Ekumeniczna pielgrzymka z Białegostoku do Wilna przez Grodno. Są przyjmowani przez chrześcijan różnych wyznań

(fot. gerald mayer / shutterstock)
PAP / pch

Blisko czterysta osób z kraju i zagranicy wyruszyło w czwartek rano z Białegostoku w ogólnopolskiej pielgrzymce ekumenicznej do sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej w Wilnie na Litwie. Pątnicy idą trasą przez Grodno na Białorusi, do Wilna dotrą 24 sierpnia.

W grupie są nie tylko Polacy z całego kraju, ale również uczestnicy m.in. z Austrii, Francji i Wielkiej Brytanii. W ciągu dziewięciu dni pątnicy przejdą prawie 290 km; w sobotę przekroczą polsko-białoruską granicę w Kuźnicy (Podlaskie) i ten etap zakończą w Grodnie. Tam dołączy do nich grupa tamtejszych Polaków, licząca ok. stu osób. Siódmego dnia wędrówki pątnicy przekroczą granicę białorusko-litewską.

Pielgrzymkę organizuje po raz 26. Archidiecezja Białostocka. Jej ekumeniczny charakter polega na tym, że uczestnicy wędrują przez tereny zamieszkane zarówno przez katolików, jak i prawosławnych, i są przyjmowani przez wiernych obu tych wyznań.

DEON.PL POLECA

Pielgrzymi rokrocznie podkreślają ogromną życzliwość i pomoc, której tam doświadczają. Jeśli jest taka potrzeba i możliwość, w mijanych parafiach (zwłaszcza na Białorusi) zostawiają datki np. na konieczne inwestycje.

Tegoroczna pielgrzymka przebiega pod hasłem "Mocni w Duchu", które nawiązuje do - przeżywanego w Kościele katolickim - roku Ducha Świętego. "Będziemy zastanawiali się nad rolą Ducha Świętego nie tylko w Kościele, ale także w życiu codziennym" - powiedział PAP kierownik pielgrzymki ks. Łukasz Żuk.

Odnosząc się do liczby uczestników, która rośnie, dodał, że być może kluczem jest atmosfera tej pielgrzymki. "Tu jest więcej modlitwy, skupienia, ciszy, medytacji. Może ludzie teraz tego potrzebują bardziej" - przyznał ks. Żuk.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ekumeniczna pielgrzymka z Białegostoku do Wilna przez Grodno. Są przyjmowani przez chrześcijan różnych wyznań
Komentarze (1)
16 sierpnia 2018, 13:15
Św. Andrzej Bobola przed kaźnią: "Jestem kapłanem katolickim, urodziłem się w tej wierze i chcę w tej wierze umierać. Moja wiara jest prawdziwą i dobrą wiarą; jest tą, która prowadzi do zbawienia nie mogę zaprzeć się mojej świętej wiary. Raczej wy się nawróćcie i czyńcie pokutę, bo nie zbawicie się w waszych błędach... Jeżeli wytrwale będziecie gardzić waszymi błędami schizmatyckimi i przyjmiecie tę samą wiarę, którą ja wyznaję, rozpoczniecie poznawać Boga i zbawicie swe dusze".