Firma katolicka walczy o wolność religijną
Katolicka firma rodzinna z Denver musi stawić czoła amerykańskiemu Departamentowi Sprawiedliwości, który odwołał się od korzystnego dla Hercules Industries wyroku, wstrzymującego forsowany przez administrację Obamy nakaz opłacania pracownikom w ramach ubezpieczenia zdrowotnego kosztów antykoncepcji, aborcji i sterylizacji.
Firma z branży inżynierii sanitarnej (HVAC) pozwała wcześniej amerykański Departament Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) za próbę narzucania przepisów, które nie tylko prowadzą do łamania sumień, ale w przypadku niepodporządkowania się im, doprowadzą przedsiębiorstwo do upadku. 27 lipca br. sąd wydał orzeczenie korzystne dla katolickich przedsiębiorców, jednak prawnicy rządowi 25 września złożyli apelację do sądu wyższej instancji w Denver.
"Tego samego dnia, kiedy prezydent Obama mówił o religijnej wolności w Stanach Zjednoczonych, jego Departament Sprawiedliwości odmawia tej wolności właścicielom małych przedsiębiorstw" - zauważają w wydanym oświadczeniu Maureen Ferguson i Ashley McGuire z Katolickiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców, nawiązując do niedawnego wystąpienia prezydenta USA na forum Zgromadzenia Narodowego ONZ. Ich zdaniem, Biały Dom celowo zawęża rozumienie wolności religii do wolności kultu. Sprowadza się to do wolności gromadzenia się raz w tygodniu na niedzielnej modlitwie, w czterech ścianach kościoła, i jednoczesnym uniemożliwieniu życia według zasad swej wiary w ciągu pozostałych, roboczych dni tygodnia.
Rodzinną firmę Hercules Industries w stanie Kolorado założył w 1962 roku William E. Newland. Zajmuje się ona instalacją ogrzewania, wentylacji i klimatyzacji. Obecnie jest jednym z największych tego typu przedsiębiorstw w tej części USA. Jeśli katoliccy właściciele nie podporządkują się forsowanym przepisom o obowiązkowym opłacaniu pracownikom w ramach ubezpieczenia zdrowotnego kosztów środków antykoncepcyjnych i wczesnoporonnych oraz sterylizacji, grożą im gigantyczne kary, a w konsekwencji bankructwo.
Zdaniem Matta Bowmana z chrześcijańskiej organizacji Alliance Defending Freedom, składając apelację w tej sprawie administracja Obamy wysłała czytelny sygnał, że "chce zmusić rodziny, by zrezygnowały ze swej wiary, jeśli chcą zarabiać na życie". "Jest to sprzeczne z zapewnieniem wolności religijnej" - dodał prawnik.
Skomentuj artykuł