckiego, biskupa seniora archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. O godz. 10.00 zostanie odprawiona Msza św. pogrzebowa w Bazylice Archikatedralnej pw. św. Jakuba Apostoła.
Po liturgii w katedrze nastąpi złożenie ciała w grobowcu kapłańskim na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. Bp Gałecki zmarł 27 kwietnia, miał 88 lat.
Urodził się 18 czerwca 1932 r. w Zalesiu (koło Przasnysza), miejscowości należącej do parafii w ówczesnej diecezji płockiej. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk bp. Teodora Benscha w katedrze gorzowskiej w 1957 roku, a sakrę biskupią w 1974 r. od Prymasa Stefana Wyszyńskiego już w katedrze św. Jakuba w Szczecinie.
W Kościele szczecińsko-kamieńskim pomagał doświadczeniem pasterskim kolejnym biskupom diecezjalnym: abp. Jerzemu Strobie, abp. Kazimierzowi Majdańskiemu, abp. Marianowi Przykuckiemu i abp. Zygmuntowi Kamińskiemu.
W 2007 r. biskup przeszedł na emeryturę. Trafił do Niższego Seminarium Duchownego w Słupsku w 1950 r., bo jak sam stwierdził, dowiedział się, że na Zachodzie brakowało księży.
- Mój proboszcz chciał, żebym został w Płocku, ale mówi, że jeżeli tam idziesz, to bardzo dobrze, bo tak jak słychać księży nie ma, a ludzie są religijni i pobożni – podkreślał w rozmowie z Radiem Szczecin z okazji półwiecza swojego kapłaństwa. - Cały czas to było najważniejsze, żeby było duszpasterstwo i docierało do wiernych, bo tu ludzie przybyli z całej Polski. Biskup Pluta powiedział nam, że wszystkich traktujemy jednakowo i nawet nie mów, skąd ty pochodzisz. Tu były Ziemie Odzyskane, a w centralnej Polsce mówili "Dziki Zachód".
Nigdy nie żałował decyzji o kapłaństwie i zawsze tryskał humorem, bo jak podkreślał, „unikał stresu. nie pozwalał, żeby ktoś go stresował i nikogo nie stresował, dlatego zawsze był taki łagodny i swobodny”.
W Episkopacie Polski był członkiem Komisji ds. Środków Społecznego Przekazu i ds. Duszpasterstwa Ludzi Morza oraz do Rady ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek.
Zmarł 27 kwietnia. Miał 88 lat.
Źródło: KAI / jb
Skomentuj artykuł