Egipski biskup dziękuje Polakom za wsparcie

Sytuacja jest bardzo skomplikowana i obecnie trudno jest wyraźnie określić, w jakim kierunku się rozwinie. Jedno jest jednak pewne, że Bóg nas nie opuści i nie pozwoli nam zginąć - powiedział koptyjski biskup Asjutu.
KAI / slo

Podziękowanie chrześcijanom w Polsce za wsparcie i pomoc, okazywane ich współwyznawcom w Egipcie, wyraził koptyjski biskup katolicki Kyrillos Kamal William Samaan z Asjutu.

W siedzibie Konferencji Episkopatu Polski spotkał się on w piątek z przedstawicielami polskich środków przekazu z okazji obchodzonego 11 listopada w naszym kraju IV Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym. W tym roku będzie on poświęcony chrześcijanom w Egipcie.

Przewodniczący polskiej sekcji stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKwP) ks. dr Waldemar Cisło przypomniał, że organizowany od 2009 w Polsce Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym ma na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej na problemy chrześcijan w różnych częściach świata. W tym roku wybór padł na Egipt, gdyż tam właśnie sytuacja wyznawców Chrystusa jest obecnie szczególnie ciężka.

Od czasu wybuchu "wiosny arabskiej" na początku ub.r. wzmogły się ataki na chrześcijan, zniszczono wiele świątyń i istnieje groźba islamizacji całego kraju. Ks. Cisło zaapelował do środków przekazu o nagłośnienie tych faktów i uwrażliwienie opinii publicznej w Polsce na problemy chrześcijan nad Nilem.

O tragicznych przykładach ataków i przemocy wobec chrześcijan w Egipcie opowiedział przewodniczący polskiej sekcji Stowarzyszenia Głos Prześladowanych Chrześcijan pastor Maciej Wilkosz. Przypomniał, że w pierwszym okresie "arabskiej wiosny" i muzułmanie, i koptowie wspólnie demonstrowali w Kairze, domagając się wolności i demokracji. Ale gdy upadł reżim Mubaraka, współpraca się skończyła, a wyznawcy Chrystusa coraz częściej zaczęli doświadczać różnych represji, gwałtów i przemocy.

Na porządku dziennym są obecnie pobicia, napaści, a nawet zabójstwa chrześcijan, niszczenie świątyń i domów chrześcijańskich, np. ocenia się, że dotychczas zamknięto prawie sto kościołów, których i tak nie ma za wiele.

Od początku "wiosny" Egipt opuściło, w obawie przed prześladowaniami i innymi zagrożeniami, co najmniej 200 tys. koptów. W miarę rozwoju sytuacji do głosu coraz bardziej dochodzą Bracia Muzułmanie, opowiadający się otwarcie za uczynieniem Egiptu państwem islamskim, rządzącym się prawem szariatu. Z więzień wypuszczono wielu ekstremistów, m.in. zabójców prezydenta Sadata w 1981, a do kraju ciągle przybywają liczni fanatycy-terroryści islamscy np. z Afganistanu i Pakistanu, co również grozi zaostrzeniem sytuacji.

Wilkosz zwrócił uwagę na najnowszą "tendencję" w tragicznym położeniu chrześcijan w tym kraju, jaką jest porywanie młodych chrześcijanek, przetrzymywanie ich przez miesiąc w odosobnieniu i poddawanie ich w tym czasie usilnej indoktrynacji, często połączonej z dawaniem narkotyków.

Z kolei bp Saaman oświadczył, że koptów jest w jego kraju, według danych oficjalnych, od 8 do 10 mln, ale według samego Kościoła, co najmniej 12 mln, z tym że koptowie katoliccy stanowią niewielką mniejszość wśród chrześcijan. W kraju tym jest 6 różnych obrządków katolickich, łącznie z łacińskim.

- Sytuacja jest bardzo skomplikowana i obecnie trudno jest wyraźnie określić, w jakim kierunku się rozwinie. Jedno jest jednak pewne, że Bóg nas nie opuści i nie pozwoli nam zginąć - powiedział koptyjski biskup Asjutu. Jednocześnie zaznaczył, że "mamy wielką misję do spełnienia w Egipcie". Jego zdaniem, społeczne zaangażowanie Kościoła, jego system oświatowy i opieka zdrowotna cieszą się wysokim uznaniem w społeczeństwie i odcisnęły na nim duże piętno. Biskup przytoczył zdanie jednego z zagranicznych dyplomatów, iż wkład niewielkiego koptyjskiego Kościoła katolickiego do oświaty i służby zdrowia Egiptu jest niewspółmiernie wysoki.

Według egipskiego hierarchy w Egipcie działa 15 katolickich zakonów męskich i 45 żeńskich i wszystkie one korzystają z materialnego wsparcia PKwP, a zatem chrześcijan Europy, w tym także z Polski.

- Jesteśmy wam za to bardzo wdzięczni - powiedział biskup. Dodał, że Kościół prowadzi w całym kraju 170 szkół różnego szczebla oraz setki przychodni i szpitali, przy czym ze wszystkich tych placówek korzystają zarówno wyznawcy Chrystusa, jak i muzułmanie, którzy cenią sobie nie tylko ich wysoki poziom nauczania i opieki zdrowotnej, ale także system wartości, jakie są tam głoszone i przekazywane. - Nawet fundamentaliści islamscy wolą się leczyć u naszych sióstr niż w szpitalach państwowych - podkreślił bp Saaman.

Zwrócił też uwagę, że chrześcijanie egipscy wierzą i ufają Opatrzności Bożej, ale cieszą się też z wszelkich przejawów duchowego, modlitewnego i materialnego wsparcia ze strony chrześcijan w innych krajach.

Podczas spotkania sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Wojciech Polak zaznaczył, że obchody Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym może się stać dla wielu naszych rodaków okazją do spojrzenia na Egipt nie tylko jako na kraj atrakcyjny turystycznie, ale także na jego "drugie oblicze", w którym chrześcijanie są prześladowani, a nawet zabijani. I ten wizerunek też trzeba upowszechnić - dodał biskup.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Egipski biskup dziękuje Polakom za wsparcie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.